Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cierpiaca

czy ktos wyleczyl sie z fobii społecznej

Polecane posty

Gość cierpiaca

bez zadnej terapii grupowej, bez brania leków? Tylko pracując nad soba samodzielnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegga
Niestety ja się nie wyleczyłam z fobi społecznej bez brania leków. Biore leki i jest lepiej, natomiast probowalam bez leków, przezwyciężyc to w wszystko sama ale to trwało zbyt długo i nie przynosiło rezultatów najwyzej na krotki czas. Dlatego biore leki gdzies od 2 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roadrunner
a mnie dobrze z osobowościa a raczej pokuszę się o stwierdzenie osobliwością aspołeczną...i dobrze...bo ludzie są źli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinaaaaaaaaa
Ej a czy ktos sie wyleczył z fobii szkolnej???:):):):):):ja mam inny problem z ludzmi sie dogaduje mam wielu znajomych kocham buszowac po sklepach łatwo nawiazuje kontakty jestem nwet ankietrką od 2 miesiecy!!!!!Ale w szkole była masakra strasznie bałam sie nauczycieli wogle nie potrafiłam z nimi rozmawiac jak mnie pytali to wtedy zaczynala sie moja fobia):):):):)Strasznie sie bałam nie reakcji klasy ale tego co sobie taki nauczyciel pomysli!!nie znosiłam z nimi rozmawiac od dziecka nawet zwolnienie trudno było mi im dac podeisc do takiego nauczyciela to było dlamnie prawdziwe wewanie!!!!Oni mysleli ze ja poprostu nie smiała jestem a ja byłam cholernie smiała tylko z nimi rozmawiac nie potrafiłam!!!Podkreslam ze było małe grono nauczycieli z którymi sie dogadywałam ale zdarzało sie to niezmiernie rzadko!sorry za błedy i nieco chaotyczna wypowiedz ale mam dysortografie a poztym jestem bardzo zmeczona.Miał ktos taka fobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszołomka
A tak na powaznie.......czytałas moze ksiązke lub cos na temat wyciszenia?? Moze "zen"?? Bardzo pomaga!! Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na czym ten
ZEN polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszołomka
Depresja...lęki...nerwica dopada prawie kazdego :-( Dlatego zamiast odrazu łykac tabletki trzeba postarac sie leczyc samemu. Zen to dobra metoda. Opisane są tam rozne sytuacje i jak z nim zyć. Np. kiedy jakis lęk dopada Cie niespodziewanie np. na miescie...w pracy...musisz tak jak wskazane liczyc oddechy i gleboko sie koncentrowac (chyba do 10...wdech i wydech). Ja tego nie stosowałąm ale moja kuzynka....mama mialy powazne problemy z nerwica... W skelpie nie mogły ustac w kolejce....bała sie jezdzic samochodem bo cos ją nachodzilo......szybkie kolatanie serca......duznosc i uczucie ze musi wyjsc na powietrze.....jak najdalej od ludzi . Kiedy przeczytala "zen" i miala napady klatania serca liczyla wdech i wydech.....uspakajała sie i po 3.......5 min to ustępowało... a jak szla do pracy brala tabletki hydroksizinum czy cos ale po terapii "zen" juz nie lyka zadnych tabletek.... Ten oddech to tylko 1 przykład . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malwiny
tez miałam taką fobie jak sie nieuczyłam):):):):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×