MARCOWE TESTOWANIE

och jak tak czytam Wasze teksty, to tez mnie bierze, żeby poleciec po test i juz sprawdzić. Miałam kupic go dzisiaj, ale poźno z pracy wyszlam i do domku pędziłam. No ale może jeszcze sie wstrzymam do konca tygodnia. Moze zamiast @ bedzie niespodzianka. Jakos tak brzuch mnie od kilku godzin pobolewa dziwnie. A biuscik to juz czuje na pewno, tylko wlasnie nie wiadomo, czy to na okres czy na maleństwo ;-) A Wy macie jakies objawy szczególne?

Vikki i Reniol jak tylko zrobicie test, to czekam na info od Was. Czuje, że będą dwie kreski!!!

Biust jakby trochę pełniejszy, ale może to autosugestia. Nie boli. Przez ostatni tydzień cały czas miałam uczucie dziwnego napięcia w brzuchu które wczoraj zdecydowanie zelżało. No i przede wszystkim kilkutygodniowe opóźnienie okresu. :)

O wynikach napierw poinformuję Was, bo nawet jeśli będą 2 kreseczki to muszę przemyśleć w jaki wyjątkowy sposób powiadomić męża. Maleńkie skarpeteczki? :)

oj kobietki ale macie nerwy..ho ho,ja juz bym nie wytrzymala,ale poki co to mocno ściskam kciuki za te Wasze krechy ;-p

Widze. ze na topiku martwa cisza. Jak dziewczyny Wasze testowanie? Robilyscie juz, jak wyniki? Tak sobie mysle, ze moze bysmy cos o sobie napisaly- skad jestesmy, co porabiamy i jak dlugo sie staramy. Co Wy na to?

no to ja się melduję-test wyszedł negatywny:( spodziewałam się tego-więc płacz nie trwał długo,oczywiście rozczarowałam się trochę,no ale cóż-trzeba się zebrać i próbować dalej:) Vikki-skoro masz już kilkutygodniowe opóźnienie,to pewnie u CIebie wynik będzie 2 razy lepszy niż u mnie-czekamy na odp:) serdecznie pozdrawiam i życzę 2 kresek lub ewentualnie udanych starań w przyszłości:)

CZEŚĆ DZIEWCZYNY! U LEKARZ JESZCZE NIE BYŁAM WYBIERAM SIĘ TAK ZA DWA TRZY TYGODNIE. PORÓD TO Z WYLICZEN WYCHODZI NA LISTOPAD - MAŁY SKORPIONEK:) A W OGÓLE TO ZAPRASZAM NA TOPIK LISTOPAD 2006! BĘDZIE NAM MIŁO POZDRAWIAM I ŻYCZĘ II KRESECZEK

Jedna kreska :( A ostatni okres miałam 11 stycznia! Nic nie rozmiem.... :( Wcześniej miałam rozchwianie hormonalne spowodowane tabletkami, ale przez ostatnie pół roku było w miarę regularnie, najwyżej 6-7 dni poślizgu. Chyba czas iść do gina i wyjaśnić sprawę. Acha, jestem z Wawy ale obecnie tymczasowo mieszkam na Podlasiu. Staramy się od ślubu, czyli od połowy października. Wiem że to dość krótko, ale już miałam nadzieję.... :( reniol - łączę się w bólu i próbujemy dalej :)

Vikki-ale może to test się pomylił,przecież to strasznie dawno był @...... idź do gina i niech Cię zbada,może stwierdzi ciążę,albo wyjaśni Ci co się dzieje,nie trać nadziei! ja już się pozbierałam,będzie ok:)

Dziewczyny, głowa do góry, trzeba myslec pozytywnie, ze nastepnym razem na pewno sie uda.Ja zapewne za kilka dnie dolacze do Was i bedziemy sie wspolnie pocieszac. A może to jeszcze nie jest wlasciwy czas, moze mamy cos jeszcze do zrobienia, by potem spokojnie cieszyc sie macierzynstwem. Pieknie swiecace dzis sloneczko obudzilo we mnie cheć wojaży, więc jeżeli nie bedzie na razie dzidzi, to beda udane wakacje. Ja też jestem z Wawy, mieszkam tu sobie od zawsze, choc czasami napada mnie mysl, by przerzucic sie w jakies bardziej ciche i spokojne strony. A mezatką jestem dwa lata, z tym ze na poczatku nie polanowalismy dziecka. Po prostu uważaliśmy, by w dni płodne nie zbliżać sie do siebie ;-) Nigdy nie brałam pigułek. No zobaczymy jak to bedzie. teraz już nie bedziemy uwazac, tylko pojdziemy na zywioł. Pozdrówka

własnie Vikki, z testami to róznie bywa. Lepiej idź do lekarza, nawet jeżeli to nie ciąża to dobrze byłoby gdyby lekarz Cie zobaczył. Ja kiedys tez mialam bardzo nieregularne @ i dlugie cykle. I ostatnio jakos pieknie sie samo uregulowalo, a objawy (sluz, temp.) mam niemal książkowe. Niesamowite.

