Mrudzia 0 Napisano Grudzień 8, 2011 Cześć dziewczyny, niedawno udało mi się szczęsliwie zdobyć środki na sfinansowanie mojego - jakże mi się wydawało odległego- marzenia ! Zmniejsze sobie moje "ciężary" o połowę. Niestety rozmiar K dawał mi się mocno we znaki. Już za tydzien o tej porze będę po zabiegu .... bardzo się cieszyłam na tą chwilę aż dzisiaj zaczął pojawiać się lęk... :( Trzymajcie proszę i za mnie kciuki :) A młodej cycastej gratuluje odwagi i życzę szybkiego powrotu do formy ! Oczywiście również czekam na info, moze jeszcze czegoś madrego się dowiem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1 Napisano Grudzień 8, 2011 witam nowe malopiusciaste!!-jaka ulga co? @ollama - ja tez za dlugo czekalam ale za to chociaz teraz czuje sie super i gdyby wypadalo to chyba tez bym latala toples-haha nigdy wczesniej nie myslalam o zadnej operacji- strach?,niewiedza? nie wazne! ale teraz tez zrobilam sobie plastyke gornych powiek-w miare jedzenia apetyt rosnie...(wontek nie na to forum ale sie z wami tym podzielilam bo tylko na tym forum jestem i jestescie mi bliskie ) ODMLODNIALAM! i sie ciesze !bo starosc jest straszna. --- warto czasami sobie cos poprawic ale nie przesadzic! jestem z wami dziewczynki-buzka!!:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ollama222 Napisano Grudzień 9, 2011 Właśnie! grunt to nie przesadzić...nareszcie jestem szczęśliwa i mogę nosić normalne biustonosze a nie namioty, ramiona nie bolą. Wiecie, że po powrocie ze szpitala do domu, pierwsze co zrobiłam to się zważyłam i obcięli mi 2 kilogramy. Tylko mąż jest troszeczkę nie zadowolony i nie może się z moim nowym biustem oswoić i pyta gdzie się podziała ta moja dorodna Andzia. Ja mam na to zawsze tylko jedną odpowiedź, - że gdybyś ty był tak chojnie obdarzony przez naturę i nabiał między nogami miał takich rozmiarów, to też byś miał wszystkiego dość...hihihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 2xbigcyc Napisano Grudzień 9, 2011 Cześć. Dzisiaj odebrałam moje zdjęcia rtg klatki piersiowej z opisem. No i nie ma żadnych widocznych zmian, a kręgosłup w odcinku piersiowym codziennie po południu pali jak nie wiem. No i jak ja mam przekonać neurologa, że nie bujam i chcę zaświadczenie, że zaleca się przycięcie "uszu"? Ktoś z Was tak miał? POMOCY! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1 Napisano Grudzień 9, 2011 2xbigcyc a co ten lekarz myslal ze ci na zdjeciu wyjda 2 lopatki zlaczne z przodu?-! i dopiero wtedy by dal zaswiadczenie? cyce wielkie to juz mozna sie domyslec ze to ciezar i napewno cos boli tu i tam-nawet chociazby te dziury na ramionach to chociaz ortopeda niech sie tym pozadnie zainteresuje-a moze idz do innego lekarza? a juz u ortopedy to wejdz zgarbiona w pol i tak stoj-moze ten cos zakapuje ze to ciezar i cierpisz z tego powodu- ZYCZE POWODZENIA czasami warto isc do paru lekrzy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 12, 2011 właśnie przyjechałam do domuu w końcu ! dziewczyny było podobnie jak w pierwszej wypowiedzi ollama222 mnie przyjęli 7gr. tego dnia normalnie można jeść więc nie idźcie na głodnego... i tego dnia co jakieś 15 min przychodzili do mnie lekarze... za każdym kto inny i mnie brali do oddzielnej sali i oglądali i rozmawiali... dopiero po 15 było wiadomo kto będzie mnie operował dr. Radzikowska, później już tylko anestezjolodzy przychodzili (miejcie przy sobie wszystkie dokumenty i wyniki) . kazali mi rano wstać i się ogarnąć, nic nie jeść ani nie pić, prysznic i zdjąć kolczyki, łańcuszek i wszystkie takie a i dali mi takie zielone wdzianko... które założyłam po wszystkim i