Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady pic

Wasz pierwszy raz bez makijażu

Polecane posty

Gość można być nieprawdziwym
dziewczynki, jeśli naprawdę martwią Was wasze jasne brwi i rzęsy - zróbcie sobie hennę - malować się wtedy nie trzeba i zawsze "widać oko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem makijaż jest tylko przykrywką dla takich osob. Czują się pewniej, ale tylko przez moment, sciagają \"maskę\" i nadal są ludzmi pelnymi kompleksów. To bez sensu. Należałoby im uswiadomic, ze MIMO TEGO TRADZIKU sa pelnowartosciowymi ludzmi. A nie tuszowac na chwile niedoskonalosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brunetki choc nie na temat
ale na Boga Brunetka...:O no powiedz mi gdzie Ty zyjesz? jasne, ze nalezałoby uswiadomic itd itd itd, ale uswiadom jeszcze miliardom innych zeby sie nie wysmiewali w szkołach, zeby nie przygladali sie w tramwajach, zeby nie pozwalali malym dzieciakom wytykac palcami. no czy Ty uwazasz, ze mozna byc az tak silnym psychicznie, albo tak slepym, zeby takie sytuacje nie bolały? sama chyba nie wierzysz w to co piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zacznijmy uświadamiac!!! Nie.. Najlepiej nic nie robic, pomalowac, zatuszowac i po problemie. :( Przez takich ludzi jak Ty, którzy przemilczą, ukryją, zakryją, zretuszuja, ludzie musza makijazem poprawiac swoje EGO. a mlode dziewczyny zakladaja topic typu: czy bede mu sie podobac bez makijazu??? To jest zenujace, moja droga... I to, ze nie mowi sie o tym glosno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brunetki choc nie na temat
szkoda słów:O zreszta w temacie nie o to chodzi... zostawmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Każdy lubi co lubi
ja również współczuję, ale nie kobietom malującym się, tylko sobie i Nam w ogóle tej ciągłej pogonii za doskonałością... Ale naturalny, nieprzesadny makijaż z pewnością zły nie jest, choć ja wolę się po prostu nie malować. Moja napisana na szybko i trochę niezrozumiała wypowiedź skierowana do zaczarowanej Jowitki została pominięta, a dyskusja przerodziła się w pyskówkę. Każda ze stron ma rację, bo po jednej jak i drugiej znajdują się osoby, których przesada nikomu innemu, a tym bardziej im samym nie służy. I to może być przesada zarówno w ciągłym malowaniu się jak i negowaniu jakichkolwiek "ulepszaczy". Z tym, że każdy krem, balsam również nim jest, bez z nich przecież mało która z Nas miałaby piękną, zdrowo wyglądającą cerę etc. Tylko, że w jednym przypadku inwestujemy w ulepszenie naszego faktycznego wyglądu, a w drugim tego pozornego, który pojawia się i znika każdego dnia;) Jak ktoś jest na tyle ładny, na tyle odważny, albo po prostu ma taki gust to niech się nie maluje, tak jak ja. Toż to się powinna każda niemalująca cieszyć z tego, że bez makijażu porafi być atrakcyjna, tym samym nie atakując tych, które tego nie potrafią lub nie chcą. Gdybyśmy wszyscy byli idealnie tacy sami, to życie byłoby bardzo nudne. A jest w końcu sztuką wyboru i każdy wybiera w nim to co mu się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem wam coś
Wiecie co opowiem wam moją historię. Od 12-tego roku życia zmagam się z trądzikiem, Brałam już chyba wszystkie możliwe lekarstwa, chodziłam do kosmetyczki, 2 razy w tygodniu parówki itp.Teraz mam 22 lata i wciąż mam trądzik. Odkąd zaczęłam używać dobrego podkładu moje życie naprawdę się zmieniło, nie czuję się zakompleksioną nastolatką. A kiedyś?? No cóż wolę tego nie wspominać. Pielęgnacja mojej cery codzienna jest tak czasochłonna że nie potraficie sobie tego wyobraź wszystko to robię aby nie było gorzej. I wiecie co ja rozumiem dziewczynę która napisała że boi się pokazać swojemu facetowi bez makijażu bo ja miałam tak samo. Całe szczęście moje kochanie zaakceptowało mnie taką jaką jestem. To jest jedyna osoba oprócz mojej przyjaciółki i rodziców która widzi mnie bez podkładu ( nawet do sklepu nie pójdę bez niego) Ja widzę jak ludzie patrzą na mnie gdy go nie mam i to jest nie do zniesienia!!!!ale na jesień zacznę brać izotek i mam nadzieję ze będzie potem już tylko lepiej. Nienawidzę słuchać jak ktoś mówi że zamiast maskować powinno się inwestować w dobry krem i to wystarczy. Może niektórym tak, ale ja oprócz tego że muszę chodzić do kosmetyczki, leczyć się antybiotykami, używać dobrych kremów itp. musze to jeszcze używać dobrego kryjącego podkładu bo inaczej zamknęłabym się w czterech ścianach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia lalka nieduza
