Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nirwaneczka

Nie chcę mieć dziecka - czy jestem nienormalna??

Polecane posty

Gość 123...
Oczekiwać na starość pomocy od młodszych od siebie to chyba żadne wygodnictwo i egoizm tylko taka kolej rzeczy. Jak sobie nie chcecie dzieci to sobie nie miejcie, ale chodzi mi o to, że powinniscie za to płacić. Tak to już jest w naszym społecznym życiu, że młode pokolenia pracują na starszych ludzi którzy są już na emeryturze. Nie jest to może ideał, ale tak jest. Chodzi mi o to, że po was nie zostanie żadne nowe pokolenie, więc sami płaććcie teraz dodatkową skłatkę na poczet przyszłych emerytur. Ja was nie chcę wcale źle oceniać, bo wiem, że wychowanie dzieci to trudne zadanie wymagające wielu wyrzeczeń. Nie zgadzam się jednak na to, aby za to wasze obecne życie pełne "luzu" płaciły później cenę moje i innych dzieci. Łatwo mówić o starości gdy jest się młodym, pięknym i sprawnym. Niestety, latka lecą i kiedyś wszystko może się zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i to jest chyba bardzo ludzkie, ze nie chce sie być dla nikogo cieżarem...dlatego roszczenia są nie na miejscu...i może być przykro, ze dzieci oddają cię do domu starców, ale chodzi też o relację-jeśli jest dobra, dzieciaki cię kochają, odwiedzają, to jakoś łątwiej to może przełknąć, niż jak się wie, że zostało sie wyrzuconym po prostu jak śmieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie będę miała dzieci
Najbardziej przykre są komentarze, że kiedyś mi się odmieni, że obudzi się we mnie instynkt. Skoro zerwałam 2 związki tylko i wyłącznie z tego powodu, że nie chcę dzieci. Skoro nadal nie mam instynktu, i wierzę, że coś takiego nie istnieje, marna szansa, że mi się odmieni. Też miałam kiedyś taki okres, że byłam pewna, że jestem w ciąży. Miałam wtedy 29 lat. Myślę, że gdyby się okazało, że jestem w ciąży samym płaczem i histerią doprowadziłabym do poronienia, byłam zła na tyle, że świadomie odtrąciłam od siebie swojego partnera, sprawiłam, że czuł się winny tego, że przyczynił się do mojego cierpienia. Kiedy przyszła do mnie koleżanka i powiedziała, że po porodzie wszystko się zmieni, i że damy sobie radę wpadłam w szał i wyrzuciłam ją za drzwi. Kiedy wyszłam od ginekologa, który potwierdził to, że nie jestem w ciązy myślałam, że się zabiję z radości. Ta chwila była dla mnie przełmowa i zdałam sobie sprawę, że zniszczę sobie życie rodząc dziecko. Przez to sytuację straciłam partnera. Później trafiłam na faceta, który chciał mieć dzieci, ale się w nim zakochałam, właśnie przez to, że nie chcę dzieci tamten związek też się rozpadł, a mój były ma teraz żonę i dziecko. Marzeniem mojego życia jest znalezienie faceta, który nie chce mieć dzieci. Nie muszę mieć z nim ślubu, nie muszę zakładać białej sukni, chcę tylko, żeby zrobił dla mnie tę jedną jedyną rzecz:"nie chciał mieć dzieci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie pszczoła - wszystko zależy od podejścia, bo co innego być wyrzuconym \"jak śmieć\", a co innego z własnej chęci ulżenia dzieciom się przenieść wśród rówieśników. 123 - zapewniam cie, że ja odkładam własne pieniądze na własną emeryturę i dodatkowo z mojej pensji potrącane jest 1 500 zł., dla osoby/osób starszych, które albo urodziły dzieci albo i nie. I to nie powinien być twój czy mój problem - ale państwa, żeby tak to ustalić, żeby nikt nie był poszkodowany, bo teraz mogę powiedziec że czuję sie poszkodowana, zbierając na sienie osobno, i płacąc na kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo wszystko argument o pracowaniu na czyjąś emeryturę nie jest dla mnie przekonywujący. Obecnie system podatkowy jest taki, że moi rodzice (jeśli ktoś czytał od poczatku - sprawcy gromadki dzieci, którymi się zajmowałam) muszą płacić gigantyczne podatki, ponieważ zarabiają dużo (nie mają wyjścia, jeżeli całe rodzeństwo ma ukończyc studia; to, że tak charują i charowali było bezpośrednią przyczyną tego, że to ja wychowywałam małych). No ale po odliczeniu tych podatków, które płaciliby identyczne, nie mając dzieci wogóle, zostaje tyle, ile zostaje. Ośmielę sie stwierdzić, że składki, które płacą i płacili moi rodzice, jeszcze kiedy ja roiłam za nianię, wystarczą na pokrycie emerytury nie tylko dla mnie, ale naj[ewniej dla całego mojego rodzeństwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123… -> Super…tak wlasnie widze po mojej babci, ktora urodzila 4 dzieci a teraz siedzi w domu i tynk zjada ze scian niemalze, bo ma 45 zl. emerytury :O Widac posiadanie tylu dzieci sie jej nie zdalo na wieksza emeryture…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123...
