kontra 0 Napisano Luty 21, 2007 Nie namawiam do odstawienia lekow! Czytaj uwaznie... Ja tylko wiem, ze leki nie lecza problemu.. A takie trucie sie przez dluzszy czas po prostu jest szkodliwe. Jedyne, do czego namawiam, to psychoterapia. Albo przynajmniej spotkanie z psychologiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 21, 2007 KONTRA nie byłam u zadnego psychologa,mieszkam w średnim miescie w Wlkp i z tego co wiem to jest u nas 1 psycholog i 1 psychiatra,więć wybór zaden. U mnie to wszystko pogmatwane jest,poniewaz walenie serca i nadciśnienie mam od nerwicy (podobno). PLOCIUCH też słyszałam,ze seroxat tak długo się zazywa.Rok,nawet dwa.Przaraża mnie to ,przyznaję ,no ale coż....chociaż normalnie funkcjonuję na tych lekach.A bez nich bałam się sama z domu wyjść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kontra 0 Napisano Luty 21, 2007 Ammarylis- skoro to sredniej wielkosci miasto, to zapewne psychologow jest wiecej, tylko moze nie na nfz. A jesli nawet jest tylko 1 to co? Nie sadzisz, ze warto sprobowac?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona daga Napisano Luty 21, 2007 Witam wszystkich!!Właśnie wczoraj wróciłam z pierwszej wizyty u psychiatry i też przepisał mi seroxat...ale czytam tu na forum jakie są skutki uboczne i wpadam w panike na sama mysl, ze mam to zazywac...planuje wziac w sobote, zeby mi w pracy cos nie odwalilo... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kontra 0 Napisano Luty 21, 2007 zagubiona daga a dostalas do tego jeszcze jakies inne leki? np xanax (alprox)? I jaka masz diagnoze? Na co sie leczysz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hep 0 Napisano Luty 21, 2007 moja przygoda z seroxatem lekarz mi wypisał go na moje życzenie, specjalnie poszłam do psychiatry chociaż przepisuje go również lekarz ogólny otóż pierwszy dzień leczenia (akurat święto zmarłych) potworne zawroty głowy, nie wiem, jak czuje się narkoman bo paliłam tylko trawę, ale miałam jazdę jak hej, oglądałam teledyski i wydawało mi się, ze jestem w środku ekranu lęki, ciągle senna drugi dzień \"leczenia\" to samo + niezły power, pewność siebie pomimo zawrotów głowy i uczucia odrealnienia i depersonalizacji trzeci dzień \"leczenia\" do południa to samo, spać, spać, spać ok godz. 17 potworny, nie do opisania atak lękowy, ciśnienie 200/120 puls 130, stan pobudzenia utrzymywał się ok 7 godzin, myślałam że schodzę z tego świata wiem, ze ten lek ma masę efektów ubocznych, ale wiem też, że nigdy nie przeżyłam czegoś gorszego niż trzeciego dnia, to nie były nasilone lęki, to było ch..wie co.. nie odważyłam się wziąć leku ponownie potem kardiolog powiedział mi, że z seroxatem trzeba bardzo ostrożnie postępować (ja i tak brałam minimalne dawki), psychiatra nawet nie zapytał, czy mam jakiekolwiek problemy kardiologiczne byłam tak zdołowana tym wszystkim, że traciłam wiarę, bo pokładałam w tym leku całą nadzieją na wyzdrowienie potem pani doktor przepisała mi xanax, po seroxacie bałam się brać czegokolwiek, ale udało się (jeśli można tak powiedzieć) najpierw minimalne dawki xanax 0,25 potem 0,5 + propanonol nie było to dobre rozwiązanie bo oba te leki mają działanie krótkotrwałe, serce wyciszało się, a potem szalało, wyciszało, szalało... zaczęłam brać xanax 1mg SR czyli o przedłużonym działaniu (można do 4mg, mi wystarcza 1 mg do południa) kardiolog zmienił mi propanonol na lek o ponad 24 godzinnym działaniu, hamujący i blokujący wydzielanie adrenaliny, w związku z czym nie mam już skoków ciśnienia ani pulsu, ten lek to bisohexal, biorę codziennie ćwiartkę a więc moje leczenie wygląda w tej chwili tak rano xanax 1mg bisohexal minimalna dawka magneB6 forte czasem 2 perseny lub deprim na dobry sen jeśli masz jakieś pytania, chętnie odpowiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hep 0 Napisano Luty 21, 2007 zapomniałabym dodać najfajniejsze :) otóż reakcje neurologiczne po seroxacie miałam tak opóźnione, że wiedziałam, co kto do mnie powie, zanim jeszcze powiedział, podobnie z telewizją, znalam odpowiedzi na pytania, zanim je jeszcze zadali, hehh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marcin 19 Napisano Luty 21, 2007 witam ja juz pisalem na tym forum. ja wzalem 2 tabletki tego scierwa a trzymalo mnie przez 5 dni.ale z kazdym dniem bylo