Gość jagna323 Napisano Marzec 14, 2011 Dziewczyny. Zdecydowałam się. W piątek miałam konsultację w Łodzi (doktorzy Rykała i Bartoś), do wczoraj miałam czas na wpłacenie zaliczki, wiec weekend miałam mega stresujacy, ale ostatecznie się zdecydowałam. Zabieg w już ten czwartek. Jestem zielona ze strachu, ale rownież podekscytowana i pozytywnie nastawiona. Mam nadzieje, ze okaze sie to dobra decyzja :D:D:D po_operacji dzieki za wszystkie relacje. moja decyzje moge normalnie zadedykowac Tobie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolina13961075 0 Napisano Marzec 15, 2011 jagna323 powodzenia, fajnie ze tu juz w ten czwartek, daj znac po....trzymam kciuki! nie martw się napewno wszystko bedzie dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 15, 2011 do jagna 323 GRATULUJE ;) będę trzymać kciuki ;) domyślam się co teraz przeżywasz... ja z każdym dniem bliżej operacji bardziej się bałam i na to raczej nic się nie poradzi. Pocieszaj się tym że to jest najgorszy moment w całej zabawie. Strach i czekanie. Ale potem jak już zaśniesz na stole to obudzisz się z nowym pięknym biustem i zaręczam ci że będzie bolało dużo mniej niż się spodziewasz. A na wakacje będziesz mogła założyć piękne kuse bikini ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Yvaine 0 Napisano Marzec 15, 2011 do justina- nie oplacaloby ci sie zostawac w klinice az do zdjecia szwow:) zreszta watpie by ci pozwolili:) lepiej jest byc w domu, naprawde. zreszta ja operacje mialam w srode, w pon jechalam na zdjecie bandazy i zalozenie staniczka. potem w piatek jechalam na przyciecie supelkow (bo szwow sie nie zdejmuje bo sa rozpuszczalne). i wtedy mowia ci jak pielegnowac blizny etc. i jelsi wsyztsko jest ok to jedziesz dopiero po 3 mies. ale oczywiscie moze sie cos paprac, jak mnie, to wtedy dzwonisz do kliniki, rozmaiwasz z pania danusia i mowi ci co robic albo zeby przyjechac. ja na takich dodatkowych wizytach bylam dwa razy (za pierwszym ogladal mnie tez doktor, za drugim byl na urlopie). teraz juz wszytsko jest ok i smaruje tylko blizny. ja za usg piersi zaplacilam 60 zl, a za badania krwi i moczu cos ok 90. i to tyle chyba. o opalaniu to zapomnij w te wakacje. 6 mies minimum. zreszta powiem ci ze najgorsze dla mnie teraz jest ten stanik pooperacyjny. bo one sa dosc wysoko zabudowane i jak chcesz wiekszy dekolt czy kusa bluzke to nie da rady. a tu wiosna i chcialabym juz zalozyc cos innego ale musze jeszcze poczekac do konca marca. niby 6 tyg trzeba nosic ten stanik, ale ja sobie zalozylam ze bede go nosic 8 tyg, no i potem to tez zalecaja zeby na poczatku nosic taki bez fiszbin. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1 Napisano Marzec 15, 2011 Jestem juz 2 tygodnie po operacji GOI SIE JAK NA PSIE...HAHA macie racje najgorszy czas to przed operacja a po przebudzeniu tylko dbanie o cycuszki i sama radosc. Nie zaluje ani przez moment mojej decyzji. Trzymam kciuki za kazda z was ,ktora idzie na zabieg-GOOD LUCK!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Marzec 15, 2011 Dzisiaj robiłam badania krwi. Dobrze, ze w pracy mam sporo roboty, a po pracy musze pisac magisterke, bo bym chyba chodzila po scianach z nerwow i tego, ze nie moge sie juz doczekac ;) Bolu nie boje sie tak bardzo, jak tego, ze cos moze pojsc nie tak. Ale wierze w tych lekarzy, musze w koncu. Bede pisac, jak to u mnie wygladało! Do po_operacji - czy Ty tez dostalas jakis specjalny stanik, o jakim pisza dziewczyny? Bo mi pwoiedzieli, ze wystarczy po prostu zwykly stanik bez