MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

kategorie wyznacza rozum, wyrachowaie, serce tego nie czyni:)

zakochanaaa nie mozna sobie narzucic jakiejs maksymalnej roznicy wieku.To jest troszeczke chore.Serce nie kieruje sie takimi kryteriami.Powiem Ci,ze Ci mlodsi faceci (w naszym wieku) sa czesto niedojrzali i nie zawsze mozna na nich liczyc.

no wiec wlasnie - ale mnie chodzilo dokladnie w tym kontekscie - ze tu niektorzy zaczeli bardzo logiczne kalkulacje.... jasne ze w pewnym momencie jakas roznica wieku moze zaczac byc klopotliwa i mocno razaca (35,70) ale to przeciez tylko kwestia tego na co godza sie obie strony - przeciez nikt nikogo do niczego nie zmusza to juz jest nasza decyzja co dla nas jest "normalne" i "rozsadne" a co nie

Witam wszystkich serdecznie.Widze ze topik troszke odzyl.... DO TAMARA 89 Ja mam 24,On ma 53.Ja kocham ,On kocha.Jest na razem dobrze.Jestesmy szczesliwi.Nie chce tego zmieniac.... DO CHERITA Zgadzam sie z Toba w zupełności :) Pozdrawiam......

tamara - dlugo razem jestescie? planujecie dzieci?

oczywiscie mialo byc stokrotka a nie tamara

Cześć dziewczyny, mój związek ze "starszym" trwa już 5 lat i bardzo, bardzo się kochamy. Choć muszę przyznać, że czasem martwię się przyszłością, np.jego późnym ojcostwem. Przypomina mi się kolega z przedszkola a potem ze szkoły po któreg przychodził dziadek. Dopiero po latach okazało się, że to jego tato. Wstydził się po prostu.

duza roznica jest miedzy wami? no to jest faktycznie problem ale chociaz tyle ze oni dlugo moga miec dzieci a nie to co my.. mija pare latek i juz sie boisz czy mozesz sobie pozwolic na ciaze bo to bo tamto... lepiej tak niz gdybyscie nie mogli miec dziecka razem - to az taka przeszkoda nie jest

Różnica między nami to 13 lat.

O to super....ciesze sie,ze nie jestem sama...z taką duża różnica wieku...:)Buziaki dla wszystkich....Stokrotka a jak długo ze soba jestście????Ja dopiero jestem z moim misiaczkiem 1rok...dopiero...ale kochamy sie nad zycie!!!!A planujecie dzieci?Pozdrawiam:)Do jutra...

Mój facet dalej jest dużo starszy powtarzam i kocham Go na zabój (18 lat różnicy :)

A kiedy was mozan zastac na topiku???Pozdrawiam...

czesto wiekszym problemem od roznicy wieku jest przeszlosc. Taki facet przeciez na pewno ma jakies dzieci, byle zony po swiecie... Moj ma i choc jest starszy o 12 lat to tym co mnie przeraza jest to ze on juz mial swoj swiat i ma z niego dzieci. A ja tego swiata nie znam

Lilko, ale to już chyba temat na inny topic...drugie żony i coś tam A tutaj dziewczyny maja takie swoje glebokie obawy na temat tego co bedzie pozniej. Czyli - staruszek i mloda dziewczyna itp. A przeszlosc- no coz, tez sie z tym borykam u mojego ukochanego :)

Boje sie przyszłości....Mój facet nie ma dzieci nawet żony....Na szczescie....ale mimo tego sie boje...;(Bo wiem,ze wiek robi swoje...Rrrr....

Witam wszystkich :) U mnie roznica wynosi 29 lat.Jestesmy razem 2 lata.Miedzy nami jest co dzien to lepiej.Kochamy sie.Mamy do siebie zaufanie.Szanujemy sie.O dzieciach na razie nie myslimy.Na razie.Bo chcialabym aby kiedys za kilkanascie,kilkadziesiat lat zostalo \"cos\" po czlowieku ktorego kocham nad zycie.Napewno juz nigdy nie bede tak nikogo kochac.Nawt gdybym chciala. (nie krytykujecie za uzycie slowa \"cos\"-nie wiedzialam jak to ujac) Pozdrawiam...... :):):)