BRUNETKA... mnie tez zastanawia po co tak wchodzisz na ten topik i zaciekle bronisz swoich racji, ktore według mnie są błedne. A wiesz dlaczego? Bardzo upraszczasz i to irytuje mnie w tobie najbardziej. Dla ciebie wszystko jest czarne albo białe. Ta co sie nie maluje jest naturalna super ekstra, a ta co sie maluje (niewazne z jaką intensywnością) to juz pudernica maska tapeciara i najlepiej niech idzie sie leczyc do psychiatry bo malując sie przegrała zycia. Zastanów sie co ty wypisujesz. Przede wszystkim piszesz z wielką pogardą o tych co sie malują, a to juz świadczy tylko o niskim poziomie kultury twojej. Nawet zakpiłaś z dziewczyny, ktora studiuje psychologie, bo cos ci przegadała. Daruj sobie...a najlepiej zmien topik, bo skoro sie nie malujesz to po cholere wchodzisz tutaj i co najsmieszniejsze najwiecej sie udzielasz. Chcesz nawracac dziewczyny ze złej drogi bo malują sie? I jeszcze raz daruj sobie te fałszywe "wspołczuje wam dziewczyny". Ps. Ja tobie tez wspołczuje... złośliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam juz siły z Wami dyskutować... Hmmm... Dlaczego czarne albo biale? Wyraźnie powiedziałam, że nie mam nic przeciwko delikatnemu makijazowi... Sama, kiedy gdzies wychodze na impreze, lubie podkreslic oczy tuszem, usta blyszczykiem... Ale absolutnie nie moge sie zgodzic z tym, ze 1) (tu pije do planety) w pracy obowiazkowy jest makijaz- bez niego ani rusz z awansem, 2) makijaz swiadczy o tym, ze kobieta dba o siebie, 3) makijaz sprawia, ze leczymy kompleksy (zasłaniamy wady na chwile, w rzeczywistosci jestesmy nadal tacy sami, z kompleksami), 4) wygladamy o niebo inaczej (autorka topicu), 5) poswiecamy makijazowi tak duzo czasu, ze zapominamy o tym, co najwazniejsze (kilka godzin w lazience). Zgadzam sie z Czarniejszym, ze makijaz moze byc doskonala zabawa, kokieterią ze strony kobiety... Ale NIGDY nie zrozumiem, jak mozna doprowadzic do stwierdzenia, ze dzieki pomalowanej buzi jestesmy LEPSZE, BARDZIEJ INTERESUJACE, BARDZIEJ ZADBANE.. Bo dla mnie- jak juz wyzej x razy pisalam- dbanie o siebie znaczy cos zupelnie innego... Macie racje. Powiedzialam juz chyba wszystko, co mialam na ten temat do powiedzenia. Zycze milej dyskusji i pozdrawiam te malujace i niemalujace sie. Do zobaczenia na innym topicu! Ps. Jestem zlosnica. To fakt. Ale zdania nie zmieniam. NATURALNOSC najpiekniejsza. W kazdym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brunetka, jeden mój post był skierowany do aniulci, nie do Ciebie, pomimo, iż uzyłam Twojego nicku, pomyliłam Was, bo pisałyście tak samo. to ten post, w którym aniulcia kazała się mi odpierdolić od jej mózgu :) po tym, jak przypierdoliła się do mojego tyłka :) ale słownictwo, ale w sumie nie można mówić do kogoś w innym języku niż ten, który zna, bo nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mnie lubi po przebudzeniu, mówi ze go wtedy najbardziej kręce taka zaspana i nieumalowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten problem z glowy
bo sie nie maluje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Figlia
Moj ukochany,gdy zobaczyl mnie w lazience,gdy tuszuje sobie rzesy(jezeli chodzi o makijaz to tylko tusz do rzes)spytal sie mnie : Dlaczego malujesz sobie rzesy ,przeciez masz takie sliczne oczy? Wogole powiedzialmi,ze uwielbia to we mnie,ze jestem taka naturalna. Zawsze mu sie podobam. Zawsze widzi mnie taka sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×