Gość paniusia1 Napisano Styczeń 18, 2009 Witanko - -kasia75e/F Jeśli chodzo o cenę to dokładne wyliczenie to 40500 koro, a zgadzam się z Tobą, że inaczej traktują obywateli Niemiec ( widać macie więcej kasy - czyli więcej możecie wydać hahahaha ), ja mam emaila od niego z wyliczeniem i dokładną informacją- opisem co gdzie kiedy! A jeśli chodzi o BestBra - to kobitka się stara, bo rzeczywiście gro z nas ma problem z dobraniem staniczka, mnie ogólnie pomogła w obliczeniu - kupiłam 3 taniki za bagatela 500 zł - noszę je, ale nic poza tym, jestem dalej zwolenniczką zmiejszenia, a tak jak napisałaś każdy ma prawpo decydować o własnym życiu :). Ja teraz w oczekiwaniu, mam wiele pytań i wątpliwości, ale jak to mówią niektórzy nie wejdziesz do lasu to nie dowiesz się jaki jest naprawdę pozdrawiam wszystkie forumowiczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 18, 2009 witaj paniusia1 no masz racje niemcow traktuja inaczej!!:-)a ja jestem polka z krwi i kosci tak jakby:-)dzieki za info o cenie....luzik 6000 tys zl.fajna cena!bo 8 tys to mi tez sie wydawalo zw jak na czechy to duzo!!zreszta odezwe sie 27 jak bende po konsultacji...pozdro paniusia 1:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 18, 2009 best_bra jak juz napisalam odwalasz z jednej strony dobra robote bo sa napewno dziewczyny krore maja problem z biustem duzym,ale boja sie OP,nie sa pewne badz nie maja kasy!!nie zrozum mnie zle...myslisz ze bym sie drecydowala na OP ktorej sie boje,wiem bende miec blizny,jest ryzyko ze sie cos ppopieprzy no i wydanie paru tys.zlotych gdybym kupujac dobry stanik(dobrze dopasowany):-)miala problem z glowy!!niestety tak nie jest!!pozdrawiam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 100i Napisano Styczeń 19, 2009 Dziewczyny mam 40 lat i rozmiar 100 I jestem załamana ,zdesperowana,napewno nigdy nie będzie mnie stać na operaćję.Muszę żyć z tym kłopotem i ciężarem .Biustonosze kupuję na alegro taniej jak w sklepach.Czy ma któraś takie balony?????!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 19, 2009 witam1 100I!!! matko i corko to Ty zeczywiscie masz duuuzy ten swoj biust!!!!moje przy twoich to sie chowaja....a ile wazysz jesli moge spytac???pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
best_bra 0 Napisano Styczeń 20, 2009 Kasiu, nie no, nie przesadzajmy, 100 I to na pewno duża nadwaga ale nie jakiś monstrualny biust ;) Biust jest średni, bo to wymiary ok. 115/135 cm (biorąc pod uwagę prawdopodobne przy tych obwodach „zakrzywienie tabeli” i fakt, że im więcej mamy ciałka tym bardziej zaniża się obwód) więc tylko ok. 20 cm różnicy. Co do naszej dyskusji: to, co napisałaś (Twoje wymiary kontra stwierdzenie „jestem szczupła\" oraz wynik z kalkulatora kontra noszone przez Ciebie rozmiary, których niedobranie potwierdził opis problemów z zakupem strojów kąpielowych) zapaliło u mnie czerwoną lampkę i dałam temu wyraz. Jeśli uważasz, że jest dobrze jak jest, i że ratuje Cię tylko operacja to na pewno nie będę Cię spod noża za uszy wyciągać :P A wątek zdecydowanie powinnien się nazywać \"masz problemy z dużym biustem? może rozwiąże je dobry biustonosz\" a nie „zmniejszenie piersi” bo chyba jeszcze nie widziałam tu dziewczyny z dobrze dobranym rozmiarem ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asia.pl Napisano Styczeń 21, 2009 To stworz taki temat i tam zbawiaj ludzi. nawet idealny stanik trzeba czasem zdjac i wtedy sie okazuje, ze problem wcale nie zniknal. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ankia2 Napisano Styczeń 21, 2009 Wiele osób pisząc, że mamy źle dobrane staniki myli się, ja mam dobrze dobrany stanik, ale problemu czerwonych ramion, bólu kręgosłupa, nikt nie zrozumie kto nie ma takiego problemu. Ta osoba, która wypowiada się na temat dobrze dobranego stanika owszem po części ma rację, ale problem pojawia się np. przy ciąży, albo gdy jak napisała moja poprzedniczka wraca się do domu i trzeba zdjąć stanik, bo kręgosłup i ramiona ostro dają się we znaki...Rozumiem Was wszystkie dziewczyny, bo mam ten sam problem i dlatego zdecydowałam się na zmniejszenie poprzez odsysanie tłuszczu, które będę miała robione już w lutym i mam nadzieję, że to pomoże, bo z bólem kręgosłupa już sobie nie radzę, pozdrawiam serdecznie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
best_bra 0 Napisano Styczeń 21, 2009 Taki temat jest na modzie i ma 65 stron ;) Ale chyba sama zdajesz sobie sprawę, że dziewczyny trafiające tutaj do oddzielnego tematu o stanikach nie zajrzą, bo przecież w ich przekonaniu problemem jest przecież „ogroooooomny biust” i innego rozwiązania niż operacja nie ma... Jeśli tutaj nie dowiedzą się, że może jednak jest, to nie dowiedzą się może nigdy albo za późno. O to Ci chodzi? Zaś z tym, że problem wyglądu biustu po zdjęciu stanika to co innego całkowicie się zgadzam, i już kiedyś o tym tu pisałam. Ale przyznasz chyba, że jest różnica, między kobietą noszącą dobrze dobrany stanik i mimo to mającą kompleksy i pragnącą operacji (pisałam, że takiej pisałam, że za uszy spod skalpela wyciągać nie będę ;) ), a kobietą, która trafia tu w sutkozasłaniaczu 90DD (zamiast np. poprawnego 70J) i chce dać się pociąć z powodu bolącego kręgosłupa, odparzeń, wrzynających się ramiączek, niemożności podbiegnięcia do autobusu etc., czyli problemów będących tylko i wyłącznie wynikiem niedobrania biustonosza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asia.pl Napisano Styczeń 21, 2009 Traktujesz kobiety, ktore "moze za pozno sie dowiedza" jak kretynki, wiesz? Myslisz, ze decyzje o wydaniu takich pieniedzy i poddaniu sie operacji to podejmuje sie pod wplywem chwili, impuslu, czy zachcianki? Jestem pewna, ze przynajmniej 90% dziewczyn na tym forum jest zdecydowana na operacje i kazda na pewno probowala sobie wczesniej pomoc inaczej. Duzy biust wyglada dobrze w idealnym staniku, pewnie, ze sie zgadzam, ale jak zdejmiesz ten stanik, to problem wraca, a wraz z nim wszystkie kompleksy i problemy. Dziewczyny, ktore decyduja sie na tak ostateczny krok, na pewno rozwazyly wszystkie za i przeciw i maja po prostu dosyc swojego problemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
best_bra 0 Napisano Styczeń 21, 2009 Nie, nie traktuję \"jak kretynek\" - uważaj z takimi słowami, to nie najlepiej świadczy o Tobie i o Twojej umiejętności czytania ze zrozumieniem (vide także powtarzany przez Ciebie jak katarynka tekst o biuście po zdjęciu stanika – przecież już na to odpowiedziałam, i przed chwilą, i wcześniej, np. na 22 stronie tego wątku). Ja widzę po prostu kobiety nieszczęśliwe nie bez powodu, ale powody te niekoniecznie mogą być usunięte jedynie operacyjnie. Decyzji o wydaniu kupy kasy i poddaniu się ryzykownej procedurze na pewno nie podejmują one pod wpływem zachcianki, impulsu czy fantazji – umiem czytać i myśleć, i widzę przecież, że decyzja ta jest wynikiem lat bezradności i bezsilności wobec odczuwanych problemów. Ale z tego samego powodu, że umiem czytać, myśleć, i że dodatkowo mam wiedzę na temat bra-fittingu to widzę, że w znakomitej większości decyzja ta jest również spowodowana brakiem wiedzy o możliwym istnieniu prostszego i dużo tańszego rozwiązania. A jak, nie znając go, mogły one rozważyć wszystkie za i przeciw i podjąć w pełni świadomą decyzję, no jak? Teoretycy procesów decyzyjnych (np. H.A. Simon) dawno dostrzegli, że racjonalność naszych decyzji jest ograniczona m.in. przez fragmentaryczność wiedzy i niepełne informacje na temat środków wiodących do pożądanego celu. A celem piszących tu kobiet nie jest, jak już sama napisałaś, zmiejszenie biustu \"bo tak\", ale jego redukcja bo ich zdaniem jest to jedyny sposób zlikwidowania odczuwanych problemów. Może te dziewczyny po dobrym ostanikowaniu dalej będą myślały o operacji (np. z wspomnianego przez Ciebie powodu) a może nie, bo prosta zmiana biustonosza rozwiąże ich problemy? Nie możesz wiedzieć, co - czy operacja, czy stanik - będzie dla kogoś innego niż Ty rozwiązaniem optymalnym, więc nie masz prawa rzucać się na mnie i odmawiać innym dziewczynom informacji i wyboru. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 22, 2009 Asia.pl no mi wlasnie o to chodzi bestbra chce niby nam pomocOKpewnie jednej badz drugiej pomogla!ale best-bra ty zabardzo sie wczuwasz i to Ty atakujesz dziewczyny ktore zdecydowaly sie na z.p,!mozesz miec swoje zdanie ale nie podwazaj innych zdania!wydaje ci sie ze my jestesmy jakies durne ze ni z gruszki ni z pietruszki bez powodu tak poprosu idziemy sobie wyciac kawalek cycka!?kazda z nas rozwazyla za i przeciw!bo to nie jakis tam zabieg kozmetyczny tylko operacja wiazaca sie z ryzykiem! Duuzy bius to: =problem z dobraniem stanika, =problem z dobraniem ciuchow, =kompleksy, =bol kregoslupa. i zaden stanik tego nie zmieni!!! odwolujesz sie do swoich wczesniejszych wypowiedzi!to poczytaj sama wypowiedzi dziewczyn ktore sa juz po ze sa super zadowolone i zrobilyby to jeszcze raz!pozdro dla wszystkich po i przed i dla cibie best_bra:-)paaaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
best_bra 0 Napisano Styczeń 22, 2009 Kasiu, przeczytaj moją wcześniejszą wypowiedź - chyba wyraźnie napisałam, że nie uważam, że decyzja o operacji jest wynikiem jakiegoś widzimisię, wprost przeciwnie. Więc proszę, nie dopisuj do moich postów treści i intencji, których w nich nie ma. Co do stanika – Ty uważasz tak. Te wypowiedzi świadczą o czymś całkowicie przeciwnym (nawet wyszukałam wymiary i rozmiary autorek): *mam-i-ja, 72/103, okolice bryt. 65HH (kontynentalne 65N, przesiadka z 75F) : „Zalety nowego rozmiaru: - nie muszę każdego nowego stanika zszywać w stu miejscach, żeby był odpowiednio dopasowany ( a potem po miesiącu, i po kolejnym...) - nie zwiedzam tysiąca sklepów, w których nie ma taaakich rozmiarów ( pytałam o 75F) - nie wybieram pomiędzy aż dwoma niezwykle atrakcyjnymi biustonoszami w prawie moim rozmiarze w jedynych słusznych kolorach białym i beżowym * charm, 64/107, bryt. 60J/JJ (kont. 60R/S), przesiadka z 70F kontynentalnego -> nie czuję się jak kosmita, gdy pytałam o 70F, nie chciałam np 80E -> mój biust jest na swoim miejscu, widocznie wyżej, choć nie jest obwisły (trafiłam tu jako 24-latka) -> biegnąc np do tramwaju nie trzymam się za piersi, wiem, że stanik trzyma je na swoim miejscu -> mogę swobodnie tańczyć, skakać, na ostatniej imprezie spędziłam na parkiecie ponad 6h bez przerwy, i nawet przez myśli mi nie przeszło poprawianie stanika, a wcześniej dość często, podjeżdżał mi obwód, a jak się przechylałam to bałam się, że mi coś wypadnie... -> mam większy wybór niż białe/czarne feliny, choć nawet w brytyjskich sklepach mam mały wybór (ale liczę na freyę, że zacznie szyć :P) ;-) -> polubiłam swój biust, nie uważam, że jest jakiś dziwny, nieforemny, uważam, że jest ładny, a jeśli chodzi o problemy z zakupami ubrań (te niestety nadal pozostały)-to producenci szyją bezbiuściasto, a ja mam ładny biust na swoim miejscu :P * maheda, 87/120, bryt. 70J (kont. 70R/S): PRZEDTEM ~~~~~~~~ Przed \"oświeceniem\" miałam 87 cm pod biustem, 120 w biuście, panie w Triumphie proponowały mi 90E, ew. 95E... Pani w BOŚu w Krakowie zaproponowała mi 85F, bo akurat miała większe miski. Nie muszę mówić chyba, jak w tym wszystkim wyglądałam. Obwody 90 i 95 po pewnym czasie zaczęłam zawiązywać na węzełki, żeby chociaż trochę mnie trzymały. Każde podbiegnięcie gdziekolwiek nie obywało się bez koniecznego trzymania biustu, bo bez trzymania bujał się luźno i radośnie na wszelkie możliwe strony. Gładką linię ramion zaburzały dwa rooowy, które pod koniec dnia były bardzo czerwone i bardzo obolałe. O bolącym non-stop kręgosłupie nawet wspominać nie będę - KOSZMAR. Powoli zaczynałam marzyć o wycięciu sobie połowy w ogóle wszystkiego, od byłego przerośniętego biustu poczynając. Byłego - bo to, co nosiłam na klatce piersiowej, nie przypominało biustu, może tylko w ogólnym zarysie. Miałam na klatce piersiowej dwa lejące się, płaskie wory, zaczynające się - owszem, w okolicach mostka, blisko siebie, idące w dół w miarę łukiem do brodawek, które \"celowały\" pionowo w dół, a następnie linią prostą kończące się gdzieś w okolicach łopatek, w miejscu bliżej nieokreślonym. Naprawdę wyglądałam wstrętnie, nie mogłam się na siebie patrzeć, wydawało mi się, że jestem czymś w rodzaju potwora. TERAZ ~~~~~ Od około roku noszę nieźle dobrane staniki. Wrażenie pierwsze - od pierwszego nieźle dobranego stanika - ale wysoko mam biust w tym staniku! Wrażenie drugie - KURCZAKI! Mogę BIEGAĆ! Opinie osób z zewnątrz \"Rany boskie, jak Ty schudłaś!!! Ty... przepraszam, że pytam.. ale lifting piersi robiłaś?\" Dołączyłam do stanika od czasu do czasu masaże - ale darowałam sobie je, bo mam wrażenie, że mi się naciąga skóra, mimo kremu nawilżającego. Może masaż w pozycji leżącej miałby więcej sensu? Robiony przez osobę drugą? Nie wiem. Robię sobie prysznic zimną wodą, noszę od kilku tygodni jakiś stanik non-stop, również do spania. Generalnie - mój biust przypomina w końcu biust. Brodawki \"patrzą\" do przodu, biust mam _znacznie_ wyżej, jest jędrniejszy, bardziej zwarty, jeszcze trochę, a będę sobie mogła pozwolić na staniki niskozabudowane ;) Aha - i co śmieszniejsze - mój biust wygląda na MNIEJSZY, niż w tych źle dobranych stanikach. *ganbaja, 82/106, bryt. 70G/GG (kont. 70L/M): Nie znosiłam swojego biustu. Tych okropnych wiszących, wielkich cycków. Moja największa życiowa bolączka zaraz po nadwadze. Podjeżdżający obwód na kark to zapewne wina mojego dziwnego biustu... Marzyłam o operacji pozbawienia się go całkowicie. Drażniły mnie tęskne i obrzydliwe spojrzenia panów spod budki z piwem :-/ Biegać, podbiegać nie mogłam bez trzymania się za cycki. Schylając się wypadały mi górą lub dołem :-( Wieczne odparzenia latem :-( Wstyd, wstyd, najlepiej chodziłabym tylko w golfach lub innych chałatach okrywających całą postać dokładnie a szczególnie biust. A jeszcze lepiej to w ogóle z domu nie wychodzić. Garbiłam się jak stara baba nad grobem. Bóle pleców to też wynik złych staników. No i ten okropny widok mojej sylwetki, jaki czasami miałam nieszczęście widzieć na zdjęciach lub nie daj Boże na jakimś filmie...Koszmarek. A teraz: Uwielbiam dekolty! Lubię swój biust i wcale nie byłabym zła gdyby jeszcze urósł ;-) Jestem pewniejsza siebie, lepiej wyglądam w każdym ciuchu i choć nadal mam co najmniej 10 kg za dużo to wszyscy twierdzą, że schudłam co najmniej 8 kg :-))) Czyż to nie piękne? I już mi nie przeszkadzają maślane oczy panów. Wystarczy? Więcej tutaj: http://tnij.org/cj2k To jak to jest, żaden stanik nie usunie bólu kręgosłupa, nie zmieni problemów z samoakceptacją, wyborem bielizny, czy może jednak