Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

Gość olcia200377
Selcia ja wogóle schudłam przeszło 5 kg przez ten tydzień co leżałam po operacji to mnie cieszy bo się lacha robie :) a oczywiście że i z przodu ubyło różnica wielka . dziś widziałam już moje cycuszki ale wiesz one są opuchnięte sine i wogóle to widok może i nieprzyjemny ale jakie sterczące tooo! są cycusie a nie jak przed wisiory. A po operacji nie było tak strasznie najgorzej to było wstać pierwszy raz z łużka bo wydawało mi się że mi wszystko pęka ale potem spoko ,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) 15 marca minie równo dwa miesiące od operacji:) biust jest już piękny, opuchlizna schodzi, teraz czas zabrać się za blizny:D w przyszłym tygodniu wybieram się na stanikowe szaleństwo, bo jak na razie 24godz na dobę noszę stanik sportowy. Z dnia na dzien jest coraz lepiej, ale powiem wam szczerze, że to się strasznie długo goi, bo ja niby jestem juz tyle po operacji a trochę zaczęłam nosić swojego maluszka na rękach i znów zaczyna mnie boleć i kłóć, dlatego czasami dobre samopoczucie jest bardzo mylne. Małe to one wcale nie są, po operacji wydawały się mniejsze, ale to dlatego że były bardzo na boki, ale teraz jak jest stanik uformował to są dwa okrąglutkie stojące, jędrne cycuszki:) Paniusia czy ty stosowałaś coś na blizny? bo lekarz mówił o plastrach silikonowych, ale one strasznie drogie są? Pozdrawiam wszystkie mało i dużo biuściaste. Kto się zastanawia nad operacją to mówię że było warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akinom1975
Olcia Fajnie,że jesteś tak bardzo zadowolona z efektów.Powiedz mijeszcze czy miałaś operację refundowaną,a jeżeli tak to czy w Bielsku-Białej jest też poradnia chirurgii plastycznej do której można się umówić na konsultację??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia200377
Akinom ja miałam zabieg robiony prywatnia bo jak się naczytałam ile chodzenia za tym i jeszcze nie wiadomo czy się dostane to nawet nie próbowałam nie jestem taka cierpliwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akinom1975
Olcia Dzięki za odpowiedź i szybkiego dojścia do siebie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viefiurka
Do:klementyka26 Ja kupiłam plastry od mojej pani doktor zapłacilam za nie 240zł i mam je nosić przez około 3 miesiące dzień w dzień, codziennie wieczorem je piorę w rękach do rana są suche i znów naklejam. Jak zakładam zwykly stanik to trochę wystają, więc jak gdzieś wychodzę i chcę ładnie wyglądać to ich nie przyklejam. Po ostatnich zakupach, narzeczony powiedział, że bardzo dobrze zrobiła mi operacja, bo może ze mną wejść do sklepu z bielizną, zobaczyć jak wyglądam w przymierzanym staniku i co najważniejsze nie wychodzę z płaczem ale z uśmiechem. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny przed i po zabiegu :):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ju zaczynam miec fula :( Byłam dzisiaj u rodzinnego bo szczepionke na żółtaczke robiłam i tyle się nagadał że to najgorsza z operacji że potem często rany się babrzą że sa wielkie czerwone blizny że cycuchy zwykle sa brzydkie kwadratowe buuuuu No dobił mnie a potem mąż zadzwonił i mówił to samo że zniszcze siebie i swoje samopoczucie na jeszcze gorsze bo fotki w necie fotkami a w rzeczywistości to papranina po cięciach i niekształtne cycki często się zdarzają tylko nikt o tym nie mówi:( Rany jakie to wszystko skomplikowane ....nie chce miec traumy i nigdy z życiu już bez stanika nie pokazac się mężowi.Ja mam dużo wiary że będzie dobrze ale jak niektóre fotki widziałam to faktycznie koszmar. Po co mi tyle gadają nad głowa ? w końcu sama zaczne wierzyć w to że będę miała kwadratowy z bliznami koszmar na klatce