mam kilka pytan do kogos mieszkajacego w Stanach...

Wyjezdzam do Stanow ale nie z jakiegos programu typu work&travel wiec nie bede miala pozwolenia na prace ani tez ubezpieczenia. Mam wyjazd legalny ale turystyczny. Mam pare pytan: - Jak to jest z numerem ssn? Czy mozna go zdobyc w Polsce? - Czy nie majac tego numeru mozna legalnie pracowac? tzn czy ktos tam przyjmie do pracy? - Jak jest z mieszkaniem bez numeru ssn? - Co trzeba zrobic na poczatku jak sie znajdzie prace? Gdzies trzeba sie zarejestrowac? - Jak to jest na granicy? Wiem, ze dopiero tam sie dowiaduje na ile moge zostac w Stanach. Na ile najczesciej daja wzjad? Jakie jest prawdopodobienstwo ze mnie nie wpuszcza w ogole? Czy jest cos czego nie mozna zabrac do samolotu? Czy np mozna miec aparat? z gory dzieki za odpowiedzi

Nie mieszkam w Stanach, ale moj krewny meszka i bylam u niego. Odpowiem na niektore Towje pytania: *Co trzeba zrobic na poczatku jak sie znajdzie prace? Gdzies trzeba sie zarejestrowac? -Chcesz pracowac na wizie tutystycznej czyli bedziesz pracowac nielegalnie, bo pozwolenia na prace w usa nie masz, wiec nie rejestruj sie nigdzie bo cie deportuja. *Jak to jest na granicy? Wiem, ze dopiero tam sie dowiaduje na ile moge zostac w Stanach. Na ile najczesciej daja wzjad? Jakie jest prawdopodobienstwo ze mnie nie wpuszcza w ogole? -Na wizie masz napisane ile mozesz zostac w stanach. Granice przekraczasz tu w Polsce, tam w stanach na lotnsku juz nie moga cie zawrocic - kiedys tak bylo ale przepisy sie zmienily. Tam pytaja sie ile zostaniesz w stanach. *Czy jest cos czego nie mozna zabrac do samolotu? Czy np mozna miec aparat? -Oczywiscie ze tak, ja mialam - robilam zdjecia z samolotu.. Nie mozna miec ostrych rzeczy(chociaz ostatnio podobno mozna, ale lepiej dmuchac na zimne). Tak samo inny sprzet elektroniczny, mozesz wziac, ale uzywac dopiero po starcie - np laptop czy discman.

Acha co do ostatniego pytania - wez ze soba dlugopis, w samolocie wypelnia sie deklaracje celne, ja nie mialam i czekalam az sasiadka wypelni swoja i mi pozyczy:)

dzieki za odpowiedz czekam na odpowiedzie innych osob, rowniez na pozostale pytania A co do tego na ile pozwola wjechac to wiem ze niby mialo byc tak ze juz nie wracaja na granicy w stanach ale kilka miesiecy temu kolega jechal i nie pozwolili mu na wjazd i wracal spowrotem samolotem do domu. Wize mam na 10 lat ale nie moge pojechac odrazu na 10 lat tylko na granicy powiedza mi ze moge tyle i tyle zostac. Zreszta jesli mialabym jechac odrazu na 10 lat to wiadomo ze jechalabym do pracy bo kto jedzie na tyle na wakacje tylko :D

Nie powiedza ci na granicy ile mozesz zostac. To jest z gory okreslone - tzn na wizie masz.

Mieszkam w stanach. Social security number niae dostaniesz na turystycznej wizie , no chyba ,ze dostalas wize B2. Nielegalni jakos zawsze znajduja prace i radza sobie . Powodzenia

czyli jesli mam wize na 10 lat to na tyle odrazu moge jechac?????????????? cos nie bardzo w to wierze tym bardziej ze slyszalam ze na granicy mowia na ile a Ty JOM jezdzile/las do stanow? I wiesz ze tak jest na pewno? Mam wize B1/B2 wiem ze nie dostane tak wizy ale podobno mozna potem sie o nia starac i chcialabym wiedziec jak to zrobic? czy mozna w polsce to zrobic, chociaz chyba jednak nie :(

Na 10 lat??? hahaha:D Cos ty...na 3 miesiace jak masz wize turystyczna.

Mialem na mysli to ze to zalezy od wizy - jest z gory okreslony czas max jaki mozesz przebywac w stanach. Poza tym polecam forum polonii w stanach na gazeta.pl

Mozesz wjechac min na 6 iesiecy ale celnik moze ci wbic na wiecej Nigdzie sie nie rejestruj, mozesz wystapic o taki numer, nie ss tylko inny ( zapomnialam nazwy). A gdzie jedziesz dokladnie?

a jeszcze jedno pytanie: czy mozna jakies jedzenie zabrac ze soba??

na wlasna odpowiedzialnosc, bo jak znajda to kaza wyrzucic A gdzie dokladnie jedziesz?????????????????????

