Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unbelievable

Wiesniak ze wsi wyjdzie , ale Wies z wiesniaka Nigdy!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość ojejkuuuuuu
-" wielka pani"- , znam to okreslenie i znam typ ludzi nim sie posługujący........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warka strong
Super...moze jestes moją kolezanka??....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unbelievable
jestem ,!!! moze dalej poprowadzimy ta dyskusje !!!! dla mnie miasto jest centrum wszystkiego , to tutaj kreci sie prawdziwe zycie , puby dyskoteki , rozni ludzie , imprezy , a co tam u was jest do roboty chyba tylko tancowac na lace , albo w sianie sie bzykac , jakbyscie wiedzieli co to jest zycie w miescie i jak z niego korzystac ......az mi was zal , ze niektorzy zyja w dziurze zabitej dechami i nie wychodza poza obszar swojej wsi!! nie dziwie sie ze na wsiach jest jedna wielka rodzina , jak kazdy pomiedzy soba sie bzyka , i kazdy kazdym sie wymienia , bo nie chce wam sie leniwce wyjechac w miasto!! a moze byscie sie tu pogubili..!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśkaaaaaa
Zgadzam się z tym że miasto jest centrum nauki, kultury, rozrywek, na wsi tak wiele się nie dzieje. To w mieście są uczelnie, kina, teatry, puby, dyskoteki. Jestem typowym mieszczuchem i od zawsze mieszkam w mieście. Lubię miasto ale wieś też polubiłam. Do niedawna miałam takie zdanie jak autorka topiku. Znam to powiedzenie w gorszej wersji. Ale wieś też jest super, spokój, cisza, las, łąka, czystsze powietrze, śpiew ptaków, jeziorka. Tak więc stałam się bardziej tolerancyjna. Zapachy wsi mi wcale nie przeszkadzają. Natomiast wkurza mnie to, że wszyscy chcą więdzieć co się dzieje u sąsiadów, taka niezdrowa ciekawość. Kiedy zjawia się na wsi ktoś nieznany, to od razu wszyscy biegną do okna i zastanwiają się kto to jest, do kogo przyjechał i po co. Nie chcę nikogo obrazić, to tylko takie moje spostrzeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja lubię być wieśniakiem
Po prostu UWIELBIAM !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ludzie na wsiach ciężko pracują aby mieszczuchy mogły się bawić i mleko mieć w supermarkecie na wyciagnięcie reki i mięso na grilla w ogródku... Wszyscy nie mogą mieszkać w mieście. Ktos musi kochać ziemię i zbierac jej plony, hodowac zwierzęta itd Szanuję ludzi ze wsi. J nie umiałabym tam żyć. Na wsi życie płynie wolniej. Ludzie bywają wścibscy - to fakt, ale są też bliżej siebie, troszczą się o sąsiada, są weseli i towarzyscy. Wbrew pozorom mniej tam wieśniaków niż u mnie pod blokiem... ( sama jestem rodowitą Krakowianką )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLE OKO BAWOLE
.... i dlatego ci co określają się "rodowitymi" są wieśniakami z lat 1940-1980. Wieś z wieśniaka nie wyjdzie, a porządny człowiek wszędzie będzie porządny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupupupupupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i może odnosić się do tego, bo byłem wychowany przez rodziców, którzy przybyli ze wsi dorastającego czułem się jak kawałek g***a z powodu braku charakteru godności i wszystkich dobrych cech ludzi z miast posiadają i nigdy nie widziałem te dobre cechy w moim rodzice są one niewykształconych z miejscowości mentalnośc****onieważ miałem 18 lat myślałem o samobójstwie lub popełniając samobójstwo, bo widziałem inny i większość ludzi pochodzą z wielkich rodzin wykształconych i kochających czuję, że jestem ofiarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×