Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona_wroclaw

czasem nie cierpie mojego faceta

Polecane posty

Gość ona_wroclaw

to czasem mam własnie teraz :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_wroclaw
wy tez tak macie?:( co wtedy zrobic...? juz wolałabym sie z nim jakos pokłócić...ale on milczy.. nie cierpie takiej..obojętnosci !! :(-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_wroclaw
własnie my jestesmy...przeciwieństwami.. ja duzo mówie...on bardzo mało.. jak ja mi soe leci na sercu..od razu wole o tym powiedziec.... on milczy... dzis wkurzylismy sie na siebie..nawet nie wiem o co.. niecierpie tego... nie chce znow to ja pierwsza wyciągac ręki..zawszse to robie..mam juz tego dosyc.,. jestem kobieta!! to on do mnie powinien podejsc..cokolwiek !:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igraszka111
ja tez mam tak bardzo często. Patrze na Niego kiedy sie kłócimy i myślę sobie co ja wTobie widzę, po co ja jestem z Tobą przecież tak bardzo Cie nienawidzę. Czasem nawet takie myśli przychodza mi kiedy np go nie ma. A czasem kocham Go jak wariatka. Wiesz ja myslę, ze prawdziwe uczucie to nie jest tylko patrzenie sobie w oczka i świergotanie ale tez takie odczucia jak nienawiśc na chwilę i tym podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabinaaaaaaaaa
to chyba każda dziewczyna tak ma ja też czasem myślę o swoim facecie "jak ja go nienawidzę", doslownie tak mocno że aż bym go uderzyła ;) czego oczywiście nie robię :P i tez wolę się ostro pokłócić, kłocic sie tak długo, aż wykrzyczymy wszystkie żale, bo wtedy się godzimy :) niestety on uwielbia na początku kłótni mowic "nie chcę się kłocić bardziej, ochłonijmy" i odchodzi i milczy pare godzin :O jak ja tego nie znoszę!!! ja wtedy wściekam się jeszcze bardziej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewna30
u mnie jest na odwrót, tzn. ja się nie odzywam, a on zawsze pierwszy rękę wyciąga. Ja milczę, a on zmusza mnie do mówienia. Ale nigdy mu się to nie udaje - więc nie wiem czy ty też coś na to poradzisz, żeby się odezwał pierwszy. I nie jest to kwestią płci, tylko charakteru. Musisz się raczej pogodzic, że jest taki a nie inny i starać się odzywać jako pierwsza. Tyle mogę ci poradzić. I nie licz na to, że kiedyś on pierwszy się odezwie - ja to mówie na podstawie tego jaka ja jestem, a widzę, że on zachowuje się podobnie. Pozdrawiam ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko ty :-D, ale znasz idealne związki bo ja nie. Jest takie powiedzenie, że lepiej cierpieć z miłości jak z jej braku :-D i to prawda, :-D pozdrawiam PS Nie uważasz, że z ideałem, życie byłoby cholernie nudne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×