Vikki testy czasem oszukuja,ale tak sobie mysle ze jak sie bardzo czegoś chce to sie to nam przytrafia wiec i juz niedługo nadejdzie ten dzien kiedy dwie kreseczki sie pokaża,pewnie w najmniej oczekiwanym momencie:-))))bedzie dobrze

do Vikki i innych testujących,nie wiem czy o tym słyszałyście,ja się dopiero niedawno dowiedziałam,że wieczorem przed rannym testowaniem należy mało pić-gina mi powiedziała,nie wiem dlaczego,ale pewnie Vikki ma rację-żeby stężenie hormonu było ok,więc Vikki-wierzę,że będzie dobrze:) wszystkiego dobrego z okazji DNIA KOBIET:)

dzisiaj nasze małe święto, co sądzicie o Dniu Kobiet? Ja mam naturę troche buntowniczą i staram sie ignorowac tego typu dni, zaliczając do tego też Walentynki... czasami kocia natura ze mnie wyłazi, w końcu jestem lwem ;-) odnośnie głównego tematu tego topiku to cos mały ruch tutaj. pouciekałyście na inne topiki, czy jak? U mnie na razie wielka niewiadoma, ale chyba niespodzianki nie będzie, bo rano bolał mnie brzuch jak przed @ i w ogóle jakas ociężała jestem... Anulka23, Małymiś co u Was? jak maleństwa??? jak wy sie czujecie. Może napuiszcie o swoich wczesnych objawach, wszelkie sugestie i rady sie przydadzą.

a ja lubie Dzien Kobiet,moj mąz to juz wczoraj od rama mi składał zyczenia bo mu sie dni pomyliły,hehe,ja tez jestem na bakier z kalendarzem,dobrze ze mi sie dni tygodnia nie myla zbyt czesto;-))))dostałam dzis sliczne kwiaty od wojakow(moja firma prowadzi szkolenia do egzaminow z angielskiego w woju)bardzo to było przyjemne,ja wogole lubie dostawac kwiatki,a co do testowania to marzec jest dłuuuuugi jescze sie laseczki załapiecie a jak nie to w kwietniu:-)))))

i wiecie co ,wszyscy mówia dużo luzu ,a ja w lutym miałam taka nerwowke ze hej,latałam na usg na monitoring,juz miałam robic badania na prolaktyne z obciążeniem no a przed tym zero sexiku 2 dni,i wciągałam tabsy Omega3 na edometrium bo lipne było,chlałam wino tak ze moj kochany stwierdził ze to krok do nałogu,a pecherzyk jakis taki sobie,dopiero ginka przytomnie zareagowała na to ze mam cykle raczej 33-34 dni i kazała sie przyczołgac o 7.30 (dla mnie to tragedia bo pracuje popołudniami) na ogladanie czy pęcherzyk pękl,wcale nie mialam ochoty i byłam pewna ze nie,a on...PĘkŁ,hehe,potem tylko dwa tyg niepewnosci a raczej pewności ze lipa,a tu niespodzainka:-))))także stres stresem a co komu pisane to widac święte

trochę też mi się tak wydaje, że jak ma byc dziecko, to będzie. Co komu pisane. Ale wiadomo, że lepiej sprzyjać i stwarzać najlepsze warunki do poczęcia i rozwoju maleństwa, niż odwrotnie. Wierzę, że wkrótce sie nam uda wszystkim :-)

Pod koniec tygodnia testuje albo i nie Zaczyna boleć mnie brzuch jak na @ i to mnie martwi bo test owu wyszedł ok a chyba i tak nic z tego oprócz tego jestem przeziębiona a innych objawów brak czy juz nie ma na co liczyc w tym miesiacu? Jak to było u Was?

mam jeszcze takie pytanie do Was odnośnie kwasu foliowego. Zalecane jest branie go jeszcze przed poczeciem, no powiedzmy z miesiac przed, jezeli wszystko pojdzie z planem. Ale jezeli nie? To nalezy brac folik caly czas? Podobno nadmiar witamin (sztucznych) jest gorszy niz ich niedobór.

