Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paniczka

Czemu faceci znikają?? juz nie wytrzymuje tej niepewności

Polecane posty

Gość paniczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniczka
poprostu znikł tak nagle"bez dowidzenia" Nie wiem co się dzieje, do ostatniej chwili mówił że nic się nie zmieniło. Ze zadzwoni, nie zadzwonił..pojechał sobie do tego pieprzonego londynu. Juz nie wytrzymuje tego milczenia, nie odpowiada na smsy, wogóle nie daje znaku życia. Co prawda pokłóciliśmy się troche przed jego wyjazdem, ale wydawało mi sie że doszlismy jako tako do porozumienia. A Tu cisza, wpędzam się w straszne poczucie winy, że może to ja coś zrobiłam, że powinnam coś z tym zrobić, ale co??jak nie odpowiada:(( czuje się podle. Mężczyźni nie zachowujcie sie jak tchórze, takie zawieszenie w powietrzu jakie nam serwujecie jest dla kobiety czyms tak bardzo bolesnym, że nawet nie zdajecie sobie z tego prawdy:( Juz dłużej nie wytrzmuje tej ciszy, czy to tak trudne dla faceta zadzwonic , przyznac się do błędu i powiedzieć tych pare słów:„przepraszam, nie wyszło, nic nie czuje, skończyło się”...To juz miesiąc trwa, ja chce żyć, a nie wegetować czekać!! co ja mam zrobić?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj uważnie
Mężczyźni nie zachowujcie sie jak tchórze, takie zawieszenie w powietrzu jakie nam serwujecie jest dla kobiety czyms tak bardzo bolesnym ..... tylko faceci tak robią? naprawdę tylko? z autopsji wiem ze nie tylko, a ja nigdy... co masz zrobić? zakładając ze facet po prostu zlekcewazył Ciebie to Ty zrób to samo, zapomnij o nim. ale może ma jakiś powód? Ty to możesz wiedzieć.. trudno na forum jednoznacznie rozsądzić... ja w takich sytuacjach mam o takiej osobie tak złe mniemanie ze to juz dla mnie jest KONIEC... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniczka
Napiszcie cos!!, chce wiedziec czy tylko ja mam takiego cholernego pecha że mnie w taki sposób zostawił, wogóle dla mnie to jest nie do pojęcia jak można z kim zerwać nie mówiąc mu o tym?? czy w jego oczach jestem az tak beznadziejna, że nie zasługuje na te odrobine szacunku, żeby powiedzieć Koniec..?? Czy wy wszyscy tak robicie?myslicie o własnej dupie za przeproszeniem?? czy jest tu jakas kobieta która została w ten sposób potraktowana?, jak długo musiała czekac na jakiś odzew, i czy wogóle się doczekała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniczka
Do posłuchaj uważnie: ja bym tak nigdy nie zrobiła, sumienie by mnie zagryzło, wogóle dla mnie takie zachowanie jest mocne nie pojęte, nigdy tego nie zrozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniczka
i staram sie to wszystko zrozumieć i jakoś nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZASTANAWIASZ SIE DLACZEGO SIE NIE ODZYWA???...NO COZ SKORO JESTES OSOBA KTORA NIE UMIE ROZMAWIAC TO TWOJE PYTANIE CZEMU FACECI TAK POSTEPUJA ZE ZNIKAJA?.JEST PYTANIEM BEZPRZEDMIOTOWYM.FACET TO SKOMPLIKOWANA OSOB OWOSC WRAZLIWA NA TO CO SIE DZIEJE WOKOL NIEGO A WIDZAC ZE ZAMIAST ROZMOWY JEST KLUTNIA WOLAL ZAWCZASU UNIKNAC TAKIEJ PRZYSZLOSCI JAK BY GO CZEKALA GDYBY ZDECYDOWAL SIE NA WSPOLNE ZYCIE Z TOBA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniczka
Czy to jest rodzaj jakiejś wygody, móc zniknąć, i nie musieć sie tłumaczyć, czy to jest poprostu zwykłe tchórzostwo? Miganie się od prawdy? momo że to tak bardzo boli, wolałabym usłyszec że to koniec, by móc ruszyć dalej. :( pozwoliłoby mi się to otrząsnąć z resztek nadziei, sama nie potrafie sobie powidzieć że to KONIEC :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniczka
Do jaki kiciuś: Jeżeli jest kłótnia, to muszą być conajmniej dwie osoby. Wina nigdy nie jest po jednej stronie, to ja próbowałam normalnej rozmowy, z jego ust padły tylko same przykre słowa. Do końca wyciągałam do niego ręke na zgode. Ale co z tego. życie to nie tylko czułe słówka, ale i te trudniejsze rozmowy i pytania. Nie sadze by w jego przyszłosci znalazłaby sie jakaś osoba z którą mógłby tego uniknąć. I co by się nie działo, nic usprawiedliwia jego metody znikania, człowiek z odrobiną empatii choć przez chwile pomyśli jak sie może czuć ta druga w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×