rodziny wielodzietne-przyszłością, czy wstydem narodu?

a ja wam powiem że osobiście znam rodzinę, gdzie było - jest 15 rodzeństwa. I wbrew utartemu myśleniu ibiedzie i wykolejeniu takich rodzin, jest zupełnie na odwrót. Najmłodsza z nich właśnie urodziła drugie dziecko. Każdy z nich ma po 2-3 dzieci. Nie ma żadnego bezdomnego, czy degenerata społecznego. Szacunek i uczciwość bije od nich. Nie są święci, jak to wszędzie. Podziwiam tych rodziców -wspaniała rodzina. Przyzwyczailiśmy się, że gdzie dużo dzieci tam nieszczęścia. Na pewno tej matce z początku było b. ciężko. To nie dzisiejsze czasy...Pralki, lodówki, odkurzacze, I cały inny sprzęt, który pomaga gospodyniom. Teraz jest wspaniałą już prababcią, która do tej pory uważa, że dziecko to najlepsze dobro. Nigdy zawodowo nie pracowała. Myślicie, że klepie biedę? Nie i nie jest na łasce, przepychana z domu do domu. Mieszka u siebie, rządzi a dzieci uważają za normę, że z nimi jest. Szkoda, że o takich ludziach się nie mówi. A sądzę, że jest ich więcej. WNIOSEK chcesz mieć dobrą starość? Urodź dzieci ale później je dobrze wychowaj .......nie mylić z dostatkiem. Czasami w biedzie wychowany człowiek, jest bardziej czuły dla swoich rodziców....... Piszę to,bo jestem zszokowana ilością wypowiedzi w kafeterii na temat niechęci do rodzenia dzieci. Tym bardziej, że to są kobiety - być może młodziutkie ale jednak kobiety. Nie mówię aby każda tuzin rodziła, ale kobieta jest stworzona do rodzenia, czy tego chcemy czy nie. Wszystkie obowiązki domowe najchętniej oddałybyśmu facetom, ale tego się nie da.............................

ja mam troje i podobno zaliczam się do wielodzietnych... podziwiam taką co więcej urodziła....wychowała i to jak czytam na porządnych ludzi

ależ to nie możliwe aby jedna kobitka tyle razy rodziła. Co wy??????

Możliwe, m0ogła wcześniej zacząć. Ona to powinna od państwa dostawać emeryturę za same porody

coś tak widzę, że gdy trzeba poważnie pogadać to to pustką tchnie

k-ika - tak samo myślę. Ale po co kiedy jednirazowym mamuśką które kąpią się w dobrobycie trzeba dać tysiąc na pępkowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zapewne będziesz miała więcej skoro chcesz...... a fakt że to w dzisiejszych czasach bohaterstwo -nawet pomyśleć

mam sąsiadkę która urodziła siedmioro dzieci..nie przelewało się ale na zapewnienie minimum było ich stać..ojciec dzieci prowadził własny biznes..sorry ale jak mam wynagrodzenie siedemset złotych na trójosobową rodzinę i mieszkam w wynajętym mieszkaniu to zabezpieczeniam się środkami antykoncepcyjnymi

właśnie w dniu dzisiejszym jest chyba większa świadomość potrzeby kształcenia dzieci..... no i postęp swoje zrobił, cora więcej musi być w domu.....aby utrzymać się na poziomie, aby się z dzieci nie śmiali.....

zanim wychowam to muszę dac co jeść nie oszukujmy się

I CO NIE MA CHĘTNYCH NA RODZINKI WIELODZIETNE???? nas jak nas ale co później ja przypadnie pół metra kw na jesdnego człowieka??? No tak już planują ...księżyc i marsa.....

boję się jak to będzie jak dziecko pójdzie do szkoły..na wyprawkę szkolną chyba trzeba będzie po troszku co miesiąc składać..przerasta mnie to wszystko i tak teraz dużo czerpiemy od rodziców weekendowe obiadki, ubranka dziecięce, necik wszystko ich :(

Najważniejsza jest jakość a nie ilość:P.

nie bójmy się dzieci. Potrzeba więcej kleru!!.

uważam że żle wychowane to wstyd narodu

Za sanacji tez była bieda... a jednak moja prababcia miała 5 dzieci, teksty w stylu "nie stać mnie" to wygodne wytłumaczenie... Jak się chce to się potrafi...