Aha zapomnialam dodac ze mimo iz roznica jest tak duza to jednak my jej nie odczowamy.Dziwne ale prawdziwe.

jest między nami 20 lat różnicy. Po 3 latach wychodzi coraz więcej różnic. No i ten seks... Ja dochodze 30-tki, on 50-tki. Mnie isę chce non stop, a kochamy się 2 razy w miesiącu. Kocham go ale hormony mnie rozwalają. Co robić? On uważa mnie za nimfomankę, mysląca tylko o seksie. Ale jakja nie mam o nim myśleć skoro go w ogóle nie mam??? Nie zdradzam. Mam ochotę na niego. I powoli czuję jak umieram, moja kobiecość zanika...

i taka różnica jest dla mnie idealna! 29 lat różnicy, to chyba trochę dużo, ale nasze 15 lat jest w sam raz! Zawsze czuję się atrakcyjna dla niego, a poza tym, aż tak wiele lat to nie jest, on wysportowany, stabilny zawodowo, zakochany po uszy we mnie... Nie zamieniłabym go na nowszy model! :) Chociaż, trochę sprzeciwów ze strony rodziny i społeczeństwa było, ale w końcu zyję dla siebie, nie dla innych ludzi, którzy czasem po prostu zazdroszczą wielkiej miłości i szukają dziury w całym... Powodzenia wsyzstkim!

Przykro mi ze masz taka sytuacje.Ja kocham sie z moim praktycznie codziennie-jest wspaniale.

To bylom do-TEZ JESTEM W ZWIAZKU ZE STARSZYM

stokrotka;) i niehc nie da sobie wmawiac glupoty wlansie takie jak tu pisza ci wyzej osobom z lokali, takich co zygaja pieniedzmi i starym niedojrzlaym babom, co nigy nie kochaly, ale cholera o milosci gadac i jak zwiazek bedzie wygladal to piersze:) niehc kopnie w dupe, bo na to zasluguja te chamy doradzacze i zyje w szczesciu z toba, a ci niehc dalej zyja w tyhc lokalchsa warci siebie. ten ich swiat w pojeciu nienawisc do osoby ktora sie kocha, ten ich swiat w pojeciu materialzim do osoby ktora sie kocha. od dzis niehc kazda lafifudna co ma kase placi sama w lokalu, a nie mam kase, nie lece na ksa,e ale plac za mnie. ona leci bo ona nie ma, zobaczysz kopnie cie jak bedzie miec znajomsci, jak pozna uklady, zobaczysz przejedziesz sie. oj nagadalym tym biednym bogaczom do zluchu?! nie lubie ich i nie mam zamiaru ponzawac ANI JEDNEGO BOAGACZA Z JEGO TOWARZYSTWA, OSOBOM KTORE ZLE ZYCZYLY I RADZILY MOJEMU ZWIAZKOWI I MILOSCI MOWIE BYE:)

Stokrotka23 - a jak długo jesteście ze sobą? Że nadal macie taki namietny seks?

przed czterdziestka zanieczniesz zauwazac przepasc 10 lat to niedlugo, 29 to 1/3 zycia

DO CHERRITA Nie za bardzo rozumiem Twojego tekstu.Jest napisany jakos tak chaotycznie. Ja i moj partner jestesmy na podobnym poziomie materialnym.W moim zwiazku nie ma mowy o \"leceniu na kase\" czy cos takiego.

Jestesmy razem 2 lata.I zapewniam ze wiek ok 50 nie zawsze musi oznaczac problemy z seksem itp.

a on 62 razem od 2 lat, sypiamy ze sobá prawie codziennie

Mój nie ma problemu z erekcją. On nie ma takiego apetutu na seks. Woli robić coś innego. Mam wrazenie, że mu się nie chce. Jak go "zmusze" to da radę i 3 razy dziennie, ale on uważa, ze codzienny seks w związku trwającym codziennie nie jest normalny. Są ważniejsze rzeczy niz seks.

miało być trwającym latami

SPADAJ SZUKAC CATSINGU, BONIE BEDZIESZ MIEC KASY NA CHLEB..nie radz bo twoje odczucia nie musza sie u nich sprawdzic. nie radz ze zlosci, ze im wyjdzie a tobie nie wyszlo;)