fiszbinów... A moze macie dziewczyny namiary na taki specjalny stanik, zeby go kupic sobie samemu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 16, 2011 do jagna323 stanik oni dają. Po operacji zakładają opatrunki z drenami w których leżysz całą noc. A rano jak cię wypuszczają do domu to zdejmują dreny a na opatrunki nakładają stanik. Sami go dają, a tobie każą kupić, bo potem możesz sobie zmienić na własny. Ten ich nie jest zbyt wyjściowy ;) Za to bardzo wygodny. Kupić własny możesz w Triumfie, ja tam kupowałam w Galerii Łódzkiej. Jak powiesz że po operacji piersi to te babeczki w sklepie wiedzą o co chodzi i dają do wyboru dwa. Jeden - taki co się nadaje też da karmienia z jakiejś linii mamacośtam. Polecam - kupiłam, też bardzo mięciutki i wygodny. Drugi do wyboru jest sportowy. Też go kupiłam ale na razie mi nie pasuje, bo jest jakiś taki sztywny bardzo i na razie nie jest w nim zbyt wygodnie. Najważniejsze żeby stanik nie miał żadnych fiszbin, grubych przeszyć, koronek, żeby ci to później nie urażało. I ważne na operację załóż jakieś wygodne ciuchy, bo jak cię rano będą ubierać to naciąganie ciasnych rurek przez pielęgniarkę nie należy do przyjemności ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KamaKamelka Napisano Marzec 17, 2011 Jak się da, to pewnie najlepiej zmniejszać za pomocą liposukcji. Mniejsze blizny i szybszy powrót do siebie: http://solumed.pl/liposukcja-piersi-czyli-niechirurgiczne-zmniejszenie-piersi/. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Brujacracow Napisano Marzec 17, 2011 Cześć,dzięki Wam zdecydowałam się na zabieg.Operacja odbyła się 7.03, w moje 35 urodziny:) Operował dr, Zawisz w Krakowie,kosztowało mnie to 13 tyś.Miałam bardzo dużą redukcję,z miski K do jakiegoś D...Są śliczne,sterczące i uśmiechnięte:) Szwy mam nierozpuszczalne,mają ściągać w poniedziałek.Pierwsze trzy dni na przeciwbólowych,ale głównie paracetamol,ketonal może trzy razy...Dwie pierwsze noce ciężkie przez ból pleców i brak możliwości zmiany pozycji.Teraz goi się super wszystko,swędzi:) Obudziłam się tej nocy na brzuchu i nie bolało. Jeden szef trochę się paskudzi,ale bywa,odkażam w sprayu takim i nakładam gaziki.Gorsecik mam,jest paskudny:) Ale od dzisiaj mogę założyć swój,mam sportowy,zabudowany mocno,ale miękki i nie wystaje tak spod ubrań.Doszłam do siebie,samochód prowadzę od wtorku,uważam na wszystkie ruchy rękami,nie wyciągam ich do góry.Za jakieś dwa tyg. doktor powiedział,że mogę wrócić na siłownię.To chyba wszystko,jak ktoś chce coś więcej,piszcie.Nie pisałam wcześniej,ale śledziłam z uwagą i dzięki za to,że jesteście tu:) Wszystkim,które czekają odwagi! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Marzec 18, 2011 No to jestem po. I.. nie ssodziewalam sie, ze bedzie tak dobrze! Naprawde myslalam, ze to bedzie DUZO bardziej bolalo!!! Tymczasem ok, jest niezbyt przyjemnie, troche ciagna szwy, ale szczerze? Nie boli to bardziej niz zwykle bole menstruacyjne. Gydby tak porownac skale bolu ;D W czasie porannego sprawdzenia lekarz powiedzial, ze wyszlo super - nie mam absolutnie zadnych krwiakow, siniakow na piersiach, NIC. gdyby nie to, ze sa piekne i małe i gdyby nie szwy moglabym myslec, ze nic sie z nimi nie działo :) Z absolutnie ostateczna ocena calego zabiegu wstrzymam sie do poniedzialku, kiedy bede miala zdejmowane szwy. Teraz troche trudno to wszystko ocenic. Ale jestem bardzo dobrej mysli. I naprawde szokuje mnie to, ze to tak mało boli! