Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bombastyczna

WIERNOŚĆ.. założenie antyKafeteryjne..

Polecane posty

jak to jest? dlaczego dziś nie liczą się zasady, wierność, miłość.. takie osoby są po prostu WYŚMIEWANE :( już nie wspomnę jeśli ktoś ma jednego partnera przez całe życie - to już chyba szczyt szcztów obciachu.. i według niektórych - głupoty.. Wnioski wysnułam po skrzętnym przejrzeniu setek topików na Kafeterii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alwin struć
rewolucja moralna ot i tyle albo jak wolisz amoralna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze sobie
ja wierze, ze rewolucja moralna nastepuje powolutku, coraz wiecej ludzi zauwaza zle zachowania,coraz wiecej ludzi zaczyna brzydzic sie klamstwem i zdrada.Wlasciwie obiektywnie patrzac zdrada jest zlem, bez wzgledu jaka wiare wyznajemy, bez wzgledu jakie wartosci przyjmujemy.Zadziwiajace jak wielu zdradzajacych tlumaczy sobie swoj postepek, najczesciej,ty, ze oni maja prawo do milosci,ze to nic zlego, bo przeciez robia to z milosci a milosc zla byc nie moze a pozniej, ktoregos dnia budza sie z reka w nocniku i wielkimi wyrzutami sumienia.W moim otoczeniu, srodowisku, oszustwo, klamstwo i zdrada to zlo, ktore nie jest tlumaczone w zaden sposob, swiadczy o niedojrzalosci i slabosci danego czlowieka.Spojrzcie na tych wszystkich oszustow, caly dzien biegaja z mysla o tym jak tu wymyslec jakies klamstwo, czy dla milosci sie klamie?Nie, jesli tak tzn. ze to nie milosc. chcialabym aby ludzie zaczeli rozrozniac zlo od dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedtem deko naiwna.. naprawdę chcę wierzyć w ludzi.. ale coraz częściej się przekonuję, że nie warto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bombastyczna - ja niestety też mam takie odczucia, zwłaszcza od czasu jak bywam na tym Forum :( Ludzie już nie wiedzą czego chcą, nie potrafią kochać? Albo ktoś jest samotny, a jak kogoś już ma to chce spróbować z kimś innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seksowna => zgadzam się z Tobą a Kafeteria robi się coraz bardziej przygnębiająca :( Ale myślę, że nie jestem sama.. że żyją jeszcze na tym świecie ludzie z zasadami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wierzę i tylko to sie liczy. Forum to pewien oglad rzeczywistoście, ale tylko fragmentaryczny. W większości piszące tu osoby maja jakies problemy, a szczęsliwych i spełnionych jest tu tylko garstka... dlatego takie marne widoki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alwin struć
ja nie jestem tak nieprzychylnie nastawiony do rewolucji moralnej korzystam niekiedy z jej owoców w postaci dziewcząt przychylnych :) mi ponad założenia kodeksu minionej morlaności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombastyczna zgadzam sie z Toba, ze w dzisiejszych czasach wiernosc i milosc przez wiele osob jest tak postrzegana jak piszesz,ale mysle sobie,ze ci-ktorzy wysmiewaja sie z tych wartosci ,tak naprawde tesknia za nimi,zazdroszcza tym,ktorzy zyja w dlugoletnich,udanych zwiazkach gdzie glownym spoiwem jest milosc i wiernosc.Jest to taki ich smiech przez lzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciw przesadzie
w każdą stronę!! Moim zdaniem, podstawą dobrego związku, jest szacunek i wrażliwość na potrzeby drugiej osoby... ciągłe dbanie.... wierność i uczciwość jest przecież wyrazem szacuknu... właśnie... tak samo dernewują mnie laski które myślą... że jak już mają męża, "oddału mu się całe"- to mają wykupiony abonament na szczęśliwy związek... jak i te, które ludzi traktują przedmiotowa... po wielkości penis czy cycków! niektórzy bardzo opatrznie rozumieją tą rewolucję moralną dzielą ludzi na dobrych cnotliwych i złych rozpustnych... a to nie tak... rewolucja moralna, dlała nam wiele praw i to jest piękne... ale też nie nalezy zapominać, że zwiększyła odpowiedzialność... wielu ludzi zupełnie bezmyślnie korzysta, z tej wolności, w efekcie robiąc krzywdę sobie i innym... a kafeteria jest tylko obrazem tych braków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki kiciusss..
wiernosc to poecie wzgledne jesli na samym poczatku ustalacie ramy zachowan to mozesz zrobic a tego bym sobie nie zyczyl/a A zasady zostaja naruszone przez ktoras ze stron to wtedy jest to przekroczenie ustalonych norm i mowimy o niewiernosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
