MĘŻCZYŹNI METROSEKSUALNI-moda czy zniewieścienie?

mi nie przeszkadzają na pewno moda ale zadbany facet to jest coś a koncerny kosmetyczne nizle zarabiają niech się depilują i kremują komu to szkodzi?

w opini znajomej psycholog depilacja owłosienia ciała przez mężczyzn jest symbolicznym pozbawieniem się atrybutów "męskości", a przyczyny takich zabiegów upatruje w braku akceptacji dla własnej seksulaności. Jednak depilujący sie mężczyźni jednym chórem twierdzą, ze to kwestia względów estetyczno- higienicznych...

zniewieścienie i moda

kocham go właśnie za to,że dba o siebie. Wiem, że to cudacznie wygląda bo nasi ojcowie w toaletkach mieli tylko kremy do golenia. Podoba mi sie to i za nic na świecie nie zainteresowałabym się facetem -"DZIKUSEM" Dbałość i higiena to podstawa w kontaktach intymnych. Jak miło jest, gdy nasz Pan ładnie pachnie przytulając się do nas...

słuchaj dziewczynko, to że facet nie jest metroseksualny, nie oznacza od razu , że jest DZIKUSEM. Najważniejsze to zachować umiar :P Jak widzę takich metro-pedałow, to wyglądaja jakby cały czas przed lusterkiem siedzieli wpatrzeni we własne lico, albo jakby powstali z łóżka po wyruchaniu przez drugiego metro pedała , tak to ruszają biodrami, fuj !

Wnioskuje, że robia na Tobie wrażenie Panowie oderwani prosto od pługa,cuchnący gnojem i obornikiem! Uogólniłaś moje pojęcie dzikusa a niepotrzebnie bo nie okreslałam nimi tych, którzy serokim łukiem omijają fryzjerów czy salony urody... Chodziło mi zupełnie nie o nich, jeśli nie umiesz czytać między wierszami!

sama splycasz wypowiedzi i wpdasz w skrajności, dziewczyno metropedala !

anima i aniumus mieszkają w każdym z nas. Może metroseksualni to Ci, u których pierwiastek żeński jest silniejszy niż zwykle sie to zdarza? wszyscy wiedzą ,ze większośc zdecydowana facetów lubi zapach własnych skarpetek ( dlatego m.in. je kładą na stole ;-) ), w sumie złoszcza mnie uproszczenia typu metroseksualny=gej lub ciota, podobnie jak krótka fryzura u kobiety= lesba=feministka.

A co? Niby tak nie jest ???? kazdy metro to pedał !

jasne! hahaha :-P

Żałosne jesteście. Domniemam, że i Wam odpowiadają te cuchnące, często sztywne skarpety Waszych lubych! Pewnie upajacie śmierdzącymi gaciami na chwilę przed włożeniem ich do bebna pralki! Zarosłyscie juz nie tylko brudem ale i smród Wasz się zmaterializował i na Was zastygł, a jak nie na Was to na pewno na Waszych męskich samcach!!! BUUUHAHAHAHA

Co to oznacza mężczyzna metroseksualny? Proszę o odpowiedź, bo naprawdę nie wiem.

idź lepiej wyruchać swojego eunucha ogórkiem ,bo już mu pewne biodra sie same znow kołyszą ! O naszych facetów sie nie martw, są czyści i higienicznie, maja tylko tę przewagę, że zachowali męskie cechy charakteru a nie są ciotami.

hahaha, no ja pierdziele, ale poziom... jak to na forum, najpierw rzucanie błotem, potem przyjda podszywacze i bedzie o stawianiu na klacie, obciagu z połykiem, drazach i gesiwie...ło! :-D

Kochać się z czystym mężczyzną to dodatkowe atrakcje, których Wy pewnie nie doznacie bo podczas stosunku marzy Wam sie rychły jego koniec ze względu na odór jaki wydostaje sie spod zarośniętych pachwin Waszych dzikusów! Az dziw bierze, że są jeszcze kobiety, które nie potrafia cieszyć się z tych jakże istotnych zmian w naturze i przyzwyczajeniach naszych Panów. Aha, i jeszcze jedno, nie martwie się o Waszych brudasów bo to nie moja działka!!!

tak, tylko, ze metroseksualni to nie tylko dbajacy o higienę i look faceci, lecz także ci co uzywają pudru do twarzy i błyszczyka na usta...

