Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ole ole siabadaba

czy usunęłybyście ciażę jeśli...

Polecane posty

Gość Renata z mężem....
nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yes yes yes - po pierwsze lepiej by bylo bez inwektywow, po drugie o niezrozumieniu tematu mozemy wspolnie porozmawiac przy jakiejkolwiek wiedzy na temat wad cewy nerwowej, do ktorych to nalezy m.in. przepuklina mozgowo-rdzeniowa, ktora wiaze sie czesto z uposledzeniem umyslowym zgodze sie, ze osoba z wadami cewy nerwowej nie ma tzw. mongolizmu, ale czy doprawdy o sam wyglad chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YES YES YES
Może porozmawiamy na ten temat jak poczytasz sobie trochę na temat zespołu Downa i będziesz już wiedzieć coś na ten temat? Rozumiem, że seral "Dzień za dniem" przedstawiał nam wizję uroczego Downa z nieco skośnymi oczkami. Tyle, że w rzeczywistości wygląda to trochę inaczej. Down to nieodwracalne, bardzo głębokie upośledzenie. Psychiczne i fizyczne. I nie chodzi tu tylko o skośne oczka, ale natura sama stara się wyeliminować niepasujące osobniki - osoby z zespołem Downa bardzo często cierpią na bardzo poważne choroby np. serca, nerek. Bez ciągłej kontroli i opieki osoby dorosłej większość z nich nie może funkcjonować. No i dużych nakładów finansowych. Może być bez inwektyw, ale jak nazwałabyś osobę wypowiadającą się w temacie, o którym nie ma zielonego pojęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie staram sie wytlumaczyc, ze wady cewy nerwowej to rowniez uposledzenie umyslowe trwale uposledzenie umyslowe w calym przykladzie chodzilo m.in. rowniez o to, ze postawiona na poczatku diagnoza nie oznacza diagnozy postawionej w 100% prawidlowo stad - mimo, ze zdiagnozowano przepukline mozgowo-rdzeniowa, w chwili obecnej widac, ze dziewczyna jest w pelni umyslowo sprawna ale gdyby potoczylo sie inaczej, gdyby okazalo sie, ze diagnoza jest trafna, ze jest to trwale uposledzenie umyslowe, to powiedz - czym w takim wypadku, wedlug ciebie, rozni sie to od trwalego uposledzenia umyslowego zwiazanego z zespolem downa? przypominam, ze pytanie zadane przez autorke dotyczylo nie tylko samego zespolu downa, ale rowniez innych chorob nieuleczalnych dalej jest cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ok 30 tygodniu dowiedziałam się że być może moje dziecko będzie chore przerzyłam to strasznie ale ja wiedziałam że to jest moje dziecko i co by się nie stało NIGDY bym jego nie oddała czy też nie odwarzyłabym się usunełaąć jeśli było .Chore dziecko też zasługuje na miłość i kochałabym tak samo mocno jak zdrowe bo to przecież jest część mnie i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usuwam od razu
To bzdura, że trudno dokonać aborcji, wystarczy przejrzeć pierwszą lepszą gazetę, obok mnie leży gazeta codzienna jedna wzmianka nakłada się na drugą, żadne pozwolenie nie byłoby mi potrzebne. Wystarczy zadzwonić jednego dnia, a drugiego już nie ma dziecka. O aborcji dyskutować nie będę, ale dla mnie usunięcie ciąży u której stwierdzono ciężkie wady rozwojowe nie jest aborcją. To nie wina kobiety, że miała pecha i urodzi takie dziecko, ani nie wina mężczyzny, że ma ułomne plemniki, więc niby czemu mają ponosić konsekwencje rzeczy na którą nie mieli wpływu. Nie wierzę w to, że matka takiego dziecka może pracować, to jest nierealne, więc miałabym oddać choremu dziecku swoje życie?? Nie jestem egoistką, ale są na tym świecie kwestrie w których jestem nieugięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam wszystkie wpisy i aż jestem w szoku.Ja szanuje każdą wypowiedź dotyczącą tego czy by ktoś usunął czy nie.Ale jestem wkurzona niektórymi określeniami osób które są chore na Dawna-brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"usuwam od razu\" - nikt nie powiedzial, ze jest trudno dokonac aborcji, tylko, ze prawo jest kulawe a to chyba nie jest rozwiazanie, ze skoro prawo jest kulawe, to wszystko mozna zalatwic w \"podziemiu\" mnie przynajmniej takie rozwiazanie sprawy nie zadowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do yes yes yes
