Lady-Com i Pearly najlepsza antykoncepcja,czy ktos stosowal?

Cześc własnie weszłam na to forum i mysle o kupnie kc a to jednak troche kosztuje. Który waszym zdaniem jest lepszy: LC, pearly czy ten cyclotest?

Ja się zastanawiam między LC a pearly. Skutecznosć ta sama ale LC ma podświetlana lampkę i moim zdaniem to duży plus.....ale czy ten plus jest warty kilku dodatkowych stówek:) Hm jeszcze nie podjęłam decyzji, zresztą na razie musze się leczyć tabsami:O:O:O

Ostatnio LC mi pokazał pierwsze zielone po owulacji 19 czerwca, czyli 23 dnia cyklu, który w sumie miał dni 24 :o Zaś FF w ogóle nie wykazał owulacji, co widać na załączonym obrazku: http://www.fertilityfriend.com/home/2e6a29 U mnie metody naturalne polegają na abstynencji :o

Cześć Pinokio 1985, a co bierzesz pod uwagę pisząc słowo lepszy? Skuteczniejszy jest LC i Pearly- 99,3 % wskaźnik Pearla 0,7 czyli git ;) Mało tego- mają badania na stronce jakby ktoś nie wierzył :) Na raty ponoć też można wziąć ;)

Aggie jak planujesz dzieci i chcesz mieć pełen wypas i możliwość posiadania baby-Comp top kup LC bo jego można przerobić na BC ;) Hm podświetlana lampka dla mnie chyba nie jest mega istotna.. No wiadomka ze z kolorowym podświetlaczem jest inaczej i wygodniej ale jak kto woli acha i to nie tylko za to się dopłaca- on zupełnie inaczej wygląda i ma troszke więcej funkcji. Ale jeżeli o skutecznośc chodzi to bierz pod uwage to ze jest taka sama w obydwu ;)

Do "kiedyś RER" skoro tak to przydałoby się zrobić wydruk bo to oznacza jakąś nieprawidłowość- albo to był cykl bezowulacyjny albo wystąpiła niewydolność ciałka żółtego i stąd ta fala czerwieni..

Mam pytanie do pań trochę już doświadczonych w kwestii LC:) Jak wygląda jego skuteczność i wiarygodność jako metody antykoncepcji? Czy rzeczywiście można w pełni temu zaufać? Będę wdzięczna za odp :D

Hejo, tak sobie czasem przeglądam Kafeterię co piszecie na LC i P bo używam tak się składa od 3ech lat posiadam Lady-Compa więc masa cykli za mną ;) Okupuje inne forum ale tu też ośmielę się coś powiedzieć na ten temat ;) Widzę na start pytanie do mnie hihihi majkah jak wiesz lc ma wysoką skuteczność więc to mówi samo za siebie, ja jestem zadowolona i w pełni mu ufam, zielone to zielone i nie ma bata ze bedzie wpadka :P Jak tu zbyt mało Cię przekonam to znajdź w necie inne forum gdzie zebrały się setki użytkowniczek tych kompów ( nie powiem jakie bo chyba nie mogę reklamować) ale tam dziewczyny powiedzą i napiszą Ci wszystko co chcesz albo nawet wystarczy przeczytać ich tysiące postów w tematcie dotyczącym LC. Ja Ci jak najbardziej polecam ;)

dziewczyny napiszcie mi kiedy mniej wiecej powinnam przytulac sie z mezem zeby splodzic syna:P okres mialam 25 czerwca. do 29 mialam zielone, 30 pomaranczowa a od 1 lipca czerwone, cykle u mnie zazwyczaj trwaja 28 dni.wiem ze posiadaczki baby compa maja taka funkcje planowania plci dzidziusia, ja niestety mam lady compa.owulacja dla zakonczonych cykli wypada u mnie prawie zawsze w 16 dniu cyklu.wiem ze wedlug tej teorii zeby byl syn to powinno sie dzialac najblizej owulacji.to mam dzialac w tym 16 dniu czy to juz bedzie za pozno? bo ja tego za bardzo nie kumam:/

Madziucha 83 w linku masz poniżej wykres i instrukcje jak spłodzić chłopca i jak dziewczynkę : http://www.ladycomp.pl/Chlopiec_czy_dziewczynka___29 aaa i ta teoria jest potwierdzona badaniami- mimo ze zupełnie odwrotna do powszechnie znanej tej mitycznej ;) Poszperaj na tej stronce jak masz wątpkliwości :) Powodzenia!

