Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cacharelll

Mamy siedzące w domu z dziecmi

Polecane posty

Przez to pisanie wszystko mi sie przypomnialo i nie wiem czy drugiemu dziecku nie wprowadze szybko butelki zeby oszczedzic sobie tych wszystkich zabiegow :-\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uspilam mala i mam chwile dla siebie.Wieczorem mamy zamiar zamowic sobie jakies greckie dania,bo te cypryjskie juz nam bokiem wychodza. Asmana-wszystkiego najlepszego z okazji Imienin! A ja przyzwyczailam swoja Wikusie do przesypiania calych nocek gdy miala 5 miesiecy.Musze dodac,ze mala karmiona byla butla i w tym czasie zaczelam podawac jej kaszki i owoce.I wlasnie w momencie wprowadzenia innych pokarmow zauwazylam,ze zaczyna budzic sie w nocy tylko raz o 3,wiec podeszlam ja sposobem.Smoka nauczyly ja juz pielegniarki w klinice,wiec ssala go namietnie.Przez kilka nocek z rzedu gdy widzialam,ze sie kreci kolo 3 wsadzalam jej smoka do buzi tyle razy az przysypiala.Trzymalam ja tak do 6 i bardzo szybko przyzwyczaila sie do tego rytmu.Do dzis ma specjalny program jedzenia w ciagu dnia,zjada dobrze,wiec w nocy glodna nie jest,a ja mam spokoj.Gdy widze jak mecza sie moje kumpele wstawajac kilka razy w nocy do ponad rocznych dzieci to dziekuje Bogu,ze moje takie grzeczne.Slyszalam,ze dzieci karmione piersia tak naprawde glodne w nocy nie sa,ale lubia ciepelko cyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje cypryjskie sloneczko, moja Zuzia nie byla glodna, tylko zwyczajnie nie umiala po wybudzeniu zasnac bez cyca. Trzeba bylo ja tego nauczyc :) A propos przeprowadzek... podziwiam Cie:) Ja zaliczylam tylko jedna gigantyczna przeprowadzke do Szwecji i powiedzialam nigdy wiecej. Strasznie to meczace :( A propos kosmetykow, napsz koniecznie ktory balsam do ciala uwielbiasz tak naj, naj, naj :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie do tych przeprowadzek przyzwyczailam.Mamy umeblowane obydwa mieszkania,wiec tylko pakuje ciuchy i do samolotu! Ja mam bzika na punkcie glownie kremow do twarzy i pod oczy,ale balsamy tez oczywiscie kupuje-raczej te popularne,drogie rzadko.Z drogich moj ulubiony to Aroma Fit Lancome(ale kupuje go tylko w promocji),a najczesciej kupuje masla do ciala The Body Shop lub Fruttini.Ulubiony zapach balsamu-marcepanowy z dodatkiem bialej czekolady i karmelowy.Ale moga byc tez soczyste,owocowe. Oj,rozpisalam sie-wpadlam w trans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat Lancoma nie znam, ale za to uwielbiam Biotherma :) Kremy zreszta tez:) A probowalas krem Myokine Vichy? Cos tak mnie kusi choc nie wiem czy jest wart swojej ceny..... Inne kosmetyki Vichy raczej mnie nie zawiodly.... No moze raz podklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek niestety budzi się w nocy do cycusia,raz a czasami dwa razy 😭 Byłam dzisiaj z moją Julką na badaniach psychologicznych i jakimś cudem wykonywała polecenia i robiła to co potrafiła. wynik testu jest taki że moja prawie sześcioletnia córka jest na etapie rozwoju trzylatka. dziwne to wszystko bo pani psycholog podważała diagnozę twierdząc że nie widzi u Julci cech autystycznych. i bądź tu mądra. nigdy bym nie przypuszczała że mnie los obdarzy niepełnosprawnym dzieckiem(nie potrafię napisaćUPOśLEDZONYM W UMIARKOWANYM STOPNIU) . za dwa tygodnie czeka nas nowy etap -zerówka,przeraża mnie to wszystko. sorki za smęty jeszcze mąż mnie zdenerwował dzisiaj ,myłam naczynia a on przychodzi i mówi że Bartuś sie zes..ał. normalnie szlag może człowieka trafić i musiałam iść go przebrać. Dodam jeszcze że u psychologa byłąm z Bartusiem bo nie miałam go z kim