piersiowej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selcia każda operacja to ryzyko. Nawet poród to ryzyko. Dlaczego każdy namawia nas na poród naturalny czy też cesarkę a nie mówi o niezłych komplikacjach? tak samo z biustem. Wcale blizny nie są tak wielkie-bez przesady, poza tym jak się o nie dba i przede wszystkim stosuje się do zalecen lekarza typu- nie dźwigaj, nie podnoś wysoko rąk, oszczędzaj się to czego ma być źle. Trafiłaś na lekarzy którzy nie znają się chyba na rzeczy. jak ja poszłam do lekarza po skierowanie na szczepienie to nic nie powiedział negatywnego, mało tego lekarka zaczęła się wypytywać jak to się załatwia. Jak poszłam do ginekologa zbadać piersi to powiedziała - trzymam kciuki. jak poszłam zrobić usg to lekarz powiedział- koniecznie musi pani do mnie przyjść zrobić usg czy wszystko jest ok i opowiedzieć jak się pani czuje. Jak pokazałam swojej przyjaciółce biust to pierwsze słowa- Jakie piękne!!! a te szycia... myślałam że to jakaś masakra, a to pikuś. Jak się będziemy nastawiać negatywnie to nawet nie ma po co iść się operować. Ja też miałam dużo obaw- bo w końcu w domu czekał na mnie synek półtoraroczny, ale teraz wiem że ja jestem szczęśliwa i jak oglądam stare swoje zdjecia to pukam się w głowę czego babo wcześniej tego nie zrobiłaś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viefiurka dzięki za odpowiedź, a powiedz mi czy widzisz jakieś oszałamiające rezultaty, chodzi mi czy warto je kupić i czy maście na blizny sobie z tym nie poradzą, a w sumie mi moje blizny jakoś specjjalnie nie przeszkadzają bo nie są aż tak okropne. Dziewczyny po operacji a może powiedzmy laskom przed operacją, lub tym co się jeszcze zastanawiają o rekonwalestecji, bo ja wiem o co chodzi mężowi Selcia. Wszystkie mówimy jest super, pięknie i w ogóle, ale zawsze jest jakieś ale. To ja zacznę i powiem jak było u mnie- przypominam- operacja w szpitalu kolejowym we Wrocku na NFZ:) A wiec pierwszą dobę po operacji leżałam plackiem, po dobie kazali wstać- uczucie okropne(coś jak przy cesarce) wszystko ciągnie ma się wrażenie że cycki spadną:) Niekomfortowe są dreny, ale do przeżycia- mi wsadzili jeden trochę za głęboko i mnie przy ruchu bolała prawa pierś, ale po dóch dniach dreny ściągnęli i był luzik. po pierwszej dobie sama chodziłam do toalety. Wykąpać pozwolono mi się po 5 dniach (bo tak to tylko od pasa w dół) bo miałam założone opatrunki szyte na sutki (bo były przeszczepiane). no i z dnia na dzien coraz lepiej aż do tej pory. trochę nieprzyjemne uczucie przy ściaganiu szwów, ale jak się patrzyłam na swoje piersi to nic nie bolało:)no i jeszcze jedno: na początku piersi są opuchnięte i bardzo na bok rozstawione(ja między biustem miałam z dobre 5-7cm )ale z czasem jak się nosi stanik sportowy to one ładnie się układają:) przez okres miesiąca spod prawej piersi na złączeniach szwów wyciekała mi wydzielina,ale tak też bywa i już jest ok:) jak coś byście chciały jeszcze wiedzieć to pytajcie. Acha- przez 3 dni byłam na ketonalu dożylnym więc nic nie boli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zdecydowana zaliczka wpłacona i tylko na termin czekam.Nawet jakbym miała całe życie w staniku chodzić i nikomu blizn nie pokazywać to wiem że warto bo teraz założenie normalnej bluzki to koszmar jakieś namioty musze kupowac no i podstawa będzie mi lżej w końcu.Także ja na 100% ide ale jak się słucha z boku to normalnie ręce opadają. Wy mi dajecie siłe bo wiem że jesteście po i sam zachwyt od was sie wyczuwa także najwiarygodniejsze info jest od tych co to przeżyli :) Ale coś czuje czeka mnie cięzka przeprawa z otoczeniem nie wspominając o mężu.On mnie wspiera ale bardzo się boi...echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolato
