Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a jak to u was było

Im szczuplejsza dziewczyna tym lepiej wygląda w sukni ślubnej.

Polecane posty

Gość a jak to u was było

Patrzę po znajomych i dostrzegam, że im koleżanka jest szczuplejsza o wiele ładniej wygląda w sukni ślubnej, aniżeli pani przy kości. Moja koleżanka jest pulchna, waży 65 kg, suknię dobrała umiejętnie, a i tak wyglądała jeszcze grubiej niż normalnie. Niedawno moja siostra brała ślub, ona waży 45 kg i w każdej sukni wyglądała zjawiskowo. Jakie to życie jest niesprawiedliwe, w rok nie można schudnąć aż tyle:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest oczywiste
laski kupują suknie z lilea czy cybeline i myślą że wyglądaja jak te modelki - tylko nie biorą pod uwage tego że te modelki mają 180 cm i góra 60 kg wagi a potem się ogląda taką kruszynke 65 kg i 160 wzrosty w bezie - istny pączek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka___
Ja we wszystkim wyglądam jak wieszak:o a koleżanka niedawno brała ślub i mogła sobie pozwolić na piękny dekolt. Ale na pewno w bieli, koronkach i falbankach korzystniej wyglądają osoby szczuplejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze smutkiem ( bo sama jestem okrąglutka) musze przyznać, ze nie tylko w sukni, we wszystkim przecież szczupli wyglądają lepiej, o niebo lepiej, no ale nie przesadnie szczupli! nie anorektyczki, bo od takiego widoku wole już ponad 70 kg żywej wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 lata po ślubie
Wzrost da się osiągnąć dobrze dobranymi szpilkami, a figrury nawet najbardziej zakrywająca suknia nie ulepszy. Każda dziewczyna mierząca 1,60 ale mająca szczupłą, zgrabną sylwetkę w sukni będzie wyglądała atrakcyjniej, aniżeli ta w rozmiarze 42. Suknia mimio wszystko nie zakrywa, widać brak talii, za szerokie biodra, a nawet wielki tyłek. Ja przed ślubem zrzuciłam 15 kg, w tym celu nawet przesunęliśmy ślub o 4 m-ce później. Mierząc suknie czułam się jak baleron, a w tych z gorsetem czułam się jak nadmuchany balon, po zrzuceniu zbędnych kg już nie miałam problemów z doborem sukni i mogłam się pokazać nawet w takiej bardzo obcisłej, prostej kreacji. Scudnięcie wymagało wielu poświęceń i godzin spędzonych na ćwiczeniach, ale opłaciło się. Ślub jest tylko raz w życiu, a nie chciałabym widzieć siebie na zdjęciach przed odchudzaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Białe pogrubia i to jest truizm... Trzeba ostrożnie dobierać fason, ale uważam, że wartości, które podałaś w poście, są mocno przesadzone... 45 kg to nie jest szczupłość, tylko poważna niedowaga. Przestańcie się gapić na te wychudzone i powycinane modelki... Ja mam wzrostu 175 cm, ważę 55 kg. W sukni wyglądałam ładnie, bo krawcowa dopasowała mi ją do figury, powiedziała, czego powinnam unikać... Zresztą przymierzyłam kilka sukienek i sama to widziałam. Nie ma się co katować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od fasonu sukni, od tego jak jest dobrana i dopasowana do kobiety. Ale niestety zgodzę się z powyższą opinią. Biały kolor mocno pogrubia i w sukniach ślubnych niestety najlepiej wyglądają kobiety noszące rozmiar 36, max 38 :( Pocieszające jest to, że ostatnio widziałam na Allegro sukienkę na kobiecie noszącej rozmiar 40 - dla mnie wyglądała fantastycznie. Ale raz krój sukni był bardzo lekki i zwiewny (nie jakaś ciężka beza lub inna baletnica) oraz sukienka była powleczona złotą siateczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyy
45 kg to zadna niedowaga, moja waha się w okolicach 44-47kg, zależnie od dnia i zawsze tyle mialam, po prostu jestem drobna i niewysoka, i tyle....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to u was było
o rany Ty jesteś szczupła i zgrabna, miałam na myśli kobiety, które mają sporo ciałka. Zazwyczaj sprawdzało się, że im koleżanka była chudsza (bez przesady) to lepiej wyglądała w sukni ślubnej. Poza tym podobają mi się suknie bez trenu, obcisłe i przylegające, a te jak wiadomo zarezerwowane są dla szczupłych. Co do 45 kg, dla wzrostu 160 to ok, wyższa dziewczyna wygląda jak wieszak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za komplement :-) Tym niemniej \"rybki\" bym nie ryzykowała - jestem trochę płaska (no, może ostatnio nie, ale podczas ślubu byłam) i mam szerokie biodra. Wybrałam więc fason, który troszeczkę podkreślił górę (kwadratowy dekolt, obcisły staniczek) i trochę zamaskował dół (prosta suknia, na halce w wąskie A). Mierzyłam też suknie, które były na wąskich ramiączkach, dopasowane w gorsecie i szerokie w spódnicy - wyglądałam dosc dobrze, ale jednak główka mi się gubiła, a poza tym obojczyki mi trochę wystają ;-) Dlatego, tak jak mówię - warto iśc do salonu, przymierzyć kilka fasonów - nawet takich, które na pierwszy rzut oka w ogóle wam się nie podobają - w sukni ślubnej naprawde kobieta wygląda zupełnie inaczej niż zwykle... :-) Co do kobiet, które mają lekką nadwagę - jasne, że muszą sukienkę wybierać staranniej, ja bym raczej zrezygnowała z bieli, ale nie jest prawdą, że sukienka niczego nie zatuszuje, jak tu któraś napisała... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 180cm66kg40rozmiar
czytając te wszystkie opinie można popaść w kompleksy, ja ma 180 cm, 66 kg i noszę rozmiar 40. Jedynym moim problemem w doborze sukni jest jej długość, wszystkie modele są za krótkie:)!Pozdrawiam wszystkie dziewczyny o normalnych kształtach i rozimarach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie szkoda mi was
zakompleksionych dziewczyn na punkcie swojej wagi. 180cm66kg40rozmiar---dobrze wiedzieć żę jeszcze ktoś narmalny tu zagląda. Ja mam 172 i 60 kilo i na pewno nie będe się głodzić by wejść w rozmiar 38.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się z tym nie zgodze mimo że jestem szczupłą osobą. Uważam że kazda kobieta nawet ta ,,bardziej zbudowana\" (przepraszam jeśli kogoś uraziła) może wyglądac atrakcyjnie.Trzeba tylko odpoiwednio dopasować ciuchy.Nawert laska która przypomina niczym modelke bedize wyglądac okropnie w ciuszku który nie będize odp.dobrany i pod względem kroju czy koloru.Moja przyjaciółka jest osobą puszystą ma ok 170 wz , 80 kg i miała piękną suknie i pięnie wyglądała a to dlatego że wszystko było idelane dopasowane.Zero falban,marszczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama muszę schudnąć
A ja się zgodzę z Autorką topicu. Mnie się podobają sukienki w stylu: http://www.mlodapara.com.pl/_baza/suknie_obrazki/atelier_diagonal_3331.jpg http://www.mlodapara.com.pl/_baza/suknie_obrazki/pronovias_islandia.jpg http://www.mlodapara.com.pl/_baza/suknie_obrazki/pronovias_jaiba1.jpg http://www.mlodapara.com.pl/_baza/suknie_obrazki/st._patrick_daga1.jpg Wybrane przeze mnie modele nie pasują na pulchne osoby. Dziewczyna do takiej sukni musi mieć rozmiar 36 bo inaczej będzie wyglądała nieestetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja noszę 40,ale miałam tak dobraną suknię,,ze wyglądałam na dwa rozmiary mniej,byłam też na weselu gdzie panna młoda była tak chuda,i jeszcze tak się garbiła,no wygladało to koszmarnie,te wystające kości zamiast ramion,brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiiii
Powiem wam ze ta cała dyskusja jest na bardzo niskim poziomie! Nie rozumiem jak w ogóle można roztrząsać taki temat? Panna Młoda zawsze pięknie wygląda bez względu na wagę czy wzrost. A dzieje sie tak, ponieważ jest szczęśliwa!!! Nic tak nie dodaje uroku jak szczera radość na twarzy. Poza tym ludzie sa różni i zawsze tak było, tylko że dzisiaj swiat stoi do góry nogami. Dziewczyny się wstydzą rozmiaru 36 a 38 to już ogromna tragedia! Nie chcę tu nikogo obrazić ale sama wychodze za mąż za pół roku i nawet nie pomyślałam, że w ten sposób ktoś mógłby również mnie oceniać. Nie pojmuję, jak można popatrzeć na pannę młoda w dniu jej ślubu poprzez pryzmat jej rozmiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego niby panna młoda ma nie podlegać ocenie,ona ma być najpiękniejsza dla swojego męża,takie jest życie ,jak ktoś ma klasę i gust-nawet przy rozmiarze 42 to będzie pięknie wyglądać,a pseudo królewny w bufiastych rękawach mimo szczerych moich chęci podobac mi się nie będą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogole to ciekawe ile już katalogów przejrzałaś czy sukien przymierzyłaś,weź pierwszą ,najlepiej taką z lat 80-tych,no itę radość na twarz,i pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiiii
Zgadzam sie z tobą baja ale autorka ocenia tylko i wyłącznie jedną cechę - rozmiar. A przecież jest wiele innych elementów, które pozwalają nam dostrzec czy ktoś wygląda atrakcyjnie czy też nie. Poza tym dziwi mnie, że już rozmiar 40, 42 budzi na tym forum wielki niepokój. A to nie są duże rozmiary. Co mają natomiast powiedziec kobiety noszące 46, 48 a nawet 50? Kiedy już nawet krój sukni na wiele się nie zda? Oczywiście macie prawo do oceny, każdy ma swoje zdanie. Ale jak to czytam to jakos tak mi smutno, że ta krytyka przychodzi niektórym niezwykle łatwo i bezrefleksyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie moge
