Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znaczek maly

Zajsc w ciaze = zaliczyc w pade- to przykre, smutne.. i lekko zenujace

Polecane posty

Gość no i widzicie różnie
....... ktośka z w-wy. Nie no fajnie:) Widzisz mi chodzi że są różne sposoby "wpadania": 1 wpadka jako sidła-brzydzi mnie 2 i wpadka jako coś przyjemnego. Ja wiem że jak będe mieć dziecko to będe zadowolona- i luby też(rozmawialiśmy nie raz o tym) Ty chcesz planować super! Ja chce mieć niespodzianke- a w naszym społeczeństwie nie ma rozgraniczenia na te 2 przypadki. Jadyny poprawny przypadek to ślub i dziecko. :P A ja się z tym nie zgadzam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, bo jesli o Ktosie chodzi..to dziewczyna ma zupelnie w glowce poukladane, i , hihihi, jest z warszawy, heeh ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i widzicie różnie
..... co do polski to Ziele na Kraterze ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinka. Widzę że dziś humorek Ci dopisuje...no,no,no ;) Ja tam układam życie po swojemu.Moja mam zaliczyła tzw.\"wpadkę\" z moim bratem.Nie widzę w tym nic zdrożnego .Sa małżeństwem z moim tata od 32lat!!!I są bardzo szczęśliwym małżeństwem. Tylko ja mam pytanie. Dlaczego padają tu stwierdzenia,że ten kto planuje swoje życie jest nudny,że leży jak kłoda i czaka na poczecie dziecka. Ja akurat nie narzekam na umiejetności seksualne mojego męża.A mam go już od 9lat i sama tez nie jedno potrafie ;) hahaha,więc po co bredzić coś o kłodach,jak się człowieka nie zna. I wcale nie uważam że jestem nudna.Mam wielu przyjaciół,liczne zainteresowanie i ogólnie jestem rozrywkową osóbka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaje sie ze to ja wspominalam o klodach, ale bylo to skierowane do konkretnej osoby :-) Planowanie dzieci jest godne polecenia. Ktoska - to wyjatkowe ze tak fajnie dalo ci sie to poplanowac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde, tez mnie zastanawiaja taki uproszczenia o ktorych mowisz...nawet jak chcielismy poczac dziecko, to nie robilismy tego na zasadzie \" oo! dzis owulacja, wiec wlaz na mnie a potem sobie poleze z nogami do gory przez 20 minut\" .(heh, sam ten pomysl dosyc mnie rozbawil :-) ), ba! a nawet jak wiedzialam ze mam dnbi plodne a nie mialam sily albo ochoty, to tego nie robilismy, zeby tylko nie przepadly te plodne dni ;-) :-) jak kloda leze tylko jak mam na taki seks akurat ochote ( tzn, zeby nic nie musiec robic, hehe), dobrze czasem sobie poszalec ale planowanie tez jest podniecajace... Nigdy nie dzwonilyscie w ciagu dnia do meza z tekstem \" dzis chce sie z toba kochac\" ? to tez przeciz planowanie, a jakie podniecajaace, ehheheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktośka..pewno jak byś była nudna i leżąła jak kłoda pod mężęm to ja bym sie porzadnie zastanowiłaczy z wami wszystko ok..ale skoro jesteście ze soba juz ponad 9 lat..i znów jesteś w ciaży.kochacie sie to znaczy ze z waszym zyciem seksualnym wszystko w porzadku..:p a tak wogóle to ja z meżęm wiele razy przed tą \"wpadka\" rozmawialiśmy na temat posiadania dzieci..i