Roznie to bywa z jedzeniem. Ogolnie nie wolno. Moja ciotka miala pol walizki kielbasy i tak trafila, ze nie bylo kontroli i przepuscili. Ale bywa tez ze zabieraja. Na pewno nie wolno wwozic owocow i warzyw.

a ja mam pytanie do tego kogos z pod nika vermont:)jestes w vermont?ja tam bylam przez wakacje dokladnie w ludlow:)a ty gdzie:)

no wlasnie wiem ze na 10 lat nie ale z tego co pisze jom to tak zrozumialam chociaz wiem ze to nie jest mozliwe A na wizie mam napisane tylko do kiedy wazna ona jest czyli do 2016 roku. A ja pytam na ile mozna wjechac, na ile daja na granicy? Nie przez jaki czas moge wjezdzac. No i wlasnie wasze odpowiedzi tez sie roznia. To w koncu najczesciej na 3 miesiace daja czy minimum pol roku bo tez slyszalam juz obie wersje a chce wiedziec na co mam sie przygotowac bo to ronica 3 a 6 miesiecy

To zle mnie zrozumialas. Mowie ci zajrzyj na forum polonii w stanach na gazeta.pl

jade do chicago

ok dzieki jom dzieki wszystkim

Hey vermont, jak ci sie u nas podobalo? Co do wiz to juz mowie: dziesiecioletnia wiza znaczy ,ze nie musisz sie ubiegac o nastepna przez nastepne 10 lat. Na granicy Immigration Officer decyduje na ile wjezdzasz na ta konkretna wizyte.Na ogol ludzie dostaja pobyt na 6 miesiecy ,ale niektorzy na 3, a raz sie spotkalam ,ze na 1 miesiac. Ten pobyt mozna przedluzyc w urzedzie immirration na nastepne 6 miesiecy. Dodrze ,ze masz wize B1/B2 ,bo masz szanse na

jest tak pozwolenie na wjazd masz na 10 lat ale dlugosc jednorazowego pobytu wbija ci na lotnisku w usa moze to byc 3 miesiace moze byc 6 moze byc 1m-c.jak sie im spodobasz;)

hej !!to ja ta od vermont-ale sie z ta odpowiedzia zgralismy;) co do vermont to ladnie tam fakt..ale ludlow to strasznie male miasteczko-malenkie wiec troszke nudno ale to tak w perspektywie dluszego pobytu bo jak na moje 4 m-ce to bylo baardzo fajnie i ciekawie:)chociaz teraz OKEMO pewnie sliczne:)

a Ty w jakim miescie?pewnie w burlington bo tylko tam spotkalam 2 polakow!!!wszedzie gdzie bylam poza ludlow ani jednego polaka!!!!!w sumie to dobrze bo jak pozniej porownalam z chicago...to jednak zdecydowanie lepiej w vermont bylo;)

no wlasnie o to pytalam, na ile moge wjechac dzieki za odpowiedz a co z dalsza czescia wypowiedzi? :) na co mam czanse majac B1/B2?

W tym roku zima slabiutka byla ,a ja tam tez tylko sezonowo jezdze i przyjaciol mam. Mieszkam niedaleko NY.POwinnas zobaczyc to miasteczko i nie byloby ci nudno.

nyc??widzilam rzeczywiscie fajniutkie;)w tym roku jade do NJ ale moze vermont tez odwiedze a ty w vermont jakie miasteczko odwiedzasz??

Puszek. Masz szanse nz SSN. Jesli zajdziesz madrych ludzi ktorzy ci podpowiedza jak.Chicago to brutalne miasto jesli idzie o polonie ,ale oni tam maja opanowane wszystkie tricki z immigration.Uwazaj na cwaniakow. Zarcia nie bierz.Jak cie nakryja kara $500

vermont-mam dom w Dorset niedaleko Manchaster. Jak bedziesz w NJ to masz krok do NYC. Pozatym plaze w NJ se fajne ,ale na poludniu.Takze slyszalam , ze w Maryland w OceanCity poszukuja sezonowych pracownikow. MD jest slodkie ,Polakow malo ,ale tubylcy kochani.

kurcze ale masz fajnie:)bylam w manchaster slodkie;)i tanie fanitkie ciuszki-chociaz to to tak przy okazji;)a to MD to co?nie bardzo sie orientuje:(

O przepraszam ,MD to maryland stan miedzy nja washingtonDC

a tak przy okazji jesli to nie problem to jak dlugo Jestes w usa:)?