Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

owieczka20

Hmm MoZe I tAki ToPiK jEsT alE cO TAm 20-LATKI ŁĄCZMY SIĘd

Polecane posty

M_lady witaj mow co u ciebie ....skad jestes...jak ma sie synek?ile ma latek/miesiecy?? Giga wariacie hehe jakiegos amanta znalazlas taka niby mala rzecz a cieszy:-P Nalusia no nie bucz slonce nie warto urody marnowac ale moze przynajmniej lepiej sie poczulas co? Anusssko no mysle ze powinnas zaczac dla waszego dobra troche sie kontrolowac no:-) dasz rade dziewcyno give it a go! porozpieszczaj go troche...co do pomidorow mmmm cale szczescie ze tu sa tanie (98 p za 7 duzych) ale ,marza mi sie takie soki z wisni i powidla sliwkowe ooommmmm gggrrrrrhhhhh Rumianku biedaku w niedziele tez pracujesz?buzka dla Ciebie Anielko wrocilas juz? BOMBASTYCZNA!!!!!!!!!!......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendoberek dzieczonka🌻 rodzice dzwonili wczoraj o 23 dojechali szczesliwie na miejsce :) a ja gotuje obiad pulpety w sosie pomidorowym z peree w ziolach:) 🌻nalcia co ty za doly lapiesz mala?? zdasz i to na piekna ocene wierzymy w ciebie❤️ 🌻rumianku trzymaj sie w tej pracy ❤️ 🌻kig kurde no i sie stalo tez przed rocznica tak jak ja ale ja mysle wiesz co ze sie dobrze stalo jezeli jeszcze czujesz sie oczyszczona to naprawde dobrze fajnie ze macie takie zdrowe podejscie do tego boze co to sie dzieje zwiazki sie sypia milego dnia dziewczynki i jeszcze raz dziekuje ze mnie czytajutsja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gigusia - \"przyjazn pozazwiazkowa\" ciekawe, ale nie kazdy potrafilby ja podtrzymac. W moim przypadku kazda znajomosc z bylym partnerem urywala sie w momencie rozstania (mimo, ze rozstania zawsze odbywaly sie w zgodzie) Anussia - mieszkamy razem z mezem juz ok 2 lat i do tej pory sie docieramy. Klotnie czesto sie nam zdarzaly, baaa wrecz batalie z wytoczeniem ciezkiej artylerii, ale najwazniejsze jest zeby sie nie poddawac. Pare slow o mnie. Jestem mezatka od ponad 1,5 roku. Mam 5,5 miesiecznego synka o imieniu Alex i 1,5 rocznego psa labradora. Pracuje w sklepie, w tym roku zaczynam studia zaoczne (prawo) Zagladne pozniej, bo kuraki mi sie spala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha swieza krew na naszym topiku dawaj zdjecia kobieto swojego ma;lucha!!!! no giga powidz mi gdzie wyjechali twoi rodzice?jakie miasto?moze ich odwiedze:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaa dziewczyny te cholerne pulpety prawie mi wykipilwy wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ale sytuacje opanowalam:D:D za to ziemniaczki z ziolami wyszly mi super 🌻m lady przyslij nam zdjecie swojego maluszka bo my tu wszystkie schizujemy pozytywnie na punkcie dzieci:) 🌻kig oni sa w newcastel nad morzem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to zupelnie inna czesc anglii niz ja ! na wypoczynek pojechali czy do pracy? twoj artykul to glos zdrowego rozsadku gratulacje mala:-P http://krotkiespiecie.krynica.szkola.pl/ tu masz stronke do gazetki szkolejnej ktorej bylam naczelna jak wejdziesz sobie do archiwum i popatrzysz na wydania od wrzesnia 2002 do grudzien styczen2004-2005 to tam sa moje feliertony (kasia k-nazwisko znajdziesz dlugie i zawile) co prawda niestety byly