Acha, jeszcze jedno - z waszych wypowiedzi wynika jednoznacznie, że nie chcecie mieć dzieci właśnie z powodu chęci posiadania wygodnego życia i strachu przed ciągłym zajmowaniem się drugą osobą - i wy to tylko nazywacie brakiem instynktu maciezyńskiego1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a co to jest ten instynkt macierzyński ??? Bo mi się nie \"objawił\", i owszem przeraża mnie myśl, że jak urodze dziecko będę \"złapana w pułapke\" - pułapkę niepokoju o dziecko, troski o dziecko, strachu o dziecko - i to mi nigdy nie minie. A ja sie nie chce tak dręczyć, bać i martwic. Widzę po moich rodzicach, rodzinie, że martwią się o swoje dzieci, gryza problemami, a niektóre z tych dzieci maja to w dupie. A ich NIE egoistyczni rodzice nieba by im uchylili, jakby mogli - gdzie tu sens ? Nie uważam sie za egoistke - raczej za za słabą psychicznie i nie odporną, żeby mogła miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno chcę powiedzieć, choć pewnie mnie zjecie...bo o ile decyzji o nieposiadaniu dziecka nie uważam ze przejaw niedojrzałości, to decyzję o usunieciu ciazy z powodu niechęci do rodzicielstwa juz jak najbardziej wiażę z brakiem odpowiedzialności i dojrzałosci...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość escape24
nigdy nie bede miała dzieci-=-------------ja tez tak mam. Ale......czasami sie zastanawiam czy po prostu nie odbyc z facetem szczerej rozmowy, takiej juz bardzo powaznej która zadecyduje o wszystkim. Nie chce go trzymac przy sobie na siłe.........on ma prawo tez ułozyc sobie zycie po swojemu, znaleźć kobiete która urodzi mu dziecko- kurde to tez jakby nie patrzec jest totalnym bezsensem- byc z kims tylko dlatego zeby ten ktos dał mu szczescie w postaci dziecka? nie rozumiem Bedzie musiał podjąć konkretną decyzje. Bo ja równiez mysle o sobie i o tym zeby móc sobie ulozyc zycie- ja mam 24 lata...on ma 27- i byc z facetem który nie marzy o dziecku........zebysmy tworzyli rodzine we dwoje:-) Wcale nie chce slubu....nie zalezy mi absolutnie na tym. Nie zalezy mi na białej sukni i obrączce. Mam to gdzies. Wole zyc na kocią łape i byc szczęśliwą z mężczyzną którego kocham a inni niech mówią co chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123 - jak możesz zarzucać coś takiego??? Nie wiem, ile ty dzieci odchowałeś/aś, ale ja mam na koncie czwórkę!!! Czy to świadczy o moim wygodnictwie???!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo nie podoba mi isę to, że topik robi się coraz mniej przyjemny; otwartośc osób uczestniczących jest niestety niezbędna. pszczoła - ja też uważam, że zabicie dziecka nie wchodzi zupełnie w gre i jest to zupełnie co innego. Ale w zasadzie to nikt tu nie pisał, że zrobił coś takiego, więc nie ma po co podgrzewać atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123...
