Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwalktheline86

NAJGORSZA ŚMIERĆ

Polecane posty

Gość tomekkkkkkk
najgorzej przez uduszenie...sam kiedyś się podtopiłem, tylko przez chwilę,ale pamiętam jak się przestraszylem i mi się w mózgu takie dziwne cos zrobilo,trudno to opisac,trwalo tylko kilka sekund,ale takie to przejebane uczucie bylo,tylko wtedy tak miałem i jak sobie przypominam tooo :O i spłonięcie i może otrucie grzybami ;) i cios nożem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja uważam inaczej niż ...
... większość tutaj, bo myślę, że najgorsza jest śmierć od choroby typu np. rak - bo wiesz z dużym wyprzedzeniem, że to już koniec, ale wciąż jeszcze żyjesz i nie za bardzo wiesz po co. Wiesz, że niedługo stracisz wszystko i wszystkich i nic nie możesz na to poradzić, męczysz się przede wszystkim psychicznie przez kilka miesięcy. Nie wiem, co bym w takiej sytuacji zrobił, ale niestety historia genetyczna mojej rodziny daje mi sporą szansę na to... Wydaje mi się, że ludzie radzą sobie w tej sytuacji przede wszystkim poprzez oszukiwanie się - że może wyleczą, a jak nie, to że po życiu coś jeszcze jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M A R I T K A
słyszałam że najgorsza to przez utonięcie i uduszenie:O w wypadku może nie jest tak bolesna ale to co zostaje z takiego człowieka jest straszne:( wolę juz umrzec śmiercia naturalną:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgfdg
Chyba Najgorsza smierc to jest sploniecie. albo wyrwanie rdzeniu kregowego poprzez machine w audytorium (jednemu kolesiowi tak wyrywalo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sratatatatatatatatatatata
wg mnie przez bol psychiczny:-O nic tak nie boli jak psychika,dusza!!! albo smierc gdzie najgorsi wrogowie stoja nad nami i naszydzaja sie z nas a my nic nie mozemy z tym zrobic!!!chyba bym wtedy umarla z wewnetrznego buntu i agresji:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalny dół przez ten topik
Piszecie, że najgorsza śmierć przez uduszenie... A mój dzieciak się udusił... Koorwa, czemu akurat jemu tak przyszło cierpieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Iks
Piszesz że "twój dzieciak się udusił". Napewno to byo Twoje Dziecko? Jak mi by się Dziecko udusiło to z pewnością nie mówiłabym o nim pośmiertnie mój dzieciak. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajsko
Dla mnie chyba najgorsze byłoby rozszarpanie przez psy. Mam fobię przed psami i często mi się śni, że mnie atakują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam straszliwą fobię przez szczurami!!! Dla mnie najgorsza śmierć to pierw okaleczenie,przywiązanie sznurem,w miejscu gdzie jest pełno szczurów... Tak by gryzły i wżerały się we mnie żywcem aż do mojej śmierci ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uduszenie, utopienie najgorszą śmiercią? Chyba was pogrzało! Wyobraźcie sobie taką sytuacją, jakiej doświadczył zamachowiec, który usiłował targnąć się na życie króla Zygmunta III Wazy. Na miejskim placu ustawiono go w pozycji leżącej, końce wszystkich rąk i nóg z osobna owinięto sznurem i przymocowano do czterech koni, które następnie były prowadzana w czterech różnych kierunkach, powoli rozrywając świadomego człowieka na kawałki, powodując niewyobrażalnie większe cierpienia, niż jakikolwiek ból psychiczny lub ból towarzyszący topieniu się, czy duszeniu. Niejednokrotnie też każdy z was się poparzył. Były to zapewne bardzo lekkie oparzenia, wynikające z bardzo krótkiego kontaktu z ogniem. A teraz wyobraźcie sobie, że stajecie w płomieniach, płonie całe wasze ciało, w każdym jego punkcie czujecie niewyobrażalny ból spowodowany węgleniem żywej tkanki. Istniało dawniej popularne narzędzie tortur - Żelazna Dziewica. Miało budowę trumny, której wieko od wewnętrznej strony nabite było kolcami, które przebijało zamknięte wewnątrz ludzkie ciało w miejscach, które uniemożliwiało natychmiastową śmierć. Ktoś naiwny stwierdził tutaj, że wybrałby wszystko inne, byleby nie sytuację, w której brak mu powietrza. Brak powietrza jest niczym w porównaniu z cierpieniami, jakie zafundować potrafi zrealizowana ludzka wyobraźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omg, aż mnie ciarki przechodzą jak poczytam. Ale myślę że chyba przez tonięcie na środku morza, kiedy wiesz że jesteś zdany na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalny dół przez ten topik
Pani Iks-> a co cię obchodzi jak piszę o swoim dzieciacku? Bosze, ale ludzie są wredni. Że też takie hieny chodzą po tej ziemi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csacacascaccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciacho_ara
