CO MAM TERAZ ROBIC?

no wlasnie nie wiem.nie odzywa sie juz dwa tyg.moze pomyslal ze jak przestanie dzwonic to ja zapomne ,dam mu spokoj, obejdzie sie bez nieprzyjemnego zerwania,bez klotni,scen,placzu,i spokojnie bedzie sobie mogl zaczac nowy zawiazek

no bo to jednak klopotliwe konczyc dwuletni prawie zwiazek.pewnie wydaje mu sie ze znalazl sposob zeby to ominac.

Albo będzie chciał wrócić do Ciebie?Moża ta jego eks myśli że z Tobą zerwał?I też ją oszukuje?Wszystko możliwe

Aż tak niedojrzały to chyba by nie był?Po tylu latach należy Ci się wytłumaczenie dlaczego tak postąpił?On zachowuje się jakby był nastolatkiem.Ja jednak myślę,że on chce działać na dwa fronty:(

tak masz racje,teraz mysle ze wszystko jest mozliwe.strasznie chcalabym o nim zapomniec,zeby juz nie bolalo

w dupie ma mnie,to ze cierpie przez niego.a jeszcze niedawno myslalm ze wszystko sie ulozy.mimo wszystko wierzylam w ten zwiazek bo kochalam. najbardziej boli mnie to ze cokolwiek teraz bym niezrobila to go wogole nie ruszy, skoro on nie dozywa sie juz tyle czasu to nie bardzo sie przejmnie tym ze ja tez juz nie bede sie odzywac

Musisz być silna!Nie warto takim idiotą,który Cie zdradza i nie szanuje zawracać sobie głowę i cierpieć.Idź do fryzjera na zakupy i zrób się na bóstwo i zacznij żyć;)zrób to dla siebie:)Niech wie co stracił!!!

Najbardziej boli jak się kocha.Ale to znaczy,że to nie była miłość.

dziekuje za pocieszenie,naprawde jest mi lepiej mam tylko nadzieje ze znajdzie sie ktos kto mu uswiadomi jakim jest beznadziejnym facetem.sama mam mu to ochote wykrzyczec

a ja staram sie zapomniec o nim,lacznie z jego numerem telefonu,ktory tak na marginesie wlasnie wykasowalam ze swojego telefonu.

Cieszę się,że czujesz się lepiej.Napewno,zobaczysz.Przyjdzie czas,że i on zakocha się prawdziwie w kobiecie a ona zrobi mu to co on cały czas robi.I będzie wtedy wiedział jak to jest,jak to boli.Życie jest przewrotne i dlatego trzeba właściwie postępować.On napewno dostanie nauczkę,zobaczysz;)

choc troche sie boje zaczynac wszystko od nowa.ile razy mozna?

mam taka nadzieje :) nie jestem msciwa ale nie mozna bezkarnie tak perfindnie kogos ranic.tez mysle ze to wroci do niego

Warto!!!Chciałabyś być przez niego oszukiwana?zdradzana?Mogłabyś tak żyć?Chyba nie.Widocznie to nie ten a nawet napewno!!Spotkasz człowieka na którego będziesz zasługiwała,zobaczysz;)Takiego,który doceni Ciebie i będzie Ciebie szanował

tylko poki co to ja siedze sama ,pol nocy juz minelo i sie zamartwiam,boje sie ze jutro bedzie gorzej ze mna

tak to probuje sobie tlumaczyc,ze to widocznie nie ten. tylko nie moge uwierzyc ze to naprawde koniec.ze jednak tak to sie skonczylo,ze to wszystko co powiedzial i zrobil bylo nic nie warte,ze tyle czasu dla niego zmarnowalam.ze bylam taka glupia i slepa

Napewno nie!!Zacznij robić coś dla siebie.Znajdź jakąś pasję w życiu.Pójdź do fryzjera spotkaj się z przyjaciółkami i wesoło spędź piątek.Nie zadręczaj się tym co Ci zrobił.Tego nie da się cofnąć.Nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny.Służy to określonemu celowi,tylko "My"jeszcze o tym nie wiemy

oki ide sprobowac zasnac.chcialabym zapomniec.do jutra!dzieki za pocieszenie!bardzo !

wiem ze mowi sie ze nie ma tego zlego.....itd.tylko niech to dobre szybko sie zdazy bo zle mi

Ja też już idę.Daj znać jak się czujesz.Trzymaj się dzielnie i bądź silna.I pokaż mu,że nie jest Ciebie wart.Powodzenia:)

jeszcze raz dzieki :)

Nie ma za co:)

ja bym nie zadzwonila ,tak mi sie wydaje

milczenie jest najgorsze

ja tez tak mialam,wybieram nieodpowiednich fecetow.nie wiemczemu sie tak dzieje,ale nie sposob poznac ze ten jest akurat nic nie wart.pozaje sie to jak jest juz za pozno-jak jestem juz zaangazowana.co robic...

tylko jak zapomniec???