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kingA007 0 Napisano Marzec 18, 2011 Hej dziewczyny, który maja mieć pomniejszanie z NFZ w Gdyni. Dzwoniłyście może i wiecie coś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kingA007 0 Napisano Marzec 18, 2011 tzn. w Gdańsku ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina 1 Napisano Marzec 18, 2011 jestem z wami dziewczyny- z tymi ktore sa juz po ooperacji i z tymi ktore sie szykuja... Ja juz jestem ponad 2 tygodnie po i goi sie bardzo dobrze - ja mam szfy rozpuszczalne wiec jest Ok Ja mieszkam w Kanadzie i operacje mialam tutaj i tu zalecaja smarowac blizny witamina E (nie A) - to jest juz sprawdzone przez moje kolezanki - wiec przekuwam kapsulke witaminy E (kupic mozecie pewno w aptece) i tym gestym plynem smaruje na blizy-podobno super dziala!! ale rowniez tu zalecaja przyklejac na blizny taka medyczna tasme papierowa i ja tez to robie bo moja doktor powiedziala ze ta tasma jest najlepsza na blizny - nie wiem czy cos takiego macie w Polsce ale warto zapytac. Pytanko: czy wiecie czy jest to normalne ze tak cale piersi a najwiecej sutki BOLA przez jakis czas i jak dlugo? Ja mam bardzo nabrzmiale te piersi i bardzo wrazliwe -czy to normalne? ale szfy goja mi sie super!! Buzka dla was Jestem z wami!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iva6 Napisano Marzec 18, 2011 Moje kochane dziewczynki po operacjach! Czy mozecie sie wypowiedziec jaka metoda mialyscie robione piersi? czy ktoras z was miala metodą wolnego przeszczepu sutka? czy stracilyscie czucie w brodawkach i stukach? jesli tak czy jest to jakies straszne uczucie nic nie czuc? :) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1 Napisano Marzec 18, 2011 Do IVA 6 --ja mialam i ja mam czucie w obu brodawkach bez problemu -nawet bym powiedziala ze mam bardziej wrazliwe niz przed operacja ale ja dopiero jestem 15 dni po zabiegu wiec sa wrazliwe bardzo ale podobno to przechodzi - Moja kolezanka nie miala czucia przez 4 -5 miesiecy w jednej piersi ale wszystko wrocilo do normy(ona juz jest 3 lata po i blizn prawie nie widac a ona sama zapomniala ,ze cos miala kiedys zmniejszane-ale piersi stoja jej tak samo jak 3 lata temu po operacji) Nie da sie ukryc Ja po operacji czuje sie bardziej atrakcyjna- Cycuszki stoja jak u 18-stki a moj mezulek jest zachwycony( mimo ze jeszcze blizny sa widoczne) sam powiedzial " Jakie piekne!!" czyli Bylo Warto!! i chyba gdybym nawet nie miala czucia w ktorejs brodawce to miala bym to chyba gdzies... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 20, 2011 do jagna323 Witaj w gronie szczęśliwych po ;) czekałam na Twój wpis i trzymałam kciuki żeby wszystko poszło dobrze. Faktycznie to szok, że boli tak mało. Ja się martwiłam że oni nie dają żadnych recept na leki przeciwbólowe i jak zacznie boleć to nie wytrzymam. A tu nie dość że bardzo mało boli to z każdym dniem jest lepiej. Czytałam wcześniejsze wpisy, u niektórych się szwy paprały a u mnie normalnie wszystko bezproblemowo. Pierwszego zdjęcia szwów się nie obawiaj, prawie tego nie odczujesz. Gorsze będzie to drugie, kiedy już zdejmują wszystkie. Najważniejsze że się zdecydowałaś i zrobiłaś to. SUPER!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stokrotka172 0 Napisano Marzec 20, 2011 do jagna323 mam pytanie tam gdzie robiłaś operacje to takie krótkie terminy są?? czy po prostu tak ci się trafiło?? dużo płaciłaś za wizytę i operacje? no i jak wrażenie? podobają ci się piersi? opowiadaj bo ja bym chciała w maju zrobić jak wszystko było by w porządku:) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stokrotka172 0 Napisano Marzec 20, 2011 do po operacji rozumiem że ty też robiłaś sobie operację u tego samego lekarza?