poprawioane bo cenzura (za smiale podobno byly) przez co nie raz tracily sens ale dobrze sie posmiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojechali do brata mojego taty ktory juz tam sie zadomowil z zona i dziecmi tata w sumie pojechal go odwiedzic i odwiezc mame wraca za dwa tygodnie a mami od poniedzialku zaczyna prace i wroci za trzy miesiace ...:( dzieki za stronke juz sie biore za czytanie szkoda ze ocenzurowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kig kapitalne te teksty nie moge sie oderwac od twoich felietonow :D chcialabym przeczytac orginalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no najlepszy tekst to jest o tym jak sie dowiedzialas ze twoj kolega jest gejem cudenko:) niesamowicie sie czyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kig zgadzam sie z gigusia tekst o innosci jest swietny, a tym tekstem o rasowych kretynach musialas sie narazic wielu ludziom dziewczyny nie gniewajcie sie, ale za bardzo cenie sobie prywatnosc w necie, poza tym jestem zbyt nieufna, aby rozsylac foty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok lady nie ma problemu jezeli nie chcesz ale moze nam go opiszesz :) a ze chcesz 8isc na prawo to niesamowite podziwiam szczerze bo w tak pokickanym kraju prawo jest strasznie trudne ... ja bym kompletnie nie podolala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mawiali starozytni nieznajomosc prawa jest swoistym kalectwem, a tym bardziej w tak pokickanym kraju :-) moj synek to prawdziwy przystojniak, bardzo grzeczny i kontaktowy. ma sliczne ciemne oczka i dwa zabki z przodu, ktorymi gryzie mnie po piersiach :-) kiedy jestem w pracy swietnie zajmuje sie nim moj maz, dzieki czemu maly jest przyzwyczajony do mojej nieobecnosci i nie ma problemu, aby sprzedac go czasem ktorejs z babc a jak Wam sie podoba jego imie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex bardzo ladnie :) jak zaczelas go opisywac to sie rozmazylam ja w sumie tez bym juz mogla miec dziecko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli tylko jestes pewna swojego mezczyzny i tego czy odnajdzie sie w roli ojca to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie i to jest giga problem bo myslalam ze mam takiego \"mezczyzne swojego zycia\" ale okazalo sie to pomylka bo on nie potrafil zrezygnowac ze wszystkich planow swoich w ktorych wogole nie uwzglednil mnie eh no ale trudno widocznie to nie ten...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez zdazalo sie wiele pomylek zanim trafilam na tego jedynego, ale gdy go spotkalam to mialm pewnosc, ze to wlasnie ten. Dla niego potrafilam zmienic calkowicie swoje zycie, zerwac z nalogami, ze wszelkimi znajomosciami i zaczac od nowa. Tobie tez tego zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przylaczam sie do dialogu:-) Alex no no slodkie!!!!ja chce bobo kurwa od wczoraj jestem singlem i teraz moje szanse spadaja praktycznie do zera ale moze kiedys po magistrze doktoracie itd... Lady to naprawde jestes szczescira tyle ci powiem jak urodzilas to ile mialas lat?19?jeju moje kolezanki tez rodza (juz chyba 5) ale az tak poukladane nie sa. Tzn maja mezow i mature ale tak to nic poza tym. Ty przynajmniej masz prace i teraz szkole!swietnie ze nie