Pomocy! Pierwsza zupa i niewypal!

Zona kazala mi ugotowac zupe,dalem cebule,papryke,podsmazylem to ,dalem przecier pomidorowy i w kostke ziemniaki,ktore sa teraz caly czas twarde.Zona mowi,ze to przez przecier....(jest w pracy przez telefon) Jak uratowac zupe ???:O

nie -cyganska,daje sie jeszcze w kostke kielbase pokrajona

fakt, ja przecier dodaję na samym końcu. W kwaśnym nie chce sie ugotować. Jakie widze wyjście? wyłowić ziemniaki (swoją drogą - pomidorowa z ziemniakami???) i je wyrzucić, a w oddzielnym garnku ugotowac nowe ziemniaki i potem wrzucic do już gotowej zupy

idz i kup koncentrat pomidorowy, i makaron oraz śmietanke małą, kostke rosołową i zrób na nowo. do wrzatku daj kostkę rosołowa , wegente do smaku potem i wlej troszke przecieru do garnka......... w osbonym kubeczku rozmieszaj troszkę tego wywaru ze smietanką ....i potem do garnka wlej i mieszaj. osobno zagotuj nieco makaronu. Potem makaron na talerz i zalac zupka i pyszna pomidorowa na szybko.

moze pogotuj to troszke? albo wrzuc na patelnie o ile sie da... no nie wiem... wlej do naczynia zaroodpornego i do piekarnika! kombinuj;]

Zakwaszone ziemniaki nie calkiem sie dogotuja,trzeba zachowywac rozsadna kolejnosc gotowania.

wyłowić i ugotować oddzielnie

dziiiiekuje,:)

wylej ją ! Kup udko marchewka pietruszka kosta rosołowa (na koniec jak będzie mało słone to dodasz 2) jak masz seler to dodaj plasterek i jescze możesz dodać troszkę pora - zalej wodą i gotuj na średnim ogniu po godzinie dodaj przecier a poźniej śmietanę kup 30% bo wtedy nie zważy się a i ugotu j do tego makaro przepis na opakowamniu poopwdzenia

dajcie spokój z żarodopornym naczyniem czy piekarnikiem on pewnie nie wie co to jest.jeszcze sobie krzywde zrobi. taka pomidorowa niech zrobi jak napisałam. jest prosta i szybka do zrobienia. A to co wyszło zostawa i zona jak wróci zrobi coś z tym.Nie kombinuj bo poprzypalasz jeszcze i bedzie dupka....................lec do sklepu po koncentrat, kostke rosołową i małą smietankę, oraz makaron nitki. No chybaze ryż umiesz ugotowac.

tak, jak powyzej, zgoda.

a propo nigdy nie myslalaem,ze wazna jest kolejnosc nawet w zupie.... do tej zupy daje sie majeranek,jest pyszna (w wykonaniu zony oczywiscie:O)

ja tez o kolejności nigdy nie wiem i nie pcham się do zup.......ale pomidorową obcykałam:))))))))).....kapusniak np tez trzeba ostroznie.najpierw wazywa a potem dopiero dodaje się na końcu kiszona kapustke i przyprawy i juz gotowe..........zaskocz zonę:)))

dziewczyny ale on nie gotuje zadnej pomidorowej, dla was jak jest koncentrat to od razu pomidorowa, zycze wiecej finezjii w go towaniu. Zrób tak jak radziła jedna z kobitek wyłów twarde ziemniaki - ugotuj ponownie w garnku z woda , i dodaj do tej cyganskiej. No i gratuluje ze zdecydowałeś sie postawic pierwsze kroki w kuchni, nie zrażaj sie, i towarzysz czasem zonie w gotowaniu , nabedziesz troche ogłady kulinarnej pozdrawiam pa

Ale to oczywiste, ze wrzucając coś do wspólnego gara trzeba sie zastanowić, w jakiej kolejności - różne są czasy gotowania się róznych składników, kartofle gotują sie np. krócej niż marchewka, fasola dłużej niż marchewka, zależy jeszcze, jak drobno są pokrojone warzywa. Mięso na samym początku, bo gotuje sie najdłużej itp. Ale wystarczy trochę logiki, zdrowego rozsądku, wyczucia i praktyki. Wszystko przed Tobą, założycielu topkiku :) W końcu gotowanie to nie jest wielka filozofia, prawda?

Spokojnie dogotuje sie tylko pozostałe składniki ci sie rozwalą ,oprócz kiełbasy.Ja radze pokroić te ziemniaki na bardzo małe ,bedzie szybciej.A ta zupa nazywa sie gulaszowa bida ale nie wiem ja sie to nazywa po wegiersku ale fakt jest smaczna.Dziewczyny dobrze radza jak wyłowisz to można dogotowac oddzielnie,wylac wode i dolozyc do zupy.Pozdrawiam

dzieki ,jeszcze raz!!! teraz takie glupie czasy...Zawsze ja pracowalaem,zona nie musiala,prowadzila dom...teraz mnie zwolinili z powodu likwidacji firmy,ona poszla do pracy a ja gotuje (zonka upiera sie,ze ona moze wieczorami gotowac,ale nieprzezylbym chyba mojej bezczynnosci...:O) Dlatego dziekiii,wylowilem!!!

a co masz na drugie danie? moze pierśc z kurczaka zrobisz z ziemniakami albo podsmaz te wyłowione na patelni pokrojone w talarki :).

dobrze,ze zona malo je,to nie robie drugiego:)!!! ale kupie cos do kawki,mam chce na jagodzianke!!

a moze coś nie tuczącego? jakis jogurt czy owoce........?......te pączki ciasta , wafelki, soczki , sa pyszne ale się tyje...i sie psują zęby od słodyczy:P....

owoce do kawy? nieeeeeeee

a od jak dawna nie masz pracki? Nie martw sie w małżeństwie tak powinno byc ze sie partnerzy wspierają. Jeszcze znajdziesz prace, i poczujesz sie lepiej. Głowa do góry

no chcialem cos pod katem tlustego czwartku,tak na zagryzke;)

nie pracuje drugi miesiac:( wlasnie dzwonila zona co z zupa,powiedzialem ,ze pomogla mi duza ilosc kobiet !!!:) Az zaniemowila,co ja gadam!!! Nie uwierzyla!!

zazdrosna będzie ze tu zaczepiasz babki:).......ale dzis nie jest tłusty czwartek przeciez...Na jutro kup po pączku a dzis owoce zafunduj jej.