oboje wiedzieliśmy ze chcemy mieć dziecko..i chcemy je mieć ze sobą..nie z kimś innym..tylko ze nie planowaliśmy że pojawi sie ono tak szybko..i ja nie rozumiem dlaczego niektórzy uogulniają..mam na myśli to ze jak para która sie kocha..są ze sobą już dość długo i mają ponad 20 kilka lat..mają jako takie perspektywy na przyszłosć i zaliczy tą\"wpadkę\" i zdecydują ze teraz chcieli by wziąść ślub to są traktowani tak samo jak nastoletnie gówniarze którezy brzydko mówiąć zrobili sobie dziecko..i np. rodzice ich zmusili do małżeństwa..bo takie przypadki też znam..dziewczyna zaszła w ciąże w wieklu 16 lat..wzieli ślub..teraz ma 18 lat i niedawno urodziła 2 dziecko..i nawet jeszcze średniej szkoły nie skończyła..wiec prosze nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka.. a tak wogóle to dowcip był niezły..he he he..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam,że nie należy uogolniać. Ja nie ukrywam,że starałam sie zajść w ciąże.To przecież nic złego. Pierwszą poroniłam,więc o drugą bardzo się bałam.Łazilismy po lekarzach i tabsy łykalismy,ale to wszystko jest niczym jeżeli na swieci pojawia sie ta wyczekiwana istotka. Kiedy wychodziłam za mąż nawet nie myslałam,że bede mamą.Goniłam za forsą,chciałam zwiedzać,oglądać to czego nie widziałam.Teraz mam moją córcię i kocham ją nad życie. I to,że była planowana i oczekiwana jest dal mnie piękne i wzruszajace.Bo wiem,co to znaczy czekać...oczekiwać na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie nie wszystkich
do jednego wora... panienki bzykającej się z kim popadnie, nie można przyrównywać... do stałej pary... chciaż nawet takiej panience, należałoby dać szansę... przecież może się zmienić, zrozumieć... i też być super mamą.. z drugiej strony taki przesadne planowanie, też NIE ZAWSZE jest dobre... dlaczego... często tacy ludzi obchodzą się później z dzieckiem jak z jajkiem... i chodzi sobie taki mały potworny egoista- terrorysta... któremy się wszystko należy... to też nie jest dobre ani dla danej rodziny ani dla dziecka... generalnie... złoty środek- nie przesadzać w żadną stronę :) to jest to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he ale co ma bzykanie sie z kim popadnie do bycia dobrym zlym czlowiekiem dobra zla matka...moja dobra znajoma bzykala sie z kim popadnie i jest i byla najfajniejsz z matek (oprocz mojej) jaka znalam i znam...i sama bym chciala miec takie podejscie i tak dawac sobie rade z dzieckiem jak ona..a swoje bzykanie pozostawiala przed drzwiami swojego domu.. tu juz nie chodzi co jest wlasciwe a co nie tu chodzi jak mozna rozumowac w kategoriach to jest be a to jest fe...kazdy z nas jest inny,pochodzi z roznych rodzin srodowisk,wyznaje inne religie itp...ja nigdy nie napisze ludzie ktorzy planuja dziecko i sa cnotliwi i uprawijaja sex po ciemku w jednej pozycji sa nienormalni albo zidiociali albo gorsi..ale w druga strone uwielbiaja sie ludzie rozpisywac...poki nikt nie rani nikogo..zyj i daj zyc innym i patrz na swoj koniec tyleczka a zostaw innych proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wzielam slub...