Domyślam się, że wszyscy obecni tu na topiku to osoby bogate, zaradne i już teraz opłacające swoje składki na przyszłą emeryturę - chodzace ideały dbające o swoją przyszłość. Jednak te wasze przykłady o rodzicach, którzy mieli dużo dzieci i teraz mają po 500 zł emerytury, to raczej nie uważam aby był jakimś błyskotliwym przykładem. Raczej to wina złej polityki państwa, czy coś w tym rodzaju, że ci ludzie zostali tak oszukani. jednak, jesli za 30- 40 lat na swiecie bedą żyli tylko staruszki, to świat nie będzie taki piękny. Te wasze teraz mozolnie płacone pieniądze na zus do tego czasu sie skończą. A nie wierzę, że każdy wpłaca na 3 filar - pogadać każdy może!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podgrzewanie atmosfery zupełnie nie jest moim zamiarem:) któraś z dziewczyn pisała, że podejrzewała ciążę i była gotowa usunąć...a ja mam ten problem, że wypowiadam się zawsze bardzo ostrożnie, czasem aż zbyt ostrożnie, nie zawsze mówię to, co naprawdę myślę, żeby komuś nie sprawuć przykrości-czasem jest to dla mnie trudne...chciałam szczerze powiedzieć, co o tym myślę, ale nie zależy mi na prowokatorstwie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczoła - ja tez tak uważam, skoro dwoje dorosłych ludzi uprawia seks, to muszą brac pod uwagę możliwość ciaży, nawet jak nie chca mieć dzieci - wpadki sie zdarzają. Kiedys też myślałam - tylko usunięcie ciąży wchodzi w grę, teraz dojrzałam :-) i o ile dzieci nadal mieć nie chcę, o tyle, jak by sie okazało, ze jestem w ciąży, to bym postarała się jakoś z tym pogodzić - i sprawić, żeby to koniec świata nie był, ale początek innego. Bo w końcu jaka w tym wina tego dziecka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123 jesteś niepoważny. Kompromitujesz sie takimi wypowiedziami tym, że nie byłeś łaskaw poczytać, o czy ten topik naprawe jest. \"Bogate kobiety\", nie ma co się użerać - to frustrat nastawiony wyłącznie na gotówkę i proponuję bojkot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie będę miała dzieci
Aborcja to bardzo skomplikowany temet. tutaj nie wystarczy mieć tylko swojego zdania, potrzebne są argumenty. Myślę, że przy dobrym dokładnym zabezpieczeniu ryzyko wpadki nie istnieje. Jak już wcześniej napisałam kiedy myślałam, że byłam w ciąży aborcja byłaby zbędna, samym rykiem, krzykiem i przerażeniem doprowadziłabym do poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teressa
Jestem mamą i chyba właśnie dlatego, że nią jestem - w ogóle nie dziwi mnie, że kobieta może nie chcieć mieć dzieci. Ja jestem zakochana w mojej córeczce ale czasem szkoda mi tych rzeczy, z których muszę rezygnować ze względu na nią. To są tylko chwile bo wystarczy jeden jej uśmiech zebym zapomniała o wszystkich swoich troskach. Nie urodziłam mojej córeczki, żeby zajęła się mną na starość, choć mam nadzieję, że będziemy zawsze sobie bliskie. Autorko topiku jesteś bardzo mądrą i dojrzałą osobą właśnie dlatego, że wiesz czego nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123 - to przecież napisałam, że to państwo powinno rozwiązać tą sprawę, i nie becikowym, które spowoduje rozmnażanie się \"marginesu\", który najpewniej wszyscy i tak będziemy musieli utrzymywac, ale w inny sposób, właśnie może poprzez zmniejszenie składek ZUS-u i umożliwienie każdemu płacenie na swoją własną emeryturą, inwestowania tych pieniędzy, itd. Mało jest teraz TFI, które aż sie proszą o klientów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123...