zostawić ,ale na szczęście przespał całą wizytę-chociaż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumijagoda, to musial byc dla Ciebie bardzo stresujacy dzien :( Napisz koniecznie gdzie robilas testy ze wyszly w wynikach Julii cechy dziecka autystycznego a u kogo teraz... Czy to byly poradnie specjalistyczne, czy wizyty prywatne? Gumijagoda, teraz nie operuje sie slowem uposledzenie, tylko wlasnie niepelnosprawny intelektualnie, i tego sie trzymaj. Dowiedz sie u siebie w szkole czy przedszkolach czy mozesz liczyc na indywidualny tok naouczania. Wiem ze mozna zalatwic zajecia indywidualne rownolegle do normalnego w grupie i ze za to nie powinnas placic. Inna sprawa to zasilek na dziecko niepelnosprawne. Dowiedz sie koniecznie bo powinien ci przyslugiwac. A poza tym, glowa do gory... jedna diagnoza drugiej nie rowna. Poradz sie jeszcze innego specjalisty. Ja uwazam ze stopien umiarkowany to cos wiecej niz ty pisalas o Julii, ale przeciez jej nie znam to moge sie mylic. Napisz cos wiecej o jej zachowaniu. No i bron boze nie przyklejaj jej etykietki dziecka niepelnosprawnego, bo jej szanse na normalne zycie sa bardzo wysokie. Wiele dzieci sie po prostu podciaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumijagodo chciałam Cię zapytać czy Twoja Julka chodzi na jakies zajęcia rechabilitacyjne. Nasza rechabilitacja polega na tym, że spotykamy się w grupie ok 5 dzieci i rodziców i są różne zajęcia usprawniające - na tych zajęciach zawsze jest psycholog i obserwuje dzieci. Jutro właśnie jade i przy okazji mam wizytę u psychiatry z Marcinem. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz dziekuje wszystkim za pamięć i życzenia, zmykam spać dobranoc A moja pasja to kupowanie butów:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Julka była najpierw w szpitalu na neurologii we wrocławiu , a potem w Katowicach w tym centrum i właś nie tam postawili diagnozę. cały czas jest pod opieką psycholog tutaj w naszej poradni . uczęszcza na zajęcia indywidualne do pani pedagog,organizowane są też zajęcia w grupach ale Julcia nie chciała brać udziału w zabawach,może od września znowu spróbujemy. Mamo Zuzi ładnie to ujęłaś z tą niepełnosprawnością intelektualną,zawsze inaczej to brzmi. właśnie w środe zbiera się zespół orzekający w sprawie indywidualnego nauczania,a śćiśle mówiąc-wczesne wspomaganie, będzie miała dodatkowe zajęcia i równolegle uczęszczać będzie z grupą w masowej zerówce. Mam przyznany zasiłek pielęgnacyjny i dodfatek z tytułu wychowywania niepełnosprawnego dziecka. Brylka jeżeli mogę spytać czy ty też masz jakieś problemy ze swoimi synkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobiety :) U mnie też dziś piękne słoneczko. Mam nareszcie piasek do piaskownicy dla Paulinki, więc jeśli pogoda dopisze będziemy teraz całe dnie przesiadywać na dworze. Gumijagoda, byłoby fajnie gdyby Julka mogła i chciała uczęszczać na zajęcia w masowej zerówce. Mam koleżanki nauczycielki w szkole specjalnej i wiem, że dzieci upośledzone umiarkowanie znacznie lepiej rozwijają się wśród dzieci zdrowych, niż wśród mniej rozwiniętych od siebie. I trzymaj się cieplutko 🌻 Innym mamusiom też życzę dużo ciepełka, i tego z nieba, i tego rodzinnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też żyję, ale nawet nie mam czasu przeczytać, co u Was:-( Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!Wczoraj sie nie pozegnalam,bo nagle wpadli znajomi i wyszli bardzo pozno,objedlismy sie jak hipopotamy. Gumijagodo!Z Twoich wypowiedzi zawsze bije optymizm i w zyciu bym nie pomyslala,ze masz jakies problemy z dzieckiem(jestem tu nowa i nie w temacie).Zycze Ci