Ostatnio często słyszę, że jestem egoistką

Nie wiem. Może to prawda, skoro tak mówią. Tylko cholera czemu ja tego nie widzę?? W tygodniu w ogóle na nic i nikogo nie mam czasu. Pracuję na 2 etatach i ledwo żyję. Nie przepracowuję się, bo zarabiam i zbieram kasę, ale na przeżycie. Obie prace są bardzo mało płatne i ledwo starcza od 1 do 1. Utrzymuję się sama, wynajmuję mała kawalerkę. Od roku nigdzie nie wyjechałam nawet na weekend. Facet mówi mi, że jestem egoistką - parę miesięcy temu pożyczyłam mu sporo kasy na wyjazd zagranicę (jechał beze mnie) i do dziś mi nie oddał. Poza tym w weekendy staram się o niego dbać - robię posiłki, zazwyczaj spędzamy czas jak on chce. Ostatnio kumpela zarzuciła mi myślenie o sobie, bo jej powiedziałam, że planuję wakacje akurat w miesiącu w którym bierze ślub nasza wspólna kumpela. Co ja na to poradzę, że akurat wtedy wczasy są tańsze, a mnie nie stać na wczasy w sezonie?? Poza tym chcę dopasować termin, by być na jej ślubie. Nie wiem, ale jest mi bardzo przykro....

każdy po trochu jest egoistą..

Tylko, ze ja nie pamiętam kiedy ja sobie jakąś przyjemność zrobiłam. Ani kiedy ktoś coś dla mnie zrobił... Ciągle inni ode mnie czegoś wymagają. Komuś musze pomóc w przeprowadzce, pojechać do kogoś na imieniny itp. mnie w przeproadzce nikt nie pomógł, na imieniny czy urodziny owszem wpadną czasem. Ale często słyszę "prezent dostaniesz później bo.."

No to rób wszystko co twoim zdaniem robi egoistka , przynajmniej nie będziesz miała poczucia , że nazywaja cię egoistką niesłusznie. Skoro i tak mówią, ze nią jesteś to nia bądż . Skoro nikt o ciebie nie dba , to sama o siebie zadbaj. :)

To wlaśnie ludzie zawsze chętni do pomocy najczęściej posądzani są o egoizm. Tylko dlatego, że raz zdarzy im się odmówić pomocy albo pomyśleć o sobie. Myślę, ze koleżanka, która zarzucila Ci egoizm, po prostu Cię źle zrozumiala, może gdybyś przedstawila jej swoją sytuację tak, jak tutaj, na forum, bylaby bardziej wyrozumiala. I to prawda, ze każdy z nas jest po części egoistą, więc nie powinnaś odbierać sobie malych przyjemności...

ja bym proponowala zmienic faceta na takiego co bedzie o ciebie zabiegal i nie bedzie porzyczal pieniedzy od ciebie a wrecz przeciwnie,moze to wredne,ale znajdz sobie znajomych ktorzy beda mogli ci zaoferowac wiecej niz ty mozesz zaoferowac im.badz egoistka

Dzięki za wsparcie, bo mi sie bardzo przykro robiło. Nie umiem przejść do niczego ot tak sobie. Zawsze sie przejmuję opiniami innych. Albo mam pecha i otaczają mnie ludzie zapatrzeni w siebie i wymagający ode mnie więcej niż mogę dać, albo ja nie widzę swojego niepoprawnego zachowania. Koleżanka mnie chyba nie zrozumie. Ma prawie 30 lat i nigdy nie pracowała, utrzymuje ją bogaty ojciec. Ale może to nie ja jestem obiektywna. Jak czasem jej sie poskarżę, że ktoś sie zachowała się nie zupełnie ok w stosunku do mnie to ona zawsze potrafi wytłumaczyć tą osobę, więc jest chyba tolerancyjna. A skoro tak jest ja musze być straszną egoistką..

daj spokuj,dobra z ciebie dziewczyna,zaczni myslec o sobie,nauczyli sie ze ty jestes dlanich a nie oni dla ciebie,zmien to,badz tak jak mowia-egoistka.

No nie sadzę, abys była egoistką. Radzę podobnie jak wyżej zmienic podejście nie do samej siebie lecz nabrac dystansu do innych, co to niby mają być podporą. Ale facetowi? Pożyczyłaś? I nie oddał??????? Oj! Oj! To Twój mężczyzna?

Tak. Jestem z nim od 3 lat. Trochę mnie ostatnio wkurzył bo chciał znowu jechać do przyjaciela na południe Europy. Więc mu trochę nagadałam, że sam jeździ, a o mnie nie pomyśłi, by ze mną chociaż na weekend w pobliże wyjechać.

Jeździ bez Ciebie za Twoje pieniadze i to Ty jesteś egoistką??

no, nie facet ma tupet ! chyba jestes nie egoistka, ale niemadra altruistka... dajesz sie wykorzystywac a jak juz odmowisz to ludzie sie obrazaja, bo -wybacz sczerosc- chcieliby zawsze zerowac na dobrych osobach i latwo im przychodzi powiedziec so slabej psychicznie osoby EGOISTKO, bowiem wiedza, iz zrobisz wszystko zeby im sprawic przyjemnosc.... BADZ egoistka prawdziwa moze cie docenia... a facet...to swinia

Może macie rację. Ja od razu starałam się sprawić jakąś przyjemność mojej koleżance. A ona nadal jest obrażona i się do mnie nie odzywa. A wie, że jestem osobą, która się przejmuje tym co ktoś powie i o mnie myśli, bo jakiś czas twemu o tym rozmawiałyśmy.