tak sobie czytam i czytam, i nie dochodze do zadnego konkretnego wniosku. nie jestem osoba wierzaca, slubu koscielnego nie bralam, nie ochrzcze dziecka. ale tez wolalabym kolejnosc slub-ciaza, no i moze troszke pozniej, ale to troszke to max rok-dwa. wyszlo inaczej, bylo ciezko, nie obylo sie bez depresji, ale kocham teraz mojego skarbeczka. z mezem tez bylismy za krotko zeby miec jakies dlugodystansowe plany, ale jestesmy razem i jest nam dobrze. jakbym go nie kochala, bym sie z nim nie kochala, dla mnie to jest logiczne. to ze wolalabym inaczej, nie zmienia niczego, nie zawsze jest jak bysmy chcieli, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. tez wolalabym zyc w pelnej rodzinie, miec rodzenstwo i szczesliwe dziecinstwo, a wyslo wielkie g... teraz staram sie naprawic to co mnie w zyciu spotkalo, dziecku i mezowi mowie prawie codziennie, ze ich kocham. coz, widocznie ja lubie komplikacje. to nie wazne jak i kiedy dziecki zostalo poczete, wazne zeby bylo szczesliwe i kochane, reszta sama bedzie procentowac. a co by bylo gdyby... jest dosyc glupim podejsciem do zycia, a gdyby proton i neutron nie polaczyly sie w jadro atomu, a gdyby wszechswiat nie istnial, a gdyby ludzie wygineli... co za roznica??? wazne zeby umiec pogodzic sie z losem i godnie przyjmowac co wam zycie przyniesie. wszelkie skrajnosci sa niezbyt pozytywnie przyjmowane, ale nie generalizujmy. pozwole sobie uzyc kolokwializmow: TWOJA DUPA, TWOJA SPRAWA nie mamy prawa innych obrzucac kamieniami, jesli sami mamy sobie cos do zarzucenia, a ze nie ma ludzi doskonalych, przynajmniej jeszcze sie taki nie trafil, to szanujmy innych, niezaleznie od tego czy sie puszczaja, czy zyja w celibacie, czy maja wlosy blond, czy rude, czy nosza jeansy czy chodza w sukienkach, czy rodza dzieci przed, czy po slubie, a moze nawet planuja bez. jesli chodzi o luckylady, mysle, ze jest ona szczesliwa kobieta, robi w zyciu to co lubi, ma swoje pasje, marzenia. jesli jej nie znacie to nie krytykujcie, napewno ladnie wyglada w ciazy i jest pogodnie nastawiona do zycia. to tak jakbyscie buddyscie, czy czlonkowi innego wyznania kazali wziasc slub koscielny, bo tak wypada, a araba przyjezdzajacego do polski z 10 zonami oskarzyli o bigamie. uszanujcie fakt, ze kazdy patrzy na swiat ze swojej perspektywy i szanujcie moherowe berety, bo wiekszos to czyjes babcie i swoje w zyciu przezyly, ciezko zmienic czlowieka na starosc. popieram postawe luckulady, trzeba zwalczac glupie stereotypy, dla mnie slub cywilny byl zwyklym podpisaniem papierka, planujemy za 25 lat, jak przetrwamy zrobic powtorke przysiegi malzenskiej, wtedy dopiero bedziemy mogli powiedziec, ze bierzemy slub z czystej, prawdziwej milosci, a nie zaslepienia i wyidealizowanego wizerunku drugiej osoby. pamietajcie, ludzie sie zmieniaja, czesto malzenstwa z wieloletnim starzem sie rozpadaja, nie ma zadnej reguly, mowiacej jak nalezy zyc i w jakiej kolejnosci wszystko zaplanowac. tak czy inaczej, szanuje kobiety ktore staraja sie robic wszystko w odpowiednim czasie. ja najchetniej wyszlabym za maz i urodzila dziecko na ostatnim, nie na trzecim roku studiow, ale stalo sie, "daremne zale", co nas nie zabije, to nas wzmocni. jeszcze raz tylko apeluje: SZANUJCIE SIE WZAJEMNIE!!! TO OD WAS ZALEZY JAKI BEDZIE TEN SWIAT...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeej ziele sorry, ale jak dla mnie seks analny jest obrzydliwy to jestem zacofana, zaklamana i nigdzie nie dojde???