batka123 zazdrszcze i teraz to nie a bata ja ide tam w pon! mialam termin wczoraj i tez nikt mnie oficjalnie nie poinformowal ale ze czytalam forum i wiedzialam co sie swieci to sama zadzwonilam i potwierdzono mi laskawie ze nie ma operacji ale kurde no widze ze jednak jakies sa. co za swinie. moze moglam nie dzwonic i stawic sie tam ale w pracy nie bralam wolnego wiedzac ze nici z operacji i nie poszlam ale mam wolne w przyszlym tygodniu i niepojade tam bo mieszam we wroclawiu i te gnomy niech mi odpowiedza za to wszystko, to cale czekanie i dezinformacje. jestem wsciekla na to wszystko. jeden lekarz mowi mi przez tel by czekac bo beda operacje tylko pozniej. drugiego dnia kaza mi zadzwonic i mowia tego nastepnego dnia ze moze juz nie bedzie w ogole nic, ze moze zamkna szpital i inne switne newsy mi podaja. ale moze nie ma sensu juz dzwonic tylko isc i bez klaniania sie i tlumaczenia jak ta owieczka zazadac wyjasnien. ughhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolato
narobilam bledow w wypowiedzi poprzedniej ale to chyba z nerwow bo sie wkurzylam! pojde tam w przyszlym tygodniu! buziaki i dzieki za to forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki klementyka26 że jesteś już po a mimo tego udzielasz się tutaj :) Już tak wiele wiem na temat operacji jak to wygląda czego się spodziewać że chyba nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć. Zawsze sobie mówie że jak przeżyłam poród to zdecydowanie przeżyje wszelkie bóle po operacji :) I tego się nie boje .Ból to ból trzeba przezyć i świadomość lepszego samopoczucia za jakiś czas motywuje. Ja tylko martwie się by cycuchy nie były jakies nieforemne to tylko jeden mój strach ale licze się tak jak napisałas wczesniej zawsze jest ryzyko no ale jak teraz tego nie zrobie to kolejne lata bedę wiecznie nieszczęsliwa i bede wiecznie o tym myślała a cycuchy nie zmaleją i do góry nie pójda a wręcz przeciwnie bedzie coraz gorzej. Nie wiem jak sobie radzić z męzem on to bardziej przezywa i najzwyczajniej w świecie się martwi i niechcący mówi mi o wszelkich niepowodzeniach wyciąga fotki z netu że nie zawsze zmniejszanie tak cudownie się kończy boi się że bedę jeszcze bardziej załamana. Jak wspomniałam ja jestem zdecydowana ale przyznam słuchanie takich rzeczy powoduje że o niczym więcej nie myśle a do 28 kwietnia jeszcze tyle czasu. klementyka26 miałas zmniejszane brodawki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do lolato, Próbować trzeba ,a ponieważ jestem upartą i ciekawską babą to jeszcze przed operacją zadałam pytanie prawnikom na stronie dotyczącej praw pacjenta. Twoje pytanie: Witam ,mam takie pytanie:czy szpital może przesuwać terminy operacji z przyczyny"braku mocy przerobowych".Oczekuję na operację gigantomastii we Wrocławiu ,po raz kolejny tuż przed wyznaczonym terminem operacja zostaje odwołana (z 3.11.2009 na 16.02.2010 a teraz bez określenia terminu).Ze względu na ciągłe dolegliwości bólowe nie mogę czekać w nieskończoność.Proszę o odpowiedż i radę. Odpowiedź: Witam, poniżej przesyłamy odpowiedź naszego eksperta. pozdrawiamy Zespół Pomocy Prawnej IPPEZ "Witam Każdy szpital udzielający świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych zobowiązany do prowadzenia list osób oczekujących na świadczenia planowe. Listy oczekujących powinny być prowadzone z zapewnieniem pełnej, jawnej informacji o możliwości udzielenia świadczenia oraz o czasie oczekiwania, a także o możliwości podjęcia leczenia zdrowotnego w innej placówce. Ponadto świadczeniodawca zobowiązany jest do przyjęcia świadczeniobiorcy w ustalonym terminie. Zmiana terminu jest wprawdzie dopuszczalna ale jedynie w przypadku wystąpienia okoliczności, których nie