Mamy siedzące w domu z dziecmi

czesc babki hehehe,julka nie jestem milcząca aż tak baardzo....staram sie codziennie cos Wam skrobnąć... mój M.jest w domu,więc muszę obiadki gotować;-)no i prania mnóstwo po jego przyjeździe.. monika i brylka ja nie bardzo jestem w temacie,dlaczego jeździcie z dziećmi na rehabilitacje?z wymową to jest tak,że jak dziecko nie umie wymawiac R to raczej juz się nie nauczy,wiem z doświadczenia,sama tak mam:-( musze teraz kończyc,wieczorkiem może będzie więcej czasu to napiszę coś więcej.. buziaki dla wszystkich:-)

kasbak, jezdze od roku na rehabilitacje, bo mój Miłosz mimo iz ma juz prawie dwa lata, nie siedzi sam, nie przekreca sie na boki, nie raczkuje, nie chodzi..

o kurczę Monika nie wiedziałam,sorki za moją wścibskość... no ale są jakies postępy?no i wiesz dlaczego tak się dzieje?biedaczek...trzymam za niego kciuki i mu przesyłam... ja juz znikam ,jadę do rodziców,pójdę tam z małą do kościoła,dzisiaj zakończenie Oktawy Bożego Ciała,tam jest zawsze uroczysta procesja przy ołtarzach na dworze...pojadę,bo w domu nudy,tylko sprzatanie gotowanie i tak w kółko:-(

czesc dziewczyny kasbak ja tez mialam isc na zakonczenie oktaw do tego jest blogoslawienstwo dzieci no i nie poszlam :( jestem padnieta ja chyba tez przesadzilam ze sloncem dostalam jakiejs wysypki na dekolcie i plecach :( swedzi jak cholera a przeciez sie nie opalalm specyjalnie do tego mnie glowa boli od poludnia .Dobrze ze mala dzisiaj byla wyjatkowo grzeczna i padla jak muszka juz o 19 wiec ja sie chba tez poloze wczesnie. Trzymajcie sie dziewczyny milej nocy dla was :)

a ja byłam na błogosławienstwie dzieci z moimi szrabami. teraz z trudem jem kolacje, bo strasznie bola mnie migdałki...oj bardzo.. kasbak, prawdopodobnie to porazenie mózgowe.pewnosci nie ma, i kiedy to sie stalo tez w stu procentach nie wiadomo.. postepy sa takie, ze potrafi(czasem z trudem) złapac zabawke. nie jest juz taki spastyczny jak był, ale przez to jest bardziej wiotki i nie moge go czsem uniesc(nie potrafi długo utrzymac pionu w plecach bez podtrzymywania. brylka, ja mialam takie zalamanie na poczatku, bo milosz bardzo płakal na rehabilitacji, dla mnie to byly tortury, wysyłałam czesto meza, a sama unikalam. z czasem zrozumialam ze to potrwa i musze pomóc mojemu dziecku. teraz jezdze wszedzie sama, i oprócz tego cwicze z nimn w domu. własciwie cale moje zycie kreci sie wokól tego... a nasza rehabilitantka mówi, ze znam sie juz na tym tak jak ona,i ze powinnam dostac dyplom terapeuty:-) moje dzieci dzis wyjątkowo juz śpią, mam nadzieje ze sie nie obudza do rana...Miłosz pokaszluje..Boze zeby tylko nie byl chory.. troche ponudziłam, przepraszam, aleu mnie nic innego sie nie dzieje, wkółko to samo... Dobrej Nocy

MONISIU jestem z zawodu pielęgniarką i doskonale znam dzieciątka z porażeniem mózgowym różnego stopnia. Coprawda nie pracowałam nigdy na oddziale rehabilitacji dziecięcej bo moja specjalizacja to anrstezjologia ale bardzo często miałam kontakt z tymi dzieciątkami. I powiem wam dziewczyny że te dzieciaczki mają najwdzięczniejszy uśmiech na świecie. Wiem jak ciężka jest praca przy nich, ile uwagi i siły wymaga. jesteś bardzo dzielną dziewczyną. Mimo medycznych praw tego świata ja wierzę że miłość rodziców jest wielkim lekiem dla dzieci. Często miałam na rękach dzici z takich oddziałów które były dziećmi porzuconymi przez rodziców z uwagi na niechęc zajmowania się i opieki takim dzieckiem, często porzucane po zaledwie kilku miesiącach życia, ich rehabilitacja przebiegała znacznie wolniej niż dzieci które były otoczone opieką rodziców i ich miłością. Sama pierwszy rok życia moich chłopów spędziłam po najróżniejszych specjalistach (oboje są wcześniakami z bardzo wczesnej ciąży 28 tydz ciąży i 32 tydz ciąży) bo ich rozwój był sporo opóżniony. Do dziś zalegam w poczekalniach neurologów, logopedów, pulmonologów, alergologów, poradnii dyslektycznych itd itp. I wiem że czasem tego się nie chce ale ręce naprawdę same opadają...