WITAM!!! Pare dni temu pochowałam TATE w wieku 56 lat zmarł poprzez zadławienie trescią żołądkową i jaka by to nie była śmierc jest czymś przygnębiającym jest to osoba bardzo bliska,jedno sprawiedliwe że śmierć dotyka każdego bez względu BIEDNY czy BOGATY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anthia20
najgorsza jest po prostu ta nagła, nieplanowana, w młodym wieku kiedy nie masz szansy pożegnania się z bliskimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w srodowisku wrogow
lub z rąk wrogów :p...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy się wie o tym, że dni już są policzone i nic się nie da zrobić. A jakiego rodzaju śmierć- obojętnie. Ale najlepsza jest nagła-bo szybka lub we śnie-kiedy o tym nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w srodowisku wrogow
aha i zgadzam sie ze smierc przez zamarzniecie i spalenie są najstraszniejsze... ale kazda jest straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w srodowisku wrogow
z wyziebienia jest calkiem fajnie... nie czuje sie - zasypia nie wierzę, to jakaś bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w srodowisku wrogow
albo smierc gdzie najgorsi wrogowie stoja nad nami i naszydzaja sie z nas a my nic nie mozemy z tym zrobic!!!chyba bym wtedy umarla z wewnetrznego buntu i agresji no wlasnie tez o tym wspomnialam straszne umierac z mysla ze nasi wrogowie zwyciezyli... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoiaa
Ciągle myślę o śmierci, panicznie boję się ognia. Tortur. Długiego umierania. Teraz mam schiz że mam raka i jakoś się z tym pogodziłam, nawet nie jest źle, tylko smutno, że życie stało się fajne a ja muszę umrzeć, ale liczę na cud i że to nie rak. Konwulsji się boję, jak to w ogole bedzie, to przerazajace. Kiedys przezylam cos strasznego, mialam wrazenie ze umieram, bylam wrecz pewna, nigdy tego nie zapomne, w sumie to nie bylo takie straszne. A najlepiej byloby zamarznac, jak moj znajomy, wracal w zimie z imprezy... szkoda mlodego czlowieka, ale nawet sie nie spodziewal niczego! Wracal sobie szczesliwy do domku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoiaa
Jacy wrogowie, ja nie mam wrogow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia:)
Jeśli chodzi o śmierć bliskich np.to najgorsza jest nagła śmierć ,wypadek.To najgorszy szok jaki moze przezyc bliska osoba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam, że najgorszą śmiercią
jest śmierć na krześle elektrycznym, ponieważ płoniesz cała/y od środka. Spalenie żywcem również wydaje się okropne. Śmierć z zamarznięcia także. Czasem jak idę zimą bez rękawiczek w 20 stopniowym mrozie to moje ręce mnie tak bolą że zaczynam płakać z bólu, a co dopiero zamarzać w temperaturze np. 100 stopni. Straszna byłaby również śmierć przez udławienie. Widziałam na filmie kiedyś jak mężczyzna był przykuty do krzesła, a jacyś ludzie otworzyli mu usta i włożyli mu całego, dużego, żywego węża do gardła. Straszna byłaby też śmierć, która trwałaby kilka lat: Bylibyśmy przykuci do krzesła, a nad naszą głową znajdowałaby się wielka butla z wodą, a na naszą głowę, ciągle w jedno miejsce spadałaby jedna, duża kropla wody. Nie moglibyśmy się ruszać, bylibyśmy karmieni, aby nie umrzeć z głodu, ale nasza głowa i reszta ciała byłaby nieruchoma. Po kilku latach te krople wody zrobiłyby w naszej głowie tak głęboką dziurę, która dostałaby się aż do mózgu i dopiero wtedy byśmy umarli. Niesamowicie straszne. Wyobraźcie to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam, że najgorszą śmiercią
nikt się już nie wypowie? Dodam jeszcze: Wrzucenie ciała do kwasu solnego lub siarkowego, żeby się tam rozpuściło też musi być straszne. Albo tortury, np wybijanie oczu, wyrywanie zębów, ucinanie kończyn. Kiedyś w horrorze widziałam jak jednemu mężczyźnie pocięto całe ciało żyletką, były to takie małe cięcia ale głębokie, a potem wrzucili go do szamba, żeby te rany mu się zakaziły i bardziej go bolały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paradoksalnie śmierć poprzez uduszenie (nie mylić z utopieniem) np. w zamkniętej trumnie jest jedną z łagodniejszych. Człowiek po prostu zasypia. I nic nie czuje. Podobnie z zamarznięciem. Też się zasypia i już nie budzi. ---> delight92 Zapomniałam napisać, że Piekarskiego najpierw torturowano. Tygodniami. Później jak go w końcu skazano na śmierć to publicznie odcięto mu dłoń (którą dokonał zamachu)... a na koniec rozerwano go końmi. Dla mnie osobiście najbardziej przerażające są egzekucje Al-Kaidy itp. Jak na żywca maczetą odcinają głowę. I to nie jednym zamachem... tylko piłując jak piłą... a ofiara przeraźliwie krzyczy. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×