pozbyć sie bulimii...

Mam 31 lat a od czasów ogólniaka mam problemy z prawidłowym łaknieniem. Najpierw to byłą anoreksja- interweniowała wówczas nawet szkoła... miałam 42 kg przy wzroście 162cm...prawie nic nie jadłam...a wciaż wydawałam się sobie gruba... W końcu zaczęłam jeść...bez psychologów, terapii...No i przegięcie w druga stronę...I tak już od ponad 10 lat mam bulimię... Jak sie od tego wyzwolić??? Proszę o pomoc...

Mam dość obrzerania sie i pozbywania sie tego jedzenia na wszelkie sposoby...To obrzydliwe...A ja już tego od dawna nie kontroluję... Nie wiem co robić

42 kg to nie było duzo zważywszy na to , że kilka miesięcy wcześniej wazyłam ok.70 Przez ponad rok nie miałam miesiaczki, miałam silną anemię...

sama jesteś chujnięta,jak piszesz takie głupoty!!!!!!!!!!!

Dla ciebie to moze są głupoty, ale dla kogoś, kto jest dotknięty takim problemem- głupotą trudno to nazwać

42 kg i 162 cm i to dla ciebie chujnia jest NORMALNA WAGA?Faktycznie jestes chujnieta!

Nie czepiajcie sie juz tej wagi...

A nic nie piszesz Magda jak wyglada wyglada twoja sytuacja rodzinna?Masz moze jakies problemy?Bo to tak jest ze anoreksja czy bulimia to choroby duszy nie ciala.Wszystko ma swoj poczatek w glowie

Wtedy, gdy sie to zaczęło to był koszmarny okres...Nieciekawa sytuacja w domu, awantury, rozwód rodziców etc... Ale teraz jestem osobą dorosłą...Starałam sie poukładać swoje życie jak najlepiej. Mam kochającego męża, dwoje dzieci...Pracuję...Ale to wszystko nie jesttak jak powinno. Czegoś mi brakuje.Ciągle wpadam w jakieś dołki, szukam czegoś-sama nie wiem czego.

Duzo czytałam o bulimii i wiem, ze mówi sie, ze jest to choroba duszy... Ale nie daje mi to recepty na wyzdrowienie

nie jestem gotowa "chujnio" na przytycie... Zawsze miałam problem z samoakceptacja.I to też był pewnie powód pojawienia sie cgoroby. Wydawało mi sie, ze jak bedę szczupła, wtedy bedę bardzie lubiana. Chciałam sie dowartosciować, ale nie taki sposób chyba wybrałam ;-(

Staram sie poprawić włąsny obraz we własnych oczach...stawiam sobie coraz to nowe cele, które mają podnieść moje mniemanie o sobie. Zdałam prawo jazdy-od czegop zawsze sie odżegniwałam, poszłam na studia, zaczęłam naukę j.angielskiego... tyle, ze nic sie nie zmieniło-problem jak był tak jest

I problem pozostanie...dopóki nie pójdziesz na terapię!!!

Sama nic nie zdziałasz dziewczyno! będziesz sie męczyć, rzygać nad kiblem i no co to? Poszukaj dobrego psychologa

mgda, ja tez mysle, ze gdyby bulimia byla powiedzmy dwumiesieczna..to moglabys pytac na forum o porade, piszesz jednak, ze juz masz od 10 lat. gdybys mogla sobie poradzic na pewno zrobilabys to. oddaj sprawe w rece fachowcow, teraz ta choroba jest juz dobrze poznana przez psychologow i psychiatrow. Czasami to terapia grupowa, zcasami indywidualna a czasami ijedno i drugie. zorganizuj sobie jedno spotkanie w tygodniu z fachowcem. Odwagi. Tylko decyzja jest trudna, wybor psy, organizacja czasu, potem leci jak z gorki. Powodzenia

i w wieku 14 lat miałam 162cm wzrostu i ważyłam 42kg, ale nie było w tym zadnej sensacji i szkoła nie interweniowała, a przecież też chodziłam do szkoły

można ja narazie nie wymiotowałam rok .........

do "zły dzień" A jak ci sie to udało??? Miałaś jakąś terapię czy sama sie z tym uporałąś?

mam bulimie od 7 lat nie iumiem jej poonac

da sie. ja sie jej skutecznie pozbylam kilka lat temu