Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cacharelll

Mamy siedzące w domu z dziecmi

Polecane posty

Cześć.Pogoda ładna choć rano był mrozik.W sobotę byliśmy u znajomych a niedziela jak zwykle u teściów.Mam mały problem,bo teściowie 15 pażdziernika obchodzą 30 rocznicę ślubu i nie wiemy co im kupić.Jeżeli macie jakieś pomysły to piszcie,czasu też mało.Jestem śpiąca,Kuba ostatnio cały czas znami śpi.Wymyśla sobie jakieś potwory i w nocy przychodzi do nas.Mam powoli tego dość.Idę na małą drzemkę,więc kończę.Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Sałatkę wczoraj zrobiłam z jakiegoś przypadkowego przepisu z interka.mam nadzieję,że nie bedie za słona...bo coś dużo soli się tam dodawało:O A teraz robię paprykę a w międzyczasie mam zamiar napić się kawki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleś Ty pracowita, Marteczka. Ja za nic zabrać się nie mogę. Chciałabym zakonserwować paprykę z pomidorami. Zimą jak znalazł do leczo i jajecznicy. Ale od tygodnia jestem uziemniona przez chorą Alę. Do tego od czasu mojego wyrostka ciągle mnie skręca w karku. Łażę usztywniona i ciężko mi nawet siedzieć:-( Chyba muszę znowu wybrać się do kręgarza:-( Dziś rano się poryczałam z bezsilności, gdy mój mąż po odprowadzeniu Gosi do przedszkola zadzwonił i przypomniał mi, że w sobotę był festyn rodzinny w przedszkolu. Oczywiście ani mój mąż, ani babcia, która odbiera teraz Gosię z przedszkola, nie dopilnowali tego. Ja o festynie wiedziałam, ale półtora tygodnia temu. Zupełnie o nim zapomniałam. Gdybym odbierała Gosię, to byłabym na bierząco, a ja siedzę od tygodnia zadekowana w domu i zaczynam dostawać świra. I oczywiście nikt poza mną sprawy nie dopilnował Pomimo wszystko miłego dnia wszystkim życzę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jeden dzień w zamknięciu z chorą i marudną Alą i dostanę głębokiej depresji (na razie mam początkowe stadium). Nawet na Kafe nie ma do kogo gęby otworzyć😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym już wolała pieszczoty dentystki od totalnej samotności. Miło Cię \"zobaczyć\" Gumijagoda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie właśnie pomyślałam o otwieraniu gęby do dentysty i nawet mi się wesoło zrobiło. Bo lepsze to niż jakikolwiek brak możliwości otwarcia gęby do kogokolwiek. A u dentysty to nawet wskazane to otwieranie gęby. Chyba mi wyszło masło maślane:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielna ale fajnie ci to wyszło:D Wyobraź sobie ,że zgubiłam dzisiaj sweter i po drodze do dentystki znalazłam go,idę patrzę a tu leży sweterek całkiem podobny do mojego;) Gębe musiałam otwierać i nawet nie wskazane było żebym zamnęła:) ale pogadać sobie to nie pogadałam:) A gdzie się podziewa reszta? Marteczka podziwiam cię bo ja po przejrzeniu swoich zapasów w piwnicy,stwierdziłam ,że muszę najpierw wyjeśc to co mam .W przyszłym roku .....to już muszę coś zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sąsiadka mnie dzisiaj rozbroiła,przygarneła bezdomnego kotka i nazwała go Bartek:( szkoda ,że jej nie powiedziałam ,że jak kupię sobie pieska to nazwę go Krysia;) Co za głupi zwyczaj nadawania ludzkich imion zwierZętom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny zielna świetnie Cię rozumiem,ja już półtora tygodnia siedzę w domu z chorym Pawełkiem i już fiksuję powoli.on jak nie biega po polu tylko cały czas w domu to jest tak marudny,taki absorbujący,że nawet muszę go z łazienki wyganiać jak się chce załatwić,że nie wspomnę,że do komputera to mało zaglądam,bo protestuje,coś mu się poprzestawiało.a u nas jak na złość dosyć ładna pogoda,nie pada,a my kiśniemy w domu.i też gadamy sami ze sobą i tyle.idę spać,bo sama czuję się fatalnie,jakieś specyfiki jeszcze pobiorę i lulu,oby jutro było lepiej. pozdrawiam wszystki koleżanki.