zamknelas sie w domu z malym czego pewnie niektorzy sie spodziewali co?nie dawali ci szans mowili zes za mloda?przeraszam ze tak wypytuje ciekawska jestem...moja koleznaka z klasy urodzila synka jak miala 17 lat ukrywala do ostatniego momentu chociaz wszyscy sie domyslali (byla bardzo chuda i do 8 miesiaca dalej tanczyla ze mna w balecie --to juz akurat glupota) i juej sie tak dobrze ie ulozylo. Tzn moze i ulozylo studiuje zaocznie ma meza ale z tego co mi koleznka mowi wogole nie musi sie o nic martwic bo wszystko za nia dzadkowie robia. A ty i do pracy i kuraka ugotujesz...podziwiam:-* Giga no teksty sa niekiedy wybujale musialam sobie raz w miesiacu pozwolic na wyrzycie sie na glupocie ludzkiej. Teksty nieocenzurowane gdezies sa chyba w polsce na starym kompie tylko ze brat mowi ze sie ostatnio dysk zepsul...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tu macie tekst ktory napisalam na wypracowanieb cos tam bylo ze wspolczesnoscia i ferdydurke profesorka sie wkurzyla ale gdzies tam na konkurs wy7slala jednak wyslalam to tez na portal nastolatek.pl (heheheheh ) ale nie zamiescili stwierdzili ze za ostre i za bardzo kojarzy sie z wydarzeniami ostatnich miesiecy w ktorych sprawie nie zakonczono jeszcze sledztwa (????what the????) no to dajhe bede tu wklejac kawalki Sen Józia o współczesnej szkole. Biało. Jakoś tak dziwnie... Spokojnie. Moja dusza jest wreszcie wolna, nieuwięziona w żadnej formie. Tylko jakieś szmery.....Dzwonek... Jaki znowu dzwonek? - Profesorze! Profesorze! Józek obudź się stary! Bydełko czeka, Twoja ukochana 3A-coś szarpie mnie za ramię. Otwieram oczy. Twarz jakiegoś mężczyzny. Lat około 40, blady, kilkudniowy zarost, marynarka, mój Boże, co on ma za spodnie? Gdzie ja w ogóle jestem? Jaki profesor? Jaka 3A? - No, no ja wiem, że Ty się po nocach \"dokształcasz\" . Nie patrz taki zdziwiony- koleżanka matematyczka nie jest wcale taka niepozorna jak nam się zdawało hehhehe. Ale dobra chodź już, bierz te swoja teczunie, idziemy razem, mam obok Ciebie... Nie słuchałem, co do mnie mówi ten mężczyzna, posłusznie sięgnąłem po teczkę. Wychodząc na szeroki, zimny korytarz pełen podniesionych głosów grzebie w teczce, wyciągnęłam z teczki portfel, z portfela jakiś plastikowy blankiecik...Dowód osobisty? Józek X, lat 40, stan cywilny: żonaty. I moje zdjęcie na tym blankieciku??? W torbie dziennik, zeszyty, podręczniki...Od Polskiego? Jak to się stało? Ja nauczycielem Polskiego? -Masz tu klucz od mojej sali zamienieniami się dziś, co nie? Musze tym małym łajzom puścić film o pierwotniakach, chociaż oni sami są za pierwotniakami w tyle. O Twoje bydełko już stoi, heheh wpuszczamy do zagrody i...Miłej lekcji.Mężczyzna z dziwnym, skwaszonym uśmiechem otworzył przede mną drzwi sali 44, tłum młodych ludzi wtoczył się do pomieszczenia, a ja domyślając się już swojej roli, pełen niepokoju wszedłem za nimi. O Matko! Jakie oni odgłosy wydają, jak wyglądają...Zaraz, zaraz...Od kiedy w klasach są dziewczyny? I czemu one...Łydka...Gęba...Ile łydek i gęb...Każda inna...Bardziej wykrzywiona...Jedna gorsza od drugiej, jak Bozie kocham!!!-AAAAAAAAAA!