Mamy siedzące w domu z dziecmi

zuziu zazdroszcze ci troche tej plazy jak ja bym sobie tak pospacerowała a odemnie do moza jest jakies 800km!!! :( luiza ja twoja julka lepiej? to dla niej: gumisia a ty co dzis porabiasz? a mam pytanko czy ktoś wie kiedy wraca sylwia???

jestem na moment:D u nas ciągle upalnie,no i straszna susza:-( no właśnie ,kiedy sylwia wraca? mojej Nadii tak sie spanie poprzestawiało,że teraz śpi raz dziennie,buuu,juz mam dość,nie mam chwili,żeby odpocząc.a teraz czeka na mnie sterta prasowania luiza jak Tam Twoja mała???naprawdę ciężko znosi ząbkowanie,odpukac my takich problemów nie mamy...całusydla niej od Nadki przesyłam:D kończę ide prasować...poklikajcie cos babki,wieczorem poczytam:D pozdrawiam

Remont mam w chałupie więc bajzel na maksa............ Odezwę się jak wszystko wróci do normy wszystkim

miłych snow kobiti i dla waszych pociech tez. gumisia niezazdroszcze ci tych remontow ja miałam przed urodzeniem niuni mały remoncik ooo matko tak sie potem osprzątałam że myślałam ze pojade rodzic przed terminem :D pa pa

aaaa kasbak napisz jak tam postepy z nocniczkowaniem :D

wstawać śpipochyyy!!!!!!!!!!!!!!!:D my juz wstałyśmy ,teraz sniadanko no i o obiedzie trzeba pomysleć... i spacerek obowiązkowo,bo znowu od rana słońce grzeje:-) julka z nocniczkiem to kiepska sprawa,Nadia jest bardzo żywym dzieckiem,delikatnie mówiąc,nie usiedzi w miejscu nawet 5sekund.Zabawiamy ja jak sie da na tym nocniczku jak siedzi,ale niestety wstaje i nam ucieka:p

czesc wlasnie sie wkurzylam na męza brrrrr. u mnie zimno od rana bylismy kupic małej jakieś ubranka na lato bo te z tamtego roku raczej za małe :D:D:D o zgrozo jakie drogie ! kasbak co do nocniczka to moja siedzi nawet grzecznie ale tez nie zawsze:) tylko ja ją zaczełam sadzać jak miała 6-7 m-cy wtedy nie umiała nawet raczkować to sama nie zeszła :D:D:D:D uciekam bo mi Jagoda już marudzi pa

Witam moje kochane kobitki Daje znak,ze dotarlam do domu:)jutro Was poczytam i opisze Wam nasz pobyt w Pl:) Dodam tylko,ze bylo superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr:) Do jutralece sie rozpakowac Ps:D:D:Dtesknilyscie troche za mna;)?????

no nie własnym oczom nie wierze :D:D:D kto tu do nas wrócił :D witamy na kafe chlebem i solą :D

kobitki co u was dzisiaj słychać? gumisia to pewnie cięzko pracuje luiza jak twoja coreczka z ząbkami lepiej? dla niejj też przesyłam brylka, kasbak monika zuzia to pewnie nad morzem wypoczywa:)

AAAA musze sie pochwalic jaką mam dzielna coreczke bo byłyśmy na szczepieniu i była b. grzeczna i nawet nie płakała:) tylko doktorce z gabinetu zakosiła pliki do wypisu recept a pielęgniarce przy szczepieniu kluczyki od gabinetu:D:D:D ani jedna anie druga sie nie kapnęła ze cos jej zginelo tylko ja potem musiałam iśc i oddawać:P

Sylwia witaj

ja nie pisałam dzisiaj bo najpierw do 16 nie mieliśmy prądu bo słupy elektryczne wymieniali a później byliśmy na mszy rocznicowej ( 4 lata temu zmarł mój tata) i miałam trochę gości

u mnie dobrze, tylko w strachu żyje, bo niedawno w naszej dalszej okolicy, zmarła 4letnia dziewczynka na sepse:-( :-( dzis bylismy w krakowie po buciki ortopedyczne dla Miłoszka. zapłacilam 330zł. to najdroższe buty jakie kiedykolwiek kupiłam... pozatym wszystko dobrze, chłopcy jeszcze troszke kaszlą, ale mam nadzieje ze juz niedługo.. całuje was mocno, dobranoc