czekałam... zawołali mnie do pokoju gdzie dr. Radzikowska obrysowała wszystko i poszłam do pokoju za kilka minut znowu mnie zawołali do sali i byli już tam wszyscy lekarze oddziału było ich kolo 20 osób... no i około 10:20 przyszły po mnie pielęgniarki wzięły mnie razem z łóżkiem na blok i tam dopiero zaczął się stres... ale jakoś poszło, następnie przewieźli mnie na salę operacyjną i tam się już mną najęli... obudziłam się odrętwiała w ciemnej sali gdzie pielęgniarka czekała aż się obudzę... obok był chłopak który był przede mną operowany... oczywiście byłam naga... i podłączona do kroplówek i znieruchomiała... i tak leżałam, to drzemałam, to znowu leżałam... w oczekiwaniu na Krzysia. koło 20 przewieźli mnie na salę normalną i tam już było nawet... tyle że było mi nie dobrze i pamiętajcie... poproście o taki pojemniczek do wymiotowania... przyda się wam jeśli nie chcecie pościeli pobrudzić... co kilka minut przychodziła pielęgniarka i się pytała jak się czuję... opieka zajebista gwarantuję dziewczyny. noc jakoś minęła jak i następne 2 dni. ale to co dzień to lepiej się czułam... 2 dni po zabiegu wzięli mnie na zmianę opatrunku... jak rozcinali bandaże to lekko zemdlałam ale szybko się ogarnęłam ale już leżałam... miałam na klatce wokół piersi duży plaster który dopiero mnie doprowadził do pionu podczas zrywania go.... serio, depilacja za darmo... no i takie dwie małe piramidki sobie stały :D dr. Radzikowska obejrzała wszystko i pielęgniarka s powrotem owinęła mnie gazami i bandażami i kazali mi dużo chodzić. I dopiero dziś znowu byłam na zmianie opatrunków i wyjęli mi od razu dreny z piersi :) (w końcu bo cholerstwo nie wygodne i cały czas trzeba pilnować żeby się nie wysunęły spod bandaża) i spowrotem zabandażowali i już do domu się spakowałam i jestem... nic nie boli i jest fajnie tylko zwolnione ruchy mam żeby szwów nie naciągać... gardło mam jeszcze podrażnione i mam chrypę jak nie wiem...a ale już jest lepiej niż było bo jak się obudziłam to mówiłam a nie było mnie słychać... ale nie boli tabletki nic nie dają bo to coś tam coś tam i musi samo przejść, hm, tak plecy bolą ale nie musicie się martwić że po zabiegu nie będziecie mogły spać na plecach bo będziecie mogły... nie będziecie mogły się ruszyć same się się nie przejmujcie tylko już trzeciego dnia jak można samej się ruszać i sobą zająć to wtedy się chcesz położyć na boku i brzuchu ale świadomość nie pozwala... ja dopiero wczoraj umyłam sobie włosy bo czekałam na więcej wolnego czasu żeby Krzyś miał i żeby mi pomógł ale co się okazało to tylko mi przeszkadzał i sama umyłam a nawet nie był to żaden problem i ogoliłam nogi ;p akurat trafiła mi się sala z łazienką więc nie miałam problemu. aaaaaaaa PS. weźcie ze sobą jakieś coś na kanapki... i przyprawy bo co do jedzenia to ohyda... piszcie jak jakies pytania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 12, 2011 aha i ja jeszcze nie mam biustonosza na sobie dopiero po zdjęciu szwów więc 21grudnia. ale to zależy od operatora bo wiem że inny dr. zakłada od razu po zabiegu biustonosz więc bierzcie ze sobą biustonosze do szpitala. ja jestem jak na razie zadowolona z dr. Radzikowskiej jest naprawdę sympatyczna i delikatna choć nie wygląda na taką he he nie widziałam w pełni moich cudów więc powiem czy są śliczne dopiero w następną środę. a i z tego co się dowiedziałam to żeby operował was ten dr. którego chcecie to trzeba zgłosić w dniu przyjęcia jak się wchodzi do gabinetu gdzie siedzi profesor Józef Jethon pan z krzaczasta klatą o blond włosach i czarnych brwiach bardzo miły :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jarcys