Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ile no ile

Ile dac na ślub chrześnicy jesli...

Polecane posty

Gość roll_ka
nie można zakładać, że chrześnica zaprasza Cię dla kasy... taka jest już tradycja że rodziców chrzestnych zaprasza się na ślub, bez wględu na to czy ma się z nimi bliski kontakt czy daleki... ja mam dobre układy z chrzestnymi, narzeczony ma ich tylko "na papierku" ale zapraszamy ich i ich dzieci, choćby dlatego by nie mącić spokoju w rodzinie, czy przyjdą ich sprawa... też nie robimy wesele tylko obiad i absolutnie nie liczymy na żadne pieniądze od gości... jeśli "papierkowi" chrzestni poczują się w obowiązku i przyjdą będzie miło z ich strony i tyle... Na Twoim miejscu poszłabym na ten ślub tylko z mężem, bez dzieci, traktując to może jako okazję do poprawienia układów waszych rodzin, a w prezencie 500 zł dla formalności, choc to chyba najmniej ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosół z kury
Moim zdaniem powinnaś trochęwyluzowaćz tymi oskarżeniami. Jeżeli masz iśćna to wesele czy tam przyjęcie z nastawieniem , że dziewczyna zła , matka jeszcze gorsza , a tylko twoja córeczka jedyna wspaniała , to może lepiej nie idź wcale i nic nie dawaj. Różnie się życie układa , a jej matka pewnie teżmiała jakieśswoje powody , dla których nie utrzymywała kontaktów z rodziną męża. Może trochę pokory i tolerancji. Jeżeli stosunki są zdecydowanie kiepskie , to w żadnym razie nie zabieraj ze sobą dzieci , bo niby po co. Co innego jakbyście się lubili , a co innego jak prawie wcale się nie znacie , a ty masz o niej zdecydowanie złe zdanie , którego jak widać przed swoją córeczką teżnie ukrywałaś , bo ona też jest wrogo nastawiona do kuzynki. Czyli w sumie to samo robisz , co tamta matka , prawda ? Nastawiasz swoje dziecko przeciwko tej "drugiej" rodzinie. Więc idź tylko z mężem i daj 5 stówek. Nie jest to dużo , właściwie jako chrzestna niby powinnaśdać koło tysiąca , ale jak cie nie stać , a poza tym jak nie masz ochoty dawaćwięcej (bo chyba jej nie lubisz za bardzo) , to tyle wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te głupie zasady
moim zdaniem, to idiotyczne zapraszać... czy chodzić, na imprezy do ludzi, których się nie zana... a co więcej nie znosi... tylko dlatego, że to rodzina! ja na Twoim miejscu kupiłabym ładną kartkę, z grosikiem na szczęście... napisała, krótki list, z przeprosinami, że niestety nie możesz przyjść... a młodym życzysz wszystkiego najlepszego... i po kłopocie!! zawsze mozesz też dołączyć drobny prezent... ale na pewno nie 1000 przed wypłatą... bo to idiotyczne tak się zażynać na pokaz... tylko powiedzmy za 200zł... (może być jakiś ładny komplet pościeli, czy ręczników)- wysyłasz to wszystko w ładnym opakowaniu i odpada kłopot z wizytami, czy póżniej zapraszaniu nie chcianych gości, na wesele własnej córki!! zastanów się po co ci takie dodatkowe koszta i męczarnia na imprezie z ludźmi których nie cierpisz... owszem obowiązek trzeba spełnić- jak cię ta dziewczyna zaprosiła- ale chyba można to tak załtwić, żeby obie strony nie były poszkodowane! asertywnie- tak to się chyba nazywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile no ile
nie bede juz odpowiadala na ten temat bo nie rozumiecie wiele rzeczy, moja corka nie jest nastawiana przeciwko i nigdy nie byla sama zauwazyla ze ejst cos nie tak i porpotu powiedizal ze nie bedzie teraz wielce udawala ze wsyzstko jest ok bo jej sie przypomnialo ze ma matke chrzestna a jak matka byla i wyciagala reke do miala to w dupie to jest zdanie mojej corki, jesli chodiz o jej matke i jej zle nastawienie ta kobieta jest alkoholiczka, i mam problemy sama z soba od zawsze wiec prosze mi tu nie mowic o tolerancji!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do
do autorki topiku- ja mam podobną sytuację, tyle że chyba bardziej nienormalną. Tu to ja występuje jako "zapraszająca" - za niedługo mam ślub- skromne przyjęcie dla najbliższych- chrzestnych nawet nie planowałam zapraszać- bo rzadko ich widuje i nie czuje się zżyta. I tu sie pojawia problem-mam matkę plotkarkę (straszną) no i mamuś twierdzi że powiedziała siostrze chrzestnej że tego a tego mam ślub i co ona na to. Siostra chrzestnej stwierdziła że tamta koniecznie musi przyjechać na niego. No i mam podwójny zgryz: 1 nie wiem ile z tego jest prawdziwe. 2 nie wiem czy zapraszać oficjalnie chrzestną kiedy nie miałam takiego zamiaru. 3 a znów jak Ją nie zaprosze ,a mama tak nagadała rzeczywiście- to może być Jej przykro-a tego nie chce. :( Głównie chodzi o to że chrzestną widziałam ostatni raz jak miałam z 5lat. Z tego powodu średnio mi się uśmiechało Ją zapraszać. A jak już ją zaprosze, to z racji tego że mieszka za granicą może pomyśleć że chce ją zaprosić tylko dla kasy. A tak nie jest. Głupia sytuacja. Więc porosze o odp. autorke topiku-bo to "ta przeciwna strona barykady".