Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość on85

Winko wieczorkiem....

Polecane posty

Gość on85

lubicie wypisc sobie winko wieczorkiem, tak bez okazji... nawet w samotnosci (jesli nie ma innej mozliwosci oczywiscie)?? ostatnio chyba wpadłem w manie winiarska.. ;p czyz nie jest milo spozywac ten trunek?? cholera a moze to alkoholizm?? i zeby nie bylo nie chodzi mi o "Platona" za 3,5 PLN ... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa1969
JAK NAJBARDZIEJ! WLASNIE WYPILAM LAMPKE I IDE SPAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on85
czyzbym zostal sam z winkiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka_24
ja tak, z tym, ze preferuje martini :) ale potem mam fazy, zaczynam na przuyklad pisywac o 1 w nocy na babskich forach. albo palic przy otwartym oknie, a o tej porze roku wieje przeciez jeszcze silny wiatr i jest chlodno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga..
hmmm lampkę pewnie ,że jest przyjemnie wypić nie tylko przed snem ,ale jak na niej poprzestac;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on85
z tym poprzestaniem to faktycznie jest problem... ;p z kazdym lykiem staje sie coraz lepsze... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopilem ostani lyk.... pora isc spac... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, gdyby nie te antybiotyki... zamieniłabym się w butelkę wina... Smacznego, kolego! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah te wieczorne winkowanie..i nie mowie o lampce wina..i zapewne niebawem odezwie sie krytyczny glos tlumu sfrustrowany zyciem ale co mi tam...ja uwielbiam takie wieczorki siadam przed komputerkiem tudziez przed tv(niestety brak blizszego towarzysza do oprozniania butelki) i sacze winko..kieliszek dwa i czesto konczy sie to na pustej butelce..nie sadze by to byl przejaw alkoolizmu..czasem po prostu trzeba sie odizolowac z butelczyna i spedzic samemu czas..a co do czasu to . chybamusze powrocic do dawnych nawykow..z winkowaniem:)....pozdrawiam i milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak bym czytal opis moich upodoban... :) faktycznie czesto sie konczy na pustej buteleczce, ale warto... delektowac sie tym jakze szlachetnym trunkiem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czlowiek o wys. napieciu
to przejaw alkoholizmu... ale moj psychiatra zapytal tylko czy mni to pomaga ...ja na to ze pomaga... on na to:NO. TO CALA ROZMOWA NA TEMAT popijania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo zdrowo :) Lampka czerwonego wina wieczorkiem to same plusy, bo masz i lepszy nastrój, i zdrowsze serducho, i w ogóle świat jest piękniejszy... :) Pozdrowionka z Krakowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...zwlaszcza jesli winko nie jest winem pisanym patykiem tudziez lane z kartonu...:P...i zdecydowanie biale..choc czerwonego polwytrawnego winka bym nie wylala :)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj saczylem biale polslodkie (teoretycznie polslodkie) ale musze przyznac ze to moje ulubione... :) choc czerwone wytrawne tez sa rewelacyjne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...zdecydowanie potwierdzam :)...narobiles mi niezlego smaka...i wrecz zazdrosc we mnie wzbudziles...jutro wyruszam po jakies winko...i powinkuje jak za niedawnych czasow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze jutro sie spotkamy przy lampce.. :) a tym czasem kolejny lyk.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czlowiek o wys. napieciu
chcialbym dac komus wpierdol!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie jakies swoje ulubione wina?? konkretny rodzaj... godne polecenia?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...osobiscie polecam polslodkie biale (muscat tokaji lunet m.in)...czy czewona polslodka kadarke(milo wspomina sie jej winkowanie)...:)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadarke ostatnio pilem ... ale chyba jednak nie polubila sie z moim podniebieniem... :| moim ulubionym jest biale polslodkie Liebfraumilch, reńskie bardzo dobre winko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość very
moimulubionym winkiem jest cała butelka na raz popita gingersem cynamonowym- jak dzisiaj :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zdrowie :) ja wlasnie popijam czerwone polwytrawne.. wino- moj ulubiony napoj wieczorowa pora.. a czy to juz alkoholizm-malo mnie to interesuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowsza
nie mam ulubionych konkretnych win, ale wole czerwone, raczej wytrawne. od paru lat juz winkuje, z moim fiaciem codzien wieczorem do kolacji i potem juz tak godzinami siedzimy i gadamy, z reguly pojdzie z poltorej do dwoch butelek. fakt winkowania mnie zbytnio nie martwi, bo wino jest zdrowe, szczegolnie czerwone na serce, a biale slyszalam ze na sprawy kobiece... jakkolwiem chetnie ograniczylabym ilosc ze wzgledu na pieniadze i czasami kaca ... ale tak to juz jestm ze tak sobie siedzimy i gadamy, a winko szybko sie konczy i nastepne idzie w ruch ;) niejestem jednak uzalezniona, bo w innych warunkach (np. na wyjezdzie) wcale mnie nei ciagnie do alkoholu. tak samo mam zreszta z paleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z kalifornijskich za rozsadna cene lubie rozowe Carlo Rossi... czerwonym tez nie pogardze.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×