Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawskaja

Co czuje DZIECKO po rozwodzie ???

Polecane posty

Gość ciekawskaja

JESTEM CIEKAWA CO MOŻE CZUĆ 14 LATKA KTÓREJ RODZICE SIĘ ROZESZLI ? Między rodzicami nigdy nie było wielkiej miłości ,raczej kłótnie i awantury więc ona zdąrzyła pewnie przywyknąć. Jednak 1,5 roku temu jj rodzice dostali rozwód.Ona zawsze przedemną gra taką twardzielkę że wszystko ok. Ma chcłopaka i ten chłopak jest całym jej światem. Myślicie jednak że potrzebuje ojca ? Myślicie że można jej jakoś pomóc? Ona jest jak nastolatka nikogo nie potrzebuje i z nikim nie chce rozmawiać , a jeśli nawet to napewno nic nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona juz JEST nastolatka :) I zaczyna zyc zgodnie z maksyma \'twardym trzeba byc, nie mietkim\'... na pozor. Ale powiedz najpierw kim Ty dla niej jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaja
Jestem kobietą z którą jej ojciec ma zaplanowany ślub. Na dodatek będziemy mieli dzidziusia. Nie byłam powodem rozpadu związku ich rodziców.Poznaliśmy się pół roku po ich rozwodzie.Jesteśmy razem rok.Ślub w czerwcu :) Ona nie jest do mnie wrogo nastawiona , raczej zachowuje się jakby jej wszystko wisiało.Ze swoją mamą też się nie dogaduje z tego co wiem.A ja chciałabym jakoś się z nią zaprzyjaznić , tylko z jej zachowania nie wynika aż taka chęć.Niby jest miła,ale za razem obojętna.Mam to olać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sytuacje
wymagają czasu, nie rób nic na siłę, jeśli sama zauważy że jej tatuś jest szczęśliwy,jeśli będziesz traktowała ją z szacunkiem to czas zrobi swoje,musi się przekonac że życie dorosłych to nie tylko walka między sobą ale także miłość,szacunek itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brondynka
Przede wszystkim jej ojciec musi się nią zająć, wytłumaczyć jej, że mimo iż nie kocha jej matki to jej nigdy nie przestanie kochać, to naprawde najważniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze masz juz dwa atuty w reku. Pierwszy - to, ze dziewczyna nie wykazuje niecheci czy wrogosci wobec Ciebie. Moze, jest to spowodowane tym, ze weszla juz w okres oceniania rodzicow, nie musi byc tata i mama \'bo tak ma byc i juz\', ale przyznaje raczej prawo tacie inaczej ukladac zycie. Pytanie tylko czy z ojcem miala dobre uklady, bo to bardzo wazne. Jesli nie - tym bardziej, ze dziecko ma sie urodzic, NOWE dziecko, a ona moze sie poczuc \'niepotrzebna\' - to po urodzeniu dzidziusia to ojciec, zajmujac sie nim podczas odwiedzin corki, ma jej czasem przypominac, jaka ona byla w tym wieku, jakie smieszne rzeczy robila, jak on wstawal po nocy gdy plakala, jak bal sie, ze cos jej sie moze stac itd. Takie postepowanie zniweluje ew. niechec do malej siostrzyczki czy braciszka, przekona ja, ze byla wazna czescia zycia ojca, a poza tym, zacznie sie budowac cos wspolnego, jakies porozumienie, postrzeganie ojca w innym swietle. Jesli tak - to moze mniej wspomnien, a wiecej wspolnych zajec przy dziecku, a gdy zasnie - caly czas poswiecic corce. Caly, wg jej zainteresowan, by czula, ze nadal jest bardzo wazna dla ojca. Drugi atut to ten, ze nie jest sterowana przez matke. I tu trzeba sie zastanowic nad tym, czy jej \'olewactwo\' wynika tak naprawde z tego, ze wszystko jej jedno jak dalej sprawy sie potocza, czy z tego, ze zawiodla sie na rodzicach i raczej nikogo poza chlopakiem nie dopusci do siebie z obawy, ze zostanie zraniona. Rozmowy z nastolatkami sa trudne... Nigdy wprost, nigdy pouczajaco, nigdy nie nalegac na odpowiedz, wciaz byc gotowym do wycofania sie.... Jedyna rada, jak mysle - jesli chcesz do niej dotrzec - to opowiadanie o znajomych (niewazne, czy istniejacych czy zmyslonych) , o roznych sytuacjach i niezrazanie sie tym, ze powie \"nic mnie to nie obchodzi, to ich zycie\". Ona wylapie co chcesz jej przekazac, mimo ze nie dostrzezesz tego. Byle nie sploszyc pozniej, gdy zechce z Toba rozmawiac. No, chaotycznie napisalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×