poród-czy wyzywalyscie wtedy waszych mezow??

slyszalam o takich przypadkach, ze kobiety , na lozkach wykrzykiwaly rozne smieszne rzeczy typu" juz nigdy nie wsadzisz sojego chu...ja" itp :)heheh znacie jeszce inne historie??

ja się nie dziwie - jakby chłop był ze mną przy porodzie to tez bym sie na niego darła - widzisz fiucie co przez twoje zasrane plemniki musze cierpień, gnoju

a moja kolezanka darla sie w nieboglosy az ja na dworze bylo slychac, pytam -"kaska cos sie tak wydzierala" :) a ona -" a co mialam sie nie drzec jak mnie tak bolało":) hehehhehe

darła się taka jedna na męża który asystował az mu się głupio zrobiło - wydzierała się na niego obelgami . Ty kurwo iwdzisz jak cierpie, ty chuju ty skurwielu zeby cie tak samo bolalo a on biedny siedział i nic - to było naprawde porażające.

oj :) hehe , no ale skoro to tak boli , to chyba można wybaczyć :P

Za dużo filmów się naoglądałaś.

to az tak boli ????

Moja kuzynka rodzilam 8 m-cy temui sama opowiadalam mi potem jak bylo.. usmialam sie ze glowa mala.. ona piszczala i mowila ze jak za 15 minut nie urodzi to tu umrze z bolu.. na co personel ja pocieszal ze nie umrze (urodzila w te 15 minut :D ) Ale najlepsze bylo jak opowiadala jak byla przed porodem.. Wwiezli ja na porodowke.. a gdziesniedleko juz inna kobieta rodzila.. i na przemian wolala.. \"O matko boska.. o k**** mac\" jak to usyszalam... to myslalam ze ze smiechu pekne... bo trzeba pzyznac ze zestawienie miala nadzwyczajne :)

hihii, a ja w czasie skurczu, uwiesilam sie na mezu i ugryzlam go .. w sutka, hihiihhhihi

oj to ja pytałam nie rodziłam wiec nie wiem --ratunkuuu juz sie bojeee

ale jak to boli ?? tak jak okres tylko 20 x mocniej ??

oj Boże - jakby facet tak miał z powodu paru przekleństw odejść , to w ogóle rodzin by nie było. Moja mama to czasem tak klnie na ojca , że uszy puchną - jak się zdenerwuje . To co mówić o porodzie , jak cholernie boli. Posłucha , może troche go to wkurzy , ale potem zapomni

a znieczulenie nie pomaga? choc troche...bo jesli nie to juz wole cesarke - kurcze ale mnie zmroziliscie

boli?:)) to malo powiedziane:)

o zesz w morde i tak zle i tak nie dobrze no...;-(

chyba najlepiej pomaga , jak się jest wysportowaną i ma dobre mięśnie brzucha; ale to też nie reguła , mam znajomą , która jest wysportowana jak mało kto , do tego jej matka i siostra urodziły w 2 godziny , więc była przekonana , że u niej też tak pójdzie - a to męki wielogodzinne , na koniec zrobili cesarskie cięcie

a po cesarce słyszałam, że brzuch zostaje i nie można go zgubić:(

mi sie porobily hemoroidy jak sobie przypomne tamten dzien to az mnie tylek boli:)

Moja kuzynka rodziła naturalnie i powiedziała,że te po cesarce szybko doszły do siebie i super się czuły a te które rodziły naturalnie czuły się potwornie.

i moge Wam z reka na sercu powiedziec, ze na drugi dzien po cięciu moglam biec na maraton!!!! Owszem najgorszy jest moment wstania z lozka i wyprostowania sie (gimnastyka masakryczna) ale potem SUUUUUPER!!!! Nie rodzilam naturalnie wiec nie wiem jak to jest ale jesli chodzi o cesarke to moge z czystym sumieniem polecic!!

ja zemdlalam jak wstala- ale po naturalnym porodzie

2 razy rodziłam naturalnie - niestety bez znieczulenia. Ból nie do opisania. Miałam czarne myśli. Błagałam męża żeby mi pomógł, myślałam, ze oszaleję. Jednak moment kiedy możesz przytulić własne dziecko rekompensuje cały wysiłek i ból. Acha - nie wyzywałam męża, ale czasami byłam ukąśliwa i nerwowa - zwyczajne zmęczenie ekstremalnym bólem ktory zdaje się być nie do wytrzymania.

możliwość naturalnego porodu, to urodzę w wodzie :)

takis mądry?? zesralbys sie jakbys mial jajko chociaz urodzic won z naszego topiku!!!

ja zdecydowalam sie na normalny porod bo chcialam doswiadczyc tego uczucia i tak jak juz jedna napisala, polozony dzidzius na brzuszku ukoil mi ten caly bol

a mi zal ciebie!!! co ty mozesz wiedziec.....

w moim domu nie uzywa sie przklenst a moj synek klnie jak szewc-na podworku uslyszal bo pozniej mi powiedzila od chlopakow ktorzy stali pod blokiem :p

ja rodziłam naturalnie i wcale takie straszne to nie było, wogóle nie krzyczałam, nawet żadnych dźwięków nie wydawałam, leżałam tylko lekko skulona i jakoś się udało...