Napisano Grudzień 12, 2011 Gratulacje Mloda malo cycasta! Do mnie zaczyna docierac...pod noz ide w czwartek.ufffff Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1 Napisano Grudzień 12, 2011 GRATULACJE Mloda malobiusciasta-super ze sie dobrze czujesz teraz tylko RELAX jarcys trzymamay kciuki w czwartek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ares212 Napisano Grudzień 12, 2011 @młoda już MALOcycasta, witaj w klubie :) teraz tylko odpoczywaj . Nawet jakbyś miała wrażenie, że po kilku dniach czujesz się ok- nie szalej ;) Duża buźka dla ciebie ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 2xbigcyc Napisano Grudzień 12, 2011 mloda już MALOcycasta - gratulacje i szybkiego powrotu do pelnej sprawności Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Grudzień 12, 2011 No cześć Młoda, nawet nie wiesz jak czekałam aż się odezwiesz, cały czas o Tobie myslałam, a pomysł z wpisem Twojego chłopaka jak jeszcze byłas w szpitalu był genialny ! Cieszę się, ze już masz to z głowy i wszystko jest ok. Na szybko przeczytałam Twoją relację teraz pewnie będę ją studiować po kawałku i będę miała 100 pytań do...:) Ale dam Ci jeszcze odpocząc ! Pozdrawiam, dochodź do siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Grudzień 12, 2011 Jrcyś po takich relacjach jesteś w pełni przygotowana, nie stresuj sie, spokojnie. Pomyśl sobie, jak składaja ludzi po róznych wypadkach i takich innych, a Ty tylko zaśniesz a po tem obudzisz się...lżejsza; jeszcze trochę niewygody i będzie po wszsytkim. Zanim się obejrzysz sama będziesz nam pisała swoją relację i odpowiadała na nasze pytania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jarcys Napisano Grudzień 13, 2011 Dzieki dziewczyny za wsparcie! Do piatku stresowalam sie faktem, ze lekarz nie chce mi wydac badan krwi(poziom bialych krwinekpodobno odbiegal od normy) - a potrzebna jest morfologia i krzepliwosc do operacji(zapomnialam, jak oni to fachowo sobie nazwali). No i z tego stresu okres mi sie spoznial(dzieki bogu tylko z powodu stresu, bo juz zaczelam sobie powoli wkrecac film, ze maz zrobil dywersje i zamiast malych cycow, bede na porodowce za 9 miesiecy). Na szaczescie okres sie pojawil, badania w koncu mi wydano... Wczoraj lekarz kazal mi zadzwonic do Anastezjologa, ktory mi opisal jak mnie uspia i jak mnie wybudza(podobnie jak u Mlodej juz Malocycastej bedzie). Kazali mi wziasc 2 tabletki paracetamoluna 2h przed zabiegiem...to normalne? Tymczasem lykam witamine C...i mam nadzieje. W podroz wyruszam w srode rano, w czwartek o 15stej operacja, wiec pewnie odezwe sie w sobote z rana, jak juz do siebe tyci dojde. Ciekawe jak to bedzie znowu miec male piersi- jakos nie pamietam... Buzi dziewuchy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kingA007 0 Napisano Grudzień 13, 2011 Dziewczyny, które robiły operację prywatnie: Czy możecie podać w jakich klinikach i na jakiej podstawie nie płaci się tego Vat-u? Dzwoniłam do kliniki w Bydgoszczy i nic o tym nie wiedzą. Zostałam zakwalifikowana w Gdańsku na operację z NFZ, ale mija już 15 miesiąc, a ja nadal czekam i najgorsze, że nie wiadomo ile to jeszcze może potrwać, więc szukam jeszcze innych rozwiązań ;-) Pozdrawiam wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 13, 2011 dzięki dziewczyny... :) :* ja sobie cały czas odpoczywam siedzę lub leżę oczywiście na plecach i filmy oglądam he he mogę nadrobić ich trochę ;p 40-stka ja właśnie też myślałam o Tobie he he (telepatia jakaś), najczęściej że będzie Ci w szpitalu dobrze i w której sali będziesz leżała, aha zaopatrz się w 2złotówki bo telewizor dużo ich pożera :( i coś do jedzenia to znaczy jakieś coś na kanapki i masło chyba że lubisz małe ilości margaryny fuj ! ja właśnie tak myślałam że jesteście ciekawe (sama zawsze byłam) i dlatego napisał Krzysiek :) pytaj, pytaj chętnie odpowiem na każde pytanie mała rada... Krzyś mi kupił taką dużą poduszkę... jak dla kobiet w ciąży i do karmienia takiego węża długiego http://allegro.pl/listing.php/search?string=poduszka+do+karmienia&category=0&sg=0 ja mam tą dużą... jest genialna... śpi się na niej dosyć dobrze hmm, no lepiej niż całkowicie na płasko i odgniata kręgosłup i łopatki i do siedzenia jest świetna jako oparcie czy coś w tym stylu... ja polecam z całej mojej i waszej wygody :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Grudzień 13, 2011 Ja chyba napiszę jakis poradnik dla takich delikwentek jak my, będą w nim wszystkie Wasze cytaty :). Bo kopiuję sobie wszsytkie informacje od Was do jednego pliku, relacje, opisy. Jak już ja będę blisko to będę miała wszsytko jak znalazł. Jak to było, co zabrac do szpitala, itd. bo szukanie po forum jest dosyć uciązliwe. U mnie sie trochę zawodowo powyjaśniało i w efekcie termin przyjęcia mam na czerwiec więc nie wiem jak ja wytrzymam te pół roku. Mam nadzieję, że zleci mi tak szybko jak ostatnie 10 lat :) Powiedz mi co to są te dreny, ja miałam po operacji pęchęrzyka żółciowego takie jakby plastikowe buteleczki, czy to własnie to? Bo piszesz, że wyjmowali Ci je ostatniego dnia, czyli dosyć długo, bo przecież z prywatnych klinik do domu wypuszczaja na drugi dzień i tez juz bez drenów. Ładna armia te 20 osób oglądających Cię, jak aktora w teatrze co najmniej :).Jak byłam na konsultacji to oprócz 2 lekarzy siedziało 3 studentów. Nie mam z tym problemu, po 2 poradach takie rzeczy nie robią wrażenia. Niech sie ich uczy jak najwiecej, żeby potem żadnemu nie przyszło do głowy odmawiać takich operacji.Prawda? A jaki stanik w końcu kupiłaś? Z tego co zrozumiałam narazie nie był Ci potrzebny, ale chodzi mi o firmę i rozmiar przede wszystkim. Bo to trochę wróżenie z fusów z tym rozmiarem, czy przy tych rozmowach z lekarzami mówili cos o przewidywanym rozmiarze, posługiwali się standardowymi B,C,D? Któraś forumowiczka pisała o worku sako do siedzenia, to chyba tez dobry pomysł, muszę zastanowić sie nad tym tematem. Póki co kuruję potworne przeziębienie. Ledwo żyję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 13, 2011 tak dreny to takie plastikowe buteleczki, są podłączone do takich plastykowych rurek które są włożone w dole piersi żeby odsączały krew i inne płyny. miałam długo bo leciały mi te płyny... już nie lecą i dlatego nie muszę zmieniać opatrunku w domu.... tylko się spokojnie goi bez podrażniania (odrywania tych gaz i tego wszystkiego od rany z tymi płynami) więc tak mi się wydaje że jest lepiej... :) tak tam też byli studenci ale zawsze to inaczej jak się siedzi przy 3 a inaczej przy 20 i każdy misi Cię obmacać ;/ (ok nie każdy ale sporo sobie pomacało) biustonosz to miałam problem bo nie produkują z takimi małymi obwodami (60) i kupiłam w sklepie decathlon. nie wiem czy jest dobry bo lekarze go nie widzieli więc nie wiem sama no ale jest... worek sako też może dobry ale nie chcę mówić bo nie wiem nie testowałam, poduszka zajmuje dosyć mało miejsca właśnie teraz siedzę na rozłożonym łózko i poduszka jest oparta o ścianę w kształcie oparcia i końce poduszki jako boczne podparcia fotela i jest wygodnie, poduszkę możesz mieć w łóżku i sobie na niej spać a co do worka sako to wątpię żebyś wsadziła do do łóżka... ale też może być dobrym wyjściem jako zwykły fotel przy tv ... więc się kuruj i zdrówka