rozwarcie przed porodem

Na ile przed porodem zauwazyłyscie u siebie rozwarcie i jakie ono było?

sama rozwarcia nie zauwazysz, jedynie trche palcem mozesz wyczuc, ale to i tak nie dokladnie jedynie lekarz moze stwierdzic czy rozwarcie jest czy nie ma :-) przeciez nie bedziesz sobie co chwile wkladac paluszka zeby sprawdzic czy cos sie zaczyna dziac.. na palcu moza byc zarazki ktore sobie wprowadzisz do pochwy

wiem,oczywiscie,ale jako włascicielka swojego ciała znam je raczej bardzo dobrze i p[o prostu zauwazam róznicę nawet kiedy się gole,tzn czuje ją.Do porodu mam jeszcze 2 tygodnie i troszke mnie to martwi,a do lekarza ide dooiero po weekendzie..

nawet jesli masz juz rozwarcie to ono nie swiadczy o tym ze za chwile urodzisz :-) ja akutar mialam skurcze a rozwarcia nie bylo :-( ale z kolei moja kolezanka rozwarcie miala juz w 34 tygodniu, tzn bylo to rozwarcie na 2 cm, czyli niewielkie, ale zostawili ja w szpitalu pod kroplowkami, mimo tego rozwierala sie nadal i juz z pelnym rozwarciem, ale jeszcze bez skorczow poszla na porodowke w 36 tygodniu :-) super zdrowe dziecko a skoro tobie zostaly tylko dwa tygodnie to glowa do gory a na pewno bedzie dobrze

dziękuje bardzo za odpowiedzi.Ja miewam surcze,ale przychodza i odchodzą,jak narazie nie są regularne,miałam kilka kryzysowych momentów,ale było to dosc dziwne-ból umiejscawiał się w lewym boku na wysokosci biodra,meczył mnie około godziny i słabł,mam nadzieje,ze to nie powód do nerwów..

takie bole w okolicy biodra to miałam na dwa dni przed porodem leżałam już wtedy w szpitalu i lekarz powiedział że to dZiecko uciska na kość biodrową poprosu usiłuje się wpasować w kanał rodny no i nie trafia i naciska na kość biodrową stąd te bóle

a ja miewam je juz od 2,3 dni.Były silne przedwczoraj i trzy dni temu,zas wczoraj raczej lekkie,choc przez jakis 20 min dobrze dawały w kosc.Uczucie jest takie jakby mnie ktos uderzył piescia w bok i wwiercał się nią do srodka..Cóz,mam nadzieje,ze nie zbagatelizuje momentu,kiedy naprawde trzeba będzie jechac do szpitala,bo tego się boje chyba bardziej od samego porodu..

Ja mam rozwarcie na 2cm i regularne skurcze porodowe. Leżałam już nawet 5-6 godz na łóżku porodowym ale nagle poród sie zatrzymał a rozwarcie ani rusz. Wysłali mnie na oddział ginekologiczny na obserwacje ale oprócz silnych skurczy rozwarcie nadal w miejscu. Teraz jestem w domu bo mnie wypisali i czekam aż odejdą mi wody a rozwarcie sie ruszy dalej i tak do końca :) narazie jedyne co mi odeszło to taka galareta ale powiedzieli że to normalne. Życzcie mi powodzenia. ( jestem w 36tc lekarze okrzykneli hurem że dzidziuś jest zdrowy i w pełni dojrzały a do tego warzy ok 3.200kg :) wienc na świat może już spokojnie może wyjść) Ma na imię Alan :)