Monika 3 maj się mocno te buty to naprawdę bardzo drogie a z ta sepsą to przykre że choroba tej dziewczynki tak się skończyła jak czytam takie historie to wiem ile szczęścia mieliśmy że nasz Marcin przeżył taką chorobę i nie ma widocznych skutków ubocznych ( chociaż rehabilitacja była bardzo długa) gumijagoda a co tak remontujesz :)

cześc babeczki!!! u nas troszkę się ochłodziło,ale deszczu brak,susza okropna,wszystko usycha,zboża na polach zółte ,uschniete:-( wczoraj byłam z małą u lekarza,ma starszne chrosty i plamy czerwone na pupie,razej na siśce...myślałam,żemoże to odparzenia,kombinowałam z pudrami,maką ziemniaczana ,maściami,kremami i lipa...pojechałam do naszego doktora wieczorem i przepisał maśc z antybiotykiem i środek odkażający w sprayu,Mówi,że to reakcja alergiczna,bardzo mocna:-(ale juz dzisiaj widać lekką poprawę..oby to pomogło bo normalnie Nadia miała ogień na pupie:-( sylwia witaj!!!:Dsmutasowo było bez Ciebie julka a co Cie tak M. wkurzył? brylka,gumijagoda,monika,luzia miałam niedawno wolna chwilkę i poczytałam pierwsze strony topiku i w szoku jestem.Wy to stare weteranki juz tu jesteście,od początku tu piszecie:D ja dzisiaj jadędo mojej bratowej na pół dnia,bo przyleciala z Irlandii,niestety sama,bez mojego braciszka:-(on musi tam pracować,nie dostał wolnego,no ale chociaż my sobie poplotkujemy:Di na spacerek sie wybierzemy,jej sie przyda bo ma maluszka w brzuszku:D to całuskidla Was kochane,pozdrawiam:-)