via => zgadzam się z Tobą.. i jestem pewna, że wielu ludzi tęskni za tą PRAWDZIWĄ miłością.. Fakt.. zdrada to pojęcie względne.. dla mnie np. zdradą jest już samo pomyślenie o zdradzie tzn. że mogłabym to zrobić.. nie wspomnę już o pomyśleniu o innym mężczyźnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno.. mówią, że gorsza jest zdrada \"psychiczna\".. no tak.. wtedy to już w ogóle nie ma mowy o udanym związku.. ale jak dla mnie zdrada fizyczna tak samo boli.. ja bym tego nie zniosła :( bo jak można żyć, mieszkać pod jednym dachem z kimś kto.. :( ja bym nie mogła.. bo cały czas gdy bym na niego patrzyła, to by we mnie siedziało.. i nie mogłabym kochać się z kimś, kto chwilę wcześniej kochał się z jakąś.. (o zgrozo) a tym samym zdradził mnie i oszukał.. zdrada to chyba jedyna rzecz, której nie wybaczyłabym choćbym nie wiem jak mocno kochała.. bo nie rozumiem.. taki (cenzura) który zdradzi.. on później przychodzi do żony i mówi, że ją kocha?? gdyby naprawdę ją kochał to by świata poza nią nie widział i zdrada nawet nie przyszłaby mu do głowy.. i to ma być miłość?? a wybaczając (według mnie) taka żona daje przyzwolenie na kolejne zdrady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż mi się ciśnienie podniosło ;) ale przyznam, że podziwiam kobiety, które wybaczyły zdradę i potrafią dalej żyć z tym człowiekiem.. mnie nie byłoby na to stać.. i naprawdę.. życzę wszystkim, żeby takie problemy jak zdrada po prostu przestały istnieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na początku związku ze swoim facetem powiedziałam mu że zdrada oznacza koniec związku i że nie chcę mieć dzieci. Postawiłam sprawę jasno mimo że nie byłam pewna co z tego związku wyjdzie. A dzisiaj.... 3 lata szczęśliwego, pełnego uczucia i namiętności związku (w tym rok zaręczyn). I jest suppeeeerrr!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alwin struć
-----------------> bombastyczna w trakcie oglądania odcinka serialu co się po naszemu nazywa "seks w wielkim mieście" UŚWIADOMIŁEM sobie ze jestem gotów WYBACZYĆ ukochanej zdradę piszę to na serio CARRIE zdradziła swojego chłopaka z byłym.. i pojąłem ze TAKIEJ Carrie wybaczyłbym chociaż nie byłoby łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olik17 => gratuluję :) ja mam podobnie z tą tylko różnicą, że my obydwoje marzymy o dwójce ślicznych dzieciaczków :D powodzenia :D alwin => hmm.. podziwiam.. ale myślę, że to musiałaby być NAPRAWDĘ wyjątkowa oboba.. a Twoja miłość NAPRAWDĘ WIEEEEEEELKA.. nie życzę Ci takiej próby.. oby było coraz lepiej.. coraz mniej zdrad i skrzywdzonych ludzi.. ps. cyba fajny z Ciebie Facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---->bombastyczna dziękuję i również ci gratuluję i życzę powdzenia :) oby się udało pomyślnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wnioski wysnułam z własnych doświadczeń i obserwacji otoczenia. Coraz więcej rozwodów, coraz mniej bliskości, coraz trudniej o zaufanie. Nie mówiąc o braku wartości i zasad. Chaos. Przeciw przesadzie napisał/a: „rewolucja moralna, dlała nam wiele praw i to jest piękne... ale też nie nalezy zapominać, że zwiększyła odpowiedzialność...” Zwiększyła odpowiedzialność? Ja uważam, że wręcz przeciwnie. Dla mnie odpowiedzialność to także myślenie o tej drugiej osobie, jej uczuciach, a nie tylko bezpieczny seks. Bo tak zrozumiałam Twoją wypowiedź. Kafeteria, chociaż jest tylko fragmentem rzeczywistości i to dość tendencyjnym, zaczyna się robić coraz bardziej frustrująca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że sprawia to konsumpcyjny stosunek do życia , który jest mottem dzisiejszych czasów , poza tym egoizm bo mnie się należą wszelkie przyjemności nieważne że czyimś kosztem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z Wami dziewczyny.. dziś mamy czasy, kiedy to dla własnej przyjemności można przekraczać wszystkie z możliwych granic :( a to prowadzi do nikąd.. :( Wiecie jak uwielbiam obserwować małżeństwa z 20, 30-letnim stażem.. w nich jest ciepło, zrozumienie.. i PRAWDZIWA miłość.. i ciągła fascynacja jednego drugim :D .. a to dzisiejsze wyzwolenie? do czego to prowadzi?? :( ciągle mało.. nudno.. ludzie szukają niewiadomo czego.. boję się nawet myśleć na ten temat :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombastyczna, nie sądź po pozorach... Najciemniejsze sekrety trzyma się głęboko ukryte. Często \"idealny\" mąż jest \"idealny\" właśnie dlatego, że stwarza idealne pozory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciw przesadzie
Carlitta> z tą odpowiedzialnością, nie chodziło mi o bezpieczny seks ;) tylko o to... że dawniej, normy moralne, wyznaczało za nas społeczeństwo czy Kościół... np. niedopuszczalny był rozwód... dziś te normy możemy w dużej mierze ustalać sami... co z zjednej strony daje nam dużo wolności... z drugiej powinno wymusza odpowiedzialność za własne decyzje... niestety dla wielu osób... ta wolność ma tylko jesną stronę- nasze prawa... a zapomina się o obowiązkach... odpowiedzialności za podejmowane decyzje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carlitta => nie wiem czemu jesteś taka zgorzkniała :( to, że niektórzy zdradzają wcale nie świadczy, że wszyscy to robią.. są małżeństwa NAPRAWDĘ udane - otaczają mnie takie - i to nie są żadne pozory.. bo gdy naprawdę się kocha niczego nie trzeba udawać, ta osoba jest całym światem i po prostu człowiek nie potrzebuje niczego więcej.. NIKOGO. to jest miłość.. a Ci co zdradzają.. podejrzewam, że nigdy nie kochali..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×