Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie kocham

Jestem w związku,nie kocham i jest mi cudownie-

Polecane posty

Gość Omegaa
widocznie jestes niedowartosciowana i uwazasz ze kochac mozesz tylko kogos kto ma cie w dupie i cie olewa. Wspolczuje Moze jakby ten zaczal cie olewac to byc byla pewniejsza swoich uczuc i nagle odkrylabys ze to wilekja milosc do niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegaa
To powiedz czym sie tamto uczucie roznilo od tego? co tamten facet dawal ci czego ten nie moze? odpowiedz szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegaa
moze to tamto uczucie nie bylo miloscia tylko jakims uzaleznieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy tak a nią najeżdzacie? a ilu jest takich facetów, którzy sa w związku dla seksu i wygody?! nie popieram autorki ale tez nie potepiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegaa
A ja potepiam kazdego kto oklamuje druga osobe i to ze faceci tez tak robia to bez znaczenia bo tutaj akurat pisze dziewczyna. Nie potepiam spotykania sie tylko dla seksu itp tylko oklamywanie i udawanie milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kocham
tamten facet był moją pierwszą miłością. przez rok było cudownie, potem zaczęly się problemy. owszem byłam od niego uzależniona, jak ze mną zerwał chcialam popełnić samobójstwo...nie chcę opisywać tego, jednak wiem, że za nic w świecie nie dam się już tak zranić...nikomu. Może macie rację z tym że on jest dla mnie za dobry, może gdyby mnie zaczął olewać to wiedziałabym co do niego czuję. Przy tamtym facecie nie dotykalam ziemii...do tej pory potrafię wyobrazić sobie jego zapach...smak, pamiętam jego słowa, gesty. Wiem że on do mnie nigdy nie wróci, wiem że nie przestanę go kochać, a chcę być szczęsliwa i jestem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegaa
nie musisz przestac go kochac w pewnym sensie osoby z ktorymi sie bylo kocha sie zawsze. Ale jezeli czujesz z ebardziej kochasz osobe eks niz ta z ktora jestes to masz problem :( moze ten afcet jest na kazde twoje zawolanie i brakuje ci tej niepewnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-no-nimka
Może być tak, że nie wiemy co czujemy. Miłość ma tyle obliczy, że jeden człowiek nie jest w stanie doświadczyć w swym życiu ujrzenia każdego z nich. Stąd skazani jesteśmy na niepewność, tym bardziej że dotyczy ona czegoś tak nieuchwytnego i niedefiniowalnego jak emocje czy uczucia. To dobrze gdy szukamy wyjaśnien, jak autorka tematu, to dobrze że martwimy się o to, co właściwie w nas jest, czym jesteśmy. To bardziej cenne, niż jakże powszechna postawa ludzka tj. udawanie przed samym sobą, wmawianie sobie że się kocha, tudzież wiara w jedną tylko możliwą odmianę miłości - egzaltowaną, pełną "ochów" i "achow", szybko wypalającą się. Im bardziej ktoś zastanawia się, co właściwie czuje do drugiej osoby, świadczy to o tym, że tym bardziej za tę osobę i uczucia do niej czuje się odpowiedzialny. Zastanówmy się więc lepiej sami nad naszymi uczuciami, zamiast bezmyślnie potępiać nie rozumiejąc problemu. Tyle ogólnie. Dodam jeszcze że post autorki tematu wg mnie oznacza, że docenia ona wartość ciepłych uczuć do drugiego człowieka i wartośćjego samego. Teraz jeszcze sama musi znaleźć się w tej sytuacji, zastanowić się czy nadal być z kimś kosztem siebie, dla jego dobra, a może nadal chronić się przed odczuwaniem miłości do tego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się wydaje że ranisz tego faceta z którym jesteś o becnie. Skoro go nie kochasz to po co mu mówisz że jest inaczej? Dla mnie miłość to musi być coś najwspanialszego na świecie (chociaż nigdy mi się to jeszcze nie przytrafiło ). Nie można mówić od tak sobie \"kocham\". Trzeba się zastanowić co tak naprawdę czujesz do tego człowieka, może to już jest miłość tylko boisz się przyznać do tego sama przed sobą. A o tamtym byłym lepiej nie rozmyślaj za dużo (bo zapomnieć go nie uda się) bo w ten sposób krzywdzisz obecnego mężczyznę. W sumie najważniejsze że jesteś szczęśliwa ale nie myśl droga autorko topiku że w razie gdyby on odszedł to będzie Ci to zwisało (jeśli to co czujesz do niego, co opisywałaś to prawda). Pozdrawiamm serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kocham
Fraszka oczywiście że nie! Oczywiście że nie będzie mi to zwisało, wiem że ciężko to przeżyję...ale mam porównanie, tak jak kochałam teraz i tak jak czuję teraz do K to jest zupełnie coś innego.Może to też miłość? To w sumie mój drugi chlopak, może jeszcze nie rozróżniam uczuć? K jest dla mnie naprawdę bardzo wazny, bardzo ale wiem że nie czuję do niego tego co czułam do tamtego. Nie planuję dzieci, ślubu, nie płaczę jak ma jechać do domu, nie zatrzymuję na siłę, wręcz wyganiam, bo nie może wyjśc, a tu juz druga w nocy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość all right
każda miłość jest inna..chyba jeszcze nie odreagowałaś tamtego pierwszego uczucia i nie wykazujesz chęci pokochania kogoś bez tego nie ruszysz dalej...skończ tamten rozdział życia i zacznij nowe...jak się nie odblokujesz to zniszczysz ten związek a z czasem i siebie..on wyczuje prędzej czy póżniej że coś jest nie tak nie wszyscy zakochują się tak naraz od pierwszego wejrzenia czasem jedno potrzebuje więcej czasu niż drugie by się zaangażować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynka2000
mowic komus kocham to tylko slowa moj mi mowil przez 10 lat jak bardzo mnie kocha pil i bil i dalej mowil ze kocha ale cos sie zmienilo ktos mnie pokochal naprawde i co ocknol sie jest cudowny nie ten czlowiek i dalej mowi ze kocha teraz mu wierze itez mu muwie ze go kocham a on wie ze to nieprawda ze kocham innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhh
nie wszyscy zakochuja sie od zraz a co powiedziec na to , ze chlopak zakochal sie od zaraz a teraz przestal mowic kocham tak jakby czegos sie bal nadal jednak chce byc ze mna ,nie pozwala odejsc ale to juz nie jest to co na poczatku , stal sie ostrozny w okazywaniu uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegaa
To ze placzesz jak ktos wraca do domu po spotkaniu nie swiadczy o milosci tylko o uzaleznieniu, moze twoje zycie ograniczalo sie tylko do faceta i dlatego tak desperacko go potrzebowalas. Nie wazne jest to jak sie czujesz gdy on wraca do domu tylko jak sie czujesz gdy jestescie razem, a w prawdziewej milosci jak chlopak wyjdzie od ciebie to zosatniesz naladowana taka pozytywna energiaz e na troche ci to wystarczy i nie bedziesz plakac ze juz go nie ma tylko milo wspominac to jak bylo i z radoscia czekac na nastepne spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×