majkah - ja mam trójkę dzieci i nie planuję więcej, póki co LC sprawuje się dobrze, choć przyznam, że na śluzik też zerkam dla pewności, ale na razie komputerek się nie pomylił, a wręcz jeszcze się zabezpiecza bardziej, więc jak nie prowadzisz zbyt "hulaszczego" życia (mam na myśli konieczność spania ciągłego przez 3h przed pomiarem), to warto spróbować

Werix --> TA fala czerwieni nie jest wiele większa niż normalna fala czerwieni (przy potwierdzonej przez LC i FF owulacji). Zobacz mój wpis w innym temacie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2125260&start=60

Kiedyś RER- czyli po prostu ta z owulacją też ma jakąś nieprawidłowość- tak nie może być. Ile zazwyczaj masz zielonych? Przy regularnym dokonywaniu pomiarów i przy w miare regularnym trybie zycia czerwonych powinnas miec maxx ale tak max 10. Jeżeli po długim użytkowaniu jest ich więcej tzn ze cos nie tak, wypadałoby to sprawdzić zebys normalnie mogła korzystac z LC. Napisz do producenta w Polsce

Werix --> myślę, że nie ma u mnie nieprawidłowości z owulacją, a sytuacja jest wynikiem zbiegu niefortunnych wydarzeń :( Opisywałam to szerzej na poprzednich stronach tego wątku, ale spróbuję streścić: - mam krótkie cykle i późną owulację (ok. 15 dc) - pierwszy cykl z LC miałam zwichrowany (bardzo krótki i ze wczesną jak na mnie owulacją) LC ze swoim asekuranckim podejściem po tym pierwszym zwichrowanym cyklu nigdy mi nie dał więcej niż 5 zielonych na początku. Tryb życia prowadzę regularny, ale mierzę ostatnio tylko w środku cyklu, bo nie zauważyłam, żeby regularność pomiarów powodowała zmniejszenie się liczby czerwonych. A że w ostatnim cyklu te "środkowe" pomiary były trochę zwichrowane przez jakiś alkohol czy dziwne pory wstawania, to LC nie zdołał wyłapać sześciu niższych temperatur i pewnie dlatego zaświecił zielone dopiero 23 dc. Bo owulacja moim zdaniem była. Popatrz: http://www.fertilityfriend.com/home/2e6a29, cykl wcześniejszy jest "modelowy" jeśli chodzi o skok. Miał 25 dni, a zielone o ile pamiętam świeciło od 18 dc. I jak zawsze: 5 zielonych - 12 czerwono-żółtych - 8 zielonych

---> Kiedyś RER: A powiedz mi, ile czasu używasz LC? Bo nie mogę się doczytać. Na początku wiesz, że urządzenie przez 2-3 cykle musi Cię poznać. Krókie cykle nie mają nic do rzeczy, też takie mam i na początku użytkowania też większość czerwonych, bo nie dosc ze prowadze nieregularny tryb zycia to w dodatku pomijałam pomiary, myśląc ze to nie szkodzi. A jak zaczęłam mierzyc codziennie- jest i dużo zieleni.Taka moja rada- mierz bardzo regularnie to zauwazysz różnice! Bez sensu jest użytkowanie LC skoro nie dostarczasz mu informacji, po co tyle siana wywalać, mówię Ci że istotą działania jego są codzienne pomiary bez względu na fazę cyklu, mierzymy cały czas, zaufaj mi. No a najgorsze jest pomijanie pomiarów w środku, kiedy są czerwone lampeczki- tu jest odpowiedź na Twoją zagadkę ;) Wtedy już doopa i nie ma za dużo zieleni za karę że się nie mierzyło. Włącz u siebie regularnośc pomiarów- to nie jest ogromny nakład pracy, a zobaczysz różnicę i będziesz się cieszyła z posiadania LC- możesz mi wierzyć ;)

Werix --> LC używam rok (zaczęłam na początku czerwca 2010), mam zmierzonych 14 cykli. Na początku mierzyłam bardzo regularnie, dzień w dzień i od końca do końca. Pomijać pomiary (albo robić je tylko w środku cyklu) zaczęłam dopiero jakieś 3 cykle temu - właśnie dlatego, że regularne mierzenie NIC MI NIE DAWAŁO, ilość zielonych była taka sama w 12 cyklu, jak w 3. Więc Twoja rada niestety nie ma zastosowania w moim przypadku.