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Mam jakiegos parszywego wirusa w kompie i az mi sie nie chce pisac z tego powodu. Czas leci mi teraz jak z bata, codziennie szkola, godzinne dojazdy tramwajem, przedszkole i dom i tak w kolko... teraz jest jeszcze mama wiec mam pomoc a pozniej bede musiala sama sobie radzic i przeorganizowac caly dzien ... Czy kiedys mowilam ze siedzenie w domu jest nudne????? ;) Ale tak czy inaczej jestem zadowolona :) Przepraszam ze nie odnosze sie do waszych postow ale czytam was na bierzaco :) Wszystkie was serdecznie pozdrawiam i zycze zdrowka chorowitkom :) Jutro postaram sie popisac wiecej bo mam wolne od szkoly:D A teraz M jak milosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:D Gumijagoda-co to znaczy \"podniosę was trochę\"?Myslę,że to chodzi o ilość postów na danym topiku..ale gdzie można sprawdzić na jakiej pozycji się znajdujemy? Chorowitki-duuużo zdrowia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć.I ja dołanczam się do chorowitek.Dzisiaj wstałam z zatkanym nosem i drapiącym gardłem.Jestem wściekła.Kuba znowu smarka i zaczyna kaszleć.Raz wysiąka nos a raz wciągnie.Podaję mu już mukolinę i rutinoskorbin.Muszę się znowu wybrać do lekarki aby przepisała mu tabletki robione na katar.Zaraził nas mąż.Uwielbia brać prysznic o 5 rano a potem biegnie na autobus.Jestem zła.Pogoda ładna,więc z Kubą znowu popołudniu pójdę na pole.Teraz piję herbatkę z miodem i wskakuję do łóżeczka się wygrzać.Miłego dnia.Dużo zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj wszystko w biegu:) Marteczko chodziło mi o to ,że nie ma nas na pierwszej stronie i muszę cofnąć się na poprzednią stronę ,żeby nas naleźć:) Luiza dbaj o siebie podwójnie:D Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie chwilka aby spokojnie popisac :D Ostatnio mam problemy z Zuzia i przedszkolem i sama nie wiem co je spowodowalo :( nie chce chodzic, placze rano a najgorsze z tego wszystkiego jest to ze Pani w przedszkolu nie moze jej uspokoic bo Zuzie jej nie rozumie :( Mi sie wydaje ze to przez babcie, bo teraz w domu Zuzia ma z nia tyle atrakcji ze w przedszkolu to jej zwyczajnie nudno. Z babcia w domu bawi sie non stop. babcia wyjezdza juz za tydzien wiec moze wtedy wroci wszystko do normy, przynajmniej mam taka nadzieje..... Dziewczyny, tak czytam co piszecie i coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze ja chyba zaniedbuje w pewnym sensie Zuzie. Piszecie ze jak kaszel czy katar to daje cie od razu jakies lekarstwa, chodzicie do lekarza.... Czy ja tez mam pojsc do lekarza jak moja Zuzia od 3 tygodni pokasluje??? Mi by to samej do glowy nie przyszlo, bo dla mnie sam kaszel to zadna choroba, nie utrudnia nam zycia: zuzia przesypia nocki, tylko jak pobiegA wiecej, albo tak od czasu do czasu pojedynczo zakasla.... Jest to bardzo suche pokaslywanie. Daje jej codziennie witaminy a ostatnio Zuzia widziala lekarza chyba w styczniu jak byla bardziej podziebiona. Moja mama gdacze mi ze powinnam ja przebadac, a mi sie wydaje ze to normalne ze jak dziecko chodzi do przedszkola to lapie takie lekkie wirusy i sam sie organizm obroni. Co o tym sadzicie? Czy w latacie do lekarzy z takimi malymi infekcjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zwykle z Gosią nie biegam. Tyle, że w zeszłym roku, od kiedy zaczęła chodzić do przedszkola, te jej infekcje rozkręcały się z tygodnia na tydzień. Po trzech tygodniach i tak lądowałam u lekarza, bo kaszel i katar się nasilał i kończyło się zwykle na antybiotyku. Teraz podałam jej szczepionkę uodporniającą. Ma wprawdzie katar i kaszel, ale na razie się nie nasilają tfu, tfu, więc lekarza sobie na razie darowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja na momencik bo mam dzis urwanie głowy zachciało mi się gołąbków kapuścianych no to mam za swoje tyle czasu mi to zajęło,że aż mi się teraz ich jesc nie chce;) ja teraz z Pawełkiem też na początku nie poszłam do lekarza bo po 2 dniach temp.spadła,trochę tylko kasłał przez 1 dzień a potem to już tak się rozkasłał,że nie było wyjścia i jak się okazało dobrze,że poszliśmy bo zapalenie oskrzeli.ale Mamo Zuzi mój Paweł jak pobiega to też czasem zakaszle na sucho i wtedy nigdzie z nim nie chodzę ani nic mu nie daję. wiecie co mi się przydarzyło?gapa ze mnie totalna .koleżanka założyła sobie nowy adres email i ja przy wpisywaniu zapomniałam dopisać nr i wysłałam kilka wiadomości do zupełnie obcej osoby o tym samym nazwisku,zorientowałam się dziś a myśmy w głowę zachodziły co się dzieje z moimi listami:Dpół dnia się dziś śmiałam sama z siebie. Luiza trzymaj się dzielnie i nie daj się chorobie🌻dużo zdrowia dla was. całą resztę serdecznie pozdrawiam🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ U mnie tez dzisiaj gołąbki ale jakoś wyjątkowo szybko mi sie zrobiły. Ja z moimi dziećmi do lekarza chodze jak widzę że to cos poważnego a jak zaczyna się jakiś katar lub kaszel to podaje taki syrop ziołowy BIOARON C i szybciutko im przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×