Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życzliwa11

mąż i żona po rozowdzie nadal przyjaciółmi..to możliwe??

Polecane posty

Gość życzliwa11

Czy zawsze tak jest ze rozwodzący się zawsze sie nienawidzą,zrywają kontakty, czują do siebie niechęć? Czy to mozliwe by nadal być dobrymi znajomymi..czy ktoś ma takich rodziców?czy ktoś przez to przeszedł?jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z przyjaźnią to nie przesadzajmy może, jakoś ostatnio to słowo stało sie bardzo modne. Jakby było między małżonkami tak dobrze, że byliby przjaciółmi, to by się chyba nie rozwodzili, prawda? Ale znajomymi, zwłaszcza, jeśli są dzieci, to mogą być - znam z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice dobrej znajomej
sa po rozwodzie, kupili ostatnio razem dom i zamieszkali. Sa po rozwodzie, nie sa para, ale razem mieszkaja, chociaz maja mozliwosci mieszkac osobno. Przyjaznia sie :) Widac mozna :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to nienormalne, to po co sie rozwodzili? żeby dalej być ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mon cheri
ja tam wątpię w taką przyjaźń. zwłaszcza, jesli któreś z ex-małzonków jest z kimś innym w związku. ale dobrze byłoby, gdyby jakieś takie pozytywne relacje udało się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takie pary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice się kumplowali przez 15 lat jeszcze po rozwodzie. Tyle, że siępotem pokłócili i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pewnym sensie tak
mozliwe, chociaż przyjaźń to za duże slowo. Nie byloby rozwodu gdyby byla przyjaźń. Ale spokojne, normalne kontakty - oczywiście. Kntakty głównie w sprawie dzieci, na kawę czy do kina nie chodzimy ale przy okazji pogadamy co słychać, jak tam starzy wspólni znajomi. Nawet jakaś mala pomoc się zdarza " po starej znajomości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poludnie
mozna ale tylko w "..."..hihi.. mozemy raczej tu mowic o poprawnych,dobrych kontaktach pod warunkiem, ze zadne z nich juz nie pała,choc w nalutkim stopniu do siebie uczuciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasazka
gdy sie naprawde mocno kochali to taki zwiazek jeszcze moze miec szanse. ale gdyby sie kochali to by sie nie rozwiedli. jestem z facetem po przejsciach i on do swojej bylej ma albo obojetny stosunek albo wrecz nienawidzacy gdy zacznie mu gadac bzdury. ale jak mowil to jego malzenstwo tylko tak sie moglo skonczyc gdyz on jej nie kochal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życzliwa11
własnie mam taką sytuację..jestem w trakcie przygotowywania sie do rozowdu i na razie wszystko z meżem jest ugodowo..jestesmy w stanie sie dogadac..nawet pomógł mi znalezć mieszkanie..mamy dziecko..take pewnie nie zerwiemy stosunków.Czasami mu coś odbija i bardzo się wscieka..ale ogólnie jest nastawiony pokojowo..dochodzę do wniosku ze kumplami jestesmy dobrymi ale małżństwo ewidentnie nam nie wyszło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×