nie mozna idiotko urzadzic pogrzwebu bez aktu zgonu. a panstwo wystawia taki po 22 tyg ciazy dopiero, najpierw sie doinformuj a potem gadaj Acha, poczytaj katechizm KK. za czlowieka jest uznawane dziecko OD MOMENTU POCZECIA!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO do yes yes yes
Podaj miejsce w Piśmie św. gdzie napisano że człowiekiem jest się od momentu poczęcia. Proszę! Dawaj mądralo. Nie ma tego! To wymyslili księża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba nie zrozumialas..ja p[isalam o dziecku ktore nie chcialo tak zyc a nie o matce ktora miala dosyc . pisalam o dziecku ktore nie mialo wielkiej radosci z zycia..bo nie mialo zycia..i o dziecku ktorego bolala innosc..oraz swiadomosc ze jego dni sa policzone!!! cholera to nie tylko o nas co my myslimy co jest morderstwem a co nie to o tych ktorym dajemy zycie i skazujemy je na wegetacje... tak jak juz napisalam..ciezka ulomnosc..dziecko roslinka..aborcja.... nie chce zeby meczylo sie bo ja balam sie swojego sumienia... sa rozne formy egoizmu..usuniecie ale tez danie zycia..takiego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yes yes yes, nie bedziemy teraz dyskutowac o teoelogii, biblii itp. bo nie o tym mowa...aborcja jest zawsze morderstwem i nie chodzi tu o to, zeby teraz potepiać kobiety jej dokonujące, przyrównywać do Hitlera czy coś...tylko o nazwanie rzeczy po imieniu. Abortować=zabić i mozesz dorabiać jakiekolwiek ideologie do tego, to nic nie zmienia. To nie jest jakis mój pogląd, który chcę narzucić, tylko obiektywny fakt i możesz tego nie uzanć, mnie to rybka. Aborcja jest zabiciem człowieka.Zawsze.Nawet chorego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zirytowana
A wezmiesz na wychowanie takie chore dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziele, ale chodzi o to, ze matka swoim zmęczeniem i poczuciem bezsensu dawala dziecku odczuc, że jego życie jest sensu pozbawione...bo umrzeć chcą ci, któzy nie widzą sensu swego zycia i cierpienia w nim....a wielu ludzi upośledzonych jest szczęśliwych, ich rodziny też...bo widzą sens swego istnienia!!!I nie chodzi o to, zeby tą matkę etraz zjechać...uuu ale beznadziejna, nie potrafi dziecka kochać i dac mu poczucia sensu...bo podjęła cieżkie wyzwanie i nikt z nas, jeśli tego nie przeżyliśmy, to nie wiemy, jak to smakuje. Ale obiektywnie można stwierdzić, ze są ludzie, rodziny z uposledzonym dzieckiem i są szczęśliwe...i nie zalezy to naprawdę od stopnia uposledzenia, tylko od podejscia chyba...nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze, tłumaczę, ze nie jestem jakąś nawiedzoną, co to każe wszytskim uposledzone dzieci przyjmować z tęsknotą i radością!!!!sama nie wiem, co bym zrobiła...wiem, co chciałabym zrobić. A co, jak nazywa sie rzeczy po imieniu, to juz trzeba sie deklarwoać, zobowiazywać do czegos???gdybym usunęła taką ciążę, to zabiłabym swoje dziecko. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YES YES YES
joanka, nadal nic nie rozumiesz. Autorce chodziło o PODOBNE do Downa nieuleczalne choroby. Jeśli dziecko urodzi się bez rączki to nie to samo jakby urodziło się bez mózgu, ok? Bez ręki można nauczyć się żyć, normalnie egzystować, rozwój intelektualny i społeczny tego dziecka nie jest ograniczony. Down zawsze pozostanie Downem, nigdy nie policzy nawet do trzech, nie będzie można zostawić go bez opieki... Autorce topiku ewidentnie chodziło o ciężkie patologie płodu - moim zdaniem takie patologie nie powinny się rodzić, dla dobra ogółu. zirytowana - masz monopol na prawdę, jesteś wszystkowiedząca, tiaaaa aborcja to jedno wielkie morderstwo. Więc jeśli u płodu wykryto poważną wadę genetyczną, wiadomo że w ciągu pierwszych miesięcy po urodzeniu dziecko umrze w strasznych męczarniach (bo np. płód ma zaawansowany nowotwór, którego nie można wyleczyć - zdarza się!), to lepiej żeby takie dziecko urodziło się i cierpiało, niż żeby zaoszczędzić jemu i jego rodzinie tego bólu? Bo aborcja to morderstwo... Moim zdaniem takie "morderstwo" jest lepsze niż skazywanie swojego dziecka na ból, tortury, cierpienie. Ale widocznie to kwestia etyki - ja bym nie zniosła takiego cierpienia u mojego dziecka, no ale widać że zirytowana jest nie tylko twarda moralnie. Wiesz, jakbym miała jak ty nazywać rzeczy po imieniu to nazwałabym cię idiotką. Skoro piszesz o szczęśliwych rodzinach wychowujących dziecko z zespołem Downa opisz jakieś przykłady... Ale nie serial "Dzień za dniem" tylko takie prawdziwe, z życia. Ja mam Downa w rodzinie, znam inne rodziny z tym problemem. I to nie jest żadno szczęście tylko jedna wielka tragedia. Wielkie obciążenie dla całej rodziny, zmarnowanie życia matce, a to dziecko i tak będzie nieszczęśliwe, odrzucone przez społeczeństwo - bo tak na prawdę pokochać je mogą tylko rodzice, zaakceptować rodzeństwo, dla innych to będą wybryki natury. I możecie się oburzać tymi stwierdzeniami, ale tak to wygląda w praktyce. Matki Teresy to wyjątki, jacy na prawdę ludzie są to wszyscy wiedzą. Nie wiem czy wiesz co to jest opiekować się osobą tak opóźnioną w rozwoju. Pewnie nie, bo byś bzdur na forum o szcześliwych rodzinach nie wypisywała. Poza tym jak już napisałam, usunięcie takiej ciąży to danie szansy matce na posiadanie innych zdrowych dzieci (bo w polskich realiach nie będzie mieć czasu i pieniędzy na wychowanie ich). Czyli urodzenie Downa to morderstwo tamtych normalnych dzieci. To czyje życie jest lepsze? Trójki zdrowych, normalnych umysłowo dzieci, czy jednego Downa, ślepej ścieżki ewolucji? A już najśmieszniejsze są wpisy pań, które twierdzą że chciano im usunąć dziecko, które urodziło się zdrowe - i to ma być niby argument przeciw aborcji Downów. W Polsce tak trudno o zdobycie zaświadczenia do legalnej aborcji, że zanim jakiś lekarz orzekłby, że dziecko jest ciężko chore i nadaje się do usunięcia, poddał by matkę dziesiątkom badań, by się upewnić na 100%, że diagnoza jest słuszna. Może 20 lat temu lekarze oceniali "na oko" stopień upośledzenia płodu, ale w dzisiejszych czasach gdy lekarz może pójść do więzienia na 3 lata za aborcję zdrowego płodu nikt nie pójdzie na takie ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duza agata
ja tez bym usunela,tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nie moja droga - caly czas powtarzam, ze owa przepuklina wziaze sie rowniez z takim samym uposledzeniem umyslowym jak zespol downa trwalym uposledzeniem umyslowym w przypadku przeze mnie opisywanym nie nastapilo uleczenie z uposledzenia umyslowego, tylko zle zostala postawiona diagnoza - przed czym rowniez uchronic sie nie mozna poza tym nie zgodze sie z jeszcze jedna rzecza - uposledzenie umyslowe (obojetnie z jakiej przyczyny powstalo - czy jest to przepuklina, czy zespol downa, czy moze porazenie spowodowane niedotlenieniem) jest skalowalne - w wiekszym lub mniejszym stopniu w roznych przypadkach sa osoby, ktore maja glebokie uposledzenie, sa takie, ktore maja mniejsze, sa tez takie, ktore maja prawie niezauwazalne i naprawde dotyczy to roznych przyczyn powstawania uposledzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie
to nie zabrzmi milo ale skoro i tak na swiecie musi sie urodzic pewna ilosc takich osob to niech sie wlascnie urodzą takim kobietom ktore uwazaja aborcje w kazdym wypadku za morderstwo bo to oznacza, ze są przygotowane psychicznie na taką ewentualnosc i umialyby to dziecko kochac ja bym nie umiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YES YES YES
Ale mniejsze upośledzenie w przypadku twojej koleżanki oznacza, że studiuje ona medycynę. Mniejsze upośledzenie w zespole Downa mojej kuzynki polega na tym, że umie czytać, pisać, policzyć do trzech. Choć jest tym najsłabiej upośledzonym Downem, trzeba ją pilnować na każdym kroku, gorzej niż małe dziecko, bo małe dzieci nie mają chociaż rozwiniętego popędu seksualnego. Cała jej najbliższa rodzina jest do niej "uwiązana" i nie ma łatwego życia. Więc nie pisz mi o różnych stopniach zaawansowania upośledzenia. Down to Down, to oznacza zawsze wyrok dla dziecka, matki, rodziny. Nie bez powodu o dzieciach z zespołem Downa tyle się mówi, lekarze zachęcają kobiety by z tego względu miały wcześniej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
myslicie tylko o sobie !! a tym zeby nic sie w waszym zyciu niepopsuło,myslicie tylko o tym zeby miec własne zycie, a niemyslicie o tym ze kazdy ma prawo zyc !! to prawo dałyscie swoim dziedzia w momeci kiedy poszłyscie z facetem do łózka i wkurzaja mnie laski które pierdola ze przez takie gdziecko zycie zamienia sie w koszmar, dla matki jak i dla dziecka !! ludzie te dzieci bardziej doceniaja to ze zyja i zycie niz wy egoistki te dzieci ochaj zycie i wszystko by za nie oddały te dzieci potrafia mówic poruszac sie, sa zdolne do zycia, tylko wygladaja inaczej i czasem nierozumieja wszystkiego i niech mi nikt nie wmawia ze bzdusry pisze, BO WIEM CO PISZE !! poprostu wstydziłbyscie sie takiego dziecka bo jest inne od wszystkich dzieci, bo rózni sie fizycznie, ale ono tak samo czuje tak samo cierpi, niewiem jak mozna wstydzic sie WŁASNEGO DZIECKA, i gadanie ze to rójnowanie zycia to bzdura, bo jak sie kocha wszytko sie przezwyciezy !! gozej jak sie pozbedzies zproblemu, bo czas na załowanie predzej czy pózniej przyjdzie moze i sa inne ale jak własna matka moze wstydzic sie własnego dziecka dziewczyny te dzieci sa naprawde wyjatkowe, i bardzo wdzieczne ze moga zyc. Im patrzenie na psa kota, na ptaki drzewa sprawia ogromna radosc, niezrozumiecie tego, bo ich nieznacie Dzis byłam u mojej kolezanki, okazało sie ze jej 2 i pół letni Sebastianek jest chory na Autyzm, i co ma go oddac do domu dziecka do jakiejs opieki, pozbyc sie go, bo nigdy niebedzie mówic, bo zachowuje sie dziwnie nienormalnie, bo niepoznaje własnej matki, dla niego ona jest tylko KIMŚ a nie mamą, bo nieczuje tak jak inni, bo musi wydac kupe kasy na rechabilitacje, wyjazdy i potrzebne zeczy ?? Ona powiedziała ze nigdy w zyciu nieodda dziecka, nawet do opieki na czas okreslony, do zadnej pomocy, bo niemoze oddac dziecka które jest jej, koche je i wie ze sobie poradzi, bo to jest jej dzieciaczek i zrobi dla niego wszystko, powiedział ze oddałaby zycie zeby tylko wyzdrowiał, ale nigdy go nieopusci. Ludzie czesto niewiedza co czynia, dopiero po wszystkim zaczynaja myslec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rece mi opadaja tlumacze - dziewczyna nie ma mniejszego, wiekszego, ani zadnego uposledzenia, PONIEWAZ ZLE ZOSTALA POSTAWIONA DIAGNOZA to raz dwa - zespol Downa nie jest najwiekszym sposrod spotykanych uposledzen umyslowych kazda jedna przyczyna (zsp Downa, przepuklina mozgowa, porazenie mozgowe, czy inny wypadek z powaznymi obrazeniami mozgu) moze dac w rezultacie dokladnie tak samo glebokie uposledzenie umyslowe trzy - znam rozne przypadki uposledzen umyslowych, dwa z nich to zespol Downa w pierwszym przypadku chlopiec byl nie do opanowania, owszem w miare samodzielny, doskonale mowil, w chwilach skupienia byl w stanie bez problemu nawiazac kontakt z otoczeniem, niestety w okresie dojrzewania doznania byl tak wielkie, ze calkowicie zdominowaly jego umysl, stal sie wulgrany, agresywny, nie raz i nie dwa zdarzylo sie, ze biegal po ulicy polnagi, pokazujac wszystkim swoje przyrodzenie.... chlopiec zmarl w wieku kilkunastu lat z powodu zbyt powaznej wady serca w drugim przypadku jest dziewczynka, jedna z blizniaczek, z bardzo malo widocznym mongolizmem, wyraznie mniejsza od drugiej, wolniej rosnie, ma rowniez wade serca, ale jest osobka bardzo spokojna, karna - rozumie i wykonuje wiekszosc polecen, doskonale znajduje sie w otoczeniu, choc nie nawiazuje z reguly kontaktu werbalnego - malo mowi, potrafi wykonac w okol siebie wszystkie podstawowe czynnosci nie jest to moja rodzina, tylko sasiedzi, ale widoczne sa diametralne roznice w stopniu uposledzenia kolejnym przypadkiem uposledzenia, jaki znam, jest rak mozgu :-( - moze nie tyle pierwotnego uposledzenia, co uwsteczniania sie i zaniku podstawowych umiejetnosci - chora dziewczyna w ciagu kilku miesiecy przestala samodzielnie jesc, przestala kontrolowac potrzeby fizjologiczne, jej umysl tworzyl niespotykane fobie - leki, paranoje, jakby na wlasna prosbe (takie sprawiala wrazenie) przestawala sie z dnia na dzien kontaktowac z otoczeniem i nie umiala juz pozniej tych kontaktow odtworzyc, ostatecznie przestala poznawac najblizszych, rodzine, zmarla dalej nie opisuje rozumiem, ze przypadek w twojej rodzinie jest ciezki, rozumiem, ze zdominowal twoje wypowiedzi, poniewaz jest dobrze znany i ... blisko doswiadczany jest mi bardzo przykro i szczerze wspolczuje ale nie jest on jedynym przypadkiem przyjmij do wiadomosci, ze sa inne przyczyny powstawania uposledzen umyslowych, ktore w rezultacie daja rowniez niemoznosc jakiegokolwiek rozwoju intelektualnego (badz jego cofniecie) oraz niemoznosc wspolistnienia w spoleczenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do joanka
jakbys teraz dowiedziała sie ze twoje dziecko ma zespół downa, a lekarze powiedzieli by ci ze zaszła pomyłka i ze niezauwarzyli tych wad, napisz mi tak szczeze czy usunełebys ciaze wiedzac ze w tym wieku płodowym jeszcze mozesz ??? szczeze napisz !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YES YES YES
Napisałam wcześniej, że poza Downem w mojej rodzinie znam inne rodziny z dziećmi z zespołem Downa. I ani jedna nie jest szczęśliwą rodziną, radującą się z faktu posiadania tak upośledzonego intelektualnie członka rodziny. Możesz sobie pisać co chcesz, wychowywać stadko niepełnosprawnych dzieci. Ja nie cofnę mojej decyzji - gdybym wiedziała, że moje dziecko urodzi się tak mocno upośledzone usunęłabym je. Koniec i kropka. Dla dobra moich innych dzieci. do do wszystkich: a niech cię wkurzają tacy ludzie jak ja. Wiem jak wygląda życie z Downem w rodzinie i tak, to jest zniszczenie życia matce. Rodzinie. I nie chodzi tu o żaden cholerny wstyd, oczy bym wydrapała jakby ktoś śmiał się z mojego dziecka, upośledzonego czy nie. Chodzi tu o to, że matka musi się w całości poświęcić wychowywaniu chorego dziecka, nie ma czasu dla normalnych, nie może pracować, więc rodzina automatycznie biednieje. Poza tym urodzenie Downa jest takim obciążeniem psychicznym, tragedią, że często małżeństwa się rozpadają i kobieta zostaje sama z tym problemem. Nie jesteście w stanie ocenić czy wasz mężczyzna jest na tyle silny psychicznie, że od razu zaakceptuje to dziecko, czy ucieknie od problemu, do innej kobiety. Nie oceniaj więc tak podle ludzi, skoro nie rozumiesz skali tego problemu. Może to jest i postawa egoistyczna, jeśli walczy się o dobro i komfort swoich dzieci, rodziny i nie chce wprowadzać do niej tak obciążającej jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszej swojej wypowiedzi (na stronie nr 2) napisalam, ze na dzien dzisiejszy nie bylabym w stanie usunac ciazy w zadnym wypadku pisze \"na dzien dzisiejszy\" poniewaz nie znalazlam sie w takiej sytuacji realnie i nie umiem zagwarantowac w 100% ze w danej chwili faktycznie tak bym sie zachowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
ty ale prosze cie niemów ze maja zniszczne zycie skoro sama tego nieprzeyłaz i w rodzinie nikogo takiego niemasz !!!!!!! niewierze zeby jajakolwiek matka powiedziała, "przez to dziecko mamy zniszczone zycie" dziwczyno bzdury piszesz !! skad ty wiesz ze maja zniszczone zycie ! ty tego niewiesz ty tylko tak myslisz a tu jest duza róznica!!!!!!!!! to ze kobiety mówia ze im bardzo ciezko, ze musza dac rade, ze takie maj zycie to nieznacyz ze maja ciezko !!!!!!! i błagam cie, nieudziela sie na temat dzieci z downem skoro sama tego nieprzezyłas, a najchetniej zabiłabys takie dziecko niemasz bladego pojecia co to za dzieci i szczeze mówic gówno wiesz !! a pierdolisz jakbys była najmadrzejsza na swiecie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
w 4 akapicie zamiast "maja ciezko !!!!!" "miało byc maja zniszczone zycie !!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yes yes yes - ja nie podwazam twojej postawy podwazam jedynie twoje zdanie, ze jest tylko jedna przyczyna uposledzenia umyslowego na dana skale nie jest to prawda przyczyn jest wiele przeczytaj uwaznie, co napisalam od samego poczatku to, ze ja osobiscie ciazy bym nie usunela, ani to, ze mam takie a nie inne poglady na temat funkcjonowania tego swiata, nie oznacza wcale, ze mam zamiar komukolwiek narzucac swoje zdanie jestem za wolnoscia jednostki za prawem decydowania o samym sobie w zadnym momencie nie kwestionowalam twojej checi do usuniecia ciazy w danym wypadku, nie kwestionowalam niczyjego zdania uwazam, ze kazdy sam osobiscie przed samym soba rozlicza sie ze swojego postepowania i aborcja w takich przypadkach powinna byc legalnie dostepna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
zreszta dowidzenia tobie, niemam najmniejszej ochoty rozmawiac z morderca, prymitywnie płytka laska jestes marnym ogniwem chorej ewolucji i to własnie takie marne ogniwa jak ty trzeba usuwac, a swiat byłby lepszy !! ciesz sie ze jestes "normalna" codz nie całkiem, i ze twoja mama cie nieusuneła !! aha i pisz co chcesz, jestem 1 raz na tym forum i z pewnoscia wiecej niebede bo niemam w domu neta, takze farmazonuj dalej se MĄDROSCI NA TEMAT SWIATA I LUDZKOSCI !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pytanie zadane w tytule odpowiadam - tak, usunęłabym. Moje prawo i moje sumienie. Za bardzo dyskutować się tu nie da, to jest kwestia każdego człowieka z osobna. Niemniej argumenty, że \'pracuję z chorymi dziećmi\' same w sobie są dla mnie chore bo co innego pracować z kimś chorym i wieczorkiem wracać do ciepłego, beztroskiego domu a co innego stale tkwić w takiej sytuacji. Sytuacji bez wyjścia. Druga sprawa, również poruszana w tym topiku - znam 3 rodziny z chorymi dziećmi (2 z zespołem Downa i 1 ze stwardnieniem rozsianym). Z tym, że \'rodziny\' to za dużo powiedziane - te dzieci wychowują same matki bo tatusiowie po mniej więcej 2 latach po prostu odeszli. I radośći z życia w tych domach nie ma, jest zmęczenie, beznadzieja, gorzkie pogodzenie się z losem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×