Kochane moje kobitki Dziewczyny super mialam pobyt w Pl:)wybawilam sie za wszystkie czasy;)i polazilam z M po znajomych,a mama moja byla z Dominisiem:) Lot mielismy spoko,dzieci byly grzeczne i sie nie nameczylam za bardzo:)Pogode mielismy wysmienita normalnie boska:)Sloneczko swiecilo caly czas i bylo bardzo cieplo,az sie serduszko radowalo:) Pobalowalam,ze hej,a i kaca nie raz mialam;):D ?Brat mi zrobil niespodzianke super:)bo jechalam z nim do Przemysla kabrioletem z dachem odkrytym:)normalnie zaszczyt mnie kopnal,ze hej:)bylam bardzo szczesliwa,ze to ja moglam z nim jechac:)bomba sprawa. Ale i po drodze mielismy przeboje,bo M jechal za nami samochodem pozyczonym i sie skrzynia biegow zwalila:(myslelismy juz,ze M nie dotrze na weseleale zadzwonil po kolege,przyjechal szybko i dowiozl go do autokaru,a samochod zabral do naprawy ufff,wszystko dobrze sie skonczylo i dotarli na czas:)My z bratem bylismy pierwsi,bo musialam mu pomodz sie ubrac,a on mi:),a potem ubralismy samochod i pojechalismy do mlodej:)i jak zajechalismy,to wszyscy galy wywalili co za samochod:Dnormalnie pieknie wygladal:)Wszyscy,to mi zazdroscili jazdy tym samochodem:D,a i ja sie czulam jak bym to ja do slubu jechala:) Wesele bylo bardzo udane i nawet mojM dotrwal do konca:DDawidek siedzial z nami do 3 nad ranem tak i on balowal;)Dominik zostal u tesciowej,do ktorej przyszla ciotka M i go pilnowala razem z nial:)byl grzeczny i w nocy spoko bylo;)tak ciotka mowila:) Jak wracalismy z wesela autokarem bylo tak wesolo mimo,to ze kazdy zmeczony i na kacu;)jak to po weselu:)ja to kaca nie mialam,boi malo wypilam:)z czego bylam zadowolona,bo sie tak nie meczylam:)Usmialam sie z nich wszystkich,bo sie wyglupiali,ze hej:D:Dbyl moment,ze myslalam,ze sie posikam ze smiechu z nich wszystkich:D:Dto nie da sie opisac,trzeba by bylo to zobaczyc:D Wrocilismy do domu gdzies kolo 9 rano:)spalam tylko 2.30min,bo nie moglam spac ze zmeczenia,a zreszta myslalam ciagle o Dominiku jak on tam sie miewa.Tesciowa przyprowadzila go o 15 i koniec bylo ze spania:(Ale i tak byl grzeczny wiec dalam sobie rade ze wszystkim;) U mnie w domu pozatruwalismy sie wszyscy czyms:(i tylko u mnie w domu boszzz:(biegunka,wymioty i ogolne oslabienie:(jelitowka jakas,albo co??Ale dzieki Bogu jakos doszlismy do zdrowia:)I co jeszcze najwazniejsze moje dzieci nie dopadlo i czuly sie dobrze:) Dziewczynki zdjecia pokaze Wam jak zgra mi maz,bo nie mam jeszcze wszystkich zdjec:(Duzo zdjec moich ma moj brat,ale musze czekac na niego jak wroci,to wezme od niego aparat i zgra mi maz:),a zdjec to chyba z 400 jest:) Jedno zdjecie wstawilam narazie na NK z moim dobrym kolegal,wiec mozecie sobie zobaczyc swoja kolezaneczke;) Przezylam zgroze dzien przed wyjazdemrobilismy grilla na dzialce u moich rodzicow,no i poszlam z mama i Dawidkiem do sklepu,bo mnie po sok wyslali:(no i Dawidek wziol roweri jak wracalismy ze sklepu tak jechal szybko i to bardzo szybko i ooooo Bozeee jak sie nie wywroci na chodnik z rozpedemwalnal skroniol w beton,az mu beton oddal i mu glowka odskoczylamoment byl nie ruchomy i zaczal plakacmyslalam,ze syn mi sie zabilcaly zbladl i mial oczka zacmioneWzielam go szybko na rece,wylecial moj tato i mama krzyczy wolaj Wojtka i dzwon po karetkeBoze wylecial M wziol go na rece i mowi nie ma co dzwonic po karetke,bo zanim ona przyjedzie,to godz. minie:(zadzwonil szybko po taxi,a ja polecialam po dokumenty jego i pojechalismy do pogotowia:)tam szybko go zbadali i dali skierowanie do szpitala na przeswietlenie glowkiPojechalismy karetka z pod przychodni i tam raz dwa zrobili przeswietlenie i UFFFFFFFFF wielka ulga:)Mojemu synkowi nic sie nie stalo,tylko mial lekko zdartal skronDzieki Bogu nie mial zadnego wstrzasienia itp.Bog mial go w swojej opiecedziekuje mu z calego serca,ze mojego synka mial w swojej opieceLekarz nie pozwolil mu chodzic po sloncu,ani dlugo TV ogladac przez pierwsze kilka dni,a i kazal go obserwowac,czy nic sie nie bedzie dzialo:( I takie to mialam przeboje przed wyjazdem Wyjechalismy w czwartek o 7.30 i w Wawie bylismy na 11:)lot mielismy opuzniony o godz.ale dzieki Bogu Dominis moj byl dzielny i bardzo grzeczny:)wiec i my sie nie umordowalismy:)W samolocie tez byl super dzielny chlopczyk jak nigdy:) Scielam mu loczki i wyglada teraz calkiem inaczej,a mimo to dalej wyglada rewelacyjnie:)jak taki stary malenki;)Zdjecia wkleje jak bede miala:) Aaaa i jak wyjezdzalismy,to Dawidek plakal,ze my juz wyjezdzamy:(nie chcial mnie puscic tak sie przytulal:(Wytlumaczylismy mu,ze bedzie mial bardzo fajnie i duzoo zajecia bedzie mial i malo czasu na nude,a jak powiedzielismy,ze kupimy mu kroliczka,to sie uspokoil:)Pomachal nam na dowidzenia i powiedzial do mnie tak:)Mamusiu nie smuc sie czas szybko zleci i znowu bede z Toba moja kochana,sliczna mamusiu.I jak tu nie jak Ci dziecko takie slowa mowi,a i jeszcze dzien przed wyjazdem urwal mi piwonni i mowi tak:)wszystkiego najlepszego kochana mamusiu z okazji dnia mamy:)Achhh szczesliwa bylam wtedy i on to widzial,bo mowi:)mamusiu widze,ze sie b.cieszysz:)Achhh on to jest kochany chlopczyk i taki madry:)Ja co roz chodze i placze za nim,a tesknie juz strasznie mimo,to ze nie widze go dzien:( Dziewczynki kochane sorrki za bledy i moja pisownie,ale pisze szybko,bo maly spi,a chce jak najwiecej Wam opisac:) Fluidki sle chorowitkom...................... Dziekuje kochane moje za pamiec o mnieJa o Was myslalam codziennie,ale nie mialam skad napisac:(raz tylko weszlam na NK u mojej kolezanki i tyle wszystkiego:( Pozdrawiam serdecznie Wszystkie kolezanki z topikuZycze Wam i Waszym pociechom duzzzzzoooooooo zdrowka i dobrego samopoczucia dla Wszystkich....................