wytrwalosci i mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze. Mamo Zuzi-podaje Ci swoj e-mail,jesli chcesz pogadac o kosmetykach,bo chyba tylko my dwie sie tym interesujemy,wiec nie bedziemy innym zawracac glowy vikusa31@yahoo.gr. Moge Ci cos podpowiedziec-o ile chcesz. Zuziu 30-jak tam sytuacja w domku?Dogadujecie sie z mezem?A jak starania o dzidziusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama_zuzi z moim zdrowkiem jest super, nie wiem skad to pytanie bo ja ostatnio nie chorowalam dosc dawno..... gumijagoda a z Julą co jest nie tak że musiasz z nia chodzic na terapie??? jesli wolno spytac?mniej mowi czy co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, z ta kawa, to nam nie wyszło, wypiłam pół, a mały niespał prawie cały dzien i ciagle płakał, wogóle zauwazyłam ze jest strasznie wrazliwy i jak tylko zjem cos innego niz bułka z szynka, to zaraz ma kolke. dzis w nocy tez płakał przez dwie godziny.. wiec musze sie od dzis bardziej pilnowac co do jedzenia, tylko beznadziejnie sie czuje jak nie jem tego co zwykle.. nikus był na butelce, i z powodu mojej niewiedzy i przewrazliwienia, jadł ja w nocy bardzo długo, jakies 1,5roku:-( :-( teraz juz nie popełanie tego błedu. moj mały od poczatku je bardzo regularnie w nocy. o północy, potem kolo 3ej i rano kolo 7ej. musze zmykac, bo malenstwo znow sie obudziło. zycze miłego dnia iduuuzo zdrowka🌼 ps; u nas dzis pogoda nie fajna ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popijam poranną kawkę i spoglądam na kafe:D i myślę co tu dzisiaj by na obiad? Cypryjskie Słoneczko mój optymizm czasami jest pozorny,nieraz mam chwilę zwątpienia,nawet teraz łezki cisną mi się do oczu jak o tym wszystkim myślę, jak inni mają dobrze że nie dotyczy ich problem. ale nie zawsze jest źle:D . Nawet decyzja o drugim dziecku była podyktowana trochę tym ,ze czułam się niespełniona,tyle mnie ominęło, nie miałam żadnych wygórowanych ambicji chciałam tylko żeby było tak zwyczajnie. Julcia ma przedewszystkim problem z mową i z tego wynika większość kłopotów,bo nie można się z nią porozumieć. ona nigdy nie zadawała pytań ,nieraz robiło mi się przykro jak widziałam dużo młodsze dzieci gadające ,a matki zniecierpliwione chciały żeby przestały pytać............. to pewnie egoizm z mojej strony ale wszelkie nadzieje pokładam teraz w Bartusiu,mam nadzieje że on miwynagrodzi to czego nie dała mi Julka. Nie znaczy to ze mniej kocham moją córkę,poprostu kocham ją inaczej. jakoś to nieciekawie napisałam ale jakaś depresja mnie dopada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry wszystkim :) Na poczatku przepraszam Viki, mialam na mysli Marteczke i cos mi sie pomieszalo :( Cypryjskie sloneczko, dzieki za maila, zaraz cos skrobne :) Gumijagoda, ja tez uwazam Cie za osobe o rzadko spotykanej radosci ducha :) I bardzo , bardzo Cie za to podziwiam. Wydaje mi sie ze moze czasami nawet nie uswiadamiasz sobie jak bardzo jestes silna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.U mnie przygotowania do wyjazdu.Jutro teściu zawozi nas na wczasy.Z małym mam problem z jedzeniem .Od 9.30 je śniadanie i do tej pory tego nie zrobił.jestem wściekła,ale daje mu jeszcze szansę.Co do męża to odzywamy się,ale postawiłam mu warunek.Jeżeli kupi coś jeszcze bez uzgodnienia za mną będzie miał przechlapane.Właśnie zaczeło padać i jeszcze grzmi.Moja psina chowa się pod nogami,bo tak się burzy boi.Dzwoniłam wczoraj do mojego lekarza,bo jak przyjedziemy z wczasów 30 sierpnia to 1 września jedziemy nad może.Tylko na 3 dni,ale podróż długa.Lekarz powiedział,że jeżeli będę dobrze się czuć to jak najbardziej.Ten wyjazd jest