No nie wierzę! Jakbyśmy tak na to patzryli to pewnie i kobiety dbające o siebie byłyby nazywane Bóg wie, jak jeszcze! Litości, metroseksualiści to po prostu zadbani faceci, a że korzystają z dobrodziejstw rynkowych...? Żadna nowina i nic w tym zlego, wszak wszystko jest dla ludzi!!!

a męski pot potrafi być podniecający :) i futro na jajach musi być!! :P koniec kropka.

spocony kocur? to ja juz wole tego co bez prysznica nie zaśnie i obrastać futrem nie lubi....

zgadzam sie z KMD ale dziwie sie kobietom ktore krytykuja metroseksualnych, przeciez wiekszosc z was skarzy sie na brudne skarpety meza, na to ze nie myje zebow, ze nie bieze prysznica wieczorem, ze nie zauwaza plam na swojej koszuli, ze skora peka mu na rekach/twarzy,ustach bo jej nie nawilza,itd, itp powinnyscie cieszyc sie ze mezczyzni zaczynaja dbac o siebie, nie mowie o uzywaniu blyszczyka ale o kremach, depilacji - wiadomo umiaer i jeszcze raz umiar, ale taka bezpardonowa krytyka jest wedlug mnie nie na miejscu dodam moze iz moj mezczyzna nie jest metroseksualny, wlosow nigdzie nie goli (procz brody- choc ja osobiscie bardzo lubie zarost), jest czysty a o kremach to ja mu przypominam - gdy oczywiscie nikt nie widzi;)

zwłaszcza Ci !!! :-D

mężczyzna chodzący do kosmetyczki tak w spódnicy na spodniach nie

Dla mnie po prostu egocentryk, skupiajacy uwage przede wszystkim na sobie .

Co mozna powiedzieć o facecie z maseczką na twarzy? No dajcie spokój...

Jeden ze znajomych powtarza: prawdziwy mężczyzna powinien \"pachnieć\": Potem, Koniem i Tytoniem! :P :-o Nie wyobrażam sobie zbliżenia intymnego (szczególnie w ciasnym pomieszczeniu;-)) z mężczyzną ściśle trzymającym się tej zasady ;-) Dla mnie facet MUSI być wykąpany,ostrzyżony,ogolony,czysto ubrany, pachnący! Dopóki nie zakłada tipsów żelowych poprawiających kształt płytki paznokcia... -nie używa błyszczyka z mieniącymi się w słońcu brokatowymi drobinkami... - nie tuszuje rzęs,by uwodzić spojrzeniem -jest ok! Heh,powyższy opis już właściwie trąca transwestytą. No ale ad rem: Manicure, pedicure jak najbardziej wskazany. Maseczki...? Hmm... jesli czuje potrzebę głębokiego oczyszczenia, bądź nawilżenia skóry samodzielnie, w domu -czemu nie? (zaoszczędzi na kosmetyczce;-)) Depilacja intymnych części ciała -jestem za! Jeśli my,kobiety wszystkie te zabiegi stosujemy dla poprawy wyglądu i komfortu psychicznego, dlaczego nie mają tego robić mężczyźni? Wszystko dla ludzi. Wolę spotkać się z mężczyzną z wypolerowanymi paznokciami,niż z facetem,który od 3dni \"zapomniał\" umyć zębów...

Jedno tylko tu mnie zastanawia. Mężczyźnie metroseksualnemu przeciwstawia się dzikusa który prysznic bierze raz na tydzień, paznokcie obgryza jak są za długie, a koszulę zmieni jak się sama rozpadnie a to moim zdaniem grube nadużycie. Między tymi dwoma istnieją stany pośrednie (sam lokuję się w tej grupie).To mężczyzna który nie wyjdzie z domu rano we wczorajszej bieliźnie i w wygniecionej koszuli, ale np nie wybierze się do manicurzystki tylko sam obetnie paznokcie. Męski styl nie musi oznaczać niezadbany. Oznacza prosty i dyskretny, to kobiety mają błyszczeć, my mamy trzymać poziom.

* zęby ;-)

Jestem facetem wiec moze nie powinienem sie wypowiadac w takim temacie ale .. no nie znosze takich lalusiow. Zawsze mam ochote wcielic ich do wojska, ogolic te farbowane wloski, pozdejmowac koraliki i przeczolgac w blocie z karabinem, zeby sobie przypomnieli ze maja JAJA a nie jajniki. Banda dziewczecych lalusiow, ohydne. Facet ma byc FACETEM, zadbanym tak - ale FACETEM.

Jester, zgadzam się z Tobą. Za dużą przepaść zrobiono na tym forum między facetem metroseksualnym, a \"dzikim\". Nie uwzględniono wersji \"pomiędzy\". Oczywiście,że są tacy,którzy nie muszą chodzić do manikiurzystki,zeby obciąć paznokcie,bo zrobią to sami i są tacy,co nie założą wczorajszych skarpetek,nie zapominając o codziennym prysznicu. Czy taki zalicza się do brudasów? Absolutnie NIE. Metroseksualny? Też nie. Bo metroseksualny,to men trochę jakby przesadnie dbający o wygląd. Stawiam na tych wypośrodkowanych ;-) Czysty,ale nie sprawiający wrażenia zniewieściałego(czyt.homoseksualisty) ;-) http://www.po40.pl/Mezczyzna_metroseksualny.html