Widze,ze sie stesknilyscie za mna;):D:D:D A to macie z pamiec o mnie:) Gumis Julka Kasbak Brylka Luiza Zuziu Monisiu I jesli kogos nie wymienilam,to przepraszam Lece glowe wysuszyc,a jak siorka przyjdzie,to sie rozpakuje do konca,bo teraz mi sie nie chce ani ani:D:D:D:D Pogoda u mnie jako tako:(tylko jakos nastroju u mnie brak:( Gumis dzieki za opis na NK Julka dzieki za piekne powitanie:D:D:D Mogla by mi ktoras z kolezanek opisac w skr.co u Was,bo mi czasu ciagle brak:(Bede bardzo wdzieczna Julka jak tam Twoj M wrocil juz??? Jak bede miala wiecej czasu,to poczytam Was troche:)narazie,to ja nie mam jak i musicie mi wybaczyc:) Achh stesknilam sie za Wami:)

no i nareszcie sylwia wróciła i stronki szybko sie zapełniają:D sywlus jak czytałam o wypadku Dawidka to aż zamarłam,o matko!!Bogu dziękowac ,że tak to sie skończyło...biedaczek...A jak pisałaś o tym jaki on kochany,to az łza w oku sie kręci,jak sie tulił do Ciebie:-(yhhh,sorki,że Cię jeszcze dobijam,ale tak kochaniutkia na pewno super się i dziadków bawi,pewnie niexle go rozpieszczą;-)

Kasbak ojjj i zebys wiedziala,ze rozpieszczaja,az sie boje co to bedzie jak on wroci;) a co do tego wypadku boszzzz myslalam,ze dziecko stracialamnaprawde do tej pory widze jak on leci z rozpedem na beton i mu klowka odskakujei jak lezy bez ruchumyslala,ze umre ze strachuBOGU DZIEKUJE,ZE MIAL GO W SWOJEJ OPIECEKazalam mojej mamie kupic kask na glowe i teraz w tym tyg.ma jechac i kupic,bo jak narazie nie puszcza go na rower. Musze leciec narazie,bo maluszek sie moj obudzil:)wlasnie siorka skonczyla go karmic i idziemy na zakupy,bo puchy w lodowce i nie tylko:( Postaram sie odezwac potem jak niunio zasnie 2 raz:) Buziaczki wielkie dla Wszystkich