wstawać śpiochyyyyy witam Julii79;-) nareszcie piękna pogoda u nas,bezwietrzna.....ja wczoraj wróciłam późno i juz do kompa nie chciało mi się usiąść;-) Monika wierzę ,żę dzieki Twojej miłości i opiece,dzięki Twojej wytrwałości i sile,Miłosz będzie mimo wszystko jednym z najszczęśliwszych dzieci na świecie:-)I mam nadzieję,że Twoje wysiłki nie pójdą na marne i jego stan będzie coraz lepszy:-)trzymam za Was kciuki i całuski przesyłam julka a Ty gzdie się podziewasz? wiesz wróce do tego ,kiedy pisałaś,że Twoja mała dwa razy budzi sie do karmienia w nocy...Nadia tez tak miała,budziła się koło 2 i potem koło 5.Przeczytałam gdzieś,że to pierwsze karmienie dla dziecka w jej wieku jest zbędne,że to tylko taki nawyk,i można ja tego oduczyc stopniowo.metodą dobra jest niby podawanie samej wody...ja dawałam Nadii smoczka i brałam ją do siebie,przytulałam ją i usypiałam.No i mam teraz z głowy to karmienie,już się nie budzi:-)Może tez spróbuj... a jeszcez jedno,bo pisałas że siedzi już Jagoda na nocnoiczku...tak szybko ją do tego nauczyłaś???napisz coć jak Wam to poszło,bo nadka jeszcze ma pampersy... pozdrawiam resztę mamusiek:-)

DZien Dobry!! dziękuje dziewczynki za wsparcie a gdzie jest moja Gumisia?? zuziu,fajne zdjęcko na Nk :-) miłego dnia wszystkim

jakoś milcząco tu dzis:-( julka wrzuć gdzies fotkę swojej Jagódki,pochwal sie pociechą:D

może bym tak stronkę złapała?nigdy mi sie nie udało:-( :D

i już????:D

jeszcze raz..

hurrrrraaa:D nudzi mi się,Nadka śpi.....

A ja nie mam czasu na kompa pozdrawiam i znikam

kasbak gratulacje za stronke ales sie napracowała :D

kasbak co do nocniczkowania to moją jagode zaczelam sadzać na nim jak zaczęła dobrze siedzieć tzn koniec grudnia początek stycznia no i tak ze 2, 3 razy dziennie. roznie to bylo i jest do teraz czasem jest tak ze za kazdym razem cos zrobi a czasem przez cały dzien nic:(.Ale kupke codziennie zawsze:) Pampersy ma nadal oczywiscie, choć czesciej w dzien zakladam jej tetre.

witam również wszystkie mamy u mnie pogoda też wspaniała więc jak sie tylko niunia obudzi to znikam na pole:) AAA i kasbak polecam nocnik bez żadnych melodyjek bo moja niunia np jak syszala ze gra to sie wstrzymywała i chciala zaraz zejsc:) A teraz siedzi sama dopuki ją nie sciagne i jak jej pokaze ze zrobila siku to bije sobie brawo:D:D

Cześć Monika jesteś wielka .I nie pisz że u Ciebie w kółko to samo,przecież Miłosz zrobił duże postępy dzięki Tobie a to już nowa i bardzo dobra wiadomość.Zdrówka dla ciebie i dzieciaków. A moja mała siada na nocnik ale nic nie robi.Woła eee wtedy kiedy sika w pieluchę ,albo kupę zrobiła.Na nocniku może wieki siedzieć a i tak wszystko zrobi w pieluchę.Owszem wyciąga nocnik i pokazuje że chce coś zrobić,ale chwilę posiedzi i nic.Na początek dobre i to A u nas upał.Uczulenie na twarzy się powiększa na rękach niby schodzi.Zobaczymy.Przez trzy dni nasze miasto obchodzi swoje dni i mamy dużo koncertów ,kabaretów.Dziś z dzieciakami idę na Majkę Jeżowską.A teraz mu7szę poprasować bo jak tego nie zrobię dziś to nie zrobie wcale. Dla wszystkich dziewczyn Miłego dnia

A ja pracuję, pracuję, pracuję...