no właąnie zgadzm się a przedmówczynią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiiii
Baja ale ja nie rozumiem tego stwierdzenia, żebym wzięła katalog z lat 80-tych i zobaczyła tę radość!!! Jaką ty chcesz dostrzec radość u pani z katalogu??? A poza tym to przeciez oczywiste, że moda się zmienia, więc nie ma sensu dawać takich porównań. Zresztą temat topiku jest trochę jednak inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źle zostałam zrozumiana,chodzi mi o to,jesli dziewczyna naprawdę niema figury,lub podkreśli swoje wady a nie zalety,to wybaczcie mi bardzo ,ale radość na jej twarzy nic nie pomoże,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zwykłych,codziennych ciuchach można ukryć to i owo,a suknia ślubna jest niestety bezlitosna,samej mi zależało zrzucić co nieco,no i udało się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liiiii, chyba czegoś nie doczytałaś.... Kolor biały pogrubia - to fakt. Z tego powodu ciężej (ciężaj, a nie nie możliwe) jest dobrać suknię ślubną, w której pulchniejsza panna młoda będzie wyglądała lekko, a nie jak tłusta beza w koronkach i tiulach. Przejrzyj sobie np. suknie ślubne na Allegro - wiele kobiet publikuje tam własne fotografie ślubne. I niestety - w 99% przypadków najładniej na tych zdjęciach wyglądają kobiety noszące małe rozmiary. Nie twierdzę, że nie da się dobrać ładnej sukni ślubnej, dla kobiety noszącej rozmiar 44... Ale wymaga to o wiele większego wyczucia i smaku, niż dobranie sukni dla \"wieszaka\". Nie bez powodu modelki są takie szczupłe.... Jeśli liczysz na to, że ludzie z góry uznają, że musisz być piękna, bo jesteś panną młodą to jesteś bardzo naiwna. Wszyscy są oceniani - koniec i kropka. Jeśli masz krzywe i grube nogi, a założysz króciusieńką suknię ślubną, nie licz na to, że weselnicy przeoczą ten fakt. To takie dziwne, że kobiety chcą wyglądać jak najlepiej w tym dniu? Stąd się wzięła ta dyskusja \"na niskim poziomie\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to u Was było
nie chciałam nikogo urazić, po prostu mam takie zdanie. Czasem jest mi po prostu przykro, że pewnych sukien choćbym bardzo chciała nigdy nie założę. Chciałabym, żeby mój ślub był skromny, a sukienka bardzo prosta i przylegająca, a nikt mi nie wmówi, że pulchna kobieta będzie w niej wyglądała zachwycającą. Byłam w swoim życiu już na wielu weselach i zazwyczaj obserwując po znajomych sukienka ślubna, nawet ta szeroka, z dużym trenem lepiej wyglądała na szczupłej osobie. Są osoby, które nawet gdyby bardzo chciały i tak nie schudą bo po prostu taki mają organizm i takie osoby mogą sobie dopasować sukienkę, ale takie , które mi się podobają i, które mierzyłam pasują na szczupłe osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to ma niby znaczyć,\"są takie osoby ,które bardzo by chciały a i tak nie schudną\"bzdura,jeśli mówimy o zdrowej dziewczynie a otyłej.to schudnie,ja na 2 miesiące przed ślubem zarzuciłam sobie dietę i jazdę na rowerze-ale 2 -3 godz dziennie,efekt był piorunujący,a jak ktoś tylko gada i obżera się to sorki,niech nie oczekuję zachwytu nad swoim wyglądem nawet a w sukni ślubnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to u was było
Ale może np brać sterydy, albo środki antykoncepcyjne, wtedy może mieć trudności ze schudnięciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tóż to zaznaczyłam,żeby była zdrowa,ale a propos znam od groma dziewczyn co biorą tabl.antyk.i są szczuplutkie,moze czas zmienić lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to u Was było
Mam coś pecha do tych tabletek, po większości mam zwiększony apetyt nad którym trudno mi zaplanować. Chciałabym kiedyś dziecko, ale jeszcze nie teraz, biorę tabletki bo nie ufam innym środkom, może powinnam zmienić lekarza:D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo wszystko trudną osiągnąć fugurę taką jaką mają modelki w katalogach z sukniami ślubnymi, owszem są dziewczyny o zjawiskowych figurach, ale to nie oznacza, że w każdej sukni będą wyglądały cudownie. Niska osoba musi się męczyć na niewygodnych obcasach, no i dziewczyna z małym biustem ma problemy z doborem sukni, więc nie tylko puszyści mają problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×