zmieni, ale dopiero jak się go założy a nie tylko o nim poczyta, co? :P Pozdrawiam również :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 22, 2009 spoko best_bra mamy zwyczajnie inne patrzenie na duze cycki!!ale ja je mam kochana :-)ide do pracy do napisania:-)papapapa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna biuściasta Napisano Styczeń 22, 2009 Witam Was serdecznie dziewczyny ;) Jestem tu pierwszy raz :) czytam i czytam Wasze wypowiedzi i podzielam zdanie,że duży biust-to big problem.Ile przepłakanych nocy,z powodu tego aaaaaaaaa biustu!!!!! jescze więcej zapewnień koleżanek,że jej ,ja bym tak chciała!! mężczyźni takie wolą itp.,itd. oj nieprawda!! jak by te dziewczyny wiedziały,jaki to ciężar,to nie zgodziłyby się w życiu!! tyle już czasu myślę o operacji,niestety nie mam kasy,żeby tak sobie wyjąć z kieszeni i zapłacić,myslałam o kredycie,ale to kolejna poważna decyzja,to w końcu nie są małe pieniądze,ale wiem też,jaka potem satysfakcja i dobre samopoczucie ;) a to motywuje. Muszę jednocześnie przyznać rację kasi75E/F i best-bre.Śledze Waszą dyskusje i dziewczyny obie na bank macie 100% racji,ale best_bra,to uczucie pokazania piersi po zdjęciu dobrze dobranego stanika jednak bierze górę,jak tu o czym kolwiek miłym myśleć,jak tylko jedno w głowie:co mój chłopak mysli w tej sytuacji,jak widzi moje...dwie tragedie!!! przyłączam się do Was biuściaste ;) sercem jestem z Wami :) Fajnie,że jesteście!!! ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 22, 2009 witaj kolejna biusciasta! no widzisz kochana taki nasz juz los...dzisiaj moj kolega powiedzila Kasiu taki dar bozy a ty chcesz go zmniejszyc:-)jaki tam dar bozy to tylko duuuuzzze cycki:-)no i rzeczywiscie trocche kasy to kosztuje no ale co zrobisz:-(zaraz Cie tu best-bra pod swoje skrzydlo wezmie:-)pozdrawiam cie best_bra oczywiscie:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
best_bra 0 Napisano Styczeń 23, 2009 A właśnie, że nie weźmie :P Skoro dziewczyna śledziła dyskusję to już trafiła gdzie trzeba i w razie potrzeby dopyta u źródła ;) Pozdrawiam was obie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mosilek Napisano Styczeń 23, 2009 na samy wstępie bardzo gorąco wszystkie Was Drogie Forumowiczki pozdrawiam!!! do best_bra - dobrałam w końcu dobry stanik na swoje POMNIEJSZONE cycuszki i jest git!!! w końcu je dumnie noszę i wszystkim pokazuję, tzn nie chowam się pod stosami luźnych swetrów itp. do reszty mega biuściastych - jestem 3mce po liposukcji piersi i już nie pamiętam kiedy ostatnio byłam taka zadowolona ze swojego wyglądu ;) nie zastanawiajcie się! TO trzeba niestety zrobić!!! nie jest to tanie, ale warto, na pewno nie będziecie żałowały!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dorota00 Napisano Styczeń 23, 2009 Witam Wypowiadałam się już kiedyś na tej stronie , ale chciałabym to powtórzyć jeszcze raz: decyzja o zmniejszeniu piersi była najlepszą decyzją w moim życiu.Nie potrafię podać żadnych argumentów na "nie" które byłyby dla mnie ważkie.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dorota00 Napisano Styczeń 23, 2009 Witam Wypowiadałam się już kiedyś na tej stronie , ale chciałabym to powtórzyć jeszcze raz: decyzja o zmniejszeniu piersi była najlepszą decyzją w moim życiu.Nie potrafię podać żadnych argumentów na "nie" które byłyby dla mnie ważkie.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dorota00 Napisano Styczeń 23, 2009 Witam Wypowiawdałam sie już kiedyś na tej stronie , ale chciałabym to zrobić jeszcze raz: decyzja o zmniejeszu piersi była najlepszą decyzja w moim życiu.Nie potrafie znależć argumentów na "nie" które byłyby dla mnie ważkie. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dorota00 Napisano Styczeń 23, 2009 Przepraszam za powtórki.Jakiś problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna biuściasta Napisano Styczeń 23, 2009 kurcze,czytam i czytam i wiem na stówke,że by mi to pomogło,samopoczucie to podstawa,ale daję głowę mnie przerażają blizny!! te biuściaste,które trafiły w dobre ręcę mają prblem z głowy,ale tym ,którym się nie udało???jejku jak jest mi ich zal i przez to sama się boję na taki ruch! a jak bedzie źle i zostanie oszpecona to juz na całe życie,i jescze większy uraz?? Matko czemu to nie jest prostsze do zdecydowania?? Kasiu 3mam kciuki za Twoją operację,lepiej na tym świecie,jak bedzie jeden człowiek wiecej zadowolony z życia :) best_bra Tobie również dziękuję ;) buzilki Wszystkie forumowiczki ;) do kolejnego poklikania ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna biuściasta Napisano Styczeń 23, 2009 aha ! ;) I Ty kasiu 75E/F i Ty best_bra-obie jesteście niemożliwie fajne ;) (wnioskuję z Waszej gorącej dyskusji) pozdrawiam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 23, 2009 witam! kolejna biusciasta!oczywiscie tego ze chce sie zmniejszyc piersi to trzeba byc najlepiej na 100%przekonanym!!wziasc wszystko pod uwage!jasne blizny to tez mi po glowie chodza,ale przeciez nie bende gola chodzic pod piersiami bedzie mnie tylko moj misiu ogladal a on powiedzial ze mu zadne moje blizny nie benda przeszkadzac:-)ale zawsze mozna blizny laserowo usunac!!no zobaczymy...ja juz we wtorek fakt dobiero konsultacja ale ciesze sie i nie moge sie doczekac jak dziecko na mikolaja:-)mam nadzieje ze termin nie bedzie daleko oddalony:-( mosilek i do dorotaOOmowcie tu kochane piszcie tu szybciutko gdzie robilyscie??i wogole jak sie czulyscie po OP NO I WSZYSTKO:-))bardzo was wszystkie pozdrawiam:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ankia2 Napisano Styczeń 24, 2009 Ja podobnie jak jedna z koleżanek zdecydowałam się na zabieg liposukcji, będę miała robiony za 3 tygodnie w Klinice Chirurgii Plastycznej dr Macieja Kuczyńskiego w Lublinie, przez długi czas zastanawiałam się nad wyborem lekarza, ale nie podobało mi się po wizycie w centrum medycznym Damiana w Warszawie, tragedia z obsługa klientów indywidualnych, ale cóż... mam nadzieję, że zabieg pomoże mi w psychicznym i fizycznym samopoczuciu, wiem, że pieniądze są problemem, ale warto, bo zdrowy kręgosłup to postawa...naprawdę! Pozdrawiam wszystkie biuściaste:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 24, 2009 no i bylam dzis w h&m i ogladalam sobie bielizne:-(jest piekna!!!!!ale niestety jescze nie moge sobie kupic,poniewaz rozmiarowka konczy sie na D:-)ale wkrotce kochane sliczne staniczki was kupie:-))buzki paaaaaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia75E/F 0 Napisano Styczeń 24, 2009 ankia2 a jaki masz biuscik??to ja ci zycze powodzenia z calej sily trzymam kciuki i napewno bedzie super:-)pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dorota00 Napisano Styczeń 24, 2009 Witam Ja jestem dokładnie rok po operacji (16.01.2008), robiłam w Krakowie u dr Zawisza.Powiem wam jedno jeżeli strach przed bliznami jest większy niż chęć zmniejszenia piersi to się zastanówcie czy tak naprawdę tego chcecie.Mnie było wszystko jedno jakie one będą (te blizny), tak dosyc miałam swoich cycków. Blizny są i na pewno będą.oprócz kotwicy jest jeszcz szew wokól brodawki, ale mnie to zupełnie nie przeszkadza.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ankia2 Napisano Styczeń 24, 2009 Mam 75F więc trochę ciężaru noszę przed sobą;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach