Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czytowaznekto

to nie kolejny topik sterotypowej nastolatki.

Polecane posty

Gość czytowaznekto

po co ja tu piszę? nie wiem. nie-wiem, nie-wiem. byliśmy ze sobą dobrze ponad rok, bardzo się kochaliśmy. był dla mnie idealny, wszystko co robił było rodem z marzeń kobiety. Czyłu, delikatny, wyrozumiały i mimo tego, że w moim wieku - niezwykle męski. Nie mówię tu o barach czy klacie, nie o wymiary mi przecież chodzi. Czy przystojny? całkiem. Był mi niezwykle oddany, a i ja mimo swego charakteru byłam całkowicie jego. Mój pierwszy raz z NIM, jego pierwszy raz ze MNĄ. Wszystko jak z bajki, choc kłótnie o byle co były regularnie. Ale to standart-kłócenie się, godzenie, kłócenie.. itd. urozmaicanie życia? Bo poważnych nie było. Więc wszystko jak w niebie. Zakochani po uszy, zawsze razem, wszędzie razem. Nie wiem, jak było z nim, ale ja raz dałam się ponieść fali alkoholu i emocji i będąc na wakacjach całowałam się z jakimś typem. Załowałam przetsrasznie i niestety nie powiedziałam mu o tym odrazu. Dowiedział się prawie po pół roku i była afera niemalże jakbym uprawiała seks z tamtym. A tak nie było. Mimo wszystko wybaczył mi i nadal było ok. Ale nagle. NAGLE. Coś się sypnęło. Kilka dni kłótni, zakończonych kulminacyjną, że szok i zerwał ze mną. Mówiąc jak bardzo mnie kocha i że nasz koniec to jedynie efekt totalnego niezgrania. Było jeszcze kilka moich prób i podejśc, ale nadal podkreślał, że mimo wielkiej miłości jaką mnie darzy nie widzi naszej przyszłości. Nie rozumiałam! Przecież miłośc najważniejsza, nie? Po ostatniej rozmowie, którą przeprowadził w niezwykle umiejętny sposób, bo ani nie obraził, ani nie zranił a zakończył to, zostawiając jednak uchylone drzwiczki na przyszłość. Wtedy pojęłam. Po czym na następny dzień zwyzywał mnie od kurew, szmat i stwierdził, że po tym, co od wielu ludzi usłyszał, nie brakuje mi daleko do tych, co [cytuję] 'jebią sie za kasę w dyskotekach'. czy rozumiecie cos z tego? bo ja mam taki mentlik w głowie, ze nie moge pozbierać myśli. przykro mi nie jest. tylko tak wielkie rozczarowanie w tak młodym wieku. I tak całkowicie mu się oddałam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasłodszaa
Bardzo przykro mi się srobiło po przeczytaniu Twojej historii...widać, że potrzebujesz się wygadać.Sprawa poważna i dotkliwa,potraktowałam ją osobiście,też mi sie różne przykre sytuacje ostatnio przytrafiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsłodszaa
Pokaż się jeszcze na kafe bo to naprawde poważna sprawa jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
tak własnie jest. potrzebuje sie wygadac i to bardzo. i chcialabym aby ktos mi to wytlumaczyl. powtarzam - nigdy go nie zdradzilam, procz tej przygody w Turcjii, co tez zupelna zdrada przeciez nie jest. wiem, ze to swinstwo, samą by mnie to przeokrutnie bolało, ale było, a on wybaczył. a ja usłyszałam, że jeszcze ponoć niejednokrotnie z kimś i to nie tylko całowanie ;( bzdury totalne. co sie z nim stało? ;( z dnia na dzień stwierdził, że mnie nienawidzi, nie chce mnie znać i zapamięta jako : ' 'zwykłą szmatę'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsłodszaa
hmmm a moze on kogoś ma na oku?Skoro jest w porządku to moze jakaś wredna baba chce Ci go zabrać?Teraz zmykam ale wieczorem wpadne jeszcze.Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
