Mąż a teściowa

mam pewin problem, niewiem moze ktos z was tez tak ma? otoz moj mąż(jestesmy malzenstwem ponad rok) nie widzi swiata poza swoja mamą. Ja do niej nic nie mam, bardzo ja lubi, zawsze nam pomaga jak tylko moze, nie wtraca sie w nasze zycie i wychowanie corki, jest mozna powiedziec idealna. Nie raz slyszalam od niej, nie jej syn nie mogl lepiej trafic i ze ona nie mogla miec lepszej synowej. le boli nnie fakt, ze mąż jest na kazde jej zawolanie. Tylko zadzwoni ze go potrzebuje, a to pomoc przy zakopach, naprawic telewizor, zalozyc zaluzje czy inne duperele(zaznaczam ze ona ma meza i jeszcze jednego syna co mieszka z nimi) a moj facet juz tam leci. Nawet bez powodu odwiedza ja kilka razy w tygodniu. Meczy mnie to juz bo na moje uwagi on nic se nie robi. Czasem mysle ze jemu lepiej sie mieszkala z nia niz z nami. Niewiem, jak mam do niego dotrzec. Prosze o rady i moze ktos ma podobnie???????

hmmm ciężka sprawa , nie pocieszę Cię bo wiem jak cieżko jest cokolwiek zmienić w tej sytuacji ..A powiedz jak mąż odnosi sie do Ciebie? Jest czuły , kochający , sznuje Cię?