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wzielam slub - to podoba mi sie najbardziej: \"nie mamy prawa innych obrzucac kamieniami, jesli sami mamy sobie cos do zarzucenia, a ze nie ma ludzi doskonalych, przynajmniej jeszcze sie taki nie trafil, to szanujmy innych, niezaleznie od tego czy sie puszczaja, czy zyja w celibacie, czy maja wlosy blond, czy rude, czy nosza jeansy czy chodza w sukienkach, czy rodza dzieci przed, czy po slubie, a moze nawet planuja bez.\" Wlasnie tak powinno byc :-) Bardzo przemyslana wypowiedz. Nie mozna wszystkiego pakowac do jednego gara i tak oceniac. W ogole zauwazylam ze ludzie za duzo krytykuja... i skupiaja na wadach. Sa tacy co na nikim i na niczym nie zostawia suchej nitki. Pszczola - no co Ty - sama wiesz, ze nie. To byl tylko taki przyklad :-) Zniesmacza tez innych ludzi, ktorzy sa b. postepowi, bo seks to b.intymna sfera i kazdy ma inne pragnienia. Niektorzy maja wieksze doznania z calowania biustu niz z anala tak jak np. inni z siusiania na siebie podczas sexu :-), a jeszcze inni z pettingu. Dla mnie postepowosc w seksie to poznanie swojego ciala, rozbudzenie go na stale, poznanie ciala partnera i obdarzanie sie roznorodnymi przyjemnosciami, ale niekoniecznie nowymi technikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucky...wiem ze nie, ale wbrew temu co pisze ziele, to ja czesto czuje sie jaks durna, ze dla mnie seks tylko w małżeństwie, ze przed slubem nie współżylismy z obecnym szanownym małżonkiem...od razu do worka \"moherowy beret, ojciec dyrektor i partia kaczynskich\". rozumiem, ze ludzie musza sobie porzadkowac rzeczywistosc stereotypami, ale bez przesady. jestem wierzaca, a z radiem maryja mam tyle wspólnego co wół z karetą...wiem, ze to troche nie na temat, ale ta ostatnia nagonka medialna mnie wkurza. I poniewaz jestem wierzaca, to slub-ciąza uwazam za jedyny dobry model, cokolwiek byscie nie pisały i jakkolwiek byscie na mnie teraz nie wsiadły:) a mimo to nikogo nie szkaluje, nie osadzam i nie potepiam...robie swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczoła, ja mam podobny model jak Ty i też się czasem głupio czuję... jak jakiś zabytek...miło słyszeć, że są jeszcze ludzie co wszystko robią po kolei i się tego nie wstydzą. Niech każdy robi jak uważa, w końcu żyjemy w wolnym kraju, i póki to nikomu krzywdy nie robi niech się ludzie bzykają jak chcą, gdzie chcą i w któy otwór chcą. Tylko niech się z tym nie obnoszą i nie piętnują innych. Bo ja na przykład taka postępowa nie jestem, ale wcale nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i chwala ci za to! Ja uzywam glownie stereotypow do obrony, ale nie do ataku. Masz wlasciwe podejscie i bardzo dobrze. Bo kazdy naprawde ma inne zycie i uwierzcie mi, gdybysmy sie urodzili jeszcze raz, w innych rodzinach, spotkalibysmy innych ludzi, czytali inne ksiazki itd, prawdopodobnie dzis stalibysmy po odwrotnych stronach barykady. Tego, czy \"przed slubem tak, czy nie\" nie mielismy w genach, to sie u nas wyksztalcilo wtornie. Wiec miejmy wzglad na to, ze kazdy czlowiek ma swoja droge i to widac w kazdym najdrobniejszym szczegole. Kazdy ma inne wartosci. Jak jednemu facetowi powiesz ze jest niski, to wkreci sobie sruby w nogi zeby je przedluzyc, inny odpowie \"a ty masz cycki nalesniki\", a jeszcze inny usmiechnie sie, bo bedzie to dla niego nieistotne. Bo tak sie uksztaltowala ich psychika. Naprawde na duzo rzeczy mamy