bede czekac, trzymam za slowo :) moze ma. moze ma. ale tak sie nie konczy naprawde udanego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to juz jest
rzadko kiedy ten pierwszy jest ostatnim. Jak sie otrzasniesz, co potrwa, to na pewn kiedys stwierdzisz ,ze dobrze sie stalo. Masz wolna reke a przed toba jeszcze nie jeden chlopak. To niestety dosc typowa histporia, nie martw sie, jeszcze bedziesz bardzo szczesliwa. Przezylam kiedys dawno cos podobnego i w sumie jestem szcesliwa,ze sie skonczylo.Zazdrosny fax\cet - bueee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
zazdrosc powinna miec granice, to fakt. i wiem, ze dobrze, ze tak sie stalo, bo jak nigdy nie ujawniał tej natury, cżłowieka wręcz chorego [jak tak mozna?!] to kiedys i tak by to wyszło. Dobrze, ze nie w momencie, kiedy mielibysmy juz dzieci i wposlny majatek. Chyba trudniej by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie
a ile masz lat jesli mozna zapytac?? wiesz co nie obraz sie ale w ogole dziwny ten uklad miedzy wami-ty sie upijasz i go zdradzasz-calujesz sie z innym-to swiadczy o twojej niedojrzalosci, nie panujesz nad soba, nie kontrolujesz sie a potem zalujesz. jakby ci z nim bylo tak dobrze, nie calowalabys sie z innym. i niby po co sie upilas do tego stopnia aby nie wiedziec co robisz??? to dziwne i mysle ze nie doroslas do milosci. on z kolei przeklina na ciebie od najgorszych mimo iz twierdzi ze cie kocha. chore to wszystko. tez niedojrzaly gowniarz-co bys nie zrobila nie powinien na ciebie klac. dziwny zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonnnnnnnnnaa
to bardzo nie w porządku skoro wybaczył, a póxniej wypominał. Widocznie nie dojrzał do wybaczania ani do związku. Nie ma takiego wytłumaczenia jak "kocham cię ale nie widzę dla nas przyszłości", bo to kłamstwo, gdyby kochał - widziałby przyszłość. Niewątpliwie on też czuje się zraniony przez Twoją zdradę, może jednak doszedł do wniosku że nie umiałby tego wybaczyć? A ludzie są podli, całkiem możliwe że ktoś o Tobie donosi mu kłamstwa. Ale nawet jeśli - on powinienen wierzyć Tobnie a nie ludzkim językom. Naprawdę... nie ma tego złego. Jeśli czujesz że nie umiesz bez niego żyć - walcz o niego, rozmawiaj z nim. Ale wątpię czy to coś da. Ma rację ten kto napisał wyżej że p[ierwszy rzadko bywa ostatnim. Prawie każda dziewczyna była do szaleństwa zakochana w swoim pierwszym chłopaku i prawie żadna już ze swoim pierwszym nie jest. To normalne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
wiem, ze to bylo niedojrzale i naprawde nie swiadczylo o milosci :( paradoks totalny, bo kocham/kochałam całym sercem i całą sobą. właśnie, mówienie, że kocha ale nie widzi przyszłości. dokłądnie-coś bardzo kolidującego ze sobą. ale niezależnie co w nim było-czy tak sie traktuje osobę, z którą było się tyle czasu. Lat mam 18. ledwo zaczęłam i tak źle. kocham go, ale nie będę walczyć. Bo nie mam o kogo. walczyłabym, gdyby skończyło się tak, jak przed ostatnimi wyzwyskami. Bo nadal wiedziałabym, że jest tego wart.. ale skończyło się tak, że pokazał kim jest. cierpię, ale nie wiem z jakiego powodu. po prostu czuję się tak rozczarowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanie ...