lepiej.ja radze tego niebrac poniewaz leki i tak zwoca.przez 1 tydzien po dwoch tabletkach bylo zajebiscie ale leki wrocily.leki nic nie dadza.moge powiedziec ze czuje s sielepiej bo biore codzienne magnez z witamina b6 naprawde lagodzi stersy .ale sie nie dolujcie leki to moim zdzniem stan przejsciowy,i naprawde do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic,i zaakceptowac. o i jeszcze jedno ja niezaluje ze to wzialem ,bo przez to uswiadomilem sobie ze optymizm jest czyms naprawde wzanym naprawde uwiezcie mi:OPTYMIZM.... i nie ma mocnych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 22, 2007 Marcin 19 jesteś jeszcze mardzo młodziutki i całe życie przed Tobą.Ale w jednym masz rację:OPTYMIZM :-) ;-) to bardzo ważne w leczeniu tej paskudnej newicy.Tlko jak Ona dokucza i człowiek nie wie co się z nim dzieje,to czasem trudno się na niego zdobyć,prawda? Ale pozostaje myśl że :JUTRO BEDZIE NA PEWNO LEPIEJ :-) :-) Dziwię się,że niektórzy z Was tak silnie zaregowali na seroxat.Ze mną się nic takiego nie działo,tak jak pisałam wcześniej biorę go prawie rok.Wasze wypowiedzi mnie bardzo zaniepokoiły.Pewno,że też ma skutki uboczne.A który lek ich nie ma? Napiszczie coś optymistycznego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hep 0 Napisano Luty 22, 2007 no przecież napisałam, od paru miesięcy biorę xanax SR i bisohexal i jest całkiem znośnie, jeśli chodzi o nerwicę, tylko rano mnie telepie bo lek już nie działa, mogłabym brać więcej, wtedy to byłby już zupełnie luksus, ale lek uzależnia, poza tym lubię dziabnąć sobie piwko od czasu do czasu :) niestety mam problemy z kręgosłupem i żołądkiem, ostatnio miałam rwę barkową, ból jest niedoopisania, taki, że zapomniałam o nerwicy :), 3 tygodnie zastrzyków pozdrawiam i nie dajcie się temu świństwu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tomtom Napisano Luty 23, 2007 mam pytanie 14 kwietnia jade na koncert tiesto do wroclawia i mam zamiar zjesc tabletke ekstazy moze dwie.... biore seroxat ostatnio zjadłem tabletke dwa lata temu ogólnie to wogóle nie zazywam narkotyków sporadyczne raz na rok okazyjnie pytane brzmi nic mi sie nie stanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hep 0 Napisano Luty 23, 2007 lepiej od razu powiedz rodzinie żeby złożyli się na trumnę i wieńce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 23, 2007 Tomton na twoim miejscu bym nie ryzykowała,to nie jest zbyt mądre :-(A bez wzmacniacza nie umiesz się dobrze bawić? to przykre:-( Żebys nie żałował,ale zrobisz oczywiście jak chcesz . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Luty 23, 2007 czesc amarylis!:D po narkotykach czesto zaczynaja sie stany lekowe ,pomysl czlowieku!....chyba na odciski go nie dostales/ jak z kazdym lekiem -na kazdego dziala inaczej ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ammarylis Jesli wiesz jak tam Napisano Luty 23, 2007 rrenka037 O jak mi miło,że Cię tu spotkałam :-) :-) :-) :-) ja biorę seroxat więć akurat ten temat jest mi bardzo blkiski;-) Wiesz rrenka nie moge wejść na naszą stronkę.Nie wiem co się dzieje!!Jak wiesz to proszę Cię o link. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 23, 2007 A czemu ja pomranczowa jestem,skoro od pół roku jestem czarna? Wszystko się tu spieprzyło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 23, 2007 Jestem po prostu zła na mojego psychiatrę szczególnie.Najbardziej go obchodzi kasa (100zł)wizyta miesięczna,a najmniej obchodzę go ja.Wypisze nową receptę na seroxat i do widzenia :-(.A seroxat też drogi jak cholera.Ile mozna:-o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Helengd Napisano Luty 23, 2007 Jak was czytam mam wrażenie,że zaraz dostanę nawrotu choroby...cholercia jest ktoś ,kto całkowicie wyzdrowiał po seroxacie????Biorę 1,5 tabl od 2,5 roku niby lepiej się czuję ale miewam czasem lęki,nie tak wielkie jak na początku choroby ale zdaza mi się np.iść do supermarketu i w trybie natychmiastowym z niego wyjść bo zaczyna sie kołatanie serca i trudności z oddychaniem,faktem jest ,że przytrafia mi się coś takiego naprawde rzadko...ale jednak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hep 0 Napisano Luty 23, 2007 nie tędy droga panie, seroxat zwalcza objawy, nie leczy przyczyny tylko i wyłącznie praca nad sobą przecież wiesz, że