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie depatójmy czy za mało czy za dużo.Daj tyle na ile ciebie stać.Przecież nie bedizesz potem suchy chleb zajadała zeby zrobić super prezent.Jeśli twój budżet tego nie ucierpi to daj 1000 zł tyle ile wymieniłas.Ja jak ślubowałam to dla mnie było wazne że będzie chrzestna bo jest moją najlepszą przyjacióła niż jak gruba będzie koperta.Powiem Tobie z mojego dośwadczenia- od mojej chrzestnej że ejst dośc majetna dostaam automat,od chrzestnego 800 zł.Ze strony męża od chrzestnego 600 zł a chrzesnej serwis. Oczywiscie to nie jest sposób chwalenia się czy cos takiego to odrazu mówie poprostu napomniałam co dają (dodam że tez to były rodziny z dziećmi)od kuzynów bo pracuja dostałam drobne śmieszne upominki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosół z kury
Właściwie to ktoś tam rzucił niezły pomysł - wyślij prezent za około 2 stówki i przeproś , że nie możesz być na ślubie. Hehe w sumie to ja tak zrobiłam z weselem koleżanki , gdzie nie miałam forsy , żeby na nie pójść , prezent plus droga plus nocleg (jak ją znam , nie był opłacony :P ) plus ubranko. Aż dziw że sama takiej rady ci nie dałam ;) Do "mam pytanie do" - haha faktycznie mamusia wesoło załatwiła sprawę , może zaproś tą chrzestną , ale nie samo zaproszenie , tylko dopisz do tego jakiś list i że byłoby ci miło , gdyby przyjechała , ale zrozumiesz też , jak nie będzie mogła. Zastanów się czy to dla ciebie brzmi wystarczająco taktownie i możesz tak spróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co ktos robi slub skoro liczy na to, ze zaproszony przywiezie ze soba kase i mu to zwroci koszty goszczenia - jak sie ma takie podejscie TO SIE NIE ZAPRASZA! Ja Ci powiem, ze bym nie poszla, albo dala maks. 500zl. Slub jest to dla kasy beda zapraszac najdalsza rodzine, siodma wode po kisielu, ktora widzieli raz w zyciu, bo licza na kase, zenujace :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do
rosół z kury chyba masz racje- ale i tak mi głupio. :( eeeeech uwielbiam jak ktoś mi namiesza. A dzięki mojej mamie chyba nigdy nie będe się nudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosół z kury
No rozumiem , bo twoje intencje to jedno , a jak to odczyta kto inny , to drugie. Może sobie pomyśleć "o , miła dziewczynka , w ogóle mnie nie zna , a mnie zaprosiła" , a może pomyśleć "pazerna krowa , pewnie liczy , że jej walizkę dolarów przywiozę". A jak nie zaprosisz , to pomyśli "chrzestnej nie zaprosiła" , bo raczej nie pomyśli "bardzo taktownie , nie chciała , żebym pomyslała , że mnie zaprasza dla pieniędzy". Nie przejmuj się tym , co pomyśli , to pomyśli , rób swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te głupie zasady
jest jeszcze inna opcja powiadomić młodych, że nie możesz być na weselu, np z powodu znacznie wcześniej zaplanowanego wyjazdu z niedziele, dyżuru w pracy, badań w szpitalu... czy co tam wolisz... tak, aby Młodzi nie rezerwowali dla ciebie niepotrzebnie miejsca w restauracji... i przyjść na sam ślub... kupisz wtedy tylko kwiaty+ kartkę z życzeniami+ drobny upominek... zaoszczędzisz kupe czasu, stresu i pieniędzy- a spełnisz obowiązek matki chrzestnej- będziesz tylko na samej ceremonii, po niej podejdziesz do pary młodej przywitasz się, złożysz życzenia... i pójdziesz sobie spokojnie do domu... bez stresu, bez dodatkowych wydatków na kreację, bez ogromnego prezentu itp. często widziałam takie sytuacje na ślubach... i też jest to dobre i popularne rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosół z kury
Ty to dobrze gadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankha12_
u nas od chrzestnych dostajesiesrednio 1500 ale sa rózne sytuacje. moja kolezanka miala slub w styczniu i od chrzestnej dostala 3000 a od chestnego 500 zł. wiec mysle ze decyzja nalezy do ciebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak: nie ma regul kto ile daje, nie wiem skad Pani wziela informacje ze 200 pln od osoby, to glupota, przeciez zaprasza sie osoby zamozne, srdnio zamozen i biedne - po prostu Rodzine. I od Panskiego statusu zalezy ile moze Pani wolzyc do tej koperty. Niewzne chrzestan czy piata woda po kisielu.. Podam przyklad z wesela na ktorym ostanio bylam, rodzice chrestni panny mlodej oboje nie przebili 1000pln natomiast kuzynka sama dala 1500 i prezenty z AGD !! po prostu stac ja bylo:) a chrzestnych nie:) a Pani sama pisala ze ciezko bedzie z tym 1000 za miesiac, wiec prosze dac taka kwote z ktora nie bedzie ciezko. A zwracjac uwage na kontakty panujace miedzy Wami, to zaproszenie na slub moim zdaniem wynika z pownnosci - dlatego prosze nie miec wyrzutow jesli sie pojdzie z miesza gotowka niz 1000pln. A jesli zaprosili Pania poniewaz \"co sie im odmienilo\" w relacjach... to bez znaczenia ile wlozy Pani do koperty, bedzie sie odmienialo dalej w pozytywnym kierunku. :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×