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Profesorze!!!!!!3C ogląda film, my też chcemy...hahhaha!!!! Stoję zdezorientowany. Co mam robić? Co zawsze robi nauczyciel? Dobra. Nauczyciel siada i sprawdza listę obecności.Usiadłem za zielonym biurkiem na wysokim miękkim fotelu, rozejrzałem się po sali. Co to za jakieś obrazy? Biała tablica? Akwarium? Jakaś szkoła specjalna? Tak, tak zdecydowanie. Napewno przez te gęby się tu znaleźli....Lista obecności.. - Bukowiec Krzysztof!Brak reakcji. Co oni robią? Jeden z nich mówi coś do jakiegoś święcącego pudełka, dziewczyna z warkoczem śmieje się na głos....-CISZA!!!! Bo wam wpisze...Bo wam wpisze....Cała masa oczu wlepiona w moja osobę. Przynajmniej jakaś reakcja. Chwilowa niestety. Jakieś dwa wyrostki zbliżają się w moja stronę...-Cylińska Małgorzaaaa.... \\Nie ma dziennika. Przed chwilą był przed moimi oczami, leżał tu na biurku, a teraz leży na podłodze. Dwóch osiłków stoi za moimi plecami śmiejąc się głupkowato. Klasa wydaje radosny skowyt. -No, co Profesorze? Przejdźmy do rzeczy: miał profesorek ocenki wystawiać, nie? To ja chce dostateczny, numerek 7. Już, już, dalej.- Jeden z osiłków coś do mnie mówi. Niski, barczysty w wyciągniętym swetrze i spodniach wyglądających jak worek po ziemniakach. Podnoszę zdziwiony wzrok, spoglądam pytająco na moich oprawców. Chce spytać, czego chcą, ale nie jestem wystarczająco szybki. Drugi z nich-wysoki i muskularny, chwyta moje ręce i wykręca w bardzo bolesny sposób. Nie mogę się ruszyć. Klasa z zainteresowaniem przygląda się temu,na ich twarzach widac radosne oczekiwanie. Szukam, choć jednej twarzy, na której nie byłoby tego wyrazu. Dziewczyna z blond lokami? Nie. Jakiś chłopak w okularach? Nie. Nie ma nikogo...Zaraz, chwila...Pod oknem, wpatrzony w dal, piękny niczym Apollo, ubrany w skórzaną kurtkę, długie włosy...No już, zrób coś! Rusz się, pomóż mi! Pierwszy z osiłków podniósł z podłogi dziennik, wziął do ręki długopis i zaczął wypisywać cos do rubryk, w czasie, gdy ten wysoki trzymał moje ręce w żelaznym uścisku. - Kefir mi tez zmień! - krzyczy dziewczyna w warkoczu i podchodzi do biurka. Patrzę na nią zdziwiony, na jej goły brzuch, rysujące się pod skąpą bluzką piersi. Co to ma znaczyć? -Co profesorku, chciałbyś sobie popatrzeć tak? Proszę, proszę- dziewczyna podciąga bluzkę w górę, przyjmuje pozę, której nie da się określić słowami. Ten śmiech, kręci mi się w głowie, nie mogę na to patrzeć....Wreszcie czuje, że moje ręce są wolne, chłopcy odchodzą, dziewczyna kołysząc biodrami siada w ławce. W moja stronę leci kulka z papieru, po niej następna...-Moi drodzy- zaczynam nieśmiało- moi drodzy.... Co ja mam im powiedzieć? Co pamiętam ze szkoły? -Moi drodzy, chce wam powiedzieć, że...Słowacki wielkim poeta był!!! -wykrzyknąłem- zapiszcie to sobie i zapamiętajcie! Powtórzcie: SŁOWACKI WIELKIM POETĄ BYŁ! - Był, był, a świstak siedzi... -Piernicz, żeś piękny... - Taaa \"Litwo Ojczyzno moja...Whisky moja żono..\" Co za różnica? Jeden pies.... Znowu kulka leci w moja stronę, nikt mnie nie słucha. Co mam robić? Pomocy, ktokolwiek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Nie zgodzę się z profesorem. Słowacki wcale nie był wielkim poetą. Słowacki to już przeszłość, to tylko mit, mit walczącego o niepodległość Polaka. A zresztą, jaki on był walczący skoro nie było go w Polsce, gdy wybuchło powstanie listopadowe. Kto już o tym pamięta? Jesteśmy wolni, od 15 lat w Polsce jest wolność słowa, nie ma komuny, Stalina, Muru Berlińskiego. Są ataki terrorystyczne, Wojna w Iraku, Bin Laden. Mamy rok 2004. Co Pan będzie tu mówił nam o jakimś Słowackim? I to w taki sposób \"ZAPAMIĘTAJCIE\" Tfi! Jak za Komuny. Ani myślę się z tym zgodzić... W klasie zapada cisza. Wreszcie słuchają! A on stoi pod oknem jeszcze piękniejszy niż przedtem. Oczy błyszczą mu dziwnym blaskiem, na policzki występują rumieńce...Ale zaraz ,zaraz, co on mówi, że Słowacki nie był, jak był...Jaki Bin Laden? -Powiedz mi, więc chłopcze, kto Twoim zdaniem był wielkim poetą? Mój Boże, co ja robię, zaraz wejdzie dyrektor.... -Ha! Taki Wojaczek, naprzyklad. Może i był świrnięty, może i wkładał łeb do kuchenki, skakał z okna. Ale nie bał się nowości, nie ukrywał swoich myśli pod maska \"poetyckości\". Naprzykład chciał pisać o ciele kobiety wprost, to pisał , nie wymyślał jak Mickiewicz \"Niepewności\" i innych bzdur. Można powiedzieć, że to genialniejsza wersja Przybyszewskiego . Przybyszewski naszego pokolenia. Symbol..... -A tam Pietrek gadaj zdrów...Nudny jesteś. hahahahahah -Staram się coś zmienić, żeby ten świat szedł do przodu, Kefir! Już wielu próbowało wytłumaczyć pewne rzeczy belfrom. Wielu próbowało wytłumaczyć im, że pewne rzeczy nas nie zachwycają. Taki Gombrowicz i jego \"Ferdydurke\" chociażby. Przeczytam Ci zresztą:\"GAŁKIEWICZAle ja nie mogę zrozumieć! Nie mogę zrozumieć, jak zachwyca, skoro nie zachwyca!>BLADACZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co w tym tekscie jest zlego?byl temat wypracowania sen jozia o wspolczesnej szkole to maja nie?nawet cytat dodalam he he:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze mna bylo akurat tak, ze wyszlam za maz miesiac po skonczeniu 18 lat i ten fakt ukrywalam w szkole, ciazy nie musialam ukrywac, bo jeszcze jej nie bylo, gdy chodzilam do szkoly i zdawalam mature. Co mowia, mowili inni? Nie wiem, bo z nikim z czasow szkolnych nie utrzymuje kontaktu (poza przypadkowymi spotkaniami i gadaniu o \"dupie maryny\") i prawde mowiac zawsze gowno mnie obchodzila opinia innych ludzi. Znam troche zycie i wiem, ze ludziom czesto zal dupe sciska jesli tobie sie uklada a im nie... A czemu nie utrzymuje z nikim kontktu? Po 1 chodzac do szkoly myslalam troche powazniej niz moi rowiesnicy, przez co juz wtedy nasze rozzmowy zawezaly sie tylko i wylacznie do spraw szkolnych. Po 2 fenomeny, z ktorymi mialam o czym rozmawiac porozjezdzaly sie po swiecie. Po 3 spotkalam sie ostatnio z przyjaciolka z dziecinstwa (przyjaznilysmy sie od 6 roku zycia do ok 15-16), zaprosilam ja do siebie i... po jej wyjsciu stwierdzilam, ze nasza rozmowa opierala sie glownie na wspominaniu przeslosci, a dzis nie potrafimy juz ze soba rozmawiac tak, jak kiedys. Tak wiec droga kig masz racje nie zamknelam sie w domu, bo pracujac w sklepie caly czas mam kontakt z roznymi, wrecz skrajnie roznymi i nie rzadko dziwnymi ludzmi (co jeszcze bardziej wzbogaca moja wiedze o zyciu), ale czasem brakuje mi tez przyjaciolki, ktorej moglabym powiedziec o wszystkim i miec w niej oparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups zezarlo mi koncowke >BLADACZKAJak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że zachwyca...\" >Nie słuchem. Bladaczka...Gałkiewicz...Znam to, gdzieś to słyszałem....-Zamknij się Piotrek, mówię ci! OOOO profesor ma zwisa hahahahah Zabawimy się, popisowy numer. Chłopaki dawać kosz na śmieci!! ....Bladaczka...Przecież to on mówił o Słowackim...A Gałkiewicz mówił, że nie może... Co ja mam na głowie? Czemu to tak śmierdzi?>Ciemno...Znowu jasno....Cicho.....Nie, nie.....Znowu dzwonek...Ja nie chce do szkoły...Nie do roku 2004....Nie..... -Józek obudź się wreszcie do cholery! Spóźnimy się, jak to tak zasypiać w środku dnia? Accchhh Zosia...Jej głos...Więc to był tylko sen...Zły sen....Sen o szkole....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choc z drugiej strony zyje tak od 15 roku zycia i juz sie do tego przyzwyczailam. A najlepszego przyjaciela i jednoczesnie kochanka mam w swoim mezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Lady no to zaczynam rozumiec...dziwnie jest byc takim innym wazne tylko zeby sie tym nie zalamywac i robic swoje a teraz jak cos masz nas...troche jak cos bedzie ci glupio opowiadac o sobie ale z czasem moze nas bardzo polubisz...nie raz gadamy o dupie marynie (ja ja ja!nastepona stronka moja:-P, konfitury z pomidoirami itd.) ale generalnie kazda z nas przedstawia cos innego. Jedna wychodzi za maz szczesliwie perzez o nas nie raz jak to sie mowi zal w d*** sciska z zazdrosci(owieczka), Anusska jest przykladem pracusia ktory tylko ciezka prace i determinacja osiagnal cel i dostala sie na medycyne (no i czasem robi jazdy Witkowi taki maly szczegol-trzeba jeszcze nad nie popracowac :-***) , Giga to nasze sloneczko kobieta zakrecona, kolorowa (czerwone wlosy tak???) dusza artystyczna kobieta szalona ktora nie moze siedziec niczym penelopa tylko lapie szczescie za ogon jak sie da, Rumianek nasz glos rozsadku, dziewuszka zdajaca obecnie prawo jazdy (no wlasnie jak ci idzie?) ktora podupada nam na zdrowiu (mdleje w czasie badan i takie tam eeehhh) Nala ktora uwielbia karaoke jutro ma jakis egzamin (tak??) jej przyszly facet wyjechal za granice i biedaczka nie moze sie doczekac kiedy wroci, i jest jeszcze Anielka nasza tanczaca dziewuszka obecnie wyjechala w swiatowe turnee chyba do eeee nie pamietam gdzie no gdzie??? normalnie jest jeszcze z nami kasia bombastyczna ale cos sie ostatnio nie pokazuje (WHYYYY????) no i oczywiscie JA:-) WELCOME jednym slowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzies ty takie szczescie dorwala kochana?ile sie juz znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kig przeczytalam Twoj tekst - podoba mi sie Twoj styl a wydarzenia, ktore opisalas kojarze z programow tv (czy one mialy miejscie w Twojej szkole?) a propos nauczycieli - moja polonistka nie nawidzila mnie calla dusza (z opinii innego polonisty wiem, ze powodem tego byla zazdrosc moze o urode, moze o blyskotliwosc, a moze o jedno i drugie) kig - dzieki za krotkie wprowadzenie (swoja droga zastanawiam sie co napisalabys o mnie), mam nadzieje, ze z Wami zostane i moja obecnosc nie zacznie was draznic a co do Twojego pytania spotkalismy sie przypadkiem niespelna 3 lata temu i od tej pory nie przezylismy nawet dnia bez siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×