napisz w jakim jestescie wieku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ne mam pomysłu na pseudonim P
Moja wizja jest taka. Zwierzył się kumplom, ze rozstał się z dziewczyna. Tu nastąpiła tzw solidarnośc plemników, może którys chcac go podtrzymać na duchu, pocieszyć tudzież utwierdzić w przekonaniu, ze podjął dobra decyzję palnął taką jakąs głupote. A może to jakas zazdrosnica mu naopowiadała cos w stylu "a to dobrze ze zerwałes boon to .. blabla" tak czy siak wydaje mi sie ze ktoś 3ci maczał w tym palce, bo przecież samemu by mu do łaba z dnia na dzień chyba nie przyszło nic takiego .. Proponujęwieć przeprowadzić jakieś małe śledztwo ;) W kazdym razie współczuje, bo przykra ta cała sytuacja. Od razu przypomina mi sie moja historia zerwania. Tyle tylko, że to ja zerwałam, w dniu w którym mu to powiedizalam płakał i mówi ze zyc beze mnie nie moze, z góry załozył, ze przyjaciółmi nie zostaniemy, bo za bardzo mnie kocha, po czym po 3 dniach dowiedziałam sie, że jestem szmata...nie powiedział mi tego w twarz, ale takie słowa padły z jego ust. cóz zastanawiam sie co sie stało, jego koleżanki ? urażona duma czy coś jeszcze spowodowało takie zachowanie z jego strony. Kontaktu nie mamyi jakoś nie żałuje, bo gość po 4 latach związku nawet zwykłego "czesć" na ulicy nie powie, ale to już swiadczy tylko o nim.. Pozdrawiam Cie autorko postu i 3maj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
18 lat, ale czy to wazne? chyba nie o statystki tu chodzi, tylko o ogromne uczucie i jeszcze większe rozczarowanie. emocje dotyczące każdego. niezaleznie własnie od tego, ile ma lat. tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonnnnnnnnnaa
męskie wyzwiska naprawdę nie są takie rzadkie w Twoim wieku też mialam podobną historię - rok z chlopakiem, który na odchodne powiedział że jestem dziwką i mnie szarpał przy tym. Tak niektórzy faceci radzą sobie ze swoimi emocjami :O krzykiem, szarpaniem, wyzwiskami zrobił nieładnie... chociaż potrafie go wytłumaczyć - był może pod wpływem wielkich nerwów.... ja tez nie jestem pewna czy nie powiedzialabym czegoś ostrego gdybym się dowiedziala że moj chlopak całował się z inną... może też bym go nazwała alfonsem i chujem :) kto wie myślę że nie to jest najważniejsze (że jakoś Cię odraził) tylko jego sprzeczności- że kocha cię, a nie chce z tobą być. To jest bardzo, bardzo dziwne, bardzo sprzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
do 'ne mam pomyslu na pseudonim P' wiec mnie rozumiesz. u nas tez czasami, gdy dochodzilo do powazniejszych rozmow i moich wątpliwości, ktore teraz uwazam ze nie miały racjii bytu-on płakał i twerdził, że nie ma nikogo poza mną, że nie może beze mnie żyć. I z mojej storny tez tak było, więc stąd zawsze wychodziliśmy z opresji. O przyjazni tez mowil, ze jak coś, to wie, że by nie umiał, właśnie ze względu na to, ze bardzo mnie kocha i tyle by mu nie wystarczalo. Przy ostatnie normalnej [podkreslam-normalnej, czyli tej, ktora mi zaimponowala, mimo, ze związek konczyla] powiedzial jednak, ze nie chce tracic kontatu. Po czym na nastepny dzien zostalam szmata i kurwą, ktorej brzydzi sie mijać na ulicy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
do iwonnnnnnnny: nie, nie mozna tego tlumaczyc emocjami. w ogole. coś Ty. mężczyzna z klasa tak nie robi. z dnia na dzień!!!! tak mnie to gryzie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maloosia
sprawa jest prosta-on jest kretynem i nie jest wart Ciebie. Niezależnie jak był zły tak potraktowac kobiete, z ktora tyle sie przezylo?!?!?!?!?!??!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