Cześć dziewczyny Sylwia cieszę się że wróciłaś.Fajnie że udało się wesele i świetnie się na nim bawiłaś.Co do wypadku to zamarłam jak czytałam,dobrze że wszystko w porządku i nic się nie stało.Dawidkowi u babci będzie dobrze wiem że bardzo to przezywasz bo dzieli was trochę kilometrów ale chłopak jest dzielny i wytrzyma.A jak mówiłaś to dziadkowie mają zapewnić mu dużo atrakcji więc czas tak szybko zleci że nawet się nie obejrzysz jak będzie w domu z Tobą. Ja nadal mam przeboje z Julką.Te dolne czwórki nie chcą się jej przebić.Jak je smaruję to czuję je,ale biedna marudzi i cały czas robi brzydkie kupy.Dobrze że nie wymiotuje.Dziś teściowie biorą Kubę do siebie na weekend a jutro podrzucamy im Julkę na noc bo mamy zaproszenie na grila.Jestem ciekawa jak mała jutro się spisze.Będzie pierwszy raz spała u teściów.Nawet się tak nie martwię bo będzie Kuba i będzie jej razniej.U nas piękna pogoda,spacer z Julką zaliczony,teraz śpi.Popołudniu idę z nią na plac zabaw. Gumijagoda jak remont? Zuzia byczy się nad morzem,ale jej dobrze. Kasbak,Julka ,Brylka,Monika

sylwia wpadłam tylko na chwilke i zaraz uciekam bo sie już niunia budzi. sylwia aleś sie spisala ho ho poczytam potem a co do powrotu m to wrocił niestety, oczywiscie ciesze sie ze cały i zdrow ale plany mielismy inne ale jak to mowia nic straconego zobaczymy jeszcze... luiza no macie z tymi zebami naprawde twoja niunia przechodzi tak ostro się biedaczka namęczy:( buziak wielki od ciotki julki dla niej a napisz czy tak samo było przy pierwszych zebach ? Monika jestm w szoku naprawde drogie te buty! dużo zdrowia dla twojego Miłoszka :) (bardzo ładne ma imie:))

Cos mi kaffe szfankuje:(i nawet nie widzialam wczesniej,ze stronke zalapalam:D:D:DHURAAAAAAAAAAAAAAAAA JUPIIIIIIIII::D:D:D:D:D Luiza kochanietez sie bardzo ciesze,ze wrocilam i ze moge z Wami byc:)Luiza sle fluidki na te zabki co by szybko sie przebily i niunie nie meczyly.........................Moj Dawidek Luiza bardzo kocha moich rodzicow i wiem,ze krzywda mu sie nie stanie u nich:)Oni go jak krola traktuja,albo i lepiej:)Ale mimo to te 3tys.km z dala od niego,to mnie przerazanawet nie mam go jak przytulic,czy sie powyglupiac z nimmusze sie jakos trzymac,bo zwariuje bez niego:(I wiem,ze to szybko zleci jemu,bo ma tam tyle atrakcji,ze nie ma czasu sie nudzic:)Gorzej ze mnal,ale co tam achhh aby jemu dobrze bylo,a ja jakos bede sobie przetlumaczac,ze wytrzymam;)Co najlepsze przed wyjazdem:D:D:Dmowi Dawidek tak:UWAGA!!!mamusiu jak wroce,to ja chce zebys mi siostrzyczke urodzila :D:D:D:D:Dooooo matko kochana zasmialam sie i powiedzialam,ze na siostrzyczke,to bedzie musial poczekac,a on ze dobrze mamusiu ja zaczekam,ale Ty sie postaraj:D:D:I doradzcie mi co ja mam teraz zrobic???:D:D:D:D Julkadzieki Bogu,ze wrocil caly i zdrowy:),a z rezsta pamietaj- nie ma tego zlego,co by na dobre nie wyszlo i napewno jeszcze swpje plany zrealizujecie:)ja jestem dobrej mysli:) Monisiu:)no cena butow jest zabujcza:(Zycze Calej Twojej rodzince duzoooo zdrowka i wszystkiego najlepszego ogolnie Jak macie jakies pytania,to pytajcie,bo ja jestem troche jeszcze zakrecona i nie wszystko zdolam Wam opisac:(No to pytajcie jak chcecie:)

Ja tylko na moment bo padam na ryjek:( Sylwuś cieszę sie ze wróćiłaś:D Poczytam na spokojnie jak tylko znajdę chwilkę,powiem tylko że mam niezły bajzel w mieszkaniu,w pokoju śpię razem z cegłami..... To kiedyś

he he he he Sylwia jak to niewiesz co masz zrobić:D:D:D ?? męża do łużka i pracować intesywnie nad siostrzyczką:D:D:D w końcu dzieciom się nieodmawia :D:D:D

sylwuś ale przeboje przed wyjazdem to mieliscie niezłe dzięki Bogu na strachu się tylko skonczyło. A ja wam powiem co moja niunia dzis wymodziła otoz poszlam z nia do warzywniaka stoje sobie w kolejce przedemną miły pan ok 30 lat z żoną albo z dziewczyną stał sie zaczą uśmiechac do mojej Jagody ona oczywiście też do niego maślane oczka robi i nagle wyciągnęła sobie smoczka z buzi i na caly glos do niego "TATA" no myślałam że trupem padne:D:D wszyscy parsknęli śmiechem a ja spokojnioe do niej mowie 'nie dziecko to nie tata" ale mieli ubaw :D:D Wyobrażcie sobie mine jego dziewczyny jak go zmierzyla wzrokiem :D:D

gumiś życze szybkiego końca remontów :) kasbak a ty sie gdzie podziewasz hęęę...!! brylka, luiza , monika ,zuzia

A ja mam dość.Teściowa zadzwoniła,że Kuba ma wysoką gorączkę.Mąż pojechał do niej i ma go wziąść na dyżur do lekarza.My już potwierdziliśmy że do znajomych przyjdziemy na grilla a teraz to nie wiem.Zauważyłam że jak mamy coś zaplanowane to nic nam nie wypala a jak już to wszędzie z dzieciakami.Chciałam trochę odpocząć i spędzić miło czas a tu .....Zobaczymy.Czekam na męża jak wróci i powie co jest.Jestem też zaskoczona tą temperaturą u niego,bo nie miał żadnych objawów choroby.Dobra kończę Miłej nocki

Witam moje drogie kolezanki w ta piekna sobote:D:D:D Gumis:D:D:D:Dz ceglami to ja jeszcze nie spalam:D:Dale Ci fajnie:P;)Zycze szybkiego skonczenia remontu................ Julka dobrze Ci powiedziec:D:D:Dwes i go zaciag do tego lozka:D:D,a jak bym miala tak nie odmawiac,to bym juz chyba z 10 dzieci miala:D:D:Dzobaczymy jak to bedzie czas wszystko pokaze;) Julka :D:D:D,a Twoja mala to super agentka:D:D:Dz takim tekstem wywalic:Dwyobrazam sobie,co ta dziewczyna musiala jemu nagadac potem:D:Dalez te dzieci,to potrafia czasami czlowieka rozbawic:D:D Luizajak tam Kubus???co mu sie stalo??Napisz jak tam sie to wszystko skonczylo:(Fluidki sle dla Kubusia.................... Zycze Wszystkim milego dnia..............................

babeczki...:D jestem ,ale padam juz ze zmęczenia a to dopiero połowa dnia,buuu niecierpie soboty,bo mam zawsze mnóstwo roboty,sprzątanie ,pranie,yhh ale juz podłogi umyłam,czekam teraz aż pranie wyschnie no i smigam do żelazka a na dodatek mój luby uszczęśliwił mnie wiadrem truskawek z działki,yhhhh i co ja mam z nimi zrobić??bleee... mojej Nadii dalej się to paprze na siśce,juz nie mam sił:-( luiza i co tam z Twoim małym??chory??dużo zdrówka życzę gumijagoda uporaj sie raz dwa z tym remontem,wspólczuję bałaganu:-) julka całuski dla Jagody sylwia a Ty sie trzymaj jakoś bez Dawidka,w końcu możesz Dominisia przytulać non stop:D Monika buziaki dla Miłoszka i Nikodema tez oczywiście:D brylka a Ty tez cos skrobnij dzisiaj, no to uciekam ,pa babeczki