Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobietapodobna

Szok!! moja siostra dowiedziala sie, ze jej ukochany maz ...

Polecane posty

Gość jateżtakmiałam
wiesz, wydaje mi się, ze to niedobry krok!! To jest za świeże! Czy Twoja siostra jest tak silna, ze poradzi sobie z tak wielkim stresem? Czy będzie umiała zachować się tak, jak zaplanuje i żeby potem się nie wstydzić i nie dokładać sobie w ten sposób kolejnych zmartwień??? Może porozmawiaj z nią i wypytaj dokładnie, co Ona zamierza. Musicie przerobić kilka możliwych scenariuszy. Co będzie jeśli tamta ją wyśmieje? Jesli będzie ordynarna i nie grzeczna? Spytaj o to siostrę... łatwo narobic głupot, a trudno się potem po nich podnieść. Ja odradzam jej taka wizytę. Moze za parę miesięcy? To jednak jej życie, jej decyzja.... Oj, niełatwo Jej, niełatwo.... Trzymaj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brondynka
A co na to wszystko "szanowny" szwagier???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szwagier podobno siedzi ze spuszczona glowa i nie chce o tym rozmawiac ,ma nawet pretensje do siosty , ze ona o tym moiwi ......, ze przypomina(cynik) chce zostac z rodzina ale czy to prawda co deklaruje , siostra wlasnie dlatego chce spotkac sie z ta kobieta zeby uslyszec cos...cos ...nie wiem co ale mowi, ze prwade , ale czy tamta prawde jej powie...siostra przestala plakac , nie ma lez...teraz chce wyrzucic to z siebie i chyba chce wyrzucic to na tamta kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielki problem,podobna wspieraj siostre to był ogromny policzek:(((( Może pomyślcie o psychologu?????//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybabezroweru
sorry, to stac go na tzrecie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli będzie chciała usłyszeć prawde od tej drugiej, to dowie sie, co mówił twój szwagier: że z żoną nic go nie łączy, że nie sypiaja razem, że jego małżeństwo było pomyłką i są razem, bo dzieci... Czy naprawdę chce to usłyszeć? Słowa człowieka, którego kocha do obcej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra tego chce, moze tego potrzebuje, moze chce patrzac w oczy tej kobiety sprawdzic czy jeszcze kocha meza , nie wiem , ona tego chce a ja to szanuje i jestem w gotowosci zeby byc przy niej o kazdej porze dnia i nocy jesli ona tego bedzie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam ze
siostra nie powinna rozmawiac z tamtą, to nic nie da, przecież nie wie co to za kobieta, może być wredną prostacką suką, która ją bardzo zrani, a i tak przeciez jest zraniona ... i nie o to chodzi zeby rozdrapywac rany ... Uważam, że powinna porozmawiac z mężem, dowiedzieć się co on zamierza i jak sobie wyobraża przyszłość ... to jest istotne. Przeciez tak na prawdę siostra nie wie czy chce być z nią czy z tamtą. No i o to chodzi czy mówi prawdę, czy mówi to co mysli. Czy to są tylko słowa, czy słowa poparte czynami. Chodzi mi o to czy definitywnie zamkął sprawę z tamtą panią. No a siostra musi równiez podjąć decyzję czy nadal chce być z nim, czy potrafi pogodzić się z tym co się wydarzyło, wybaczyć i zacząć wspólne życie na nowych warunkach ... To trudna, bardzo trudna decyzja dla siostry, dlatego uważam, że nie powinna podejmować radykalnych posunięć pod wpływem chwili ..., niech da sobie czas ..., bo jego walizki za drzwi może zawsze mu wystawić ..., pozdrawiam :-D PS Powiedz siostrze, że są takie sytuacje w życiu, że podejmując pochopną decyzję nie mozna tego potem odkręcić mimo, że bradzo, bardzo by się chciało cofnąć czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak sobie wyobrażasz