Ma bo znam to z autopsji :) Masz prawo mi nie wierzyć, ja przez pierwsze 9 miesięcy miałam większość czerwonych- wkurzało mnie to strasznie, więc wysłałam swoje urządzenie do producenta aby zrobili wydruk. Okazało się że mam cykle bezowulacyjne i czasem wystepuje CLI. Oczywiście z braku czasu nie poszłam do lekarza aby unormować sytuację, a teraz od kilku cykli widzę że samo się "naprawiło" i urządzenie normalnie mi wskazuje dużą ilość zieleni, bo mierze regularnie i cykl się poprawił. Wyślij im urządzenie, to zaledwie 2 dni opuszczenia pomiarów- dla Ciebie tp nieistotne w sumie bo i tak opuszczasz więc mówię Ci wyślij i rozwiejesz swoje wszystkie zagadki i wątpliwości.

Werix, masz rację, żeby wysłać i sprawdzić wydruki - tak zrobię :) A co oznacza skrót CLI?

Ja używam Cyclotestu jako antykoncepcji.... kupiłam go kiedy starałam się o 1 dziecko w celu określania dni płodnych...ale teraz doskonale sprawdza się jako metoda antykoncepcji...jest więc uniwersalny....zastanawiałam się nad Lady-Compem ale był za drogi, Cyclotest jest 3 razy tańszy a jestem z niego zadowolona

Ja kupilam Cyclotest, wiec o wiele wiele wiele tanszy i działa rewelacyjnie! Polecam z czystym sumieniem!

A ja nie polecam Cyclotestu! Wyrzucona kasa! Trzeba było wydać więcej i kupić porządne urządzenie a nie taki badziew!!! Odradzam. To wstyd i wciskanie tutaj kitu!

Kiedyś RER: CLI to skrót kompików oznaczający niewydolność ciałka żółtego ;) Cieszę się, że doszłyśmy do porozumienia :D Wyślij wyślij, pracują tam sympatyczni ludzie, oprócz wydruku zrobią Ci osobną analizę. wiem, bo jak kupiłam to dzwoniłam kilka razy z trudnymi pytaniami i zawsze sympatycznie się gadało ;)

Hmm co z tego że coś jest tańsze? Masz podsumowanie Rihanny, ja też wolałam wydać więcej kasy i mieć coś solidnego i pewnego- lubię konkrety a patrzyłam głównie na to przy zakupie czy ten indeks Pearla i skuteczność są poparte dowodami czy tak oo sobie napisali, no i mają nawet upublicznione badania ;)

Rer, wydaje mi się, że Werix ma rację. Jesteś niezadowolona z LC, ale prawdopodobnie nie wszystko z Twoimi cyklami jest ok. Bardzo krótka faza lutealna czy też brak owulacji to złe sygnały, warto to zbadać.

ribanna możesz rozwinąć swoją wypowiedź? Bom Ciekawa ;)

Werix, dzięki za wyjaśnienie ;) Werix, Janeczkaa: tylko czy LC wykaże CLI? Tzn. sądziłam, że takie dodatkowe funkcje ma tylko BC?

Witajcie Kobietki :D Kupiłam pearly, nastawiłam budzik na 8.00 i dziś robiłam pierwszy pomiar. Zastanawia mnie tylko jak postąpić, gdy chcę jutro pomierzyć temperaturę później, np o 10.00. Czy mogę przestawić budzik na 10? czy mogę po prostu wyłączyć budzik i obudzić się sama swoją komórką o której chcę zmierzyć ( oczywiście w przedziale +-3h)? jak wtedy uruchomić pomiar? Instrukcja za wiele o tym nie mówi, więc lepiej spytać Was -Weteranek :) Pozdrówki:)

aa, i jeszcze jedno pytanie. Czy Wam też tak ciężko wysunąć sensor termometru? Palce mnie od tego bolą i muszę się nieźle namęczyć żeby wysunąć, mam nadzieje że to nie jakaś wada i niedługo się "wyrobi".:)

Dziuń - u mnie sensor tez ciężko wydostać :) dlatego staram sie tak do końca go nie dociskać po pomiarze. A budzik musi Cię obudzić tylko przy pierwszym pomiarze, potem możesz go wyłączyć. Ja ustawiam budzik w telefonie. I staram się zawsze mierzyć o tej samej porze ( choć jest przedział czasowy ) nawet w dni wolne kiedy nie idę do pracy. Z czasem to tak już mi weszło w nawyk , że mierzę i dalej zasypiam :)

Dziękuję za pomoc, zastanawiałam się właśnie czy można tego nie dociskać, dobrze że można:) Pozdrawiam:)