wplyw, ale na wiele nie. Czesto ksztaltuja nas sytuacje - i to do tego stopnia, ze jak juz podejmiemy jakas decyzje, nie wyobrazamy sobie ze moglibysmy zachowac sie inaczej. A MOGLIBYSMY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padlinka-wiem:)bo cie znam z innych topikow:P Rafinka, a moze ja i ty to ta sama osoba, bo my takie podobne??? Luckylady-100% racji i takie dyskusje to ja lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem wierzaca..też planowałam ślub a potem dziecko..ale zachciało mi sie seksu przed ślubem no i wszystko sie pogmatwało..ale zgadzam sie ze nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli..ale ja sie ciesze ze stało sie tak jak sie stało..lubie niespodzianki..a dziecko było najwspanialszą niespodzoianką jaka mnie w życiu spotkala..może moje życie nie jest idealne..moze wiele bym chciała zmienić na lepsze..ale nie wszystko mogę zmienić i musze sie z tym pogodzic i cieszyć sie z tego ze spotkałam na swojej drodze wspaniałego człowieka..który nie tylko jest moim mężęm ale i ojcem mojego dziecka..i jest mi z tym dobrze.. nie śmieje sie z moherowych beretów..bo akurat moją babcie i dziadka mogę do takich zaliczyć..u nich w domu idzi tylko radio maryja..ale i tak ich kocham..bo wiem ze sie już poprostu nie zmienią..zostali wychowani tak a nie inaczej..poza tym mimo iż byli w zoku ze zaszłąm w ciażę..to zrozumieli ze kocham swojego chłopaka..i teraz bardzo sie ciesza ze maja prawnuczke.. poza tym do slubu mnie ani mojego mezczyzne nikt nie zmuszał..to była nasza swiadoma decyzja..i jesli kiedys sie rozstaniemy to nie bede miec do siebie żalu że wyszlam wogóle za mniego za maż..bo przecież jestem z nim teraz bardzo szcześliwa..i zawsze bede pamiętac o tych wszystkich wspaniałych chwilach które razem przeżyliśmy..i wierze że bedzie ich jeszcze wiele..a zwarzywszy na to zę jestem osobą wierzaca i dla mnie przysiega w małzenska przed Bogiem jest świeta wiec dla mnie rozwód nie bedzie uwolnieniem mnie od mężą..mozę to właśnie moherowe myślenie..ale cóż..tak czuje..i nikt tego nie zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Pszczoła, u mnie z tym seksem przed ślubem trochę inaczej było... Ja wybrałam model tradycyjny, ale wśród moich znajomych są różne modele...bardzo dziwne. Co w niczym nikomu nie przeszkadza bo nikt nikogo się nie czepia. Aby to obu stronom pasowało.Lludzie mają różne życiowe doświadczenia. Nie można negować innych bo myślą inaczej niż my. To jest takie moherowe myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i właśnie o to
chodzi że uważacie i innym próbujecie narzucić swój "poprawny model" I jak tu o was nie powiedzieć moher??? Bo jedyny słuszny model to jest taki a taki. Rany NIE MA JEDYNEYCH SŁUSZNYCH MODELI. Jest tylko to co się tobie podoba i co się innym podoba, a w życiu chodzi o to by szanować cudze wybory. Chce mieć dziecko bez ślubu- to guzik takim starym babą "katolickim" do tego. A potem się dziwicie dlaczego mówią że w Pol. jest ciemnogród a do was wołają moher? A potem wychowujecie dzieci pokazując im tylko i wyłącznie te poprawne modele i koło nietolerancyjnych żmij się zamyka. Tak za kilka lat będziecie jak te stare baby pod kościołem stać i zaraz po zdrowaśkach obrabiać tyłek każdemu jak się napatoczy. Prawdziwe katolickie podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fama...
Boje się, nie wiem czy jestem w ciązy,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fama...
