Jak rozumiec to ze moj zonaty kochanek nie zabezpiecza sie

wznawiam pytanie. czy macie moze jakies pomysly? co moze kierowac facetem, ktory swiadomie podejmuje takie ryzyko? dodam,ze jestesmy ze sobą 1,5 roku. i łaczy nas duza więź emocjonalna.

a sypia z kims poza Toba i zona?

A bedziesz zadowolona, jezeli zajdziesz w ciaze? Jakie relacje panuja miedzy Wami?? Facet ma wieksze doznania bez gumy.. bedziesz mogla na Niego liczyc? Jestes gotowa, zeby sama zajmowac sie dzieckiem? Ew. na to, zeby odszedl od zony i cory?? Najlepiej to Jego zapytaj dlaczego tak postepuje, ale nie wiem czy uslyszysz prawdziwa odpowiedz.. Mezczyzni w takich zwiazkach zazwyczaj sa egoistami niestety..

Po prostu jest bezmyślny,nie zastanawia się nad tym.W razie czego to będzie twój problem,twoje dziecko... Ty się rozumiem zabezpieczasz i może on myśli,że to wystarczy.W każdym razie zwala całą odpowiedzialność na ciebie.Pogadaj z nim o tym i niech zacznie się zabezpieczać.Mężczyzni są w ogóle egoistami nie tylko w związkach pozamałżeńskich.Liczyć możesz tylko na siebie.

nie, nie spi z inną. wiem, ze jesli zapytam to prawdy nie powie. to fakt, ze mezczyźni są egoistami , w to niewątpie, wiec tez moje podejscie do niego sie zmienilo. od zony na 100 nie odejdzie, z kolei mnie nie straszy wizja samotnego macierzynstwa, bo jestem dosc samodzielna i nieźle zarabiam. tu problemu nie widze. zastanawia mnie jednak jego punkt widzenia, wiec dlatego to pytanie. bo co pare głow to nie jedna. wy mozecie spojrzec na sytuacje bardziej obiektywnie.

opinie beda, jak sadze, krytyczne. Jemu jest zwyczajnie dobrze!! A samotne macierzynstwo to juz inny temat, ale ja na to nie zdecydowalabym sie, bo to troche egoistyczne- postanowic samemu, ze dzidzia nie bedzie miala dyspozycyjnego tatusia :-(

nie moge!! he he. on sie nie zabezpiecza. wiec tylko patrzec jak bedziesz samotna mamusia a dziecko nie bedzie mialo ojca! do czego to doszlo!!!

no poki co w ciaze nie zaszlam, moze rzeczywiscie nieplodny?

Jak w tej starej piosence: "...Facet rucha tu i tam No i syfa rozsiewa..." :D

Moj kochas jeszcze lepszy mi numer wywinal ......- powiedzial ze chce miec ze mna dziecko! - takze sie strzez kochana ....bo jak ja cos takiego uslyszalam to mi rece opadly......i szczeke zbiralam z podlogi bo tak mi opadla....hehe...

wszystko trzeba wyjasniac! a co Ciebie skarbie bardziej kreci? seks z prezerwatywa czy bez? jesli sobie na to odpowiesz to juz bedziesz wszystko wiedziala:) nota bene, co robisz zawodowo? bo inteligencja to chyba nie blyszczysz;)

i uwaza pewnie ze to twoj problem........jak zajdziesz to on odejdzie

Nie ma to jak zalewać formę.Sama przyjemność uhhhhhhhh.Jak ląduję z babką w łóżku i nie spuszczę się do środka to nie stawiam ptaka przy jej imieniu w kalendarzu bo nie uznaję jej za zaliczoną

Skrobałam się przez takiego typa. Poszliśmy do łóżka na imprezie firmowej a potem jeszcze kilka razy. On bez gumy, ja coś chyba pomyliłam z tabsami .Seks był na całego , ostra jazda i stało się. On stwierdził, że jak bzykałam się z nim , to pewnie z kimś innym też, i to nie z jednym i wyśmiał moje zapewnienia, że był tylko on. Skrobanka w Czechach, bo nie chcę mieć dzieci.30 lat , singielka z wyboru, byli faceci, były kobiety, nie widzę się jako mama.

Bez gumy lepiej smakuje sex po prostu. Ale Ty dziewczyno zabezpieczaj się, bo inaczej nic dobrego z tego nie wyjdzie. A samotne macierzyństwo hm... Gratuluję odwagi Współczuję głupoty :)

Z mężatką żaden żonaty facet się nie zabezpiecza i to jest u nas normą niepisaną, ja sama dbam o to żeby nie było przypadkowej ciąży i dobrze na tym wychodzę.

Mężatkę najlepiej posuwać, jak co to na konto mężusia, haha. Kilka ich miałem i z każdą waliłem do spustu, ale na szczęście chyba bez skutków ubocznych, haha.

My z zona nie mielismy takiego szczescia zachcialo nam sie trojkata mielismy wtedy po 30 lat a.ten facet byl po 50 ce ale pomimo zabezpieczania moja zona zaszla z nim w cize

Miałam kochanków i żaden nawet nie pomyślał o zabezpieczeniu, kilka razy myślałam że już wpadłam, od tej pory zabezpieczyłam się bo wiem że żaden facet chce tylko poruchać obcą dupę i spuścić sie w dziurę.

Ja mam kochanka 10 lat spotykamy się 6-8 razy w miesiacu on zaproponował z gumka a ja chciałam bez bo tak bardziej lubię. Uwielbiam ten momen jak tryska mi do środka jak potem mi powiedział on też woli bez ale po prostu z grzecznosci zaproponował gumke Dodam ze oboje mamy swoje rodziny z dziećmi

Z grecznosci teraz tryska do spodu, a to dopiero przyjemność? W razie czego powiesz mężowi dobra nowinę i po ptakach echheh.

i tak właśnie nieświadomy zdradzany małżonek/małżonka dowiaduje sie przypadkiem, że ma HIV

Może ty masz hiv więc nie spotykaj się z nikim my nie mamy tego problemu

Nigdy nie robiłam tego z facetami w gumkach.Biorę tabletki. Gdy chcieliśmy dziecko, to odstawiłam, 2 miesące i zaskoczyło. Potem wróciłam do tabletek i w d...ie mam skutki uboczne.Na razie nic nie odczuwam.Jestem szczupła, bez zaburzeń hormonalnych, ciśnienie i serce w normie.Za to z******ta wygoda jak trafi się ktoś na boku.Kilku przetestowałam a obecnie mam stałego frienda na seks.Spotykam się z nim od roku, zawsze przynajmniej raz w tygodniu wygospodaruje się wspólne dwie, trzy godzinki w jego kawalerce i jest bosko.Podejrzewam, że mężusio też nie jest święty. Wracając do gumki, to gdzie przyjemności? Lubię czuć nagły przypływ wilgoci i kontynuować póki mu stoi, bosko.

Ja mam tak samo już mam dwoje dzieci mam założona spirale i jak pisalam wczesniej lubię mieć zalewana cipkę lubie też brać do buzi po wyciagnieciu k****a z moich dziurek a nie będę za każdym razem ściągać gumy zresztą zawze czuć że guma byla założona

moja tez sie zabezpieczala a teraz wychowuje nie swoje dziecko

Też nie uzywamy gumek ja mam plastry i to wszystko Spotykam się z kochankiem kilka razy w miesiacu . Mąż wychodzi na 6 do pracy potem dzieci do szkoły o 8 jestem z kochankiem w swojej sypialni jestesmy razem do 14 w tym czasie zalewa mnie 3 -4 razy uwielbiam to uczycie jak tryska we mnie i jak mam spermę w sobie a wieczorem zalewa mnie mąż jest cudownie i nie xrezygnuje z tego ns rzecz gumki

Od 4 lat mam stałych kochanków, mamy swoje rodziny i łączy nas tylko seks, jestem zabezpieczona i nie lubię seksu w gumce, to jest dla młodzieży a nie dla 40-latki.

Mam kochanka od 12 lat i wlewa we mnie spermę kilka razy w miesiacu nigdy nie używaliśmy gumki on ma swoją żonę ja męża i jestesmy za siebie pewni