Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

esencja życia

BYŁAM tylko zabaweczką -

Polecane posty

= nie starsz mnie. jak na razie nigdy sie nie zawiodlam.ani troszke.moze ma jakis cel.ale jak wczesniej mowilam.rydzyk fidzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...nie straszę, po prostu lubię obserwować ludzi i zwyczajnie przedstawiam swije spostrzeżenia, bądź ostrożna... czasami poznajemy ludzi gdy dopiero z nimi zamieszkamy.. dobrym sprawdzianem są też sytuacje ekstremalne... wiesz też kiedyś ktoś zawiódł poważnie moje zaufanie, może nawet w ten sam sposób jak autorki topiku, nie sądze że jest to powód do smutku... to poprostu życie, teraz baczniej przyglądam się wszystkiemu i nie żałuję żadnego z doświadczeń, nawet jeśli są bolesne... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie żałuje. nigdy niczego. bo zawsze robie to co chce.a jesli robie to co chce,to nie moge tego załowac. kazdy z nas kiedys doswiadczyl takiego zawodu. zreszta zawsze uwazalam,ze nawet w tych najgorszych rzeczach istnieja pozytywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...dokładnie! Parafrazując: \"Każda sprawa ma swoje plusy i minusy... chodzi o to... żeby te plusy nie przysłoniły nam minusów\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musimy to jeszcze jakoś skonkludować, autorkę topiku wcięło? Mam nadzieję, że to przeczyta... wyciągnie wnioski i nie będzie się smucic... C\'est la vie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tylko mam taka nadzieje! tylko wiesz latwo tak tu pisac..trudniej zrobic.Chociaz powiem Ci,że mi akurat było łatwo.Nie wiem czemu. Nie uroniłam ani jednej łezki po rozstaniu,ew.pozniej (melenka),ale to bylo zwiazane chyba ze wspomnieniami i niewynikalo z faktu rozstania. Teraz jestem zadowolona,mam kogos nowego i nawet powiem,ze nie mysle o tym,ze mnie jakos skrzywdzi czy cos,bo wiem,ze sie z tego podniose :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie na razie wystarcza me własne towarzystwo :) chociaż czasami wyskoczyłbym gdzieś do kina, teatru... mój zmienny optymizm (ale zawsze optymizm) nakazuje rozsądek i widać prawdą jest, że co nas nie zabije to nas wzmocni... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie lubie byc sama.ale jak juz jestem sama to jakos nie smuce sie z tego powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale widzisz znam pewna osobe, ktora w stosunku do innych jest nie fair i sie z tym nie kryje, ale jesli chodzi o stosunek do mnie, to wiem, ze zasze moge na niej polegac\" Mam nadzieje ze to nie Twoj facet... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w zadnym wypadku! na głowe nie upadlam. to mój przyjaciel. pol zycia go znam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ufff. Miałem chyba rację (sentyment). No nic, fajnie się gada, ale muszę lecieć... moze pozniej tu zajrzę... powodzenia... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie .. czemu mi było przykro? Bo zaufałam, było mi przykro bo powiedziałam wszystko o co zapytał, otworzyłam się. oddałam mu wszytsko .. całą siebie. A on pięknie grał:( ale dziękuję za słowa pocieszenia aaale ciężko mi teraz zaufać obojętnie dla jakiego faceta.. wiem nie można generalizowac:(( .. ale jakoś tak .. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smacznego Jajka
Mnie też spotkała taka sytacja, ale facet zerwał ze mną ale przez kolegę. Długo nie mogłam się pozbierać.Okazało się że miał inną i to już pół roku. A ja idiotka się niczego nie domyśliłam;// Nie mogę sobie teraz tego wybaczyć:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytusska
znam to najgorsze że oni mowią "nigdy cie nie zostawię, nigdy cię nie skrzywdzę, jestes sensem mojego życia, nie umiem bez Ciebie żyć", a potem NAGLE im się odwidzi przez takich dupków jak oni potem jestem kaleką emocjonalną bo nie umiem nikomu zaufać 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smacznego Jajka
Zgadzam się z wami... Jak przetrwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytusska
to nie tak że ja się potem boję związków i unikam facetów, bo tak nie jest, bo jednak dość chętnie potem rozpoczynam nowe związki ale nie umiem zaufać jakby.. z góry zakładam że on mnie potraktuje tak samo, w związku z czym jestem nieufna, czasami agresywnie nastawiona, szukam kłamstw, sprzeczności, a jak znajdę tylko jedno małe potknięcie to wykrzykuję z triumfem "aha! wiedziałam! je4steś taki sam jak inni" w rezultacie spieprzę każdy związek.... przez nieufność :( jak miałam 17, 18 lat to byłam wspaniale niedoświadczona, ufna, z nadzieją wiązałam się z kimś, wierzylam we wszystko dziś mimo że mam 26 lat czuję się emocjonalnie wrakiem.... bo kilku facetów znienacka pokazało swoje oblicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smacznego Jajka
a ja sie boję nawet zaczynać > a przecież nie każdy facet jest taki sam.. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sluchaj...myslisz,ze ja sie nie otworzylam...ze nie oddałam sie cala? matko..ja bym polazła za nim na drugi koniec swiata..jak by tylko slowo mi szepnal do ucha.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tytusska..hmm..jestesmy takimi jakimi chcemy..nie doszukuj sie wszedzie klamstw..denerwujesz sie...inni przy tym takze..wiem po sobie,ze w ten sposob mozna wiele stracic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smacznego..a kto sie nie boi..powiedz mi? pamietaj,ze kazdy dzien uczy nas czegos nowego..nawet jezeli jest to cos zlego czy przykrego. Nalezy szukac w tym jakis pozytywow..inaczej wszyscy zwariujemy. Poza tym z biegiem czasu spojrzysz na to inaczej, moze nawet edziesz sie z tego smiac, tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach,zapomnialam powiedziec,ktos mi kiedys powiedzial,ze jestem beznadziejna idealistka.A to wlasnie te moje idealy trzymaja mnie przy zyciu! Osoba ktora mi to powiedziala nie ma ich.co wiecej to wlasnie ona jest zakompleksiona i nieszczesliwa. sila tkwi w kazdym z nas! nalezy podejmowac nowe wyzwania. pamietajcie,ze co nas nie zabije to nas wzmocni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podoba mi się twoj dystans .. i podejście do tego wszytskiego.. chociaż odbierasz to emocjonalnie.. jednak potrafisz sie z tym godzić.. Zazdroszczę Ci takiego podejścia.. Ale fakt faktem to udowdnia , ze jesteś bardzo dojrzała emocjonalnie ;))> .. ja chyba jeszcze jestem niedojrzała.. dzięki za wszytsko co piszecie to udowadnia ze nie jestem sama ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smacznego Jajka
KROPKA >ze kazdy dzien uczy nas czegos nowego.. Prawda. Może i to jest najważniejsze. Najgorsze było dla mnie to uczucie że już nie ma MY jest ON i JA .. ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytusska
haa! łatwo mówić podświadomie WIEM że jeśli z góry założę że to kłamca, a on mnie zostawi to odczuję zawód ale pomyslę "wiedzialam że jest taki" a przy całkowitym oddaniu... nie, chyba bym umarła gdyby zostawił mnie ktoś komu się całkowicie oddałam dlatego wolę dystans...założenie że każdy jest taki sam bo wiem że ...niewyobrażalnie by mnie bolało gdybym zaufała a on potem by odszedł Boże :( we mnie jest tyle negatywnych emocji..... niby chcę być z kimś a jednocześnie nienawidzę facetów chyba powinnam się udać na jakąś psychoterapię (kiedyś byłam u psychologa, zdołował mnie jeszcze bardziej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×