życzę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AliAli Napisano Grudzień 13, 2011 Co do VAT-u - ja dzwoniłam do kliniki w Łodzi, w której będę miała operacje i dr poinformował mnie, ze podana cena jest ceną bez VAT-u, ponieważ on jako lekarz zakwalifikował mnie do zabiegu, który musi zostać przeprowadzony w celach zdrowotnych i nie będzie do tego doliczony już żaden VAT. Powiedział też, że jak przyniosę dodatkowe zaświadczenie od neurologa czy ortopedy to będzie dobrze, ale nie jest to super wymagane. Nie wiem, czy to jest okej, czy trochę naciągane. Jak sądzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mrudzia 0 Napisano Grudzień 14, 2011 Jarcys, wyglada na to, że obie mamy zabieg w czwartek.Życzę Powodzenia ! Wyniki czekaja, torba prawie spakowana. Przeczytałam Wasze rady i porady i spakowałam sie zgodnie ze wskazówkami, Dziękuje !! Zaraz zarzuce okiem na poduszkę polecana przez malocycastą :) Troche zazdroszcze ze juz jestes PO ... Strach jest, obym nie uciekła z sali..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 14, 2011 a jest czego zazdrościć jest ;p tyle że już nie długo sama będziesz się cieszyć że jesteś po :) nie uciekaj z sali, tyle starań by poszło na marne. raz się żyje i trzeba korzystać :) powodzenia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 14, 2011 kochane wy moje... musicie wybaczyć ale dopirro teraz pogmerałam tu po forum i odkrylam że bardzo dużo was mnie wspieralo :) baaaardzo dziękuję :*:*:*:*:* naprawdę to bardzo miłe jest gdy ktoś wlaśnie tak wspiera naprawdę wiedząc co przeżywam jeszcze raz dziękuję 40-stka ares212 mmagda134 VITAMINA1 123Marteczka123 ewunia33 mrudzia 2xbigcyc poziomka123 - prawdę mówiąc to nadal nie wiek którego maila pisałaś bo pisze do mnie chyba z 5 dziewczyn w tej spr.. podpisz się nastepnym razem tym nickiem :) Jarcys Sezana 29 jeśli którąś ominęłam (również z poprzednich postów) to bardzo przepraszam i bardzo bardzo dziękuje :* i również dziewczynki moje jestem z wami i trzymam kciuki Jarcyz i Mrudzia tylko nie usiekajcie z sali ! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota72 0 Napisano Grudzień 14, 2011 Witam serdecznie wszystkie dziewczyny, zarówno te, które albo mają problem z podjęciem decyzji, by usunąć to czego mamy w nadmiarze oraz te kobietki, które tę trudną nie ukrywam decyzję już podjęły i stały się posiadaczkami cudownie małych biustów. Czytam to forum od dłuższego czasu, wiele razy przymierzałam się, by coś napisać lub o coś zapytać. Dzisiaj zdobyłam się na odwagę i oto jestem. Zacznę może od tego, iż jak wiele Was mam problem z dużym biustem. Odkąd pamiętam moim największym marzeniem było, mieć mały kształtny biust. Przez lata utwierdzałam się w przekonaniu, że czekanie aż się zmienię i zacznę myśleć w inny sposób niż dotychczas nie miało najmniejszego sensu. Kilka lat temu gdy już byłam gotowa, by podjąć tę trudną decyzję, pojawiły się kłopoty finansowe zatem na jakiś czas musiałam odsunąć myśl o mniejszym biuście. Teraz, jest już szansa, by moje marzenie zrealizować i to już niebawem. Za mną pierwsza konsultacja u doktora Jarlińskiego we Wrocławiu i wyznaczona data zabiegu na styczeń 2012r. Obecnie jestem w trakcie wykonywania potrzebnych badań i wstępnych ustaleń z anestezjologiem. Z racji swojego wieku a mam 39 lat i chorób przewlekłych, muszę wykonać szereg dodatkowych badań. Jestem dobrej myśli, wierzę, iż dokonałam dobrego wyboru jeśli chodzi o lekarza , sporo dobrego przeczytałam o doktorze Jarlińskim . Może i mnie niebawem uda się dołączyć do szczęśliwych małobiuściastych :-). Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 14, 2011 witaj doroto72 tak to zdecydowanie dobry wybór :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jarcys Napisano Grudzień 14, 2011 Jestem juz we Wroclawiu w poblizu kliniki, wiec uciekac nie bede. ALiAli ma racje co do VAT-u- na wszelki wypadek do tych klinik co utrzymuja, ze z VAT-em zabierzcie zaswiadczenie i niech sie pocaluja. Mrudzia- powodzenia- ja przed operacja ide jeszcze jutro sciac wlosy, zeby sie nie wkurzac(a troche mi urosly od ostatnniego ciachniecia), a dzisiajjade jeszcze na stary rynek poogladac sobie jarmark wieczorem, moze jaka fote strzelic no i oczywiscie sprobowac wszystkich mozliwych rodzajow grzanca. Dorota72- jutro operuje mnie Jarlinski, tez sie naczytalam o nim ale fakt, ze jest sekretarzem zwiazku chirurgow plastycznych przewazyl w podjeciu decyzji. Mialam tylko jedna wizyte, gdzie mi wszystko probowal opowiedziec, ale po przeczytaniu tego forum w zasadzie nic nowego mi nie powiedzial...a po poscie mlodej cycastej z linkiem jak to wyglada, to juz wogole wymiatam....prawie wymiotuje tez. Ja decyzje podjelam dawno temu, ze jak dzieciaki odkarmie to robie ciach...probowalam karmic moja pierworodna i sorry ale przy tych rozmiarach sie poprostu nie da-brodawka nie w staniku paletala sie kolo pepka. Mlodej prawie nie widzialam pod tymi cycami a i ona sama sie nie rwala do piersi...potem pomyslalam, ze skoro trace wage po ciazy, to moze i z cycow zejdzie...nic nie zeszlo...jest jeszcze gorzej. Pierdziele, nie czekam za drugim potomkiem, tylko po to zeby dorobic sie rozmiaru "namiot wojskowy"! Jeszcze raz wielkie dzieki dla 123Marteczki123- za zdjecia i wsparcie! Czas na akcje. Over Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dorota72 0 Napisano Grudzień 14, 2011 Do Jarcys :-) Trzymam mocno kciuki za to, byś spełniła swoje marzenie. Będzie dobrze !. Jak już dojdziesz do siebie prosimy o szczegółową realcję co i jak. Powodzenia ... Pozdrawiam Was dziewczyny i jeśli to nie problem, liczę też na Wasze wsparcie :-). Bo co jak co ale panikara ze mnie spora . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 14, 2011 dziewczyny wiedziałam dziś swoje małe piersi bo bandaż się poluzował i Krzysia mama mi zdjęła i ponownie owinęła. he bałam się ich dotknąć... bo jeszcze opuchnięte i sine takie trochę też odrętwiałe. mam zdjęcia gdyby któraś chciała zobaczyć ;p ha trochę dziwna propozycja i dziwnie brzmi ale to tak prosto z mostu XD (jutro będzie tydzień po zabiegu) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mrudzia 0 Napisano Grudzień 14, 2011 Jarcys, w takim razie "idziemy" pod nóż w tym samym mieście. Ja wybrałam innego lekarza, ale mam nadzieje, że nie złego.... Miałam strasznego pietra przez ostatnie dwa dni, a dzisiaj ciesze się, że tam idę! Jutro pewnie będzie gorzej.... Mloda juz malocycasta - super, że tutaj jesteś i dodajesz odwagi !!! WIELKIE DZIEKI dla Ciebie :)))) chetnie zobacze Twoje nowiutkie "maleństwa" hihi Jeszcz raz proszę TRZYMAJCIE KCIUKI -jutro ok 10 :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość młoda już MALOcycasta Napisano Grudzień 14, 2011 tylko podajcie maile albo piszcie na mój tylko się podpisywań nickami z forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kingA007 0 Napisano Grudzień 15, 2011 To podaj swojego maila. Chętnie zobaczę te cuda. Dziewczyny, które robiły operację prywatnie: jeszcze raz proszę Czy możecie podać w jakich klinikach i na jakiej podstawie nie płaci się tego Vat-u? Może jest jakaś ustawa czy coś? Dzwoniłam do kliniki w Bydgoszczy i nic o tym nie wiedzą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach