Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość detest

faceci,którzy o siebie nie dbają...

Polecane posty

Gość detest

Przeszkadza mi dziurawa koszulka faceta i jego nieposprzatany pokój. Jestem pedantką?? Nie potrafie zyc z kims takim!!! a przeciez kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet
chodzi w kurtce z dziura pod pacha juz od 3 tyg.... wstyd:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak go kochasz
to mu zaceruj i posprzątaj - skoro tobie to przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
dbanie o siebie jest wyrazem szacunku do własnej osoby.... ktos , kto nie potrafi zadbać o siebie nie będzie potrafił równiez zadbac o nikogo innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detest
tak, kocham Go...i robie to- sprzatam...itd. Ale kurde, ile mozna?? Faceci wymagaja od nas wszystkiego- dla nich sie staramy pieknie wygladac, depilujemy nogi i inne cuda, a Oni??? Nawet dziury nie potrafia zacerowac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzycie głupoty
To WAM się wydaje, że skoro ktoś nie sprząta pokoju to o siebie nie dba. Najwyraźniej przykładacie na siłę własne standardy do cudzego życia. To się nazywa egocentryzm i nie świadczy o Was najlepiej. Brak poszanowania wobec faktu, że każdy sam wybiera sobie sposób na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzycie głupoty
i nie zdziwcie się, jak taki "oprany, posprzątany, zaopiekowany i zacerowany" facet któregoś dnia kopnie Was w wydepilowany starannie tyłek i zostawi dla innej - może nie tak pięknej, nie tak ładnie opalonej i nie tak szczuplutkiej - ale potrafiącej zrozumieć, że każdy człowiek żyje dla siebie a nie dla innych. Dobrze jest uświadomić sobie, że związek dwojga ludzi to nie jest podporządkowanie tylko harmonijne życie razem - obok siebie. Chcesz mieć wszystko po swojemu - to daj spokój facetowi i kup sobie psa - tylko jakiegoś małego, żeby Cię nie zagryzł - będziesz mu mogła farbować futerko na taki kolor jaki Tobie się podoba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolcia fasolcia
moj facet tez nie dbal o siebie jak go poznalam, jak tylko razem zamieszkalismy dalam mu szkole, ze teraz nawet deske klozetowa opuszcza :P to są bledy w wychowaniu, mama ubierala bele jak bo "i tak to chlopak i sie zaraz wybrudzi" i nie rozwinela mu zmyslu estetycznego. potem ciezko odzwyczaic od niedbalstwa bo osoby ktore nie mialy odpowiednich wzorcow nie zwracaja uwagi na nieporzadek czy niehlujny wyglad, nie przeszkadza im to. a co do cerowania i sprzatania...to nie te czasy ze ma to robic tylko kobieta, moze meny by nam uprali skarpetki i wyprasowali spodnie? :) kazdy dba o siebie, to niwe dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość detest
o wypraszam to sobie,...Ja wiele rzeczy toleruje, naprawde...tylko po porstu to mnie strasznie wkurza a tak w ogole to mam zaokroglona pupe i rozstepy. I nigdy nie bylam chodzaca pieknoscia i nie bede i wcale mi nie jest z tym zle...Chodzi o sam fakt starania sie dla drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolcia fasolcia
"Dobrze jest uświadomić sobie, że związek dwojga ludzi to nie jest podporządkowanie tylko harmonijne życie razem - obok siebie" no wlasnie, chyba uzyles/as argumentu przeciw sobie, bo zeby zyc harmonijnie to trzeba isc na kompromis a nie sprzatac po kims jego brudy w imie milosci- PODPORZADKOWYWAC SIE jego nawykom i "sposobie bycia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzycie głupoty
detest, nie unoś się :-) Choć to raczej niemożliwe, spróbuj na chwilę "rozstać się ze swoim jestestwem" i przeczytać swoje posty jak osoba postronna. To co z nich emanuje to Twoje odczucia. TY się wkurzasz, TOBIE przeszkadza bałagan i ta symboliczna "dziurawa koszulka". Próbując sobie to wytłumaczyć, piszesz że Twój partner "nie dba o siebie". Staranie się dla drugiej osoby? Tak, ale jest delikatna różnica pomiędzy robieniem czegoś (nie wbrew sobie) co sprawi przyjemność drugiej osobie a wyrzekaniem się własnej natury. Sprawianie komuś przyjemności - to piękny budulec związku. Postępowanie wbrew sobie żeby zaspokoić oczekiwania drugiej osoby - to korozja, która potrafi zniszczyć niepostrzeżenie każdy związek. Poza dyskomfortem który wywołują w nas rzeczy obiektywnie niegodziwe - np. wykorzystywanie i krzywdzenie bezbronnej osoby - każdy z nas ma zaszyte gdzieś w podświadomości rozmaite mniejsze i większe bagaże. Ilekroć coś Cię denerwuje i wkurza (a nie czarujmy się, dziura w gaciach to nie jest problem takiej wagi jak dziura ozonowa) - zastanów się, jaka struna w Tobie została uderzona. Bardzo trudne, często niewykonalne. Pozdrawiam serdecznie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie to
czy to znaczy, że wchodząc do pokoju mojego chłopaka( a właściwie potykając się co krok o jakiś rzucony na ziemię ciuch , gazetę, popielniczkę z niedopałkami, brudne kubki, talerz z cuchnącymi resztkami jedzenia) mam usiąść spokojnie na nie posłanym łóżku (wolnym jedynie w tym miejscu, w którym mam usiąść) z brudną zrolowaną pościelą i siedzieć w milczeniu bo nie mogę naruszyć jego prywatności, jego wolności? czy ktoś o zdrowych zmysłach, zaprasza do swojego domu dziewczynę, pragnąc by ona została z nim na noc, do takiego syfu? właściwie wszędzie jest ten syf: w łazience i kuchni walają się jakieś niepotrzebne rzeczy, stoją tam od zawsze, od kiedy go znam. to przytłaczające, a nie wyzwalające wolność! :P kocham go naprawdę, ale kiedy jestem u niego doznaję uczucia klaustrofobii, tak niewiele jest wolnej i czystej przestrzeni. brzydzę się pić z kubka do ktorego nalewa mi kawy. w moim domu jest czysto. czy nie mam prawa wymagać, żeby posprzątał, kiedy mam przyjść? czy to zakłóci mu jego wolność?! nosz kurde, czegoś tu nie rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj pieknie ubrany
zawsze wypachniony Facecik, zapiety na ostani guziczek z super porzadkiemw swoim domu, mnie zdradzil z moja kumpela (jej pewnie tez podobal sie ten jego porzadek) Szkoda ze nie mial na tyle poukladane w glowie zeby mi powiedziec ze ma ochote odkrywac zycie glebej i beze mnie. Teraz mam kogos kto dba bardziej o to jak nasz zwiazek sie rozwija anizeli ladnie uczesana czuprynka. Zgadzam sie z z pieprzycie glupoty, moze ostro napisane, alez ile w tym prawdy! pozdrawiam dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzycie głupoty
głupie to: czy Ty w ogóle przeczytałaś moje posty? Chyba nie. A zresztą - to bez znaczenia. Podrawiam i życzę dobrej nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie to
przeczytałam, nic z nich ie wynika poza tym, że za niego sprzątasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie to
ach i jeszcze może to, że drażni Cię jego dziurawa koszula :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×