ten stress mnie zabije......pomocy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obchodzi mnie czy ktos lubi seks analny czy nie..to mial byc przyklad..szykanuje sie ludzi bez slubow..ludzi ktorzy lubia sex analny ..ludzi ktorzy maja wiecej partnerow niz jednego itp...o to mi chodzilo nie wiem dlaczego masz sie czuc glupio ze nie lubisz sexu analnego..wspomnialam o nim tez ze wzgledu na jeden z topikow... chodzi o to ze nic co ludzkie nie jest nam obce ale nie dostaniesz po uszach za to ze nie lubisz..a za to ze lubisz. ja nie lubie np..calowania po piersiach i wszysyc mi wmawiaja ze jestem psychiczna..coz..to moje co z tym zrobie. nie chcialam urazic...to byl inny kontekst..widocznie zle to skleilam kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat jest żenujący, nie wpadka. Żadna z moich koleżanek ze studiów, które między IV a V rokiem masowo niemal wychodziły za mąż, nie była w ciąży. Ja mam dziecko, a ślubu nie, bo nie uważam, żeby mi był do czegokolwiek potrzebny. A facet chęć ożenienia się ze mną wyraził znacznie wcześniej, niż zaszłam w ciążę, pomijam, że od czasu do czasu bąka o tym. \"Urodzić dziecko, które już zostało poczęte to żaden wyczyn\"? No pewnie, wyczyn to jest urodzić dziecko, które nie zostało poczęte. Co za bzdurne zdanie! To mi dopiero piękno, używać w odniesieniu do dziecka słów \"wyczyn\", \"świadomość konsekwencji\" i \"obowiązek\". No po prostu miłość szalona. A 19 latka, która wpadła może czuć się dorosła. Bo wtedy trzeba cholernie szybko wydorośleć. I często tak się dzieje. A jak ktoś jest głupi, to nie zmądrzeje i do osiemdziesiątki. Zabezpieczenia mogą zawieść. Taka ich natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam koleżankę, która wpadła mając 16 lat. za rok poprawiła. minęło 12 lat i żyją razem nadal, ślub wzięli, i mało tego wpadła 3 raz po 10 latach brania tabletek. jest świetną matką i wszystko im się układa. początek nietypowy ale co z tego -ważne że są razem i dobrze im. a dzieci mają młodą mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez do luckylady
taka ladna buzia a taki tluk z Ciebie.. dziewczyno Ty naprawde masz ze soba problem.. jestes najlepsza, najwspanialsza i w ogole the best!( oczywiscie wedlug siebie samej i kobeit slabych ktorym imponuje twoja wymyslona poza)- nawet dlatego jestes lepsza bo masz czarny nick!? puknij sie w czolo! jestes na bardzo( ale to bardzo) niskim poziomie.. dalsza dyskusja wydaje mi sie zbedna z kims takim;) zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i właśnie o to>>czytaj proszę ze zrozumieniem. napisalam, ze ponieważ jestem wierzaca, to dla mnie jedynym dobrym modelem jest najpierw ślub, potem dziecko, to fakt. Ale dodalam też ze mimo to nikogo nie szkaluje, nie osadzam i nie potepiam. Po prostu uważam, ze nie jest to dobra kolejnosć, aby bez slubu mieć dzieci. I to wcale nie swiadczy o braku tolerancji, bo ja nie rzucam w nikogo z tego powodu kamieniami, a tolerare z laciny to znosic cos cierpliwie-nie uwielbiać!Więc ja nie musze sie zgadzac z czym si mam prawo do wyrazenia swej opinii...natomiast rozumiem, ze ktoś ma inną drogę w życiu i TOLERUJE TO. A jeśli chodzi o moje dzieci, to tak, oczywiśćie zamierzamy wspólnie z mężem wychowywac je pokazując, ze taki model jest dobry, mimo że nie jedyny na świecie. dzieci i tak wybieraja co chcą, ale nasza rola jest, aby pokazać im te wartosci, które sami wyzanjemy. Trudno chyba, zebym teraz przyjęła kierunek wychowawczy zorientowany na dawanie dzieciom swym prezerwatyw, jeśli sama jestem za czystoscią, czyż nie> Chyba i ty bedziesz chcial/a wpajać dzieciom swym te wartosci, które dla ciebie maja znaczenie, a nie na odwrót??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez do luckylady>>cieszymy sie że żegnasz, bo akurat lucky jest bardzo na poziomie i ja wolę, zeby to ona zostala:) Lucky, masz powodzenie, bo to że się tak czepiły cholery ciebie, to chyba dowód zawiści-podłego uczucia, ale mówiącego same za siebie...bo jest o co być zawistnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×