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 20, 2011 do jagna323 Witaj w świecie szczęśliwych po. Czekałam na twój pierwszy wpis po operacji i trzymałam kciuki żeby wszystko poszło dobrze. Cieszę się że się zdecydowałaś. Pisałam wcześniej że strach ma wielkie oczy i jakbym wiedziała że to tak wygląda to bym tyle czasu nie zmarnowała na podejmowanie decyzji. Ból jest niewielki i zobaczysz że z każdym dniem będzie mniejszy. To aż nie do wiary że po takim zabiegu tak szybko dochodzi się do siebie. Trzymaj się. SUPER że się zdecydowałaś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 21, 2011 do stokrotka172 tak robiłam operację u tego samego lekarza dr Bartosia w łodzi w prywatnej klinice na Aleksandrowskiej. Konsultacja kosztuje 100. Zabieg 10.700,- Terminy są krótkie bo on nigdzie się nie reklamuje ani nie występuję w programach telewizyjnych jak np dr Szczyt. Ja go wybrałam z powodu doświadczenia. Z 15 lat temu byłam u niego na operacji koagulacji blizny. Już wtedy robił operację biustów cały gabinet miał obwieszony fotkami przed i po. Chyba już wtedy podjęłam decyzję że na pewno kiedyś to zrobię. To było jeszcze w starym gabinecie na Przybyszewskiego. Było tam dość obskurnie dzięki czemu ten lekarz ma trochę negatywnych wpisów w necie, za to właśnie. Ale teraz razem z dr Rykałą wybudowali sobie własną klinikę i tam razem operują. W teamie. Bo Bratoś ma więcej doświadczenia. No i w zasadzie tyle. Co do samego lekarza jako osoby to już pisałam że jest po prostu zdystansowany i fachowy. Dla niego to srylionowa operacja i podchodzi do tego bez emocji. To mnie na początku trochę denerwowało że ciągle mówi że nie będzie bolało że luz i w ogóle. Chyba oczekiwałam że będzie się denerwował ze mną ;) Ale to głupie i lepiej postawić przede wszystkim na doświadczenie. Czego dowodem są nieskromnie mówiąc moje BOSKIE nowe piersi ;)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Marzec 21, 2011 Do stokrotka 172 Ja na operacje zdecydowalam sie dzieki po_operacji, wiec sila rzeczy poszlam do tej samej kliniki, czyli do tej łódzkiej prowadzonej przez Bratosia i Rykałę. Pojechałam tam w piatek 11.03 i szczerze mowiac w najsmielszych snach sie nie spodziewalam, ze zapropnuja mi termina za mniej niz tydzien, czyli 17. Bylam troche w szoku, do podjecia ostatecznej decyzji mialam w zasadzie weekend, bo na poniedzialek musiala byc zaliczka (2000), zeby ostatecznie zarezerwowac termin. Jesli zatem zdecydowalabys sie na konsultacje u nich (100 zł) to przygotuj sie, ze to naprawde moze byc preludium do operacji. Ale z drugiej strony - piszesz, ze chcialabym operacje w maju - mysle, ze na pewno sie dostosuja, bo mnie tez pytali po prostu, kiedy bym chciala operacje :) Mój zabieg rowniez kosztowal 10700. Zgadzam sie z po_operacji - podejrzewam, ze taka dowolnosc terminow w tej klinice wynika z braku intensywnej reklamy. Jednak nie od dzis wiadomo, ze reklama nie rowna sie jakosc. Zgadzam sie rowniez z po_operacji, ze lekarze Ci sa dosc szorstcy w obyciu i bardzo fachowi. Ja po wyjsciu z konsultacji czulam sie "nie dopieszczona". Na szczescie bylam tam z moim chlopakiem, ktory stwierdzil, ze obaj lekarze zrobili na nim wrazenie profesjonalnych fachowcow. Ja tez statecznie stwierdzilam, ze dobry chirurg powinien byc konkretny i fachowy a nie milusi :) No i efekt operacji mowi sam za siebie - zadnych