Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo zaniepokojona

Jestem zupełnie zdrowa, w takim razie czmu nie mogę zajść w ciążę??

Polecane posty

Gość bardzo zaniepokojona

Jesteśmy z mężem 6 lat po ślubie, od 4 lat staramy się o dziecko, a nasze wysiłki pozostają niezauważalne. Miałam robiony szereg badań, byłam u 10 ginekologów jestem absolutnie zdrowa i w pełni gotowa na to by zajść w ciąże. Mój mąż również się badał, u niego również niczego nie wykryto. Myśl o dziecku nie jest moją obsesją, jestem rozluźniona, wyjechaliśmy z mężem na wyczekiwaną wycieczkę, zapomnieliśmy o tym, że staramy się o dziecko, a mimo to i tak nie zaszłam w ciąże. Jak to możliwe przecież jesteśmy płodni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może zbyt często
się kochacie i plemniki są za słabe, może nie trafiacie w płodne dni, może sperma wypływa, no ja nie wiem, co jeszcze może być przyczyną. A co mówią lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumi
Byłaś na stronie bociana...www.nasz-bocian.pl i drugi link to http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14906 to profesjonalne strony.Może już tam byłaś ale spróbuję.Na bocianie można zadać pytanie lekarzowi,na drugiej stronie wybrać dobrą klinikę leczenia niepłodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zaniepokojona
Płodne dni wyliczyłam sobie z dokładnością co do godziny. Lekarze załamują ręce. Dzięki za linka, ale co z tego, że zadam pytanie lekarzowi skoro on pewnie powie mi to samo co jego 10 poprzedniików. Najgorsze jest to, że myśl o dziecku mną nie zawładnęła, jestem normalna i potrafię się obejść BEZ, ale chciałabym chociaż wiedzieć dlaczego. W końcu, to już 4 lata. Lekarze nie mogą podjąć leczenia, bo jestem zdrowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moja mama bylo tak samo. Urodzilam sie dopiero po 4 latach staran. I jak ja przyszlam na swiat, tak od razu po mnie moja siostra i moj brat. Wiesz, moze tobie sie wydaje, ze jestes wyluzowana? W sumie trudno tutaj cokolwiek powiedziec. Znam tez kobiete, ktora latami sie starala o dziecko. I tez jak urodzila je w koncu, tak od razu zaszla ponownie w ciaze. Takie odblokowanie psychiczne- wie sie, ze ma sie juz jedno, nie mysli sie o nastepnym i tak jakos sie dzieje... MOze powinnas przestac liczyc dni plodne? Ja u siebie zauwazylam, ze jak wiem, ze mam dni plodne, to zaczynam dzialac jak jakas maniaczka i mi sie wydaje, ze jak nie zaciagne meza do lozka, to sie swiat zawali. MOze powinniscie sobie np. przez miesiac albo dwa odpuscic? Tzn. przestan sie starac przez pewien czas, zachowuj sie, jakbys nie chciala zajsc w ciaze, celowo opuszczaj dni plodne- jestem ciekawa, co by sie dzialo w twojej glowie- czy faktycznie bys to wziela tak na luzie, czy raczej zalowalabys straconego miesiaca staran?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumi
Są na tych stronach kobiety,które mają dużą wiedzę,poza tym czy wykonałaś wszystkie badania,czy wyczerpałaś wszystkie możliwości,może należałoby to z kimś mądrym skonsultować i to nie jednym.Stąd te linki. Podobnie jak ktoś wyżej napisal,może sobie odpuść,przestań tak histerycznie chcieć bo właśnie wtedy nie zachodzi się w ciążę.Brak luzu psychicznego powoduje,że jesteś spięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ciotka też juz kilka lat nie może zajść w ciążę. Miała razem z mężem robione badania i wszystko jest ok. Ona też twierdzi, że jest rozluźniona, ale boi się porodu. I wiesz co ciekawego powiedział jej lekarz? Ze byc może obawa przed porodem jest tak wielka, że to ją blokuje psychicznie i dlatego nie zachodzi w ciążę. Nie wiem czy to faktycznie może byc przyczyną, ale skoro lekarz tak powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz wyluzowac
ja tez wiele lat nie zachodzilam, oboje zdrowi, w koncu plunelam i przestalam myslec a potem bylo raz po razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12568.
Robiłaś badanie na poziom prolaktyny? Moje kolezanki nie moga zajść w ciązę bo mają za wysoki poziom, leczą się i mam nadzieję że wkrótce im się uda. Trzymam kciukasy za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżanko
mówisz ,ze jesteś zupełnie zdrowa i nie mozesz zajsć.badało cie już 10 lekarzy.jedna z dziewczyn radzi ci byś napisała do specjalisty z ,,bociana"a ty mówisz że on ci nie pomoze.chyba on ma tr. wiekszą wiedze na ten temat niz niejedna a dziewczyn oraz niejeden ginekolog leczacy w szpitalach bez specjalizacji niepłodność.wiec nie rozumiem czego oczekujesz piszac tu? porady czy współczucia ,bo dziewczyna ci radzi a ty twierdzisz,ze to i tak nie pomoze.na bocianie jest eksppert od niepłodnosci i jesli opiszesz swoją sytuację ,przedstawisz dokładnie wyniki podstawowych badań jakie wykonałaś(hormony,spermiogram,hsg ,wrogośc śluzu,monitoring cyklu) na pewno ci coś poradzi czy zasugeruje kolejne badania i nie rozłozy rąk jak jego 10 poprzedników. dziewczyny na pewno nie rozwiaza twojego problemu nawet jakby bardzo chciały.mogą tylko trzymac za ciebie kciuki i życzyć powodzenia ,bo to jest strasznie przykre gdy sie chce miec dziecko i nic z tego nie wychodzi.życzę powdzenia .szukaj lepszego specjalisty,bo świat nie konczy sie tylko na lekarzach z naszej okolicy.nie rozkładaj rąk tylko próbuj robioć wszystko by znaleźć tego lekarza który ci pomoze...a może i problem sam sie rozwiąze i dostaniesz wielką niespodzianke od losu w najmniej spodziewanym momencie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo zaniepokojona
Byłam na tej stronce:D Napisałam do eksperta i podałam wyniki badań (rewelacyjne zresztą). Nie chodzi również o paniczny lęk przed porodem, myślę, że zdecydowałabym się na znieczulenie. Blokadę też wykluczam, bo to nie jest tak, że kochamy się tylko w płodne dni, jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i wiem, że nawet jeśli nie zajdę w ciążę to i tak będziemy szczęśliwi. Chodzi głównie o to, że naturalne poczęcie jest naszą jedyną szansą na dziecko, jestem przeciwniczką in vitro i wiem, że na nie nie byłoby mnie stać. Nie zaadoptuję też dziecka, ponieważ nie mam aż tak rozwiniętego instynktu, żebym była w stanie pokochać cudze dziecko. Dziękuję za rady, słowa pocieszenia wiele dla mnie znaczą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci
chociaz pewnie mi ie uwierzysz......... Dawcą życia jest Pan Bóg. I tyle... wydaje sie wszystkim ze to takie hop-siup...ale gdyby tak bylo wiele kobiet nie narzekalo by na ten problem. Nie byloby poronien...i nieplanowanych ciaz nawet przy uzyciu antykoncepcji...Bo to od Boga zalezy czy bedzie nowe życie czy nie..a nie od czlowieka.. A probowalas sie modlic o dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie dokładnie umiesz określić owulację. Proponuję, żebyś zaopatrzyła się w testy owulacyjne. Są naprawdę świetne i bardzo pomocne przy zajściu w ciążę. Produkt dostępny jest na CoZaCena – www.cozacena.pl w niskiej cenie. Polecam gorąco ten przedmiot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak rewelacyjne wyniki. Mogą być jedynie w normie, a i ta czasem bywa względna. Sama przeszłam przez setki badań i nigdzie niczego nie wykryto. Wszystko zgodnie z normami. Stwierdzono niepłodność idiopatyczną. Na to niestety jedyną radą okazało się in vitro, a też na początku tej drogi takie rozwiązanie wydawało mi się nie do pomyślenia. Prawda jest taka, że przyczyną takiego typu niepłodności jest albo immunologia albo genetyka, a tego się nie leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×