Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Misia_23

Żyję z mężczyzną żonatym, co dalej???

Polecane posty

Witam!!! Mam 23 lata, od pół roku jestem z mężczyzną który nadal ma żonę.. ma również 5-letniego synka. Synka wychowyje on sam .. a raczej jego matka bo sprowadziła się do niego po odejściu żony aby mu pomóc.. an często jest na delegacjach. \"Żona\" nie wiadomo czemu znalazła jakieś 2 lata temu nowe powołanie - została \"panią do towarzystwa\" i wyniosła się na Śląsk.. Bywa tu średnio co pół roku.. Była to straszna tragedia - dla mojego m bo bardzo ją kochał, a największa chyba dla jego synka.. chyba potraficie sobie wyobraźić co to oznacza dla małego chłopca kiedy matka odchodzi tak nagle... Nie wiem co dalej... chciałabym aby on podjął jakieś konkretne decyzje..rozumiecie.. rozwód i tak dalej.. Ale przypuszczam że on się boi że kiedy zacznie coś drążyć to jej się odwidzi i wróci aby zabraz mu synka a to byłaby kolejna tragedia... z tego co ja wiem to ona przy ostatniej wizycie zakomunikowała że nie da mu rozwodu.. a jak to wygląda z prawnego punktu widzenia??? Czy może on uzyskać jakoś spokojnie rozwód .. i przede wszystki czy może uzyskać tzw. \"pełną opiekę nad dzieckiem\" czyli tylko on ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem .....................
czy on mowi prawdę, czy to jest tylko pół prawda :-D Wychodzi na to, że on nie chce rozwodu i zastawia się dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kodeks rodzinny i opiekunczy
wiec on moze zazadac rozwodu a ona skoro odeszla poniesie wine za zupelny i trwaly rozklad malzenstwa i nie bedzie mogla mu nie dac rozwodu. po prostu jej zgody nie bedzie musial miec na to. co z dzieckiem to trudno powiedziec bo te decyzje sa zawsze nieprzewidywalne. z reguly matka ma wladze rodzicielska i opieke nad dzieckiem. bo z reguly one opiekuja sie dziecmi (tak jest w naszym spoleczenstwie) w waszym wypadku moze byc nieco inaczej. liczy sie zawsze dobro dziecka i skoro zyje u ojca i jest mu tam dobrze to nie ma potrzeby zmiany. ale z gory ciezko powiedziec jak sie moze skonczyc. jesli matka bedzie chciala to natruje wam krwi. w tych sprawach nie rzadkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie .. to nie jest tak że on zastawia się dzieckiem.. on chciałby rozwodu.. tylko że on sam nie wie od czego zacząć.. i żeby nie stracić syna... trudno mu podjąć jakieś konkretne decyzje.. chciałabym mu w jakiś sposób pomóc, i może kiedy to ja będę coś na ten temat wiedziała więdzej to może być jakieś rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z prawnego punktu widzenia
to ona nie będzie miala nic do powiedzenia w kwestii rozwodu. Jeśli to ona porzuciła męża i dziecko, odeszła by pracować jako"dama do towarzystwa' i on jej to udowodni /niestety to jego interes by to zrobił/ to rozwód on dostanie i to jeszcze z orzeczeniem jej winy. To proste Natomiast myśle, ze o tyle dla niego trudne gdyż w grę wchodzą wciaż uczucia. Jeśli on ją naprawdę kochał to nawet w obliczu tej całej sytuacji niekoniecznie już nic do niej nie czuje. Ja też kocham męża, który jest ostatnim draniem i łajdakiem. Bardzo opornie mi idzie leczenie się z tej chorej miłosci. Być może on wciąż jeszcze coś czuje do niej i stad jego rozterki. O dziecko raczej też nie powinien się martwić, owszem sądy stoją po stronie matek, ale nie po stronie matek prostytutek, takich, które porzucają i są nieodpowiedzialne. Jesli go kochasz to musisz wykazać maximum cierpliwości, ale bądż też czujna by on nie zranil Twoich uczuc. Ty mozesz go pokochać na amen, a on być może wciaż liczy na to że jego żona sie opamięta. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie o to chodzi.. matka nie wiadomo co by w życiu robiła (prostytutka) i nie wiadomo jak długo by jej w domu nie było to i tak ma pierwszeństwo w opiece nad dzieckiem.. zastanawiam się dlaczego tak jest .. nasze polskie \"cudowne\" prawo.. ale pomimo wszystko to może istnieje jakaś nadzieja na dobre rozwiązanie tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×