Karlaa ja Ci nie pomogę, bo na razie sama nic nie wiem. Oficjalnie mielismy zaczac starania od konca kwietnia, ale w tym cyklu taki mały spontan wyszedl, z tym że pod koniec okresu plodnego, wiec specjalnie na nic nie liczę. Biust wrażliwy i brzuch boli. Tyle, więcej objawów nie mam. Równie dobrze może to byc na @ jak i ciążę. Ale pewnie to pierwsze.

kobietki wydaje mi sie ze testowac nie warto przed dniem spodziewanej@ a najlepiej chociaz ze dwa dni odczekac zeby małpa sie spózniła:-Dwiem ze to trudne,hehe,sama tak miałam,ale lepiej bo jak ciąża jest to testy juz raczej pokazą,ja zrobiłam swoj w 15 dniu po owu i od razu bez czekania pokazal dwie tłuste krechy,a jakbym miała sie domyślec po objawach to chyba dalej bym czekała:-)))))no moze teraz mnie zgaga dopada ;-))))

Aneczka - kwas foliowy nie kumuluje się w organiźmie, więc ginekolodzy zalecają branie go każdej kobiecie w wieku rozrodczym. W Niemczech dodają kwas foliowy do mąki, tak jak u nas jod do soli. Łykaj sobie folik i nie stresuj się, a wszystkim Starajacym się życzę z okazji Dnia Kobiet spełnienia marzeń

cześć kobiety-wszytkiego naj-ja dzień kobiet lubię:) a @ nadal brak-brzuch boli:( a może :) ????????

Dzięki Jonka za odpowiedź o kwasie ;-) Biorę dopiero 3 tygodnie, ale chciałam usłyszec Wasze opinie. U mnie bez zmian, brzuch pobolewa niby jakoś dziwnie, ale zapewne to autosugestia. Za kilka dni bedzie juz wiadomo, ale pewnie tym razem nitki z tego, bo temparatura jakas niezbyt wysoka, tak ledwie pod 37... Wam tez Wszystkiego Dobrego Kobiety Drogie!!! Ja ze swoją tendencją do łamania konwenansów zażyczyłam od męża niby w prezencie dobry thriller (miast kwiatka dostać). Bardzo lubię z moim mężczyznbą oglądać wieczorami filmy. Może dlatego jeszcze nie mamy dzieci ;-))

Reniolku, jak odczuwasz swoj brzuch, tzn. jak Cie boli? Ja mamwciąż wrazenie jakbym z jednej strony dostała \"kolki\" po szybkim marszu na przykład, a z drugiej-jakbym miała problemy zołądkowe a właściwie jelitowe, bo cos mi \"krąży\" w dole brzucha. ;-))

Czołem kochane przyszłe mamuśki! (wcześniej czy później ;) ) Byłam u ginka. Ciąży niet. :( Poza tym wszystko w porządku, mam się nie martwić i próbować dalej. Uzyskałam za to parę fajnych rad, którymi spieszę się z Wami podzielić, choć być może już to wiecie. - dzień przed wykonaniem testu od popołudnia należy mało pić, bo hormon ciążowy który test wykrywa zbytnio się rozcieńcza i może być nieprawdziwy wynik - test wykonujemy rano, nawet jeśli producent pisze że wszystko jedno - testujemy tzw. moczem środkowym, nie podmywamy się zbyt głęboko - na parę dni przed spodziewanymi dniami płodnymi zaprzestać współżycia i przypuścić zmasowany atak dopiero w te dni, ponieważ przy częstych stosunkach organizm mężczyzny nie nadąża wytwarzać plemników i nasi panowie mogą mieć \"ślepe naboje\" :) Pozdrawiam Was kobietki i życzę... Wiecie, czgo :)

Ale mnie rozbawiły te \"ślepe naboje\" ;-) Dzięki, Vikki, za rady. Piękne słońce za oknem, kolejny dzień przed nami, oby przyniósł nam jak najwięcej dobrych chwil. Pozdrawiam A.

cześć dziewczyny-a u nas słonka brak-podnura,szaro-jakby był listopad a nia marzec:( Aneczka-brzuch odczuwam tak jak na @,ale jest chyba malutka różnica,którą pewnie sama sobie wymysliłam,ale tak mi się wydaje:otóż przed @ zwykle boli kilka dni,ale boli coraz mocniej,czuję to zawsze dość \"jasno\" a teraz boli już od poniedziałku,ale ciągle tak jakby srednio,czasami tylko zakłuje....mnia zazwyczaj trochę kłują jajniki,ale bardziej cały dół brzucha.... na prawdę sama juz nie wiem........ opieram się jednak na tście,który wyszedł negatywny......choć oczywiście wszystko może się zdażyć....czekam cierpliwie-w pon. mam przyjść do giny,jeśli @ nie przyjdzie i zrobi mi test który na 100% wykrywa....ale pewnie @ przyjdzie:( jestem przeziębiona,więc może dlatego @ mi się opóźnia-dziś 31 dzień,więc u mnie jeszcze zupełnie normalny czas:( też słyszałam,że trzba mało pić przed testem:) pozdrawiam:)

Jedyny plus że latem będę mogła posadzić kwiatuszki w ogrodzie, posiać warzywka w tunelu (mniam!) i powystawiać się na słońce. Jak tylko się zrobi cieplej- wyjeżdżam z miasta na łono natury. A brzusio i tak się w końcu pojawi :) Póki co - korzystajmy z uroków nadchodzącej wiosny!