definitywne zakończenie sprawy z tamtą panię skoro jest wspólne dziecko? Mężowi należy się soczysty kop w tyłek, nie mówię o wykopaniu go z domu, tylko o porządnym zmyciu głowy bo narobił niezłego zamieszania w życiu rodziny. Co to znaczy że on nie chce o tym rozmawiać? Taki delikatny? On tu nie może sobie chcieć lub nie chcieć. Tyle przynajmniej jest jej winien, żeby teraz siedzieć cicho i pokornie robić wszystko, żeby ją jakoś uspokoić. Jeśli potrzebna jej jest rozmowa na ten temat, to powninien rozmawiać. Nie dość, że ją zdradził, to jeszcze konsekwencje tej jego zdrady będa się za nimi wlokły przez całe życie bo jest dziecko. Jesli mu zależy na ratoweaniu rodziny, to powinien robić wszystko czego żona potrzebuje do powrotu do pionu po takiej wiadomości. A tu jeszcze on stawia warunki. Jesli tak malo skruchy w nim, to ja to czarno widzę. Odradzam spotkanie z tamtą. Siostra nie dowie się niczego przyjemnego. Jesli z twojego szwagra jest taki sukinkot, to na pewno naopowiadal tamtej kobiecie cudow na zonę i swoje malżeństwo. Nie powinnas jej narażac na wysluchiwanie o tym, jak on i jego kochanka bardzo sie kochali i planowali wspólną przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno bedzie mu chyba skonczyc poniewaz razem pracuja.......ciagly kontakt moze roznie sie zakonczyc , dzis moja siostra czytala nasze wpisy ...wlasnie przygotowuje sie do spotkania......mocno stoi przy swojej decyzji , boje sie jaki bedzie tego efekt....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja ostatnio
się dowiedziałam, że mój syn Heniek i jego syn, a mój wnuczek Edek wnuczek posuwali "na dwa baty" Dankę, bratową Heńka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie była bratowa Heńka
to była Franka kobity brata córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normlanie kkkkk
i w takich sytuacjach dziekuje bogu ze jestem sama i nie mam takich problemów... :( współczuję naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monnikaa
Bardzo Ci wspólczuję, a przede wszystkim Twojej siostrze. Bądż z Nią i wspieraj Ją, to jest Jej bardzo potrzebne. Miałam taką sytuację w rodzinie, tylko to moj brat zdradził bratową. Byla bardzo kochającą i wrażliwą kobietą. Dla niej zdrada była ciosem, przeszła depresje, leczyła się i gdy już wszystkim się wydawało, że jest dobrze odezwała się do niej kochanka meża z wiadomością że jest w ciąży z jej mężem. Bratowa nie przeżyła tego ciosu. Popełniła samobójstwo, zostawiła troje dzieci, a mój brat choć minęly już 2 lata od tragedii nie może się pogodzić ze śmiercią żony. Z kochanką zerwal wszystkie kontakty, na dziecko płaci, ale nie chce znać tego dziecka. Pomagam bratu w opiece nad 3 dzieci i wiem jak bardzo żałuje, że tak bardzo zranił kobietę, która go tak bardzo kochała. Opiekuj się siostrą bo to jest taka trauma z którą nie każdy daje sobie radę. Dla kogoś kto kocha taka wiadomość to cios w serca często smiertelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyobrażam sobie
denifitywne zakończenie sprawy z tamtą panią, a dziecko może odwiedzać, ale tylko dziecko i pewnie będzie płacił alimenty, to nieuniknione za bledy niestety trzeba płacić, a w tym wypadku bedzie płacic cała jego rodzina ... i to jest przykre. PS Pracę mozna zawsze zmienić :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy faceci zaczną
wreszcie myśleć. Jak można żonie która kocha zrobić takie świństwo. Taki facet to bydlak i rozpłodowiec bo nie liczy sie z uczuciami ani żony ani dzieci. Kochanka da sobie radę bo takie zdziry zawsze wychodzą na prostą, a żona żyje ze świadomoscią, ze jej maż to skończony skurwesyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
caly czas to tak boli......Boze gdybym mogla cos zrobic tyle we mnie checi i zawsze cos wymyslilam a teraz mam zwiazane rece, nie potrafie nikomu pomoc a ciepiacych lista dluga..nasi rodzice , jego rodzice , ich dzieci , MOJA SIOSTRA , wszyscy idealizujacy jej meza ..ja tez....dlatego to taki szok....mysle, ze zdrade mozna wybaczyc ale tu jest zdrada uwienczona nowym niewinnym zyciem.....czy nie stanie sie karta przetargowa...:( SIOSTRA NIE ZNIKASZ Z MOICH MYSLI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozimiem nigdy tego
Jak kobieta może zrobić takie świństwo własnym dzieciom i pozbawić je matki, bo mąż ją zdradził. Też zostalam sama z dzieckiem, ale jestem przede wszystkim matką, mam wobec dziecka obowiązki i jestem mu potrzebna. Miałabym je skazać na sieroctwo bo mąż wolal inne życie? Czy takie kobiety myślą, że ich tragedia jako zdradzonych żon jest _niczym_ w porównaniu do tego co one szykują swoim dzieciom, które będą żyły bez matki? Rozumiem, kochały męża a on je zdradził. Ale gdzie w tym wszystkim miłość do dzieci? Krytykuje się matkę, która porzuca dziecko i odchodzi do innego mężczyzny (i słusznie się krytykuje.) Dla mnie kobieta-matka która popełnia samobójstwo po odejściu męża niczym się od takiej porzucającej rodzinę nie różni. Ta sama sytuacja - porzuciła własne dzieci z powodu mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumiem nigdy tego
Moniko, najpierw zranił kobietę, która go kochała a potem porzucił swoje dziecko i nie chce go znać. A wlaściwie dlaczegonie chce znać własnego dziecka? Czy ono w tej sytuacji coś zawiniło? To Twój bratanek/bratanica, tak samo jak ta trójka, która jest z Twoim bratem. A dla Ciebie jak widzę, to normalne, że własny ojciec się go wyparł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem
do nie zrozumiem tego nigdy Bardzo uprościłaś temat, dla ciebie kobieta, która porzuca własne dzieci bo odchodzi do innego meżczyzny niczym się nie różni od kobiety popełniającej samobójstwo bo nie poradziła sobie z traumą jaką miała dzięki zdradzie meża, którego kocha. Pozwol, że nie skomentuję tego bo to swiadczy jedynie o tym, że jesteś kompletnioe pozbawiona empatii i wrażliwości, nie potrafosz wspólodczuwać tego co inni przezywają, a może po prostu nigdy nie widziałaś z bliska co się dzieje w takiej rodzinie gdy nagle ukochany mąż zdradza porzuca zonę i dzieci. Nie wspomne już o tym gdy tenże mąż płodzi z kochanką dzieci. Ja widziałam i uwierz mi nie każda kobieta jest na tyle sina by to znieść. Im bardziej kocha meża tym bardziej cierpi, czasami nie widzi juz żadnego wyjścia. A depresja to taki stan gdy nawet własne dzieci przestają obchodzić bo zapada się w nicość. Poza tym przeczytalam uważnie to co napisała Monika i jakoś nie dopatrzylam się tego iż ona pochwala zachowanie brata, ona po prostu reklacjonuje , ze po smierci żony brat zerwał kontakt z kochanką i nie chce znać dziecka. Uważasz, ze Monika powinna jeszcze zaopiekować sie dzieckiem kochanki? jeśli opiekuje się trójka dzieci to czwartym też może? Coś nie tak z tobą dziewczyno, czyzby bliższy był ci punkt widzenia kochanki z dzieckiem porzuconej przez zonatego kochanka? Bo inaczej tego nie mogę wytłumaczyć. Ja rozumiem autorkę i rozumiem Monikę i uważam, ze w tej sytuacji wsparcie i pomoc należa się przede wszystkim komuś kto został okrutnie zraniony, zraniony przez osobę, której ufał i kochał. Rozumiem zdradzone żony przechodzące przez piekło bo ich kochany meżulek ma romans, a dziecko z kochanka to juz trauma na granicy obłędu. Rozumiem, bo znam temat z autopsji i nie życzę nikomu takich przeżyć. Kochanki mają to na własne życzenie, czesto dzieckiem wykorzystują do tego by zdradzona żona wykopała meża ostatecznie z domu. A twój kochaś jest z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam wszystkie wpisy i popieram przedmowczynie....nie upraszczajmy!!!! pomoc przede wszystkim nalezy sie kobiecie zdradzonej nie kochance , ktora powinna zakladac rozne scenariusze a i takie , ze swoje dziecko wychowa sama...nie zal mi tych kobiet, skoro chca budowac szczescie na cudzym nieszczesciu musza liczyc sie z tym , ze nic dobrego z tego nie wyjdzie a dziecko swoje skazuja na pogmatwane czesto losy..nie czuje sie z tym dobrze...ja , tylko siostra a przezywam jak osobista tragedie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi słow
Bądż z siostrą i wspomagaj Ją, Ona przeżywa coś okropnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wliw
typowe podejscie kobiet, uchodzili za dobre małżeństwo, ale przeszłosć je zniszczyła.. jak go tak kocha to nie powinno ja to obchodzić. Jako kobieta powinna zrozumiec, ze przeszłosć sie nie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja rozumiem ...
masz rację, jak niektórzy mogą osądzać innych nie majac zielonego pojecia o tym czym jest zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem ______________
Zdrada jest mniejsza jak nie ma dziecka a większa jak jest dziecko ? Do cholery ZDRADA JEST ZDRADĄ i koniec, kto uzywa takiej miary to jest chyba porąbany. Dla tego nienarodzonego dziecka na pewno to tragedia, że na początku swojego życia, ta niewinna osoba jest skazana na cierpienie bo rodzice okazali się nieodpowiedzialni. Tutaj jest problem. PS A może kochanka myslała, że jak zajdzie w ciąże to on prędzej rzuci żonę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem
zdrada jest zdradą i zawsze boli bardzo, tak bardzo, że czasami osoba zdradzana, o ile kochała bardzo nie może sobie z tym poradzić i potrzebuje pomocy bliskich osób. Zdrada zawsze jest czymś bardzo upiornym, ale konsekwencje zdrady, zachowanie wiarołomnego malżonka po odkryciu jego zdrady to już zupelnie inny temat. Tak samo jak dziecko, które jest owocem tej zdrady i które nigdy nie pozwoli zapomnieć, że coś takiego się zdarzyło. Tych dzieci jest mi bardzo zal bo nie są winne niczemu, ale z powodu zdrady zawsze cierpią ci, którzy sa niewinni lub mniej winni. Narodziny dziecka powinny być szczęściem dla wszystkich, a jednak byc może w przyszłości dowiedzą się, że ktoś bardzo płakał gdy dowiedział się o fakcie zaistnienia takiego maluszka.I niestety ich poczęcie jest bardzo często podyktowane tym iż zniecierpliwiona kochanka pragnie w ten sposób wymóc decyzję by żonaty kochanek porzucił dla niej żonę i rozwiódł się. Każdy kij ma jednak dwa końce, każda kochanka powinna bacznie się przyjrzeć swojemu kochankowi porzucającemu dla niej rodzinę, powinna obiektywnie popatrzeć jak potraktuje swoje dzieci ze związku z zoną. Ją i jej dziecko potraktuje dokładnie tak samo. gdy tylko uczucia osłabną, a uczucia budowane na fundamentach łez, bólu i cierpienia innych mogą okazać się bardzo kruche i ulotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak słow na tych łajdaków
zdradzających swoje zony i jeszcze na tyle nieodpowiedzialnych, że płodza dzieci z kochanką. A kto cierpi? Zawsze niewinni - żona takiego gnoja, jego dzieci. Będzie też cierpiało niczemu niewinne dziecko kochanki jak się dowie w przyszłosci, że matka puszczała sie z zonatym, a tatuś to zwykły zdrajca i oszust. Autorko bądż ze swoją siostrą i opikuj się Nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do -----> a ja rozumiem Zawsze zastanawia mnie na jakiej podstawie ludzie wyciągają pchopne wnioski. Nie rozumiem pisze, że została sama z dzieckiem, a ty od razu wnioskujesz, że miała kochanka i złośliwie piszesz czy kochaś jest z nią. To świadczy o twoim wąskim pojmowaniu świata. Sądzę, że większośc matek nie zrozumie, jak można zostawić trójke dziecki, bo mąż okazał sie świnią. Dzieci dla większości matek są najważniejsze na świecie i ich dobro powinno stac na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×