noc nieprzespana, byłam dzis u lekarza z Miłoszkiem- ma angine

oj kurczę,Monika teraz jakiś wirus czy co,Nadia też miała angine,ale w sumie to trzy dni ja trzymało,a potem juz śladu po chorobie nie było:-)odpukać,bo dzisiaj daje jej ostatnią dawkę antybiotyku... julka ja dzisiaj dopiero kupiłam Nadii nocnik,jakoś wcześniej nie pomyślałam,że to już czas...ale niestety kupiłam z melodyjką,yhh,dopiero teraz czytam ,że lepszy bez....ja Nadii nigdy nie dawałam tetry,więc może dlatego tak mi na myśl nie przyszedł nocnik:-( luiza ,zuziu pracoholiku,gumijagodo i wszystkie mamuśkibuźki wam posyłam:D

kasbak nic straconego moj tez byl z melodyjką ale baterie wyciagnelam i jest bez ;):D luiza co do wolania siku przez dziecko to powiem ci tyle ze u mnie w rodzinie tez byl taki przypadek ze dziecko wolalo po fakcie tyle ze dziecko mialo ponad 2lata a po kilku tyg bylo juz ok wiec mysle ze niemasz sie czym martwic :)

babki... witam w ten upalny dzionek:D kurczę sylwii nie ma to tak pustawo na kafe:p ja mam z rana zepsuty humor:-(mam wieczorem gości na griilu,wiec trzeba jakieś sałatki przygotowac,w domu bałagan niesamowity,wczoraj też miałam gości i nic nie zrobiłam przez to,wiec sprzatania i prania full,no to zadzwoniłam do mojej młodszej siory,zeby przyjechała mi sie małą zając,a ona mnie olała i powiedziała,że nie przyjedzie bo jeszcze nie wie co będzie dziś robiła,,,yhhhh A ja jestem dla niel taka dobra,wszedzie ja zabieram ze sobą jak chce,yhhhh szkoda gadać,wkurzyła mnie bardzo...... a co u Was babki???mam nadzieję,żę chociaż Wy macie lepsze nastroje:D

witam w ten upalny dzien :) u mnie pogoda goraca:) chyba ze 30\' narazie przyszlam z mala do domu maze spac pujdzie na chwilke kasbak ja mam tez balagan i pranie do poskladania i niechce mi sie sprzatac :( a twoj M co robi wyslij go z nadia na pole i bedziesz miec luzik moja niunia wlasnie wyciagnela chusteczki nawilzane z opakowania i sciera podloge tak pomaga mamie ;) chyba stwierdzila ze sama musi posprzatac skoro mi sie nie chce ;) trzymajcie sie babeczki luiza, gumisia, brylka,monika a sylwia to sie pewnie do wesela stroi :D

Hej Sylwia to teraz na weselu hula,ale jej zazdroszczę. Ja siedzę sama w domu,bo obraziłam się na męża.Rozmawialiśmy że na weekend dzieci pójdą do jego rodziców abyśmy mogli iść wieczorem na koncert Feel.A on że nie bo chce gdzieś z nimi pojechać.Nie zrobił tego bo auto zaczyna szwankować a do mechanika nie pojechał.Moi rodzice nie zostaną z dzieciakami bo jest na małym rynku kocert Krawczyka i na niego idą ,więc jestem i to bardzo.Powiedziałam że nigdzie z nim nie idę i niech się zajmuje dziećmi.Był z n Kubą do południa na małym rynku bo był koncert i gry i zabawy dla dzieci a ja z Julką byłam na spacerku.Popołudniu poszedł znowu a ja teraz idę zrobić sobie relaksującą kąpiel.Dobra kończę bo za chwilę to woda w wannie mi się przeleje. Miłej nocki A co do sprzatania to Julka myje ze mną garnki,wiesza pranie i chowa do szafki,wyrzuca papiery do kosza a najbardziej lubi odkurzać.Dobra muszę już na prawdę kończyć

dobrej nocy zycze wszystkim mamusiom i ich pociechom :)

A u mnie wczraj były ŁZY ,dziś NORBI a jutro KUKIZ:):):) wszystko słyszę z okna :) BYlismy z dziećmi w objazdowym lunaparku :Dale mieli wszyscy radochę,nawet ja i mąż jeździliśmy razem z dziećmi na takich samochodach co sie zderzaja:D Sorki że tak mało piszę ale jeśli mnie lubicie choć troszkę to mi wybaczycie chyba:P Luiza też bym miała focha. Monika jak MIłoszek sie czuje mój malusi skarbek? Kasbak iJULka pozdrawiam was serdecznie dziewczyny Brylka co u Was?? Zuzieńko

No nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nikt życzeń naszym dzieciaczkom nie złożył:(:(:( Ja od siebie tylko napisze że chciałabym by były szczęśliwe ......

Gumijagoda masz rację wstyd,więc póżno bo pózno,ale... WSZYSTKIM NASZYM KOCHANYM DZIECIACZKOM ŻYCZĘ MNÓSTWO RADOŚCI, MIŁOŚCI I ZDRÓWKA, BY WYROSŁY NA WSPANIAŁYCH LUDZI I DAWAŁY DUŻO POWODÓW DO DUMY SWOIM RODZICOM

wszystkiego najlepszego dla wszystkich dzieciaczków wczoraj zawieźliśmy dzieci do miasta na imprezy zorganizowane z okazji Dnia Dziecka i były zachwycone