Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaaniaaaaa

co ja mam o tym myslec???? blagam pomozcie!!!!

Polecane posty

Gość aaaaaniaaaaa

Mam problem z moim facetem i nie wiem co mam zrobic... zaczne jednak od poczatku i sprobuje opowiedziec Wam te historie... jestesmy razem pare miesiecy i bywalo roznie...juz wczesniej mialam problem-nie bylam pewna czy go kocham czy to tylko chwilowa fascynacja...ale on ciagle powtarzal mi ze tak bardzo mnie kocha ze jestem dla niego jedyna i najwazniejsza w zyciu i ze tak bardzo boi sie co bedzie jesli mnie straci...a ja probowalam sobie wmowic ze tez go kocham i ze nigdy nie spotkam nikoo lepszego i nikt nigdy nie bedzie mnie tak kochal... dlatego jestesmy ciagle razem ale ostatnimi czasy mielismy taka sytuacje ze nie widzielismy sie dosc dlugo i ja uzmyslowilam sobie ze wcale mi go nie brakuje - nie tesknie nie pragne go znowu zobaczyc i chyba go nie kocham...i moze porozmawialabym z nim o tym i "delikatnie" zakonczylabym ten zwiazek mimo ze byloby mi go bardzo szkoda bo to fakt iz jestem z nim z litosci i jestem swiadoma ze robie zle i jestem nieuczciwa wobec niego ale wczoraj gdy tak sobie rozmawialismy oswiaczyl mi ze nie widzi poza mna swiata i jezeli zostawilabym go to pojdzie do seminarium i bedzie ksiedzem bo nikogo innego poza mna nie chce... i co ja mam o tym myslec ... i zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna
kochana ja mam to samo :( tylko ze ja do tego wszystkiego mam jeszcze innego faceta z ktorym czasem sie spotykam i tesknie i w ogole... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-we-li-nka
mialam tak samo,, tez bylam z nim z litosci, wydawalo mi sié ze nikt mnie tak kochac nie bedzie jak moj ex,, eh jaka ja durna bylam, szkoda ze znim wczesniej nie zerwalam, po 2 latach skonczylam z nim, wyjchalam na wakacje, poznalam milosc swojego zycia,, i jestem pewena ze go kocham, tesknie za nim, mysle o nim, zmenilam sié dla niego, jesytesmy juz razem 8 miesiecy i nie wyobrazam sobie zycia bez niego, takze jezeli jestes z nim z litosci,, ratuj siebie, nie zaluj jego , tracisz czas, kto wie,,, moze gdybys z nim nie byla , poznalabys kogos wlasciwego dla siebie, powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaniaaaaa
moze faktycznie powinnam sie przelamac i to zakonczyc...;/ wielkie dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna
ja tak sadze, powinnas to zrobic... ja raz zerwalam z mim chlopakiem... wcale nie było tak strasznie mimo ze wczesniej nawet nie poduszczalam do siebie mysli o zerwaniu... niestety po kilku miesiacach do niego wrocilam... :( i teraz załuje ale juz nie mam siły zeby znow to przezywac... :( :( :( kurwa jak mi zle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaniaaaaa
"taka sobie jedna"-jezeli raz kiedys zerwalas z nim a teraz znowu jestescie razem to mozesz i jestes w stanie zrobic to drugi raz.... nie mozna tak tkwic nieszczesliwie w zwiazku... wazne ze jestes swiadomo tego ze jest Ci zle... kurcze...ja probuje Ci poradzc a sama nie potrafie sie wyrwac z podobnej sytuacji ;/ z jednej strony mysle sobie ze jestem mloda i na pewno sobie kogos znajde innego... albo ze jestem mloda to nie trace czasu bedac z nim bo co bedzie jesli sobie nikogo nie znajde a nie chce byc sama;((( ja wiem ze to strasznie glupie i zakrecone i ciagle probuje poskladac jakos mysli ale nie umiem chyba ;/ co kolwiek nie zrobie pewnie bede zalowac ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie kochasz to nie marnuj czasu ani sobie, ani chłopakowi. Powiedz mu o tym, przepros za robienie nadziei i nie daj sie szantażowac. Chyba, że jesteś psychiczną masochistką i taki ukłąd ci odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×