nic Ci nie będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kontra 0 Napisano Luty 23, 2007 hep no wlasnie! dlaczego prawie nikt tu nie widzi, ze leki nie wylecza jego problemow!? zupelnie tego nie rozumiem... :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hep 0 Napisano Luty 23, 2007 wszyscy czekają na lek-cud, a tego cudu nie będzie chociaż przydałby się :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Helengd Napisano Luty 23, 2007 hep...wiem,ze mi nic nie będzie ale czasem myśli smae tak wlezą do głowy,ze ciezko się od nich opędzić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona daga Napisano Luty 23, 2007 Witaj Kontra!! Nie biorę innych leków poza przepisanym seroxatem...jutro pierwszy dzień brania, aż zasnąć nie mogę z przerażenia....ogólnie to mam nerwicę lękową, społeczną...samotne wyjście z domu to koszmar...nie wspominając już o supermarketach...zaraz wydaje mi się, że umrę...ale dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z problemem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 24, 2007 ZAGUBIONA DAGA z pewnościa nie jesteś sama z takim problemem.Takich ludzi są tysiące.Ja mam identycznie jak Ty! KONTRA doszłam do wniosku,ze masz racje z tym psychoterapeutą.Nie wiem tylko czy spotania z nim są refundowane,czy znów prywatnie chodzic muszę? W moim przypadku dziwna jest przyczyna powstania tej paskudy,bo dzieciństwo miałam super szczęśliwe,skończyłam liceum,studia wyżśze,jestem doceniana w pracy,młżeństwo tez oki,2 dzieci.Fakt,że zwsze wszystkim się bardziej prejmowałam niż inni,denerwowałam więcej niż inni.Do dzis jestem przewrazliwiona ,trzęsę się o 25 letnią samodzielną córkę itd itp...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Helengd Napisano Luty 24, 2007 ammarylis ...też sie zastanawiałam skąd u mnie ten problem ze zdrowiem,tak jak Ty miałam i mam bardzo spokojne i poukładane życie.faktem jest,że przejmuję sie wszystkim ponad miarę,każdemu staram się pomagać a sobie nie potrafię,co do terapii...brał udział w niej ktoś z was i pomogła mu?(tzn.czy jest juz całkowicie zdrowy i nie zażywa tabl.no i oczywiście,czy nie ma oznak powrotu choroby) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kontra 0 Napisano Luty 24, 2007 A propos psychoterapii: - tak, mozna znalezc terapeutow (glownie psychologow) z umowami nfz-> trzeb szukac w swoim miescie poradni zdrowia psychicznego- tam wysylaja czlowieka najpierw do psychiatry a potem on kieruje do psychologa. - wiem, ze psychoterapia jest skuteczna-> sprawdzilam na sobie (nie biore lekow! :) ) mam sporo znaomych korzystajacych z blogoslawienstwa spotkan z psychologiem i oni tez twierdza, ze im pomoglo. Bardzo sie ciesze, że choc troche zaczeliscie o tym myslec i byc moze powoli dociera do Was fakt, ze takie leki jak seroxat nie lecza a jedynie maskuja skutki. pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 24, 2007 Helengd chyba KONTRA całkowicie się z niej wyleczyła,tak przynajmniej zrozumiałam.To pocieszające dla mnie,że mozna z tego gó....wyjść,chociaż wiem od mnóstwa ludzi i od psychiatry też ,że nawet po kilku latach może byc nawrót np: w cięzkiej sytuacji życiowej z którą sobie nie umiemy poradzić. Helengd,Kontra skąd jesteście? Może mieszkamy niedaleko siebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość siwki Napisano Luty 24, 2007 Ja biorę seroxat od roku,ale od kilku tygodni zauwazyłam lekkie obniżenuie nastroju,mimo że wcześniej ten lek świetnie poprawiał mi humor.Lęki jak były,tak są,ale zmniejszone.Którejś z was też wydaje sie że ten lek przestaje działać po kilkunastu lub kilku miesiącach i nie poprawia już tak dobrze nastroju jak na poczatku??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 24, 2007 SIWKI zgadzam się z Tobą.Miałam lepsze okresy,podczas brania seroxatu,teraz lęki znów od czasu do czasu się pojawiają,fakt,że są mniejsze,ale są.Mój psychiatra twierdzi ,że takie hustawki nastroju sa normalne :-0 ;-o .Wiecie ja juz czasem sama nie wiem,co jest normalne,a co ne :-( ;-( ;-( ;-( Czy ,,normalny \" człowiek boi sie,że zemdleje na ulicy? Czy boi się sam wyjść z domu? itd itd...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Helengd Napisano Luty 24, 2007 ammarylis jestem z Gdańska :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach