SleepingSun 0 Napisano Luty 22, 2013 myślę, że nie ma co się kłócić. ja mam mnóstwo koleżanek stosujących stosunek przerywany od lat bez wpadki. i teraz po kolei jedna na policystyczne jajniki, druga całkowicie niedrożne jajowody i tak dalej. nagle jak te koleżanki chcą zajść w ciążę to jest problem, bo okazuje się że po prostu nie mogą. informahealthcare.com/doi/abs/10.3109/14647273.2010.520798 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość budka z kurczakami Napisano Luty 22, 2013 z badania ktore zalinkowalas : "Although our small population of volunteers were carefully instructed on the need to collect a sample prior to ejaculation it may be that some of them failed to do so and submitted two ejaculatory samples so as to avoid embarrassment." ja nie mam problemow z plodnoscia, mam dzieci, w ciaze zachodzilam szybko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja bardzo smutna dziewczyna Napisano Luty 22, 2013 budka z kurczakami proszę doradź mi tutaj w tym temacie, http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5514842 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemzielona Napisano Luty 22, 2013 Dziewczyny dżusta help napiszcie na moje pytanko coś. bo mam wątpliwości co do działania compa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dzusta 0 Napisano Luty 25, 2013 że tak powiem powodzenia............. całkiem zielona dla ciebie to może skok musi być wyraźny jak byk ale dla kompika wystarczy 0,2 st skoro daje zielona lampke to jest pewny swoich wskazań. Pamiętaj tez że on mierzy z dokładnością do 0,001 ale na monitorze są "tylko" 2 miejsca po przecinku. Tyle kiedyś się dowiedziałam od dystrybutora w pl, potem napisałam o to samo do producenta i potwierdził, więc kompiki są bardzo mądrutkie i jak cos wskazują to tak jest :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Luty 25, 2013 oo, a ja o tym nie wiedziałam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo1 0 Napisano Luty 25, 2013 jestem tu nowa, ale może czasem coś popytam używam Lady Comp od kilku miesięcy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemzielona Napisano Luty 25, 2013 Dzięki Dzusta pomimo ze prognozował zieleń na niedzielę nadal mam czerwień bo nie było skoku obawiałam się ze on sobie tak policzy na podstawie długości cyklu i poprzedniego miesiąca ale go nie doceniłam teraz jestem pewna ze to czwana bestia i czuwa naprawdę super urządzonko a ja mam chyba cykl bezowulacyjny choć dzisiaj już skoczyło z 36.45 do 36.68 więcej może jeszcze zieleń nastanie i będzie milo bez gumki :) pozdrawiam wszystkie super compowiczki no i jak zielone to zielone :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aggie:) 0 Napisano Luty 25, 2013 Dokładnie - nie musi być wyraźnego skoku, żeby komputer go odczytał. Mam pytanie do użytkowniczek pearly....czy Wy też tak robicie....bo sensor się bardzo ciężko otwiera (jak pewnie zauważyłyście) i ja od jakiegoś czasu zostawiam go taki po prostu niedomknięty, już robię to od dawna chyba nie powinno mieć to żadnego wpływu na pomiary? :) Jak miałam domknięty to za każdym otwieraniem zdzierałam sobie dosłownie skórę z palca a i nameczyłam się przy tym niemało, że aż się bałam że mi temperatura wzrośnie przy tym :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo1 0 Napisano Luty 25, 2013 aggie myślę, że to kwestia wyrobienia po jakimś czasie pewnie będzie już lekko chodził :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aggie:) 0 Napisano Luty 25, 2013 Mam go już od półtora roku ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
katasha7 0 Napisano Luty 25, 2013 heheh Aggi to masz opornego PEarly ale spoko myślę że to nie ma znaczenia czy otwarty czy nie w Baby Compie sensor jest jakby cały czas na wierzchu bo się go tylko owija wokół urządzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemzielona Napisano Luty 25, 2013 Hej Aggi u mnie tez ten sam problem z wyciągnięciem sensora dlatego przykleiłam sobie na górze kawałek taśmy i w nocy pociągam za nią i wychodzi porostu inaczej się nie dało tak ciężko czasami musiałam małżonka budzić bo nie dawałam sobie rady :) mam tasiemkę u góry wiec chyba nie ma to wpływu na pomiary a zostawiać wyciągniętego nie chcę bo obawiam się żeby mi nie spadł, po przedmiarze zawsze chowam go do pokrowca i do szuflady. Wiem że może to trochę prymitywne rozwiązanie ale niestety jedyne w tym wypadku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luizjana7 0 Napisano Luty 26, 2013 Otwarcie Pearly jest banalnie proste i nie potrzeba wkładania żadnej siły w tę czynność; wystarczy kciukiem, nacisnąć na najdalszy punkt tej zielonej częsci Pearly, jak na zapalniczkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Luty 26, 2013 oj ja się przez rok z nim siłowałam, i też go nie domykałam. to się wydaje proste o 10.00 ale jak się próbuje to robić przez sen o 5.30 rano, to robi się problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luizjana7 0 Napisano Luty 26, 2013 Ja na noc nigdy nie zamykam go. Jest przygotowany od razu do pomiaru rano. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo1 0 Napisano Luty 26, 2013 całkiemzielona to dopiero pomysł!!! może któregoś dnia trzeba usiąść i tak kilka razy powalczyć z tym sensorem, aż zmięknie :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dzusta 0 Napisano Luty 26, 2013 myślę że w pearly jest jak w babycomp i nie ma znaczenia co sie dzieje z sensorem przed czy po mierzeniu ja na przykład nigdy nie odkładam sensora w kompie tylko kładę obok bo nie chce mi sie go odwijać i jest ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość calkiemzielona Napisano Luty 26, 2013 Obawiam się ze walczenie z sensorem jak tu radzi jedna z forumowicze może skończyć uszkodzeniem tego delikatnego urządzenia no cóż łatwo się mówi jak się nie zetknęło z problemem. Ja rozwiązałam to w ten sposób oczywiście można próbować go rozruszać ale ja wole nie ryzykować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Luty 26, 2013 swoją drogą nieźle sobie polski dystrybutor zdziera za wymianę baterii :O mój TŻ poczytał, okazało się że wymiana baterii to koszt - UWAGA - 2zł! a dystrybutorowi trzeba zapłacić 50zł. sama wymiana trwa dosłownie minutę i jest na tyle prosta, że każdy może sam to zrobić. jak wymienienie baterii w pilocie. jakby ktoś chciał wiedzieć jak to zrobić to służę pomocą. jestem zdegustowana... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aggie:) 0 Napisano Luty 26, 2013 Ja chętnie się dowiem. Tzn mój pearly nie wymaga jeszcze wymiany baterii, ale chciałabym wiedzieć na przyszłość. SleepingSun, to znaczy że musiałaś już wymieniać baterię? Jak długo go masz? Napisz jak to zrobić i gdzie kupić taką baterię. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Luty 26, 2013 jak wymienić baterię w pearly: kupiony w lipcu 2010. oprócz mierzenia podstawowej temperatury ciała, służył mi za termometr że tak powiem gorączkowy, więc był ''nadużywany''. co trzeba zrobić: odkleić naklejkę gwarancyjną (oczywiście zakładam, że jeżeli pearly jest na gwarancji to wtedy jest ona zrywana - ale u mnie już było dawno po, więc nie miałam nic do stracenia), pod nią jest śrubka - taka standardowa - odkręcić, trzymając urządzenie w pozycji horyzontalnej (płasko, na ręce). po odkręceniu zdjąć górną pokrywę (można wyjąć termometr - tak łatwiej chwycić) i wymienić baterię. bateria jak do zegarka cr2032. urządzenie od razu po zakręceniu pokrywki jest włączone, wszelkie dane są zachowane. dziś patrzyłam i nie mogłam uwierzyć, że tak ludzi można naciągać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość całkiemzielona Napisano Luty 26, 2013 Jesteś super babka dzięki za info napewno skorzystam pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aggie:) 0 Napisano Luty 26, 2013 NO to cenią się faktycznie, dzięki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rysiaKrysia Napisano Luty 26, 2013 Kobietki.... Dziś mam 8 dc...zielone i współżyłam bez zabezpieczenia. tzn pierwszy raz był z gumką, TŻ doszedł, poszedł do toalety itp. Poźniej był stosunek bez gumki, TŻ nie doszedł. dziś zielone, na jutro bc również prognozuje zielone, następnie żółte i fala czerwonych. Strasznie się stresuje....jakoś nie mam pewności co do tej zieleni. Co myslicie? Powinnam miec powody do obaw czy sobie za duzo wkręcam? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Luty 27, 2013 a który to z kolei cykl z LC? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rysiaKrysia Napisano Luty 27, 2013 3 się zaczyna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ramonka# Napisano Luty 27, 2013 Jak dla mnie to spkojnie. Ja zawsze spisuje temperatury do zeszytu z wykresem i kontroluje mój Comp bo też nie ufna jestem i wiem ze jeszcze się nie pomylił co do zieleni jedno moge dodać ze czerwonych daje z zapasem. Tak ze nie masz się czym stresować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rysiaKrysia Napisano Luty 27, 2013 Ślicznie Ci dziękuje za pomoc:) ulżyło mi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dzusta 0 Napisano Luty 27, 2013 krysia spoko loko zielone to zielone sleepingsun moja koleżanka tez chciała przyoszczędzić i niestety po samodzielnej wymianie po paru dniach pearly sie wyłączył na amen. A komunikat BA06 ciągle się pokazywał a ja dziś przespałam budzik.... no śpię jak suseł ostatnio. Dobrze że jest ten limit bo miałabym dzis po pomiarze.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach