USG? w którym tygodniu najwczesniej..

w którym tygodniu (po zapłodnieniu) najwczesniej ginekolg może wykryc ciąże..byłam u ginekologa potwierdzic ciążę 2 tygodnie i 2 dni po zapłodnieniu (tak mi sie wydaje). Przeprowadził badania zwykłe, po czym usg dopochwowo. Na USG nic nie było widać więc kazał mi przyjść za dwa tygodnie.. szczerze nie moge czekać. Czy to możliwe że gin w 2 tyg. i 2 dniu nie jest w stanie nic zobaczyc???

Ja miałam zrobione w 5 tygodniu

ja w 7 tygodniu

czyli w (ginekologicznym) 4,5 tyg nie jest mozliwe wykrycie ciąży??

Skoro lekarz nie potwierdził ciąży, to znaczy że nie mógł, bo nie widział. Ja też miałam pierwsze usg w 7 tygodniu (dopochwowo).

u mnie to byl 7 tydzien wg ostatniej miesiaczki, a wg zaplodnienia ok 5 tydzien... na USG widac blol pecherzyk ciazowy

Tak się denerwuję, ostatnia miesiaczkę miałam 3 lutego, test zrobiłam 6 marca wyszło, że jestem w ciaży..dzień później ponowiłam test znowu pozytywnie, poszłam 7 marca poszłam do gin i mi powiedział, że nic nie widać... i od 6 marca do dzisiaj przeżywam istny horror bo nie wiem co i jak..

Nie denerwuj się. Na tym etapie wszystko dzieje się błyskawicznie. W oczach niemal. Jak byłam w 7 tygodniu na usg, to nie było widac bijącego serduszka. Przez 3 dni chodziłam jak struta, a 3 dni (!) później, serce biło jak dzwon. Poszłaś chyba zbyt wcześnie do lekarza.

hmm może za wczesnie... ale zachodzę też w głowę w którym momencie mogłam zajść w ciążę... szczerze to przy cylku 31-34 dni, kiedy najpewniej mogłam zajść w ciążę...ciąglę zachodze w głowę... dzisiaj ide do ginekologa i mam nadzieję, że juz będę wiedziała cos więcej

byłam na USG dzisiaj... w sumie nic takiego nie było widac...tylko mały pęcherzyk i lekarz mi powiedziała, że to dopiero niecały 3 tydzień po zapłodnieniu...ale mam nieziemsko mieszane uczucia

u mnie na początku piątego tyg nie było widać nic. W 7 tyg pęchęrzyk z ciałkiem żółtkowym, w dziewiątym widać już było malenstwo i bijace serduszko.