organizowany przez firmę męża.Spotykamy się wszyscy w Jastrzębiej Górze w hotelu.za nic nie płacimy,wszystko darmowe.Jak weszliśmy na stronę internetową hotelu i zobaczyliśmy ceny za noclegi to nas zatkało.Nocka dla 2 osób 250 zł.Powiedzieliśmy sobie,że nas by nie było stać,ale jak firma wszystko opłaca to jedziemy.Zabieramy też małego,najpierw nie chciałam ,ale znależliśmy dobry transport.Wyjeżdżamy w piątek rano pociągiem inter sity.Podróż trwa 8 godzin.Jedziemy do Gdańska a tam zabierają nas koledzy męża.Jadą autami służbowymi,podróż 2 godziny,więc nie jest tak żle.Jak wrócę będę miała na pewno dużo do pisania.Będę kończyć,bo coś zgłodniałam.Przed wyjazdem jeszcze napiszę.Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza, nastaw się na korki w Redzie na trasie Gdańsk-Jastrzębia:-( Chyba, że koledzy męża się orientują i skręcą w obwodową w Redzie. Gdyby nie te korki, to podróż z Gdańska do Jastrzębiej trwałaby niecałe 1,5 godziny:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumijagoda, tak to jest, że jesteś silna, dopóki ktoś się nad tobą nie zacznie użalać. Ale czasem dobrze jest sobie popłakać. Daj sobie czasem na luz i wyrzuć żale z siebie. My posłuchamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczęta tak szybko piszecie, że nie nadążam z czytaniem ;) ale to super, bo są znikome szanse na to, aby ten topik upadł :) A więc po kolei. Cypryjskie słoneczko, w tej chwili sytuacja u mnie w domu jest ok. Paulinka już zdrowa, więc ja mniej zdenerwowana, mąż też milszy... Ale starania o dzidziusia jeszcze przełożyliśmy (mam nadzieję, że tylko na kilka tygodni). Monika, jesli Twój mały tak reaguje to może faktycznie nie powinnaś pić kawy. A jak jest u Ciebie z piciem \"Inki\"? Bo ja przez dłuższy czas pijałam kawę \"primę śniadaniową\", która ma 80% kawy zbożowej i 20% kawy naturalnej, więc taka namiastka kawy; może spróbuj takiej. Gumijagoda, to, że płaczesz, jak ktoś Cię pociesza świadczy tylko o Twojej dużej wrażliwości (ja też tak mam). I tak jak inne kobietki na forum uważam, iż jesteś bardzo pogodną osóbką :) Luiza, miłego odpoczynku i dobrych relacji z mężem. Witaj zielna :) Marteczka, mam nadzieję, że już zdrowiejecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny macie racje,dopóki nikt mnie nie pociesza jest ok,ale dzięki za miłe słowa. już mi lepiej ,przespacerowałam się i przy okazji synuś usnął. Sama jestem zaskoczona że się tak rozkleiłam przed wami,ale to bardzo pomaga wyżalić się przed kimś kogo sie nie zna-łatwiej niż przed znajomymi. dziękuje że jesteście:) Luiza miłego wypoczynku i żadnych problemów!!!!! Zielna nie samą pracą człowiek żyje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) obiecałam że będę częsciej zagladac i mam nadzieje że mi sie to uda. Na razie jestem na dobrej drodze:). Luzia ***ja też w piatek albo w sobote jade do Jastrzębiej Góry. Mój Alek tam mieszka i jedziemy do jego rodzinki. Może tam troszke odsapne. Zastanawiam sie tylkko jak mały zniesie podróż gumijagódko:) jesteś poprostu wrazliwą osobką, która potrzebuje wyrzucić z siebie emocje a płacz to jeden ze sposobów. Jesli chodzi o córcie to napewno jeszcze nie raz Cie zaskoczy:). Odnosnie pocieszania to tak samo reaguje -rozklejam sie jak małe dziecko. Monika przezyłam kolki u mojego Alanka -ja nie moglam w zasadzie niczego jeść i diete miałam drakońską a mimo to kolki i tak sie zdarzały. Mój mały nietoleraował nabiału i jak kiedys sie najadłam jakiegos jogurtu i białego serka na śniadanie to miałam cały dzień przechlapany. Nie raz z małym płakałam bo już brakowałao mi pomysłów jak mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×