i co, powie coś ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! On moze i mial prawo byz zły, poczuc sie urazony itd, ale to nie daje mu prawa tak Cie zniewazac. Mysle, ze ta sytuacja obnazyła jego troche \"nie najlepszy\" charakter i dobrze, ze tak sie stało. Przynajmniej wyszło szydło z worka. Niestety to bardzo bolesne przekonac sie, ze ktos kogo sie kochało i komu sie ufało okazuje sie byc kims innym. Miłosc czesto przysłania nam prawdziwy obraz osoby. Dopiero w takich konfliktowych sytuacjach poznajemy sie lepiej. Chociaz ciezko Ci to zaakceptowac i pewnie w zaden sposób to nie ukoi twojego bolu to naprawde tak jak tu pisza inne osoby taki facet jest nie wiele wart, mogł na milion sposobow powiedziec Ci co mysli, wybrał najgorszy..... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasłodszaa
Wróciłam do Ciebie:)Wiek nie ma tu nic do rzeczy (może gdybyście mieli po 15 lat to by miał ale nie jesteście już małymi dziećmi).Jak dla mnie-niepoprawnej romantyczki najważniejsze jest to,że ze sobą sypialiscie czyli dopełnialiście swoją miłość.Jest to akt tak wiążący, że pewnie nie wyobrażasz sobie zrobić tego z nikim innym...a to ,że zdarzyło Ci sie całować z kimś innym nie znaczy, że nie kochasz sojego mężczyzny-byłaś pod wpływem procentów,ponadto jego nie było w pobliżu a potrzebny Ci był facet,ważne jest to że było to tylko rozładowanie napięcia a nie zostawienie jednego dla drugiego.Mam jeszcze dużo wiecej myśli ale nie wiem czy jesteś zainteresowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasłodszaa
Czekam aż sie pojawisz,dobrze by było jakoś bardziej komfortowo pogadać,przez Kafe troche wolno i pozostawia niedosyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
witaj najslodsza, czekalam na Ciebie :) wlasnie jestem po przeogromnym placzu.. napisz mi cos. pogadajmy.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
wiec... wlasnie splakalam sie jak nienormalna. mama pyta uciazliwie: ale powiedz, za kim Ty placzesz? za facetem, który Cie tak potraktował? pytanie niby dobre a niby nie. Bo z jednej strony... PRZECIEZ ON TAKI NIE BYŁ!! a z drugiej.. czuje sie jakby tamten człowiek, z którym była rok zniknął. Jakby go po prostu nie było. nie umiem opisać tego, co czuję. łzy cisną mi sie do oczu, tylko dlaczego?! :(:(:(:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
czekam na Ciebie najslodszaa :) wyjde w tym czasie z psem, zapale papierosa.. :( jesli masz ochote posluchac niby typowego zalenia się niby typowej osiemnastolatki to zostaw swoje gg, a ja sie odezwe :) jesli wolisz tu, to i tak ciesze się, ze jestes :) bo teraz tak naprawde nie mam z kim pogadac, wszyscy znajomi byli wpsolni, teraz podzielili sie na dwa obozy, a ja nie wiem komu ufac. i siedze, duszac to w sobie.. :( wiedz niedlugo bede, dziekuje, ze tu jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsłodszaa
Rozumiem to co było między wami doskonale bo to taki wulkan uczuciowy.Tak właśnie jest u mnie ,od kiedy go poznałam wreszcie zobavzyłam co to miłość choć miałam juz sporo facetów. Bardzo natchnęło mnie to co napisałaś o Twoich rzekomych romansach...U mnie na osiedlu od lat panuje opinia, że "z kim to ja nie spałam a dziewictwo to straciłam chyba w wieku 14 lat"...to jest całkiem niezłe zwłaszcza , że żadnemu mojemu byłemu nie udało się mnie do łóżka zaciągnąć , nie czułam się gotowa i dopiero jak poznałam moją drugą połówkę zapragnęłam "to zrobić"i to było jekieś 4 miesiace temu i nie miałam 14 lat tylko 19!Kurcze i jest to taka przeogromna miłośc a mimo tego też się całowałam z innym choc doskonale wiedziałam kogo kocham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsłodszaa
w takim razie teraz ja czekam gg1924139

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsłodszaa
Widzę , ze z pieskiem poważnie sobie latasz:)Mam nadzieje że niedługo wrócisz bo ja musze niebawem spadac do spania ,jutro wcześnie wstaję.A jak niedługo wpadniesz to sie umówimy jakos na pogadankę:)Napisz na gg,czekam-jestem niewidoczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
no polatałam troszke ;) ale na gg już jestem i Cie poznaje :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytowaznekto
kolejny poranek pełen niemocy wobec tej sytuacji :(:(:(:((:(:( napiszcie mi cos, co mi cokolwiek konstruktywnego uswiadomi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×