można było przewidzieć w chwili ustalenia terminu udzielanego świadczenia. W razie wystąpienia takich okoliczności, uniemożliwiających zachowanie ustalonego terminu, świadczeniodawca w każdy dostępny sposób zobowiązany jest poinformować świadczeniobiorcę o zmianie terminu. Z treści maila i przedstawionego wyżej stanu prawnego wynika, że w tym przypadku w szpitalu nie dostosowano działań do obowiązującego prawa. Wprawdzie świadczeniodawca miał prawo zmienić termin hospitalizacji jednakże jego obowiązkiem było ustalić nowy , realny do wykonania termin podjęcia leczenia, czego sądząc po opisie zdarzenia nie uczyniono. W tej sprawie warto przede wszystkim poszukać rozwiązań, które realnie pomogą pacjentowi czyli wskazania placówki w której będzie możliwe leczenie, bez niepotrzebnej zwłoki i czasu oczekiwania. Proponuję w tym celu jak najszybciej skontaktować się z właściwym dla Pani oddziałem NFZ i przedstawić problem. Ponadto w oddziale NFZ pacjent powinien uzyskać wiarygodne informacje o czasie oczekiwania na wykonie świadczenia w szpitalu przez siebie wskazanym. Na stronach internetowych poszczególnych oddziałów NFZ są również takie dane . Pozdrawiam" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolato,będę tam jutro na ściągnięcie szwów to spróbuję czegoś konkretnego się dowiedzieć.Napiszę po południu.Dowiadywałam się wcześniej u prawników i powiedzieli że szpital może przesunąć termin operacji ale musi ustalić inny konkretny i realny do zaakceptowania.Więc nie daj się zbyć bo na telefon to można się nie doczekać(jak pamiętam to oni mają tylko telefon wewnętrzny).Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Feelbeauty.eu
Konkurs na portalu www.feelbeauty.eu -ZAPRASZAMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viefiurka
Do klementyka26 Jeżeli chodzi o plastry to zaczęłam je nosić około 6 tygodnia po operacji, do tamtej pory smarowałam maścią z witaminą a, muszę przyznać że plastry są dużo wygodniejsze w użyciu, od maści często miałam brudne bluzki i staniki, po ściągnięciu plastrów wieczorem skóra jest jakby natłuszczona. Póki co nie widzę różnicy w tym czy pomagają bardziej niż maść. Ale przelicz sobie ile przez około 3 miesięcy zapłacisz za maści i czy nie będzie się tobie bardziej opłacało zainwestować w plastry. Pytałam lekarza dermatologa u mnie w pracy i on bardzo polecał te plastry na wszelkie blizny nie tylko pooperacyjne. Zaczęłyście temat jak to było po operacji co było najgorsze. Zaczne od tego, że jak odprowadzał mnie narzeczony na zabieg to ja przez całą drogę musiałam go uspokajać i zapewnać że wszystko będzie dobrze. Byłam bardzo spokojna, bardziej się stresowałam przed usg piersi, bałam się że coś wykaże i nie będę mogla poddać się zabiegowi. Następnego dnia po operacji zwymiotowałam po narkozie i to było najgorsze w trzeciej dobie po operacji wyszłam do domu. Pani doktor zabroniła mi leżeć w łóżku jak "królewna" tylko normalnie funkcjonować wiadomo bez szalenstw. i po dwóch tygodniach od zabiegu wróciłam do pracy. Z komplikacji po zabiegu jeżeli można to tak nazwać to blizna na mojej prawej piersi jest troszkę szersza od tej na lewej, bo sróra się troszkę rozeszła po ściągnięciu szwów. Selcia jak chcesz to podaj mi swojego maila to prześlę Tobie zdjęcia i zobaczysz jak wyglądają moje piersi przed i po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie u mnie tez wychodzi na to że musze uspakajać męża nie ma u nas ostatnio innego tematu jak cycki.Wczoraj szczepiłam się na zółtaczke i to jest dla niego już konkretne potwierdzenie że klamka zapadła i zaczęło się na nowo debatowanie echhhh Ale jestem twarda i się uodpornie bo już postanowione :D i nie moge się doczekać już wczoraj zrobiłam wyniki sama dla siebie by w razie draki nadrobić ewentualne straty do operacji bo koszmar by był jakby mnie odesłali w ostatniej chwili bo wyniki nie najlepsze więc wole się zabezpieczyć i tak będę się modlić coby miesiączka mi się nie trafiła w tym czasie :) Z tym wymiotowaniem to widze że czesto się zdarza ale co tam po operacji to można nawet rzygać ze szczęścia hehe viefiurka - selcia10@onet.pl wielkie dzięki jestem niesamowicie podekscytowana tym wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia200377