sincow, krwiakow - wszystko sie goi bez zadnych problemow, nic sie nie paprze. Dokladnie tak, jak mowi po_operacji dla nich to jest jeden z miliona zabiegów i nie moga sie nim tak ekscytowac jak my, dla ktorych jest to pewnie jedyny taki zabieg w zyciu :D Dolaczam sie zatem do po_operacji i polecam klinike w Łodzi. Ostatecznie zrobie to w poniedzialek po zdjeciu szwow, bo wtedy zobacze wreszcie w calej krasie moje nowe piersi. Piersiutki, jak to teraz mowie ;) Nie moge sie doczekać. choć tragicznie boje sie zdjecia szwow, o juz dwa razy mialam w zyciu zdejmowane i do dzikich przyjemnosci to nei nalezy... Nie wiem, czy ja tez bede miala zdejmowane szwy na dwa razy... Jako, ze jestem z Poznania troche nie na reke jest mi dojezdzac do Lodzi co chwile, wiec lekarze zaproponowali mi przyjazd 28.03. czyli w 11 dobe po operacji i mam troche nadzieje, ze to bedzie ostatnia konieczna wizyta w Łodzi. Po_operacji: w jakich ty odstepach czasu mialas te dwa sciagania szwow? Reasumując - razem z po_opracji zachecam Was wszystkie do podjecia decyzji. Bol jest naprawde prawie zaden, a radosci... Co niemiara! Jezeli macie taka mozliwosc - zrobcie to! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 21, 2011 do jagna323 Jeśli będziesz miała zdjęcie szwów w 11 dobie to sądzę że zdejmą wszystkie naraz. Ja jestem z Łodzi i miałam pierwsze zdjęcie w 5 dobę po, a drugie - tak że zdjęli wszystko do końca w 12 dobie. Przygotuj się psychicznie. To nie za miłe i trochę potrwa. No ale to już ostatni etap i po wszystkim. Teraz rozmyślam nad smarowaniem. Lekarze każą to robić tylko oliwką, ale mnie kusi żeby coś przedobrzyć ;) Tyle tu wpisów było o różnych plastrach na blizny, contrctubeksie itd. Co ty o tym myślisz? Będziesz nacierać tylko oliwką? Ja jak na zdjęciu szwów pytałam czy kupić te różne cuda, to lekarze powiedzieli że to wyrzucone pieniądze. Sama nie wiem co robić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Marzec 21, 2011 Ja mysle, ze im zaufam :) Czytalam na tym forum, ze boli - nie bolalo. Czytalam, ze sie moze paprac - nie papralo sie. Mnie sie tez wydaje, ze te wszystkie plastry, masci, olejki to wyrzucone pieniadze i jakas "nadopiekunczosc" jednak. Mi tez lekarze mowili, ze te masci sa na blizny przerosniete a nie na zwykle. Ja z tego zrezygnuje ze wzgledu na koszty. Wole sobie kupic seksowny staniczek lub koszulke nocna :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stokrotka172 0 Napisano Marzec 21, 2011 kurcze dziewczyny jak się was czyta to aż się nie ma żadnych wątpliwości:) jestem zdecydowana tylko teraz kwestia pieniedzy ale jakoś bedzie mam czas pozatym wiem ze tam nie sa dlugie terminy i to mnie skłania ku tej klinice w łodzi:) serce się raduje jak się czyta takie mega pozytywne wpisy:) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1 Napisano Marzec 21, 2011 Do jagna323 i do po_operacji: Ja sie tez tu pytalam i tez powiedzial lekaz ze lepiej dac sobie spokuj ze wszystkimi masciami i smarowac oliwka dla dzieci-ja zaczelam to robic od wczoraj i sobie tez dzieki temu pomasowalam cale piersi i to tez pomaga zeby byly mniej wrazliwe-Szkoda szmalu na te wszystkie nowosci(ja tylko jeszcze dodaje do tej oliwki witamine E ale wyglada na to ze to nie potrzeba) Fajnie ze to wszystko piszecie bo to nam wszystkim pomaga szczegolnie ze nie rozmawia sie o tym ze znajomymi(bo po co?!) a tak na tym forum ma sie bratnie dusze. Pozdrowionka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Marzec 21, 2011 Mysle, ze po to tu jestesmy, zeby sie razem wspierac i mobilizowac :) A ciezko nie namawiac i nie tryskac optymizmem, jak sie juz przez to przeszło i powoli widzi sie efekty! Ja dzis pol dnia spedzilam na wyszukiwaniu w necie strojow kapielowych, bielizny we wszystkich krojach i fasonach, ktore nagle (!) sa w moim zasiegu! Strach i watpliwosci sa zawsze. U mnie najwiekszy problem byl z pieniedzmi. Mialam kaca moralnego, ze chce wydac taka kupe kasy na jakies swoje demony. Wlaczaly sie watpliwosci typu: a moze po prostu powinnam sie przyzwyczaic? Moze ja wymyslam? Ile kobiet by mi zazdroscilo tego co mam. Itd. Wlasciwie wszystko to, co przez lata slyszalam. Ale w koncu doszlam do wniosku, ze warto. Ze to jest moje zycie i ze ja bede dzieki temu szczesliwa. I kiedy dzis rano sie przejrzalam w lustrze i pomyslalam sobie zupelnie spontanicznie: "o, to ja" wiedzialam juz, ze bylo warto. I dlatego bede namawiac! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Marzec 21, 2011 A propos tego, co napisała Vitamina1: Dziewczyny, czy wy tez macie takie wrazenie, ze nasza operacja jest w jakims sensie "wstydliwa"? Ze latwej byloby nam mowic o niej glosno, gdybysmy sobie np. powiekszaly biust? Bo ja tak mam i wkurza mnie to niemilosiernie, ze nas nikt - absolutnie nikt nie chce zrozumiec. Oprocz bliskich, ktorzy nas znaja oczywiscie i wiedza, na czym polega problem. Ten stereotyp, ze atrakcyjne piersi to duze piersi doprowadza mnie do szalu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1 Napisano Marzec 21, 2011 jagna 323- mnie tez to wkurza-powiedzialam to 2 moim kolezanka-przyjaciolka byla ze mna,druga niby tez ale gadala ze gdyby miala takie piekne piersi jak ja to by tego nigdy nie zrobila-wkurzalo mnie to bo ona nie wiedziala ze jak zdejme stanik to te balony spadaja i klapia! i w tym momencie powiedzialam sobie nikomu wiecej nic nie powiem o niczym co zrobie sobie dla poprawienia urody( bede odpowiadala ze wypieknialam po cebuli!!-hah a cycuszki smarowalam czosnkiem 2 ray dziennie i dlatego zrobily sie takie piekne-hahaha) dziewczyny cieszmy sie ze nie mamy sylikonow-bo to bardziej nie bezpieczne a nasze cycuszki sa "nothing plastic just fantastic" i tak odpowiadajcie wscipskim! Buzka dla was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 22, 2011 jagna323 i Vitamina1 mnie się wydaje, że to po prostu z niewiedzy. Ludzie się naoglądają CKMów czy po prostu pornoli i tam widzą ogromne biusty jędrne i sterczące. I myślą, że jak ty narzekasz na taki biust to on tak właśnie wygląda tylko po prostu ci z tym niewygodnie. Ja z kolei wstydziłam się tłumaczyć, że może i duży ale wygląda tragicznie. Na stronach lekarzy pooglądałam sobie biusty jeszcze straszniejsze od mojego ale jakoś nie skłoniło mnie to do zaakceptowania siebie. Ale faktycznie jest to jakiś temat, że nie mam ochoty dzielić się tą sprawą z innymi ludźmi. Dlatego tak się cieszę że jesteście wy i to forum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewunia33 0 Napisano Marzec 22, 2011 Do dziewczyn zakwalifikowanych w Gdańsku. Wiecie juz cos konkretniejszego, któraś próbowała w innej klinice? Ja nic nowego nie usłyszałam, oprócz tego, ze numeracja swoim torem idzie ,a dr wybiera przypadki "kliniczne" wg swojego uznania. No i, ze długa kolejka jeszcze przede mną. A to juz rok mija a ja ... bym powiedziała niczyja... Nie bardzo mam teraz czas i możliwości, zęby jeździć po innych klinikach. Chyba, ze bym miała pewność, że gdzieś będzie zdecydowanie wcześniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach