Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamuska_7

znieczulenie zewnątrzooponowe - odczucia, doświadczenia

Polecane posty

dla mnie, po długiej męczarni, to było jak wybawienie. Jeśli miałabym drugi raz rodzić naturalnie, to tylko ze znieczuleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooja
witaj jeśli do cięcia cesarskiego -jak najbardziej polecam do porodu fizjologicznego -można-ale to już nie fizjologia - da się przeżyć pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie OK!!! nie czułam ukucia w kręgosłup bo zreszta miałam w tym czasie skurcz jeden minus to że miałam bóle nóg tzn czułam jakbym miała zdrętwiałe nogi i mnie bolały do momentu zejscia znieczulenia. miałam cc. i czułam co robia z moim brzuchem ale mysle że to lepsze niz ogólne. choc moze niech sie wypowiedza te dziewczyny co maja ogólne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybci
ja mialam skurcze 30 godzin,po 27 godz poprosilam o znieczulenie bo wylam z bolu a maz wycieral mi twarz zalana lzami...Dziwne uczucie nie czuc nog...ale jak parlam to wszystko czulam tyle ze bez bolu,i chyba bardziej swiadoma bylam co sie dzieje,bo sie nie denerwowalam a nawet zartowalam z lekarzem miedzy parciami.SZczerze polecam!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje za opninie... napewno sie zdecyduje :) skoro jest taka możliwość to nie widzę powodu aby z niej nie skorzystać tym bardziej, że mam same pozytywne opinie na ten temat...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam zo przy cc. Samo w kłucie to pesta,nie czułam żadnego bólu.Gorzej dla mnie było później,kręgosłup mnie bolał ok miesiąca,chodziłąm niczym staruszka,każdy ruch sprawiał mi ból. Kiedy kolwiek będe jeszcze rodzić to nigdy już nie chce takiego znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm.... rozmawialam o skutkach ubocznych z moim lekarzem i mimo wszystko decyduje sie na to znieczulenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy pierwszym cc mialam ogólne i byłam załamana- mój mózg nie zarejestrowal momentu porodu:(..jak dla mnie to prawie traumatyczne przeżycie przy drugim porodzie- z.z.o - jak dla mnie bomba:) poród przeżyła prawie jak fizjologiczny..bo przy okazji wszystko widziałam w lampie:) no i maleńka od razu:D cudowne przeżycie... polecam- osobiście nie miałam ani 1 skutku ubocznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem za
Porod mi sie zaczal ale rozwarcie mialam dalej tylko 2cm, tyle co poprzedniego dnia i straszne bole (pare godzin tak bylo). W szpitalu lekarka sie nademna zlitowala i wywolala "prawdziwy" porod, ale za nim podlaczyli mi kroplowke spytala sie czy chce znieczulenie. Przyszedl facet, kazal mi usiasc na lozku i zgiac sie do przodu i mialam sie nie ruszac co nie bylo takie latwe jak sie kurcze skurcze ma, no i wielki brzuch, ale szybko poszlo i bole odeszly jak reka odjal. Od razu sie zrelaksowalam, porod ruszyl natychmiast, 3 godziny pozniej juz 10 cm mialam. Pamietam tylko ze zimno mi strasznie bylo, co podobno jest normalne przy tym znieczuleniu, trzeslam sie az, co bylo niczym w porownaniu ze skurczami. Nogi czulam caly czas, ale pielegniarka musiala mi mowic kiedy mialam skurcze (z monitoru czytala) i mowila kiedy przec bo nic nie czulam. Smieszne to troche bylo. Pozniej czulam to miejsce gdzie kluli przez jakis tygdzien. Z druga dzidzia tez bede prosila. Po co sie meczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolonek
własnie tez sie zdecydowałam na to znieczulenie, rozmawiałam z moja anestezjolog, rozwiała wszystkie watpliwoscie. W moim szpitalu niestety- połozne sa bardzo negatywnie nastawione do tego typu znieczulenia i traktuja jako fanaberie. A dlaczego nie mamy sobie ulzyc , skoro medycyna idzie do przodu. Ja uwazam ,że poród wcale nie musi kojarzyc sie z bólem i cierpieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka76
Lolonek!! mam podobne zdanie jak Ty. Przeciez rozumując tak "Twoje" położne mozna dojśc do wniosku, ze ludziska kiedyś szli załatwiać się w krzaki i tez było wszystko w porzadku ( ;) ) Nie ukrywam, że trochę sie boje tego znieczulenia, ale ponieważ wiem jak to jest jak sie kości rozchodzą, teraz wolałabym tego uniknąć. W poniedz. ide do mojego gina , to z nim porozmawiam o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrótce urodzę
Wkrótce będę rodzić, planuje to zrobić ze znieczuleniem, mam odnośnie tego kilka pytań. Kogo powinnnam poinformować o tym, że chcę znieczulenie?? połżną, anastezjologa kiedy dojadę do szpitala czy kilka dni wcześniej?? Ile kosztuje znieczulenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula32
No właśnie ile to kosztuje i dlaczego położne tego nie lubią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula32
Gdy byłam z drugim synem w ciąży i zapytałam lekarza o znieczulenie,odpowiedziała mi że dają tylko w wyjątkowych sytuacjach.Czasami się zastanawiam czy nie chciała w łapę,bo co to znaczy w wyjątkowych sytuacjach.?A poza tym przecież zapłaciłabym ale nie jej a w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polococta
a ja szczerze odradzam.mialam niedowlad prawej nogi przez pol roku chyba...a bole kregoslupa mam do dzisiaj (rok i 2 m-ce po porodzie) zaluje ze sie na zzo zdecydowalam, aole posluchalam takich dobrych rad... nastepne dziecko urodze naturalnie, jak Bog da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polococta
aha, nie dodalam ze prawdopodobnie pezez zzo musialam miec cc. bo nie moglam przec!nie umialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. poród chciałam przeżyć bez znieczulenia; przez pierwszych kilka godzin byłam tego pewna; po kilkunastu zaczęłam się wahać; po dwudziestu błagałam o znieczulenie, z bólu traciłam przytomność; po dwudziestu czterech dostałam (kupiłam) znieczulenie. Dzięki znieczuleniu mogłam odpocząć i przygotować siły do parcia. Wszystko potoczyło się jak należy, odczuwałam skurcze, ale nie ból. 2. poród od początku przebiegał sprawnie, pewnie dałabym radę bez znieczulenia, jednak zdecydowałam się na nie i wiem, że zrobiłam dobrze. To był cudowny i przyjemny poród. :) 3. poród był błyskawiczny, na znieczulenie nie było czasu; gdyby jednak anestezjolog był na miejscu nie wahałabym się ani chwili. Mój próg bólu jest bardzo niski. Po znieczuleniach nie zaobserwowałam żadnych skutków ubocznych, poza drenażem portfela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gina
ok. 500-600 zł, w zależności od szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×