Nie chcąc wam mącić luzackiej i pozbawionej problemów atmosfery, życząc sukcesów w zyciu osobistym i oby wam przypadkiem nie przyszlo nigdy opiekować się żadną potrzebującą osobą - co mogłoby nadwyrężyć zbyt wrażliwe charaktery i chęć beztroskiego życia - żegnam się z wami. Rzeczywiście dyskusja nie ma sensu, bo każdy zawsze swojej racji broni. Z drugiej strony was nie potępiam i zyjcie sobie długo, zdrowo i szczęśliwie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci bardzo, ale nie wiem, czy jestem taka mądra. Po prostu odkrywałam obowiązki macierzyństwa bez ich uroków i chyba nadłamało to mój instynkt... jakkolwiek by tego nie nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha - a skąd wiesz, że się nikim nie opiekujemy - kilka dziewczyn pisała, że sie opiekowała rodzeństwem - ja też się opiekowałam potrzebującymi dziećmi, i potrzebującą babcią - w tym swoim \"beztroskim świecie\" - 123 - 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - coral -
123 - rzeczywiście - autorka tego topiku wykazała sie superwrażliwym i słabym charakterem i wygodnictwem tudzież beztroską biorąc na siebie rolę matki wobec 4 dzieci.. :/ Cóż, braków intelektualnych nie nadrobisz zapewne, więc dobrze, że się żegnasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość escape24
ale po co drążyc temat który narzuca 123? nie ma sesnu gadac o jakis filarach- pierdołach....rozmawiamy tutaj o niechęci posiadania dzieci, o argumentach które to poswiadczają. Po co rozdrabniac sie na temat pieniedzy?? To ja pisałam wczesniej o mozliwosci usunięcia ciąży. To było wtedy jak podejrzewałam ze jestem w ciąży. I przyznaje ze bedąc w takim stanie myslałam tylko o najgorszym:-( Bo nie mogłam sie z tą myslą pogodzic. I sądze ze gdyby teraz historia sie powtórzyła \(ale to niemozliwe raczej bo dobrze sie zabezpieczam) to chyba bym zwariowała i wylądowała w psychiatryku z rozpaczy. Nie wiem co by byo dalej, czy zdecydowałabym sie usunąć ciąże. Moze i tak. Ale nie potępiajcie mnie za to! po porodzie pewnie obwiniłabym to niewinne dziecko za moją depresje i za to ze zmarnoewało mi zycie. A to nieprawda. Zmarnowałabym je sobie sama, za to ze nie uwazałam. Ale zachowywałabym sie pewnie tak jakby to dziecko było wszystkiemu winne. Nie chce tego. Dlatego mówiłam o tym ze jesli by sie historia powtórzyła- moze bym zdecydowała sie na usunięcie. Lepsze to niz urodzic i znienawidzic dziecko.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Escape - nikt nikogo nie osądza, na topiku jest prawie samo miłe towarzystwo - więc Ty byś skorzystała z aborcji, a ja i pszczoła - nie. To jest indywidualny wybór, według mnie oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Pszczoła, my do siebie podobne jesteśmy, to dobrze wróży, dziewczyny! podobacie mi się, widzę, że te które nie chcą mieć dzieci dużo o tym myślą i o ironio losu są lepiej przygotowane do macieżyństwa niż większość tych, co dzieci mają. A jeśli chodzi o egoizm - ja też jestem w jakimś stopniu egoistką. Robię dużo rzeczy dla siebie ale fakt mąż bardzo mi w tym pomaga. np. ja teraz w pracy a on w domu z maluszkiem. jak córka była mała to też pracowałam, studiowałam i na piwko ze znajomymi wyskoczyłam, wszystko to kwestia organizacji i uświadomienia sobie, że moje potrzeby też są ważne. A w ogóle na innych topach to same takie matki z zawodu - jakby klapki na oczach miały. sorry, że to piszę, ale wy mnie chyba zrozumiecie. oprócz pszczoły i kangurka i paru innych to reszta cały czas stęka, że w ciąży źle, że rodzić żle, trzeba przekupować, za wszystko płacić, dziecko dużo kosztuje, ale musi mieć nowe ciuszki a ich nie stać, lekarz tylko prywatnie, ciągle k... stękają,po huk się decydowały na dziecko jak to dla nich taka katorga? czy naprawdę taką rzadkością jest matka zadowolona z : ciąży , porodu, nie dająca łapówek, nie płacąca gigantycznych sum lekarzom, nie poświęcająca wszystkich sił i środków dziecku a potem nie narzekająca????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko ale się zdenerwowałam, jak kogoś uraziłam, to przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teressa
Zgadzam się z Rafinką,że często dziewczyny, które nie chca dzieci są lepiej przygotowane do macierzyństwa niż te, które ich pragną z całych sił. Oczywiście to nie jest reguła ale np ze mną tak było - mam brata młodszego o rok nigdy nie musiałam się nim zajmować, ogólnie miałam niewielką styczność z maluszkami i zanim urodziłam to myślałam,że dzidziuś tylko je i śpi, mając tę wiedzę o dzieciach jaką mam teraz i czując tą okropną, ciągłą troskę o dziecko o jego los - nie zdecydowałabym się na dziecko. Ja po prostu jestem mało odporna psychicznie, a chciałabym mieć takie podejście jak Rafinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×