dziewczyny po operacji jak długo miałyście opuchnięte piersi tak mocno i szły na boki ? , bo wiem że do 6 tygodni opuchlizna może się utrzymywać i czy te brodawki szybko się goją bo moje to troche takie dziwne nie mogą się wyklarować , wy tez tak miałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamapka
ja mam 15 marca drugą wizytę i mam tam byc z USG , na I wizycie pani dr zakwalifikowała mnie na ten zabieg ale kazała przyjechac z USG i sie boje..... ze jednak odmówią.... u mnie tez jest jeden temat!!! wszyscy pi+++ nad uszami ze przeciez dobrze wygladam i wogóle jestem głupa..... a najgorsza tesciowa... " no synku przegadaj jej ..." a ostatnio wymysliła zeby synus postarał sie o drugie dziecko to wtedy mi wybije głupoty z głowy....brrr wsciekła jestem na to wszystko, na szczescie maz wie z takim uparciuchem jak ja sie nie nagada...ale pomimo wszystko boje sie ze z moim pechem moze sie cos pokomplikowac.... do viefiurka gratuluję odwagi!!! czy ja tez mogę prosic Cię o zdjecia? karolinas18@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamapka to mamy podobnie z otoczeniem :) Tylko mnie na razie męczy tylko mąż i też coś burknął o drugim dziecku co skutecznie wpłynęło na jego niekorzyść pod niektórymi względami hehe Ja nikomu jeszcze nic nie mówiłam.Mama,siostra nikt nie wie i bede starała się zatrzymac to tylko dla siebie.Wystarczy że mąż wpada w panike no i niestety jak wspomniałam wcześniej wczoraj mój lekarz rodzinny tez puścił zniechęcającą wiązanke brrr Trzymam kciuki żebyś jednak nie miała pecha i żeby wszystko poszło po Twojej myśli :) Teraz ważne że podjęłyśmy pierwszy krok i się zdecydowałyśmy na operacje i nie siedzimy bezczynnie tylko działamy a prędzej czy póxniej zostanie nam to wynagrodzone :) Piszące tu dziewczyny sa żywym dowodem na to że warto i trzeba mieć dużo determinacji by w końcu siebie uszczęśliwić. A nasi mężowie,teściowe wszelakie sasiadki nie dźwigają na sobie ten ciężar co my na klatce piersiowej więc nie mają pojęcia na czym tak bardzo nam zależy.Jakby nie było dziewczyny w grupie siła i największe podziękowania należą się kobitkom które mają to już za soba i bardzo nas teraz wspierają :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze mam pytanko do dziewczyn po . Jaką macie odległość w centymetrach od środka szyji gdzie doktorek stawia małą kropke przed operacją do sutka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli moge, to ja tez viefiurka poprosze o zdjecia:) sylwia170@o2.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _elka_
Nie wiem od jak dawna zaglądam na to forum, ale z pewnością od ponad roku. I znowu tu jestem, bo myśli o operacji ciągle powracają. Mam 80H, i kupowanie staników (ostatni za 400zł) jest dla mnie niesamowicie frustrujące. Jestem coraz bardziej zdecydowana żeby wreszcie coś z tym zrobić, ale jednocześnie zastanawiam się czy nie lepiej by było poczekać do urodzenia dziecka (mam 28 lat i pewnie za jakiś czas mnie to czeka). Strasznie gratuluję wszystkim dziewczynom, które mają za sobą operację i wielkie dzięki dla was, że tu jesteście, bo bez was z pewnością trudniej było by podjąć decyzję. Mam pytanie czy nie któraś z was miała do czynienia z jakimś lekarzem z Krakowa, lub okolic? Obecnie tu właśnie mieszkam i wolałabym znaleźć kogoś z polecenia, bo to, że pójdę, chociaż na konsultację nie podlega wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_elka_, jakie masz wymiary pod biustem (ciasno mierzone) i w biuście? Bo nie wiem, czy mówisz o polskim czy o brytyjskim 80H (i czy w ogóle masz dobrze dobrany rozmiar?) - i w obu wypadkach nie rozumiem, czemu aż tak potwornie przepłacasz: poskie 80H ma np. Gorsenia (cena 80-85 zł), ma rewelacyjna Ewa Michalak (100 zł - choć u niej rozmiarówka trochę inna, trzeba sobie wyliczyć na stronie sklepu) czy Comexim (ok. 130 zł). Brytyjskie 80H(odpowiednik polskiego 80M) można kupić od ok. 85 zł (średnio za 120-130 zł, najdroższe ale świetne Elomi kostują ok. 230 zł). Nawet kupując przez net w UK zapłacisz mniej niż 100 zł z przesyłką (na Brastopie)... Jeśli jeśli jesteś z Krakowa to czy byłaś może w sklepie Intimo4You na Wysłouchów albo w Marcille przy Długiej? Jeśli nie, to odwiedź koniecznie i więcej nie przepłacaj za staniki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia ja opuchliznę miałam bardzo długo i w sumie one jeszcze trochę są opuchnięte, a co do brodawek, to miesiąc się goiły, tzn że całkowicie strupki poschodziły-smaruj je grubo maścią z wit A i zakładaj na piersi opatrunek z gazy jałowej,ale z kolei sutek dopiero teraz się tak ładnie klaruje, że widać że to sutek (czyli dwa miesiące po operacji). paniusia 1 kiedys pisała, że opuchlizna nawet do 3 miesięcy może się utrzymać. A z tym rozchodzeniem się na boki, to dopiero po 3 tygodniach zaczęły się schodzić tak ładnie, ale tu nie ma co się czarować- musisz nosić w dzien i noc stanik sportowy, dzięki temu biust jest unieruchomiony i ściśnięty do środka- im dlużej nosisz tym korzystniej dla biustu. Ja np ostatnio trochę przesadziłam z robotą i prawa pierś mnie boli, a konkretnie od pachy w dół. jednak te 4 miesiące trzeba na siebie uważać. viefiurka podaję maila (porównam sobie moje cycuchy z twoimi:D) klementynka26@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwwwwwwwwwwwww
witam, dziewczyny jak znajdę więcej czasu, to z pewnością przejrzę ten temat od a do z, ale może któraś z Was jest w stanie podpowiedzieć kto decyduje, że zabieg pomniejszenia piersi może być refundowany? mam skierowanie od lekarza rodzinnego do przychodni rehabilitacyjnej z powodu "dolegliwości bólowych kręgosłupa", robili mi rtg i wyszły jakieś początki zmian zwyrodnieniowych. lekarka potwierdziła, że to może być od dużego biustu, ale jest kompletnie zielona w tym temacie... a ja... idzie wiosna i jak spoglądam na swoje odbicie w wystawach sklepowych, albo rzucam okiem w lustro jak przechodzę obok, to chce mi się płakać... i to się ciągnie już od kilku dobrych lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej klementyka26 napisz jaką masz odległość od punktu środkowo szyjnego do sutka. Po operacji już jesteś więc masz wiedze :) Podziel się troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwwwwwwwwwwwww, zacznij od tego: atlastravel.nazwa.pl/mariska/index2.html bo jeśli nie masz dobrze dobranego stanika to i kręgosłup cierpi z tego powodu (a nie przez samą wielkość piersi), i wygląd jest nieciekawy (na tych fotkach możesz zobaczyć, jak dobrze dobrany biustonosz poprawia sylwetkę: stanikomania.blox.pl/2007/08/Kwestia-rozmiaru.html stanikomania.blox.pl/2008/02/Biust-osiemnasty-czyli-pozegnanie-z-DD.html A jak jeszcze do stanika dołożysz fajne prokobiece ciuszki to już w ogóle powinien Ci się humor poprawić: biubiu.pl/category.php?id_category=8 :) PS przepraszam za nieaktywne linki, ale aktywnych gupi system "antyspamowy" kafe nie puszcza mi ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×